Strona 6 z 7

Re: echoes of yul

: 13-09-2015, 20:20
autor: Oki
ja już swój egzemplarz opłaciłem więc tylko czekać:)

Re: echoes of yul

: 23-09-2015, 03:33
autor: manieczki
numero do odsluchu
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... the-trick/" onclick="window.open(this.href);return false;

Zla noc.

Re: echoes of yul

: 23-09-2015, 15:33
autor: manieczki
i drugie numero

[youtube][/youtube]

Re: echoes of yul

: 25-09-2015, 07:36
autor: Oki
CD już u mnie i będzie słuchane

Re: echoes of yul

: 25-09-2015, 14:36
autor: manieczki
Oki pisze:CD już u mnie i będzie słuchane
skrobnij potem pare slow jak jest

Re: echoes of yul

: 26-09-2015, 20:29
autor: jesusatan
jest genialnie! plyta rozkreca sie pomalutku. powiedzialbm ze jest bardziej minimalistyczna, oszczedna, ale klimat... gdybym mial stworzyc narkotyk w formie dzwiekowej, to bylby to wlasanie EoY. wlaczylem sobie ta plyta dzis w drodze do szpitala do mojej corki, i nagle sie obudzilem pod drzwiami windy... dla mnie ten zespol jest genialny.

Re: echoes of yul

: 26-09-2015, 21:16
autor: Oki
Jestem po jednym odsłuchu więc się na razie konkretnie nie wypowiem poza tym, że zdecydowanie EOY wyspokojniał nam dźwiękowo. Na głębsze wywody zdobędę się po przetestowaniu tych dźwięków na słuchawkach bo poprzedni pełniak też najbardziej wbijał w glebę na słuchawkach w trakcie łazęgi po lesie. W każdym razie na pewno nie zawodzi ale czy miażdży jądra - czas pokaże.

Re: echoes of yul

: 26-09-2015, 21:56
autor: ultravox
Bardzo mi się podoba, a to, że jest spokojniej to dla mnie plus.

Re: echoes of yul

: 25-10-2015, 16:44
autor: pr0metheus
ultravox pisze:Bardzo mi się podoba, a to, że jest spokojniej to dla mnie plus.
Wyspokojnial ale na minus. Nudne to ,ciagnie sie jak flaki z olejem. Brak tego ciezaru z debiutu czy chocby cold ground. Takie plumkanie do zasrania nie dla mnie

: 25-10-2015, 18:52
autor: Skaut
Świetna wycieczka w rejony Bernocchiego w SIMM, Blackfilm, czy nawet Subheim, tyle że tutaj momentami jest trochę ciężej, przez wzgląd na gitarowe dronowe buczenie. Jedna z najciekawszych rzeczy w tym roku.

Re: echoes of yul

: 25-10-2015, 22:23
autor: Drone
Płyta znakomita, natomiast skojarzenia uważam za chybione. To inny klimat. Mi to się luźno kojarzy na przykład z elektronicznym SCORN pełnym reverbu i delayu, rozdygotanym Plotkinem, jakimś takim elementarnym dubem (?), minimalistycznymi ciągotami, jeśli chodzi o melodie (Budd?) oraz stukotami i odgłosami jak z płyt MAIN.

Re: echoes of yul

: 13-12-2015, 19:30
autor: manieczki
ciepne tutaj

[youtube][/youtube]

Lubicie GPP? Ja tak, zwlaszcza drugi(2) album i czekam z laga w lapie na trojeczke(3)

Re: echoes of yul

: 30-01-2016, 01:26
autor: longinus696
Drone pisze:Płyta znakomita, natomiast skojarzenia uważam za chybione. To inny klimat. Mi to się luźno kojarzy na przykład z elektronicznym SCORN pełnym reverbu i delayu, rozdygotanym Plotkinem, jakimś takim elementarnym dubem (?), minimalistycznymi ciągotami, jeśli chodzi o melodie (Budd?) oraz stukotami i odgłosami jak z płyt MAIN.
Eeee tam... gdzie SCORN, który jest o wiele bardziej oszczędny w środkach i mniej melodyjny? Gdzie dub (a już szczególnie "elementarny"), skoro tutaj basy pełnią całkiem inną rolę?
Mnie się Echoes of Yul na "The Healing" niezmiennie kojarzy z instrumentalnymi kawałkami Nine Inch Nails (np. z rejonów "The Fragile"). Momentami podobna dawka patosu i pokrewny zmysł rozwijania melodii. I nie ma tu niczego minimalistycznego - dzieje się bardzo dużo. Ta płyta jest chwilami wręcz bombastyczna, jak na taki rodzaj grania, ale w tym wypadku to nie zarzut, bo udało się zachować odpowiednie proporcje między bujnością aranżacji, a spokojnymi partiami.

Re: echoes of yul

: 30-01-2016, 13:30
autor: Drone
Napisałem, że luźno mi się kojarzy. LUŹNO. A co do minimalizmu, to pisałem o ciągotach w tę stronę. I teraz czytam w miarę świeży wywiad, w którym autor płyty mówi tak:
„The Healing” widzę jako naturalny rozwój formuły Echoes of Yul w stronę bardziej minimalistycznego i w pewnym sensie intymnego grania.
Tak czy inaczej, nie ma co się sprzeczać o pierdoły, płyta jest znakomita. A fakt, że dostrzegamy różne rzeczy w jej obrębie świadczy na jej korzyść.

Re: echoes of yul

: 30-01-2016, 15:52
autor: Necropunk
manieczki pisze:ciepne tutaj

[youtube][/youtube]

Lubicie GPP? Ja tak, zwlaszcza drugi(2) album i czekam z laga w lapie na trojeczke(3)
bardzo ich lubię i każde wydawnictwo poważam sobie. tak dobrego sludge hardkora nie było w tym kraju od czasu płyty "Samobójstwo" SW SMAR.

Re: echoes of yul

: 28-11-2016, 23:17
autor: cobra_verde
W niedzielę 04.12. Echoes of Yul gra w gdańskim "Żaku" razem z Grumbling Fur:
" onclick="window.open(this.href);return false;
http://klubzak.com.pl/wydarzenia/grumbl ... f-yul.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: echoes of yul

: 28-06-2017, 17:50
autor: sho
odświeżam trochę temat, mianowicie: ktoś kiedyś z tego forum polecał mi zespół (bodajże amerykański) grający w podobnych klimatach jak "jedynka" EOY, czy ktoś coś kojarzy, wie o czym mowa?

oczywiście - będę wdzięczny-m.

Re: echoes of yul

: 12-09-2017, 18:12
autor: jesusatan
Przegapilem fakt, a nikt tu nie wspominal, ze EoY wydalo wlasnie na CD the healing sessions. odrzuty z the healing, wg mnie tak samo dobre. tu calosc do posluchania:
" onclick="window.open(this.href);return false;
u michala po 25zl + 2,50 poczta. szkoda tylko ze ecopack.

Re: echoes of yul

: 17-11-2022, 21:09
autor: jesusatan
Nowy album


Re: echoes of yul

: 17-11-2022, 21:38
autor: soulsick
ŁożeszTy! Myślałem, że Michał już zakończył działalność. Będzie słuchane :D