Masterful Magazine

Pytanie jest proste. Siedzisz przed monitorem i ja zadaję Ci proste pytanie: "Jaki jest najbardziej przygnębiający utwór muzyczny jaki znasz?". Ty odpowiadasz. Ja jestem wdzięczny. Ty masz jedną szansę. Ja obiecuję nie szydzić z Rivena.

Tu i teraz. Przemyśl. Na poważnie. Na ten moment. Może być metal i plastic... Mnie było ciężko się przyznać, bo resztę albumu uważam jedynie za całkiem znośną...

Portishead - Roads



Dwa tytuły od razu odpadają, bo uznam je automatycznie za prowokację: 4'33" oraz Pieśń Żerców. Nie żartujmy, podzielmy się otchłanią.

Let it be summoned...

Twój Wujek pisze:
Dwa tytuły od razu odpadają, bo uznam je automatycznie za prowokację: 4'33" oraz Pieśń Żerców.

jak tak, to ja nie mam w tym temacie nic do powiedzenia

Bo Ty, Bonny, to byś chciał ino napierdalać i rozpierdalać. A tak się nie da. Trza tyż popierdalać (na smutno).

Idę pić. Liczę na Was, bratankowie.

druga część sonaty b-moll chopina. mało oryginalnie, wiem, ale to jest kurwa MONUMENT.

Twój Wujek pisze:

Genialny kawałek, zakochałem sie od pierwszego przesłuchania.

cału koncert jarretta z koln - nie da się tego podzielić na pojedyncze partie. to jest CAŁOŚĆ.

To jest zdecydowanie straszliwie przygnębiające:

Rozpacz, rezygnacja i tęsknota buchają z tego utworu jak żar z paratureckiej budy z kebami.

A na serio to stawiam na Time wiadomo-kogo (wstęp z zegarami itp>). Względnie coś Joy Division, niech będą "Decades".

Zabawne że akurat dzisiaj założyłeś ten temat, bo siedzę dzisiaj mega przybity dwoma utworami, ale niestety nie ma ich na tubie. Podesłać na mail?

Joy Division to bardzo dobry typ.

Poza tym np. druga połowa tego utworu

Low - Cut
http://www.youtube.com/watch?v=jDTa9S2q ... re=related

@xyyz Walnij tutaj tytuły. Będzie można zapożyczyć celem sprawdzeni jakby co.

a to jeszcze wrzucę tutaj to:
deprecha granicząca z chorobą no jak tu się w tej kobitce nie zakochać.

Alsvartr pisze:@xyyz Walnij tutaj tytuły. Będzie można zapożyczyć celem sprawdzeni jakby co.

Rykarda, "She's like Heroin" oraz "Janis, don't go back to Texas". Na dzisiaj już wyłączyłem, bo czułem się, jakbym chodził z kowadłem na szyi.

- i na tym możemy zakończyć temat.

Lykantrop pisze: - i na tym możemy zakończyć temat.

amen, to mój typ też.

Moderator może już temat zamykać.