Strona 1 z 2

TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 13:16
autor: Wódz 10
Tematu o germańskich geniuszach chyba jeszcze nie ma, ale myślę że kilka osób uwielbiających kosmiche musik się znajdzie. Samego tworu muzycznego nie ma co przybliżać, bo wszyscy wiedzą, że to jedno z ważniejszych zjawisk muzycznych, jakie kiedykolwiek pojawiły się w okolicy, że kosmos i w ogóle. Aktualnie zgłębiam ich wczesne, przed-rubyconowe nagrania i kolejne elementy układanki tworzą jasny obraz tego jak wiele tego zespołu słychać w muzyce popularnej lat późniejszych. Kilka pytań na początek:

1. Czy warto się zabierać za materiały z lat 80 i później?
2. Czy z późniejszych materiałów jedynym wartym uwagi jest w istocie Turn Of The Tides (1994)?
3. Jak wygląda sprawa solowych albumów muzyków Tangerine Dream (pomijając Klausa Schulze)? Za co warto się zabrać?
4. Kto w ostatecznym rozrachunku nagrał więcej dobrej muzyki, Tangerine Dream czy Klaus solo?
5. Czy nagrano lepszy album w historii muzyki niż Rubycon?
6. Czy nagrano lepszy hołd dla tego zespołu niż zrobił to Coil?

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 13:34
autor: ultravox
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze: 1. Czy warto się zabierać za materiały z lat 80 i później?
2. Czy z późniejszych materiałów jedynym wartym uwagi jest w istocie Turn Of The Tides (1994)?
3. Jak wygląda sprawa solowych albumów muzyków Tangerine Dream (pomijając Klausa Schulze)? Za co warto się zabrać?
4. Kto w ostatecznym rozrachunku nagrał więcej dobrej muzyki, Tangerine Dream czy Klaus solo?
5. Czy nagrano lepszy album w historii muzyki niż Rubycon?
6. Czy nagrano lepszy hołd dla tego zespołu niż zrobił to Coil?
1. Moim zdaniem nie, choć wszystkiego nie znam.
2. Nie znam tej płyty, poza tym patrz 1.
3. Jest w czym wybierać, ale z tego co znam do gustu przypadł mi tylko Edgar Froese i jego "Aqua" i "Epsilon in Malaysian Pale"
4.Ciężko wyczuć. Klaus nagrał chyba więcej dobrych płyt, ale osobiście minimalnie wolę wczesną twórczość TD.
5. Samo TD nagrało kilka lepszych.
6. Nie wiem, pewnie nie.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 13:44
autor: Wódz 10
Co do drugiego punktu, to widziałem ostatnio, iż pośród morza niskich ocen albumów z tego okresu, właśnie Turn The Tides był oceniony wyżej, ciekaw jestem w czym rzecz :)

I jeszcze jedno pytanko: jak się zapatrujecie na Green Desert, nagrany bodajże w 1973 a wypuszczony 10 lat później?

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 13:56
autor: Grindead
1. Czy warto się zabierać za materiały z lat 80 i później?

Warto.

2. Czy z późniejszych materiałów jedynym wartym uwagi jest w istocie Turn Of The Tides (1994)?

Nie jedynym.

3. Jak wygląda sprawa solowych albumów muzyków Tangerine Dream (pomijając Klausa Schulze)? Za co warto się zabrać?

Waro sie zabrac za kilka solowych plyt Edgara Froese (np. Epsilon in Malaysian Pale, seria Ambient Highway, Ages, Pinnacles) i Paula Haslingera (obok solowych rowniez kilka dobrych filmowych soundtrackow, btw. bardzo sie lubi z Lustmordem --> kawalek "the Outer Shadow" na "Metavoid", wspolautor "the Eliminating Angel", skladak "Night Passage Demixed"..).

4. Kto w ostatecznym rozrachunku nagrał więcej dobrej muzyki, Tangerine Dream czy Klaus solo?

Jednak Schulze wins.

5. Czy nagrano lepszy album w historii muzyki niż Rubycon?

Nagrano.

6. Czy nagrano lepszy hołd dla tego zespołu niż zrobił to Coil?

Bardzo mozliwe.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 14:02
autor: ultravox
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze: I jeszcze jedno pytanko: jak się zapatrujecie na Green Desert, nagrany bodajże w 1973 a wypuszczony 10 lat później?
Taka sobie jest ta płyta moim zdaniem. W zasadzie jest OK, ale bardziej jako uzupełnienie tych wczesnych rzeczy.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 18:45
autor: twoja_stara_trotzky
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze: 1. Czy warto się zabierać za materiały z lat 80 i później?
2. Czy z późniejszych materiałów jedynym wartym uwagi jest w istocie Turn Of The Tides (1994)?
3. Jak wygląda sprawa solowych albumów muzyków Tangerine Dream (pomijając Klausa Schulze)? Za co warto się zabrać?
4. Kto w ostatecznym rozrachunku nagrał więcej dobrej muzyki, Tangerine Dream czy Klaus solo?
5. Czy nagrano lepszy album w historii muzyki niż Rubycon?
6. Czy nagrano lepszy hołd dla tego zespołu niż zrobił to Coil?
1. nie (no może pomijając sam początek lat 80)
2. ten też jest chuja warty
3. warto się
4. Klaus
5. nie histeruj
6. nie

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 20:39
autor: Triceratops
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze: 1. Czy warto się zabierać za materiały z lat 80 i później?
2. Czy z późniejszych materiałów jedynym wartym uwagi jest w istocie Turn Of The Tides (1994)?
3. Jak wygląda sprawa solowych albumów muzyków Tangerine Dream (pomijając Klausa Schulze)? Za co warto się zabrać?
4. Kto w ostatecznym rozrachunku nagrał więcej dobrej muzyki, Tangerine Dream czy Klaus solo?
5. Czy nagrano lepszy album w historii muzyki niż Rubycon?
6. Czy nagrano lepszy hołd dla tego zespołu niż zrobił to Coil?
1.Zawsze warto, nbie warto zadawac tak bezwartosciowych pytan ;)
2.Nie, inne warte tez, np wspaniala Tyger z zenskimi glosami, naprawde piekna plyta, w nieco nietangerinowskim wymiarze.
3.Oczywisice ze warto, np polecam Edgar Froese - [1975] Epsilon in Malaysian Pale
4. NIe da sie zwazyc
5.Tak, Stratosfear ;)
6. Poniekad tak, polecam remixy Dream Mixes, naprawde swietne.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 14-01-2010, 21:22
autor: Wódz 10
Heh, z późniejszego okresu, z lat 80 znam tylko i wyłącznie główny motyw z serialu Streethawk (Ech, Polsat kiedyś niezłe rzeczy oferował ;) ) więc praktycznie nie wiem czego się spodziewać. Przy okazji zacznę to zgłębiać (CeDeki Tangerine Dream leżą za absolutne grosze, więc tym większy bodziec do eksploracji).

Jeśli chodzi o Rubycon, to chyba nie przesadzę jak powiem że to jest najczęściej przeze mnie słuchany album (no może poza dwójką Zepa) w życiu. Nie wiem co dokładnie wysłano w kosmos jako próbkę ziemskiej twórczości muzycznej, ale jakby ktoś się mnie pytał, to ja wysłałbym właśnie ten album. W sumie na bezludną wyspę też jak znalazł.

Co do Froese to spodziewałem się pozytywów. A co z Chrisem Franke i jego soundtrackami? Widziałem ten stuff tanio ostatnimi czasy.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 29-09-2010, 20:04
autor: Wódz 10
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll? ... 425wt_1139

1. Jak wygląda kwestia z tym albumem? Dobry/słaby? Odkrywczy/wtórny? Warto/niewarto?
2. Czy wyszła jakaś reedycja/czy widywano to wydanie taniej?
3. Czemu jest jak jest?

Poległem na tej licytacji. Po 44 GBP stwierdziłem, że odpuszczam ;)

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 02-04-2012, 15:52
autor: nightspiryt
se przypominam ostatnio stare, dobre mandarynki. kto nie zna ma teraz okazję kupić klasyki za małe pieniądze:
http://www.generator.pl/p,tangerine-dre ... ,4323.html
http://www.generator.pl/p,tangerine-dre ... ,4592.html

Obrazek

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 04-04-2012, 00:06
autor: Glene
Dobre zdjecie. Moze po jazgocie od Revenge cos ich sobie wlacze.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 23-02-2013, 13:31
autor: Baton
Słuchał ktoś nowego Klausa solo, bez Lisy? Bo widze, że się ukazał, ale szczerze mówiąc, ogrom muzyki mnie przeraża, ze trzy godziny to łacznie trwa.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 27-04-2013, 21:21
autor: Wódz 10
Baton pisze:Słuchał ktoś nowego Klausa solo, bez Lisy? Bo widze, że się ukazał, ale szczerze mówiąc, ogrom muzyki mnie przeraża, ze trzy godziny to łacznie trwa.
Gdzies czytalem, ze jest powrot do Moondawn, ze znow Mooga uzywa. Jakis fragment sluchalem na YT, ale za bardzo nie moge wywnioskowac ile w tym prawdy.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 28-04-2013, 00:27
autor: Baton
To nieźle brzmi w takim razie, bo Moondawn mi bardzo dobrze robi, Trzeba zbadać, tylko ostatnio coraz ciężej mi nowe płyty badac, bo coraz więcej czasu poświęcam tym które juz znam. A nowy Klaus to straszliwy kolos.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 12-10-2013, 22:52
autor: Nurni Flowenol
Warszawa Arena Ursynów
4.06.2014

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 12-10-2013, 23:23
autor: Baton
Zjechałem

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 01-03-2014, 15:53
autor: Sineater
Steve Schroyder, który grał w Tangerine Dream na początku lat 70tych grywa czasem w Zakopanem w towarzystwie m.in. Józefa Skrzeka, czy świetnego skrzypka Steve'a Kindlera podczas spektaklu "Halny". teraz jakiś czas ma nie być, ale na pewno w tym roku jeszcze się pojawi, więc jak ktoś lubi i jedzie w Tatry na urlop niech sobie sprawdza, może a nuż będzie.
Tutaj trailer:

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 24-01-2015, 09:49
autor: kenediusze
Edgar Froese nie żyje.

Mandarynkowy Sen możemy uznać za rozwiany. W sumie w ostatnich latach serwowali niesłychane guwno, ale jak pomyślę że rozważałem wyjazd na ostatni koncert w Warszawie i ostatecznie odpuściłem, to jakoś mi się smutno robi.

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 04-10-2019, 08:39
autor: valmir
Warto ich jeszcze zobaczyć? Edgar nie żyje, albumy do dołu z wapnem, ale może jednag?
26.10 w Progresji i się zastanawiam

Re: TANGERINE DREAM i okolice

: 05-10-2019, 02:22
autor: Lord Gorloj
Nie.