Re: QUEEN

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10146
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: QUEEN

16-05-2018, 13:00

Harlequin pisze:Niestety przewaznie tak jest. Ale II, Noc w Oprze, The Miracle i Innuendo bym se zostawił gdybym miał sie pozbywac kolekcji
Dla mnie wymieniłeś najlepsze płyty, poza Miracle, która mi nie podeszła.
Wszystkie miałem na kasetach.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10817
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: QUEEN

16-05-2018, 13:08

ja lubie miracle, mam wrazenie, że ta płyta troche koslawo się zaczyna, ale potem sypie ładnymi asami z rękawa.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14273
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: QUEEN

16-05-2018, 13:09

akurat Opera to dla mnie jedna z najbardziej przereklamowanych płyt w historii ;)

do lepszych dodałbym A Kind Of Magic który lubie cały poza Who Wants To Live Forever którego nie znosze :P
a zamiast dwójki dał debiut albo Sheer Heart Attack ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Oferma
weteran forumowych bitew
Posty: 1252
Rejestracja: 02-05-2017, 09:03

Re: QUEEN

16-05-2018, 13:49

No ale Ty masz gówno zamiast uszu.
A co do Opery, mój chyba ulubiony Queen. Prawdopodobnie dlatego że pierwszy. Przy "Prophet's Song" do dzisiaj mam ciarki. Swoją drogą uwielbiam to, jak Quorthon zapożyczył intro z "Pieśni Proroka" w bathorowym "Blood and Iron" na "Twilight of the Gods ".
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: QUEEN

16-05-2018, 22:48

Oferma pisze:No ale Ty masz gówno zamiast uszu.
A co do Opery, mój chyba ulubiony Queen. Prawdopodobnie dlatego że pierwszy. Przy "Prophet's Song" do dzisiaj mam ciarki. Swoją drogą uwielbiam to, jak Quorthon zapożyczył intro z "Pieśni Proroka" w bathorowym "Blood and Iron" na "Twilight of the Gods ".
Quorthon nie tylko z Queen rżnął.

[youtube][/youtube]
Karkasonne

Re: QUEEN

17-05-2018, 20:38

rozwaliliście mi światopogląd
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6122
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: QUEEN

17-05-2018, 20:39

moonfire pisze:
Oferma pisze:No ale Ty masz gówno zamiast uszu.
A co do Opery, mój chyba ulubiony Queen. Prawdopodobnie dlatego że pierwszy. Przy "Prophet's Song" do dzisiaj mam ciarki. Swoją drogą uwielbiam to, jak Quorthon zapożyczył intro z "Pieśni Proroka" w bathorowym "Blood and Iron" na "Twilight of the Gods ".
Quorthon nie tylko z Queen rżnął.

[youtube][/youtube]
Queen to w całości niesłuchalne gówno, ale o, uwielbiam ten kawałek.

A poza tym, wiadomo: gość był PEDERASTĄ. Pogardzam.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14273
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: QUEEN

18-05-2018, 00:54

Oferma pisze:No ale Ty masz gówno zamiast uszu.
hmm
byrgh pisze: Queen to w całości niesłuchalne gówno
to ciekawe co ma byrgh zamiast uszu ? :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4594
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki
Kontakt:

Re: QUEEN

10-06-2018, 20:05

[youtube][/youtube]

teraz byłyby same telefony
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6122
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: QUEEN

10-06-2018, 20:37

Żułek pisze:
Oferma pisze:No ale Ty masz gówno zamiast uszu.
hmm
byrgh pisze: Queen to w całości niesłuchalne gówno
to ciekawe co ma byrgh zamiast uszu ? :P
Jak to co zamiast, uszy mam.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14273
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: QUEEN

14-10-2022, 01:33

nowy/stary kawałek Queen


Having generated a media firestorm back in the summer when band members Brian May and Roger Taylor first leaked news of a rediscovered Queen song featuring Freddie Mercury being considered for possible release, the highly anticipated ‘lost’ track, ‘Face It Alone’, drops as a simultaneous worldwide single release Thursday 13 October, 11.15am BST.

The track’s existence was first revealed by May and Taylor in a BBC radio interview at their appearance at this year’s Royal Jubilee concert at which they performed the opening with their regular singer Adam Lambert, with Roger Taylor describing it as “a little gem from Freddie that we’d kind of forgotten about”, with Brian May saying “it’s beautiful, it’s touching.”

The track’s arrival as a single leads in a November 18 release of a new revisiting of the band’s 13th album, The Miracle, the band’s penultimate to be released in Freddie Mercury’s lifetime, which now becomes available in a lavish 8-disc Queen The Miracle Collector’s Edition box set format.

Among its contents, the expanded set includes The Miracle Sessions: an hour-plus disc of further previously unreleased recordings, including six unpublished songs. Just as tantalising for fans, the audio includes the band’s candid spoken exchanges on the studio floor in London and Montreux, giving the most revealing window yet into the four members’ creative process and the joy, in-jokes and banter on their return to working together.

‘Face It Alone’ was originally recorded during the band’s historic 1988 sessions for that album, a prolific period which saw the band lay down around 30 tracks, many of which were never released, but remained among those that didn’t make the final album cut. It was rediscovered when the band’s production and archive team returned to those sessions to work on The Miracle box set reissue.

“We’d kind of forgotten about this track,” admits Roger Taylor, “but there it was, this little gem. It’s wonderful, a real discovery. It’s a very passionate piece”.

The single will be the first new song featuring Freddie Mercury released in over 8 years. On 2014’s Queen Forever album the band included three previously unheard tracks with Mercury, including ‘Let Me in Your Heart Again,’ ‘Love Kills’ and ‘There Must Be More to Life Than This.’

Speaking of the rediscovered track, Brian May says: “I’m happy that our team were able to find this track. After all these years, it’s great to hear all four of us … yes, Deacy is there too … working in the studio on a great song idea which never quite got completed … until now!”
całkiem sympatyczny ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9192
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Re: QUEEN

14-10-2022, 10:06

Fajna piosenka.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10817
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Re: QUEEN

14-10-2022, 13:04

Nawet bardzo fajna, bliższa nawet temu co było na Innuendo niż na Miracle.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5304
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: QUEEN

16-10-2022, 13:29

Innuendo to ich najlepsza płyta. Jak nie lubię Queen, to akurat ten album uwielbiam. Freddie już dogorywał, ale jego partie wokalne to majstersztyk, biorąc pod uwagę okoliczności...
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10146
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: QUEEN

16-10-2022, 13:40

Sgt. Barnes pisze:
16-10-2022, 13:29
Innuendo to ich najlepsza płyta. Jak nie lubię Queen, to akurat ten album uwielbiam. Freddie już dogorywał, ale jego partie wokalne to majstersztyk, biorąc pod uwagę okoliczności...
Innuendo i II, imo dwie najlepsze płyty Queen w całym disko, większość płyt, szczególnie lata 80, to mają po dwa przeboje, a reszta to przeciętne kawałki. Czasy wydawania singli, nie ma startu do Pink Floyd, który wydawał wtedy całe płyty na wysokim poziomie.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5304
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: QUEEN

16-10-2022, 13:47

Dokładnie, ten ich zwrot ku muzyce pop w latach 80 to masakra jakaś. Innuendo to wszystko skasowało i pokazało jaki potencjał w nich tkwił. Taki Hitman to przecież czysty metal jest🤘
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Hellion
w mackach Zła
Posty: 763
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: Re: QUEEN

16-10-2022, 14:51

Ja tam lubię debiut, bo tam bliżej im do black sabbath niż do późniejszego jarmarku, no i innuendo właśnie. Cała reszta ich muzyki to dla mnie tylko pojedyncze świetne utwory i masa zapychaczy.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14273
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Re: QUEEN

16-10-2022, 16:17

Hellion pisze:
16-10-2022, 14:51
Ja tam lubię debiut, bo tam bliżej im do black sabbath niż do późniejszego jarmarku, no i innuendo właśnie. Cała reszta ich muzyki to dla mnie tylko pojedyncze świetne utwory i masa zapychaczy.
coś w tym jest, pewnie dlatego na CD mam tylko same składaki i Wembley a żadnego albumu ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10817
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Re: QUEEN

16-10-2022, 18:57

Pierdolollo, ale troche prawdy jest. Na półce wszystkie studyjniaki oprocz Flash gordon ( i tych wszelkich guwien bez freddiego), ale tak serie to wracam do 3: Innuendo, II i wlasnie The Miracle. Od biedy Noc w Operze. Reszta to w sumie sentyment. Nie zmienia to faktu, że dla mnie najważniejszy band.
Awatar użytkownika
Burp
rozkręca się
Posty: 49
Rejestracja: 14-08-2013, 21:12

Re: Re: QUEEN

26-10-2022, 17:48

Najlepszy jest oczywiście krótki okres 1974-76. W tym króciutkim przedziale byli najlepszym zespołem na Ziemi. Queen II, SHA, A Night, A day - piękne płyty, unikalna muzyka. Później bywało różnie - wszystko z lat 70 lubię, powoli zbieram je na winylach sobie. Lubię Game czy Miracle, a nawet Hot Space, ale były to płyty potwornie nierówne. Works i Magic to taki festyn, że jprd :D A Kind of Magic oczywiście ich najgorsza płyta, chociaż Works też jest komiczne. Wracam do tych hitów wyłącznie przy odpowiedniej ilości wódki we krwi - wtedy jest doskonały ten cyrk Freda.

INNUENDO to płyta-sentyment. Słabszy od klasyki z lat 70, ale to nadal piękny album. Tytułowy, Bijou, Dont Try, Days, Show - pomniki. Made in Heaven to już nekrofilia. Gdyby nie trzy wiadome utwory (faktycznie nagrane tuż przed śmiercią Freda) ten album byłby chyba nawet gorszy od Works/Magic. Ale przed Mother Love nadal klękam, bo to jest wielki utwór - poziom największych.

Z innych wydawnictw polecam przede wszystkim wydany kilka lat temu wspaniały koncert na Rainbow (marzec). Posłuchajcie wykonania takich numerów jak White Queen żeby zobaczyć jaki potencjał był w tych kawałkach (a jeszcze lepsza jest wersja z BBC - On Air). Tylko, proszę, darujcie sobie ten festyn z Wembley XD

Queen potrafiło grać niezwykle elegancko (nie mam lepszego określenia) jak choćby w Killer Queen, ale jednocześnie agresywnie (Flick of the Wrist ze SHA czy Death on two legs z ANATO), albo zwyczajnie, bezpretensjonalnie pięknie - You take my breath away, white queen, melancholy blues. Ale też, co się często zapomina, gdy chcieli grać ciężej to niewielu mogło się z nimi równać (Stone Cold Crazy, White Man). No i przede wszystkim mieli olbrzymi dystans do siebie, czego wielu do dzisiaj nie jest w stanie im wybaczyć (BO ROCK TO POWAŻNA SPRAWA A NIE JAKIEŚ ŻARCIKI). Oczywiście ich pastisze z lat 70 to klasa, ale na mnie największe wrażenie zawsze robiło Slightly Mad oraz Delilah z Innuendo - facet jest o krok od śmierci, a cały czas sobie skurczybyk robi jaja. Szanuję.

Medard pisze:
16-05-2018, 10:28
Queen to właściwie Fredek, główny kompozytor i wokal.
May to świetny gitarzysta, lubię tą jego oszczędną grę, krótkie solówki doskonale wpasowane do kompozycji.
Ale mimo to, Queen to głównie Fredek,
jakoś nic z nowym wokalistą nie nagrali.
Bzdury :) Queen to jak rzadko który inny zespół w historii stanowił kolektyw. Na pewno Fred i Brian mieli największy wkład w muzykę - nie neguję tego - ale wyjmijcie nawet takiego cichego niepozornego Johna i wszystko się rozpada. Fred miał nieprawdopodobną wyobraźnie i zmysł kompozytorski, dziką fantazję wręcz, za to Brian był najbardziej wyjątkowym gitarzystą w historii muzyki rockowej. I to nawet niekoniecznie w tych wielkich wspaniałych numerach (chociaż oczywiście też) ale jego talent często ujawniał się w pełni w małych, niepozornych klejnocikach - ot np. Good Company, kto z was przeskakiwał ten numer słuchając ANATO? Niesłusznie, posłuchajcie co tam wyprawi gitara Maya.
Że już nie wspomnę o Rogerze, bez którego nie byłoby nigdy chórków - znaku rozpoznawczego tego zespołu.
ODPOWIEDZ