"Nie tkwimy w jakimś jednym, konkretnym miejscu. Mogę słuchać Mudy Watersa i Oasis. James i ja możemy się pałować Thin Lizzy. Wcale nie katujemy się Slayerem po całych dniach. To nie stąd czerpiemy inspirację. Wcześniej czy później nadchodzi taki moment w życiu, że czujesz się na tyle komfortowo, by się rozluźnić i absolutnie niczym nie przejmować."
Chcialoby sie powiedziec,ze po tym poznajemy dojrzalego muzyka,takiego,który nie drepce w kólko cale pieprzone zycie ale próbuje wciaz nowych rzeczy,przyglada sie innym gatunkom i ma ambicje aby jakos zreflektowac swojá twórczosc,wzgledem samego siebie,swoich aktualnych potrzeb,ale takze wzgledem stale sie zmieniajacego swiata,w którym nic nie jest na zawsze i na pewno.
Load pojawia sie w bardzo ciekawym momencie. Minal hype na muzyke z Seatle,minal czas tradycyjnie pojmowanego thrash metalu,w koncu minelo 5 dlugich lat od premiery czarnego albumu który okazal sie wielkim komercyjnym sukcesem i wywindowal zespól do ligii w której graja ekstra gwiazdy muzyki popularnej.Wydaje sie,ze w takiej sytuacji najlatwiejszym wyjsciem byloby powtórzenie formuly która uprzednio tak znakomicie sie sprawdzila.Ale nic z tego..
Jaki jest Load? Load jest inny,odbija sie czkawka dawnym zwolennikom zespolu,jest mniej sensu stricte metalowego ciezaru i agresywnosci,wiecej rockowego pazura, prostych,urzekajacych,ocierajacych sie o bluesa melodii,Pozbywamy się wszystkich barier. Wchodzimy w brudniejszy, luźniejszy klimat, bez komponowania w stylu: "oto wielki, wspaniały riff".
Album wywolal mieszane uczucia,jednak z perspektywy czasu widac,ze ta plyta jest po prostu bardzo dobra,ma wiele porywajacych momentów,jest niezwykle dopracowana,zapieta na ostatni guzik i wlasciwie o ile jeszcze kilka lat temu mialem jakies ale,to dzisiaj juz nie potrafilbym wskazac ani jednego slabego utworu. O zaletach tego krazka mozna by dyskutowac dlugo i brac go pod lupe z kazdej strony,np. warto sie zastanowic ile zespolów które gralo thrash metal i (pózniej ten styl porzucilo) nagralo równie doskonale krazki jak Load?
Takich interesujacych aspektów zwiazanych z tym albumem jest wiele; wokal Jamesa,solówki Kirka, oprawa audio/ video,okladka,zdjecia Corbijna,wszystko to,mnie osobiscie ,bardzo satysfakcjonuje,podoba mi sie ta wielopoziomowa komunikacja,od zmian w muzyce poczawszy na zmianach wizualnych skonczywszy trafia w nasze rece gotowy produkt,solidny,mocny rockowy album ,idealny tak samo do nocnych szalenstw przy kilku butelkach czego ulubionego jak i do samotnej kontemplacji.
Oczywiscie,jest gdzies tam masa ludzi którzy tego krazka (i pewnie zespolu) nienawidzi z zasady,no ale jak ktos jest uparty jak osiol to nie uslyszy dobrej muzyki nawet jak ta go ugryzie w dupe;)
Jedna z bardziej interesujacych i zjawiskowych plyt lat 90tych.
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 14:41
autor: empir
się zgadzam z powyższym ;)
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 14:53
autor: Morph
Jedyna Metallica która się w całości broni w 2011 ;)
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 15:16
autor: shitfun
zgadzam się z wypowiedzią V, sam bardzo lubię ten album, po kilku latach od premiery dopiero go zakumałęm w pełni. świetne granie.
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 15:39
autor: Pteroczłek
Morph pisze:Jedyna Metallica która się w całości broni w 2011 ;)
Coś w tym jest ;)
"Load" to jedyny album Mety, do którego zdarza mi się wracać po latach. Stawiam na piedestale, razem z "Ride the lightning" :)
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 15:53
autor: esq
emmm tak, o Load było powiedziane już dużo na tym forum, faktem jest, że potrzeba wielu przesłuchań, żeby w pełni zakumać ten album
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 16:37
autor: mad
Ochy i achy niewskazane, to nie jest ani jedna z najbardziej zjawiskowych, ani interesujących płyt lat 90-tych - takie stwierdzenie jest stanowczo przesadzone. Mówienie o "zakumaniu" samo w sobie jest nieuczciwe, bo sugeruje, że jeśli ktoś nie uważa tego albumu za bardzo dobry, to znaczy, że coś jest z nim nie tak. A to tylko proste piosenki są.
Natomiast zgadzam się, że być może to najlepsza płyta Metki od czasów AJFA - i to niestety aż do dzisiaj. Jestem radykalnym przeciwnikiem czarnego albumu - jest to płyta nie tylko zła, ale wręcz w złym guście. LOAD na jej tle prezentuje się lepiej. O RE-LOAD nie ma co wspominać, a ostatnie 2 płytki to już inna historia, wielokrotnie na tym forum omawiana.
LOAD to poprawne kompozycje i kilka mniejszych lub większych szmir (Mama Said - brrrrrr!). Płyta jest za długa, więc nudzi. Przyznaję, że dawno nie słuchałem, oryginału już dawno nie mam, czego nie żałuję.
Mad - totalna racja. Ja bym nawet poszedł dalej i w swoim osądzie był bardziej radykalny - otóż ta płyta na jedno posiedzenie to niestrawny kloc, zalatujący dość mocno amerykańską wsią. Są oczywiście pojedyncze momenty, ale gdzie tutaj jakaś zjawiskowość? Jeżeli już to tylko w genialnym "Until it sleeps", którego struktura, melodia i wreszcie sam tekst pozwala mniemać, że czasem udaje się chłopakom stworzyć rzecz nietuzinkową i jednocześnie z "wyższej artystycznej półki", że się tak wyrażę. Gdyby wywalić połowę piosenek z "Load" to byłaby to nawet płyta dobra :-).
Morph pisze:Jedyna Metallica która się w całości broni w 2011 ;)
hahaha, dobrze, że puściłeś oko ;-)
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 17:06
autor: Arisowicz
nie ma co za dużo pierdolić, obok Ride the lightning "Load" to ich najlepsza płyta. bardzo fajnie, że olali metal (również jestem przeciwnikiem Black album), bo im przestał wychodzić, szkoda natomiast, że tego nie pociągneli dalej.
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 17:35
autor: [V]
mad pisze:Ochy i achy niewskazane, to nie jest ani jedna z najbardziej zjawiskowych, ani interesujących płyt lat 90-tych - takie stwierdzenie jest stanowczo przesadzone. Mówienie o "zakumaniu" samo w sobie jest nieuczciwe, bo sugeruje, że jeśli ktoś nie uważa tego albumu za bardzo dobry, to znaczy, że coś jest z nim nie tak. A to tylko proste piosenki są..
LOAD to poprawne kompozycje i kilka mniejszych lub większych szmir (Mama Said - brrrrrr!). Płyta jest za długa, więc nudzi. Przyznaję, że dawno nie słuchałem, oryginału już dawno nie mam, czego nie żałuję.
Mówię jak sprawa wygląda z mojej perspektywy, więc nie będę dyskredytował kogoś za to, że zapatruje się na "Load" inaczej, o ile oczywiście posłuchał tej płyty kilkanaście razy i nie popędził w swej opinii za tłumem rozhisteryzowanych dziennikarzy.
Proste piosenki bywają najlepsze i czasami zostają ze słuchaczem bardzo długo, nawet na całe życie.
A argumenty, że płyta za długa etc., to jakbym sam siebie słyszał 10 lat temu. Miałem dokładnie tak samo, he he...
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 20:30
autor: hcpig
Wbrew pozorom to jest najmniej komercyjny materiał Metalliki, totalnie pod prąd. Btw czasami wydaje mi się że zespoły thrashowe wydały swoje najlepsze (albo jedne z najlepszych) płyty wtedy, kiedy już dawno odeszły od thrashu albo gibając się na jego obrzeżach.
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 20:36
autor: shitfun
ja w pełni się z [V] zgadzam - proste, chwytliwe świetnie brzmiące utwory.
jak to ktoś gdzieś kiedyś określił, tutaj gitara w środku brzmi jak jęk dusz, he he...
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 21:19
autor: nicram
hcpig pisze:Btw czasami wydaje mi się że zespoły thrashowe wydały swoje najlepsze (albo jedne z najlepszych) płyty wtedy, kiedy już dawno odeszły od thrashu albo gibając się na jego obrzeżach.
Chcesz powiedzieć, że wolisz "Risk" albo "Cryptic Writings" od "Rust in Peace"? Albo pozostając przy Metallice - "Load" od "Master of Puppets" i "AJFA"?? Kontrowersyjna teza! ;-)
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 21:57
autor: hcpig
'Load' i 'Master' to najlepsze Metalliki, stawiam na równi :P Ale idźmy dalej - 'Grin', 'Green', 'Cult of One', 'Force of Habit', 'Something Wicked', 'Ritual', 'Nothingface', 'Risk', 'Kin', 'Szydercze Zwierciadło'... same zajebiste, dojrzałe płyty. Trzeba zabronić thrasherom marnowania swojego talentu, techniki, wyobraźni muzycznej na thrash :P
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 22:01
autor: 0ms
z tym zwierciadlem to sie troche zagalopowales
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 22:03
autor: nicram
tylko ze Zwierciadłem się nie zagalopował!
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 22:06
autor: 0ms
z niektorymi moglbym sie klocic, ale zwierciadlo to po prostu bezdyskusyjnie nie jest jedna z najlepszych ich plyt ;)
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 22:16
autor: [V]
hcpig pisze:'Load' i 'Master' to najlepsze Metalliki, stawiam na równi :P Ale idźmy dalej - 'Grin', 'Green', 'Cult of One', 'Force of Habit', 'Something Wicked', 'Ritual', 'Nothingface', 'Risk', 'Kin', 'Szydercze Zwierciadło'... same zajebiste, dojrzałe płyty.
Osobiscie widze w tym zestawie tylko dwie zajebiste plyty, reszta duzo słabsza od Load.
Re: METALLICA - LOAD [1996]
: 24-08-2011, 22:22
autor: Deathless King
Load to swietna plyta, az sobie zaraz zapuszcze. Szkoda, ze potem chcieli na sile pokazac pazura, ktorego nie maja.
Zawsze ten numer mnie rozpierdalal, obok "Until it sleeps" moj ulubiony