Strona 1 z 5
The Sisters of Mercy
: 11-05-2007, 16:50
autor: gałgan
naszlo mnie dzis na sluchanie cohena, lecz po uslyszeniu 'sisters of mercy' przerzucilem sie na 'first and last and always', ktora to plyta zawsze wzbudza we mnie nostalgie za jaskrawozoltymi ramoneskami i kulami dyskotekowymi...bodaj mille petrozza powiedzial, ze nienawidzi lat 80., gdyz wowczas wszystko bylo sztuczne. z calym szacunkiem, ale sam jest sztuczny. takie zespoly jak depeche mode, the sisters of mercy, bauhaus, joy division, the cure, killing joke, czy kapele z 4ad, to sa moje kamienie milowe, a nie badziewiasty kreator (zartuje, zajebiscie szanuje ten zespol). 'floodland' i 'vision thing' dopelnily dyskografie siostr milosierdzia, a wszystkie trzy bardzo ukochalem, miloscia smutna, lecz piekna;p jeszcze smutniej mi sie zrobilo, gdy puscilem jedną po drugiej. ten band to jeden z first and last and always. the mission i the sisterhood srednio juz lubie. pewnie dlatemu, ze nie bylo tam doktora avalanche:)
: 11-05-2007, 19:17
autor: Gość
[quote][i]Wysłane przez gałgan[/i]
takie zespoly jak depeche mode, the sisters of mercy, bauhaus, joy division, the cure, killing joke, czy kapele z 4ad, to sa moje kamienie milowe[/quote]
przykro mi

: 11-05-2007, 19:18
autor: ultravox
Znam bardzo wyrywkowo, więc nie zabłysnę

Dobry zespół. A lata 80-te to podstawa

: 11-05-2007, 19:39
autor: gałgan
[quote][i]Wysłane przez Bełek[/i]
[quote][i]Wysłane przez gałgan[/i]
takie zespoly jak depeche mode, the sisters of mercy, bauhaus, joy division, the cure, killing joke, czy kapele z 4ad, to sa moje kamienie milowe[/quote]
przykro mi

[/quote]
pierdolisz tam:) chyba nie jestes siostra milosierdzia?;p
: 11-05-2007, 21:10
autor: sveneld
SoM lubię, chociaż słucham raczej sporadycznie, najczęściej chyba Vision thing. Z tych klimatów zdecydowanie wyżej cenię Fields of the Nephilim.
Jakoś na przełomie lat 80/90 grali we wrocławiu w Hali Ludowej. Przed koncertem stojąc w kiblu przy PISuarze, dwa stanowiska obok zobaczyłem kolesia w ciemnych okularach, i ramonce poobwieszanej łańcuszkami i temu podobnym błyszczącym śmieciem. Na poczatku zastanawiałem się skąd we wrocku czescy metalowcy. Dopiero po chwili poznałem Andrew Eldritcha w scenicznym ubranku.

: 11-05-2007, 21:22
autor: gałgan
[quote][i]Wysłane przez sveneld[/i]
Dopiero po chwili poznałem Andrew Aldridga w scenicznym ubranku.

[/quote]
Eldritcha:)
grali bodaj w 1990 roku, moj ojciec byl tez na tym koncercie. ja bylem w krakowie rok temu:)
: 11-05-2007, 21:28
autor: sveneld
[quote][i]Wysłane przez gałgan[/i]
[quote][i]Wysłane przez sveneld[/i]
[/quote]
Eldritcha:)
[/quote]

Racja. Tuman ze mnie. Po prostu nie mam Sisters na CD, tylko stare taśmy opisane flamastrem i przepomniałem pisowni.
: 11-05-2007, 22:07
autor: twoja_stara_trotzky
banda ignorantów
kocham bezgranicznie.
: 11-05-2007, 22:08
autor: gałgan
a the mission choc lubisz?;p
: 11-05-2007, 22:25
autor: twoja_stara_trotzky
bardzo lubię, chociaż nei wszystko.
Re: The Sisters of Mercy
: 15-07-2011, 11:02
autor: lumpskaut
Jakoś tak dziwnie wyszło, że najbardziej lubię składankę "Some Girls Wonder by Mistake", słuchałem chyba z 200 000 razy.
Re: The Sisters of Mercy
: 15-07-2011, 11:12
autor: maciek z klanu
swietny zespol. bardzo lubie.
Re: The Sisters of Mercy
: 15-07-2011, 23:24
autor: twoja_stara_trotzky
a ja kocham i uważam, że i tak są niedoceniani. w zasadzie WIELBIĘ wszystko, poza... debiutem, który traktuję jako najlepszy album The Mission (i najgorszy Siostrzyczek).
Re: The Sisters of Mercy
: 15-07-2011, 23:41
autor: AroHien
Nie uważasz debiutu za wybitny album??? Nie rozumiem, cholera nie rozumiem. Napisz co tam jest na nie. I aby jasność była ja najbardziej cenię 'dwójkę' . Tyle, że ten zespół nagrał same wybitne płyty.
Re: The Sisters of Mercy
: 15-07-2011, 23:46
autor: 535
twoja_stara_trotzky pisze:a ja kocham i uważam, że i tak są niedoceniani. w zasadzie WIELBIĘ wszystko, poza... debiutem, który traktuję jako najlepszy album The Mission (i najgorszy Siostrzyczek).
Nieeee...
Re: The Sisters of Mercy
: 15-07-2011, 23:51
autor: twoja_stara_trotzky
AroHien pisze:Nie uważasz debiutu za wybitny album??? Nie rozumiem, cholera nie rozumiem. Napisz co tam jest na nie. I aby jasność była ja najbardziej cenię 'dwójkę' . Tyle, że ten zespół nagrał same wybitne płyty.
On jest wybitny, ale w swojej niszy - gdzie tam mu pod piękne, podchodzące pod The Stooges pierwsze epiki, nie mówiąc o kolejnych płytach. Debiut to spięte poślady i smutne gotyckie plumkanie (nie mówię, że złe - może nawet najlepsze, ale zawsze plumkanie).
Re: The Sisters of Mercy
: 15-07-2011, 23:55
autor: 535
Biorąc pod uwagę to z czym obecnie kojarzy mi się tzw gotyk to , owo "plumkanie" jest rajem dla mej duszy i prawdopodobnie kosmosem dla dzisiejszych "twórców".
E
Widzę, że Kolega bardziej Lucretia, niż Marian:)
Nigdy nie zapomnę słów nieodżałowanego Redaktora, zapowiadającego Lucretia My Reflection - cytuję z pamięci "Ten utwór jest jak pociąg pędzący do..." i tu nie jestem pewien, czy użył słowa wieczności, nicości, zapomnienia, kurwa miałem to gdzieś nagrane :(
Re: The Sisters of Mercy
: 16-07-2011, 00:00
autor: twoja_stara_trotzky
tak, co nie zmienia zdania, że to najsłabsze Siostrzyczki i chyba jedyne, które brzmią dziś trochę śmiesznie :D
Re: The Sisters of Mercy
: 16-07-2011, 00:05
autor: 535
Przy tak "bogatej" dyskografii The Sisters Of Mercy trudno się z Tobą nie zgodzić:))
Re: The Sisters of Mercy
: 16-07-2011, 00:21
autor: AroHien
twoja_stara_trotzky pisze:AroHien pisze:Nie uważasz debiutu za wybitny album??? Nie rozumiem, cholera nie rozumiem. Napisz co tam jest na nie. I aby jasność była ja najbardziej cenię 'dwójkę' . Tyle, że ten zespół nagrał same wybitne płyty.
On jest wybitny, ale w swojej niszy - gdzie tam mu pod piękne, podchodzące pod The Stooges pierwsze epiki, nie mówiąc o kolejnych płytach. debiut to spięte poślady i smutne gotyckie plumkanie (nie mówię, że złe - może nawet najlepsze, ale zawsze plumkanie).
Ja jakoś nie mogę tej płyty zobaczyć przez pryzmat 'spiętych pośladów'. Może dlatego, że słuchałem jej chwilę po wydaniu i wtedy całe to 'smutne gotyckie plumkanie' wcale tym się nie wydawało. Trudno mi obiektywnie oceniać nagrania tego zespołu, bo to mój elementarz...