NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2218
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
wspaniały
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Nick Cave & The Stooges
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2218
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Cave i Fripp , kto by pomyślał:)
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7387
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
a co sądzicie o dwójeczce Grindermana ? pytam, bo to chyba najbardziej przemilczana tegoroczna nowość, a oczekiwania były przecież duże.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2218
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
No jest lepsza niż DsO, jeśli jeszcze się zastanawiasz
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7387
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
to akurat nie podlegało dyskusji nawet przed premierą obu płyt
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Znakomita rzecz (+zajebisty booklet )
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Someone left
Ale - co by nie mówić - to jest chyba najbardziej pomijany z genialnych krążków tego roku (kudos dla Krwikulta za zyformułowanie AFAIR). NIby przystępna, ale nieprzystępna. Niby nieprzystępna, ale przystępna. No po prostu bajka krążek. Zresztą śmiem twierdzić, że Grinderman 1 i 2 to (egzekwo) trzecia najlepsza rzecz jaka wyszła Mikołajowi Jaskini.
Ale - co by nie mówić - to jest chyba najbardziej pomijany z genialnych krążków tego roku (kudos dla Krwikulta za zyformułowanie AFAIR). NIby przystępna, ale nieprzystępna. Niby nieprzystępna, ale przystępna. No po prostu bajka krążek. Zresztą śmiem twierdzić, że Grinderman 1 i 2 to (egzekwo) trzecia najlepsza rzecz jaka wyszła Mikołajowi Jaskini.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Pierwszy Grinderman mnie nie zachwycil, ale drugi zaskoczyl za pierwszym razem i od czasu pierwszego przesluchania zdania nie zmienilem: bardzo dobry album, do tego wydaje sie bardziej przystepny niz jego poprzednik
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Ale że jak ? Przecież jedynka to była płytka prosta jak drzewce włóczni.0ms pisze:do tego wydaje sie bardziej przystepny niz jego poprzednik
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Nie mam pojecia. Zwyczajnie nie moglem przez nia przebrnac, z dwojka zero problemow. Musze sobie przesluchac jedna po drugiej to zobaczymy
- white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
mam dokladnie tak samo.0ms pisze:Nie mam pojecia. Zwyczajnie nie moglem przez nia przebrnac, z dwojka zero problemow. Musze sobie przesluchac jedna po drugiej to zobaczymy
do not make equal what is unequal
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
a dla mnie dwójka jest minimalnie gorsza od jedynki.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Róże z Blixą na wokalu jakby ktoś nie słyszał:
;)
;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Uważam, że płyty z pierwszego okresu są arcygenialne. Po "Let love In" (wspaniały album! "Red Right Hand" to arcydzieło muzyczne i tekstowe) jakoś straciłem emocjonalny stosunek do twórczości Nicka*, a po rozwodzie z Blixą jestem z nią na bakier. Dobrze znam w sumie tylko Grindermana (bardzo lubię!).Morph pisze:Co powiecie na taki temat?
"Murder Ballads" - z jednej strony ta płyta jest wspaniała, ale z drugiej jakoś mnie niemile kole. I nie chodzi o kolec od róży. ;-) Za to duet z Polly to czystej wody majstersztyk!
Wymowne. Urocze. Zero pedaliady. Mam nadzieję, że jeszcze razem coś zdziałają, bo obaj stracili na rozwodzie. W sensie artystycznym. :)Morph pisze:Róże z Blixą na wokalu jakby ktoś nie słyszał:
Ich "Weeping Song" - niesamowity kawałek. Najlepszy Cave'a chyba. Ever. :)
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- trzeci
- zaczyna szaleć
- Posty: 213
- Rejestracja: 10-03-2011, 13:10
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Where The Wild Roses Grow z Blixa to zupelnie inna bajka.
Z ta baba to zwykla poscielowka, a tak to jest whisky i gryzacy, tytoniowy dym.
Z ta baba to zwykla poscielowka, a tak to jest whisky i gryzacy, tytoniowy dym.
fuck you buddy
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 262
- Rejestracja: 11-02-2011, 21:46
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
Jak dla mnie najlepsze płyty Australijczyka to:From Her To Eternity,Firstborne Is Dead,Henry's Dream,Let Love In,The Boatman's Call,No More Shall We Part.Od płyt po odejściu B.B. wolę zdecydowanie Grindermana,nie mówiąc juz o Birthday Party.Właściwie można jeszcze wspomniec o zajebistej Oślicy.The Weeping Song to również dla mnie najlepszy utwór Nicka.Są takie dni,gdy slucham tylko tego utworu.Po prostu MAGIA!
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS
A "Your Funeral... My Trial" to co, nie łapie się już? Praktycznie nie odstaje od dwóch pierwszych longów. Jak dla mnie zdecydowana czołówka.Nurni Flowenol pisze:Jak dla mnie najlepsze płyty Australijczyka to:From Her To Eternity,Firstborne Is Dead,Henry's Dream,Let Love In,The Boatman's Call,No More Shall We Part.
Xapapote pisze:Ich "Weeping Song" - niesamowity kawałek. Najlepszy Cave'a chyba. Ever. :)
Hmmm... czy ja wiem. Owszem, kawałek fajny, ale żeby go od razu obwoływać najlepszym dziełem Cave'a? Szczególnie w gąszczu zajebistych utworów, jakie ten koleś i jego ekipa popełnili. Myślę, że na pierwszych 3 płytach jest od zarąbania równie dobrych, albo lepszych - chociażby "From Her to Eternity", "Saint Huck", "Tupelo", "The Carny", "Long Time Man".Nurni Flowenol pisze:The Weeping Song to również dla mnie najlepszy utwór Nicka.Są takie dni,gdy slucham tylko tego utworu.Po prostu MAGIA!
Zresztą płyty tego gościa mają taką śmieszną cechę, że (mimo zróżnicowanych i charakterystycznych utworów) oddziałują też w całości, a jeden kawałek podbija wartość drugiego - właśnie dlatego, że są różnorodne, a mimo to trzymają wspólny klimat.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;