Masterful Magazine

Kurde, żeby przez 11 lat istnienia forum nie powstał topic o najlepszej punkowej kapeli ever*?

30 lat na scenie i potomstwo w postaci takich super strzałów jak:

Troops of Tomorrow, z niepoprawnymi politycznie pieśniami z (nie)sławnym "U.S.A." na czele.


Death Before Dishonour, gdzie wulgarny punk zaczyna mieszać się z chwytliwym thrashem.

i finalnie:

Fuck the System, IMO ich najlepszy krążek, gdzie agresja sięga poziomu najlepszych płyt Slayer. I Wattiemu wcale nie przeszkadza, że dobija do 50ki ;].

Nowy krążek od dobrych paru lat "coming soon".


So fuck the system
You can bring it down!


* tak, wiem że przesadzam ;]

DBD najlepsze, ale dawno nie słuchałem. Eksplojted mnóstwo ok.

Nie wiem, czy jest najlepsza, ale swego czasu parę butelek w rytm tych skocznych dźwięków miałem okazję wychylić.
Miedzy innymi ta płyta służyła jako prowodyr i przewodnik zakrapianych wieczorków melomana. Papierosy Popularne, zadymiony do granic możliwości pokój. Rumiane gęby podlewane piwem Zagłoba, a na talerzu to



Kiedyś będę musiał wrócić do tych wszystkich kapel, które przywlekał taki jeden gagatek z kłódką na łańcuchu zapiętą na szyi. To był kurwa świr. Do dzisiaj nie wierzę w niektóre przygody, które były naszym udziałem. Mam nadzieję, że żyje gdzieś tam jeszcze, bo nie widziałem gościa dobrych dziesięć lat.

Troops of Tomorrow najlepsza, jeb, jeb, jeb i wszyscy leżą dookoła, takiego ma kopa :D

Mam składankę. Nawet dwie! od której zacząć?

Brudasy i lewaki. Zaorać.

Morph pisze:Kurde, żeby przez 11 lat istnienia forum nie powstał topic o najlepszej punkowej kapeli ever*?

Przecież temat o Ramones istnieje już od jakiegoś czasu.

misfits raczej

trzeci pisze:misfits raczej

Oczywizm, ale The Exploited też jest ok, najlepsze są 'Beat the Bastards' i 'Fuck the System' (swego czasu ostro promowana w rodzimym Metal Hammer).

Mam te wszystkie 3 na MC. Kiedyś nie przepadałem, teraz od czasu do czasu odpale i podoba sie.

Bardzo Lubię Fuck the system i Beat the Bastards. Swego czasu na jakiejś polskiej tv dość czesto puszczany był teledysk do tytułowego. Ze starych płyt znam tylko Troops Of tomorrow.

Ja znam natomiast tylko Troops of Tomorrow. Po pierwszym przesłuchaniu byłem naprawdę zaskoczony tym ile się tam dzieje. Bardzo dobry materiał.

Ten zespół ma wszystkie możliwe cechy, żebym go nie lubił, jednak jakoś lubię, ale chuj w to.
"Totally Exploited", "Death Before Dishonour", "Beat the Bastards" (jedna z moich pierwszych licencyjnych kaset z mocną muzyką) i "Fuck the System" to jest, kurwa, to. Można powiedzieć, że na The Exploited się chowałem. I tyle.

DCI Hunt pisze:DBD najlepsze, ale dawno nie słuchałem. Eksplojted mnóstwo ok.

Takbym właśnie pragnął napisać.

Mi się najbardziej chyba podobało "The Massacre" ("Don't pay the poll tax/Stick it up your ass!"), nawet bardziej niż "Fuck the System". Do starszych albumów się nie przekonałem, muszę jeszcze zrobić jedno podejście na dniach.

Jaro 71 pisze:http://muzyka.interia.pl/alternatywa/ne ... 1992833,45

Bardzo niedobry news, miałem jechać na któryś z polskich koncertów :(.

Fuck The System to mocarna płyta, skondensowany mega czad. Jak ktoś jeszcze nie słyszał to gorąco polecam.

Ciekawe czy ta nowa wyjdzie "o czasie" i czy będzie na niej tak wspaniałe intro jak na Fuck The System :)

Trasa koncertowa The Exploited po Australii zaczyna się 13 marca i ma potrwać do końca miesiąca. W sumie zespół da tam 12 koncertów, choć do ostatniej chwili ważyły się ich losy. Wątpliwości na Facebooku rozwiał Wattie Buchan (post na FB został już usunięty), który dosadnie i w swoim stylu wyraził swoją opinię. Napisał:

Je*ać koronawirusa! Przeżyłem pięć zawałów, mam wszczepione bypassy i elektrostymulator serca. Odwoływać koncerty z powodu wirusa? Nie jesteśmy pieprzonym Green Day – my robimy to na serio! Żadne zagrożenie nie spowoduje odwołania naszych koncertów! Punks not dead!

WATTIE BUCHAN

u nas kurwie to by ich na widłach ponieśli