Znam "Pornography" i "Faith" ale tak wyszło, że wolę "Seventeen Seconds" ;)DCI Hunt pisze:Tzn nie znasz "Pornography" i "Faith", że o nich nie wspomniałeś? Tak na marginesie, w/w "Seventeen Seconds" i właśnie "Pornography" to jedne z najlepszych płyt jakie kiedykolwiek nagrano.Silent_Sea pisze:Ja nie znam ich ostatnich dokonań ale naprawdę lubię "Seventeen Seconds" ( "A Forest " to mistrzostwo ! ) i "Boys Don't Cry" .
THE CURE
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Silent_Sea
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18-12-2006, 22:54
Re: THE CURE
Marzyłem, żeby to było miejsce spotkań kulturalnych ludzi.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10390
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: THE CURE
:D Widzisz, nawet mi się nigdy nie chciało sprawdzić, co jest po The Cure. ;) Masz rację, zostawię go sobie na koniec - kilka albumów TC znam tylko pobieżnie, wypadałoby mi to zmienić ;)yossarian84 pisze:Po "The Cure" jest tylko jeden album :) Możesz go sobie zostawić na koniec :)
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: THE CURE
Ej, właśnie odpaliłem "Wild Mood Swigs" i odpływam. Świetny, zapomniany i trochę niedoceniony album.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE CURE
A kto o nim zapomniał i go nie docenia? :) Zajebista płyta.
Re: THE CURE
Nie wiem jak to wygląda dziś, ale pamiętam, że zbierał średnie recenzje. Konkretnie pamiętam reckę z "tylko rock", który kupiłem na wakacjach w jakiejś dziurze w 1996 roku (w środku był też Slayer i chyba Biohazard) i nie była ona specjalnie entuzjastyczna (i nie była to jedyna taka).yossarian84 pisze:A kto o nim zapomniał i go nie docenia? :)
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: THE CURE
Tak właśnie jak ten Pan powiedział było.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: THE CURE
WMS to taka przejściowa płyta. Sam Gruby mówił, że jak ją nagrywali to mieszkali z rodzinami na jakiejś farmie, więc było sielsko i radośnie, co niestety słychać w paru niepotrzebnych utworach. Wyszła za długa i jest niestety przepitolona (te trąbki, smyki itp.) które najwyraźniej miały przykryć to, czego najbardziej na tej płycie brakuje: wiosła Porla...
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE CURE
Etam, "the 13th" jest spoko :) Ten zespól nie nagrał utworu, który by mi się nie podobał chociaż trochę. Tak to już z moim stosunkiem do kiurów :)
A lubicie płytkę The Glove? Dla mnie pełna zajebioza niewiele ustępująca niektórym płytom Cure.
A lubicie płytkę The Glove? Dla mnie pełna zajebioza niewiele ustępująca niektórym płytom Cure.
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: THE CURE
W takim razie o takiej "Kiss Me, Kiss Me, Kiss Me" można powiedzieć, że jest przepitolona.KreatoR pisze:WMS to taka przejściowa płyta. Sam Gruby mówił, że jak ją nagrywali to mieszkali z rodzinami na jakiejś farmie, więc było sielsko i radośnie, co niestety słychać w paru niepotrzebnych utworach. Wyszła za długa i jest niestety przepitolona (te trąbki, smyki itp.)
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE CURE
No właśnie miałem pisać, że na Kiss Me też są różne trąbki, pompki, skrzypeczki (osobiście zajebiście lubię kawałki typu Why Can`t I Be You czy Perfect Girl) i jakoś nikt nie marudzi :)
- Lecter
- świeżak
- Posty: 9
- Rejestracja: 28-08-2012, 20:57
Re: THE CURE
W kategorii "post gothic punkowe zawodzenie" płyty Pornography i Disintegration zawsze będę stawiał najwyżej jak tylko można, co ciężko powiedzieć o ich najnowszym tworze. Nie jest zły, ale to jest upowszechniona wersja The Cure, mniej tapiru i więcej nastolatek.
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: THE CURE
13th i "WCIBY" to jedne z najgorszych numerów Kjur ever. Dodałbym do tego jeszcze "Hot hot hot" skoro o "Kiss Me" mowa (Perfect Girl jest git:) Co by nie pisać - drugie strony singli z Kiss Me i Wild Mood Swings dorównują tym najlepszym, B-sajdom z Wish.yossarian84 pisze:No właśnie miałem pisać, że na Kiss Me też są różne trąbki, pompki, skrzypeczki (osobiście zajebiście lubię kawałki typu Why Can`t I Be You czy Perfect Girl) i jakoś nikt nie marudzi :)
Tylko trochę, bo zawartość muzyczna sama w sobie jest o niebo lepsza.megawat pisze:W takim razie o takiej "Kiss Me, Kiss Me, Kiss Me" można powiedzieć, że jest przepitolona.KreatoR pisze:WMS to taka przejściowa płyta. Sam Gruby mówił, że jak ją nagrywali to mieszkali z rodzinami na jakiejś farmie, więc było sielsko i radośnie, co niestety słychać w paru niepotrzebnych utworach. Wyszła za długa i jest niestety przepitolona (te trąbki, smyki itp.)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10826
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: THE CURE
Oryginalny nię będę, płyty "Disintegration" i "Pornography" sa ponaddoskonałe. Nie potrafię obiektywnie powiedzieć, która lepsza, dlatego sentymentalnie powiem, że "Disintegranion" lepsza, po poznałem wczesniej i dlatego, że jest tam "the same deep water as you".
Seventeen Seconds, Faith i Wish bardzo dobre. Ze szczególnym podkreśleniem mocno niedocenionego "Wish", który moim zdaniem zawiera kawał świetnie napisanej, dojrzałej muzyki.
Gdybym miał wskazać najmniej lubiane płyty to na pewno ostatnia męczybuła oraz "Head On The Door", którego żwawy charakter jakos nigdy mnie nie porwał.
Seventeen Seconds, Faith i Wish bardzo dobre. Ze szczególnym podkreśleniem mocno niedocenionego "Wish", który moim zdaniem zawiera kawał świetnie napisanej, dojrzałej muzyki.
Gdybym miał wskazać najmniej lubiane płyty to na pewno ostatnia męczybuła oraz "Head On The Door", którego żwawy charakter jakos nigdy mnie nie porwał.
- lumpskaut
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 23-09-2009, 12:07
- Bohdan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1259
- Rejestracja: 21-12-2010, 09:52
- Lokalizacja: Lokal
Re: THE CURE
W sumie też, ale Shake dog shake i ich ostatni spadek formy mnie w końcu przekonały.
- lumpskaut
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 23-09-2009, 12:07
Re: Odp: THE CURE
Ja Shake Dog Shake to akurat średnio, natomiast bardzo lubię The Caterpillar i Dressing up, a mimo tego cały album mi ni chuja nie wchodzi i trwa to już ze dwadzieścia lat.
Chciałbym zalać Twój polder.
- Bohdan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1259
- Rejestracja: 21-12-2010, 09:52
- Lokalizacja: Lokal
Re: THE CURE
Sam kawałek The Top jest jeszcze ok, ale nie ukrywajmy - po świętej trójcy taki album jak The Top to jednak była wTOPa
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE CURE
Standard, też nie jestem fanem tej płyty. Ale może za mało razy jej słuchałem. Jak tak sobie pobieżnie przesłuchałem ostatnio kilka kawałków, to jednak uznałem że jest całkiem dobra i chyba lepsza od ostatniej. Która też jest spoko. Ten zespół nie nagrał złej płyty.
Re: THE CURE
Nie można o The Cure powiedzieć, że nie nagrali słabej płyty, ale nie można o TYM zespole powiedzieć, że jest nieważny...Nawet na forum black death metal. To mnie bardzo cieszy.
- olo1972
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
- Lokalizacja: Lublin
Re: THE CURE
Po bardzo dobrym''Bloodflowers'',zakupiłem obie następne,ale to już nie jest to.Chociaż''4:13 Dream''bardziej przemawia do mnie niż''The Cure''.