Strona 1 z 4

KRAFTWERK

: 19-11-2012, 17:10
autor: Baton
No dobra, może dla porządku wypadałoby założyć temat o cyberszwabach z Dusseldorfu.
Zespół legenda, to nie ulega wątpliwości, aczkolwiek skumanie ich zajebistości zajęło mi bardzo dużo czasu, być może więcej niż jakiejkolwiek innej kapeli. Das Model usłyszałem pierwszy raz jak miałem sześć lat i szczerze znienawidziłem na kolejnych kilkanaście lat (właśnie leci, a ja mam ciary na plecach, nieistotne). Potem były jakieś przymiarki w liceum, gdy łykałem wszystko jak młody pelikan i nie wszystko ogarniałem. Podchodziłem do Autobahn, ale nie wchodziło, brzmiało to wszystko jak muzyka z Pegasusa, albo z "Przybyszów z Matplanety"... Ale w końcu nastąpił przełom, gdy, będąc już po rekoleckjach z COIL, TANGERINE DREAM, KLAUSA SCHULZE i innych tego typu, siadłem zbetoniony jak stodoła i nie wiedziałem, czego posłuchac. To nudne, to nieciekawe, to znam na pamięc, na to nie mam ochoty... o, Ekspres Transeuropejski. No tak, Kraftwerk. A tam, niech stracę.

europe
endless
europe
endless endless


...okkkkkkkurwa

No dobrze, starczy wspomnień. Czy ktoś ma coś do powiedenia na temat Elektrowni? Który okres najciekawszy - krautowe początki, czy późniejsza synthpopowa dyskoteka? Który album najlepszy? Czy to bogi, czy jeno stare dziadki nie mające nic do zaoferowania poza tym, że prawdopodobnie zapoczątkowali więcej muzyki niż ktokolwiek inny, może poza jednymi THE BEATLES? Czy śpiewacie Das Model przy goleniu? Jaki kto ma rower i czy lubicie kolarstwo szosowe? Nosicie czerwone koszule z czarnymi krawatami - śledziami?

Prywatnie jeszcze się zwierzę, że urzeka mnie w muzyce tych kolesi taka naiwna optymistyczna fascynacja maszyną w kategoriach myślenia pięciolatków, coś w stylu "jaaaaa ŚRUBOKRĘT!", bez roztrząsania, czy ten śrubokręt jest dobry, czy zły, to nieważne, chodzi o to, że dla pięciolatka jest on zajebisty sam z siebie, bo można nim wkręcać śruby. Jak słucham TEE, czy The Man Machine to właśnie mam wrażenie jakbym wrócił do przedszkola i odkrył małego majsterkowicza - w tych afirmatywnych hymnach na cześć kolei, kolarstwa szosowego, czy jazdy samochodem jest jakaś taka dziecięca radocha i jakieś takie ciepło, przebijające się przez syntezatory. Dla mnie to ewenement, bo muzyka elektroniczna wywołuje u mnie zazwyczaj raczej "ciemne" skojarzenia, jest zimna, wyrachowana, odczłowieczona - a w klasycznych albumach KRAFTWERK własnie nie czuję tego ani trochę, wszystko jest takie ciepłe, miękkie i pozytywnie nastrajające, prawie jak cycki, nawet w tych teoretycznie bardziej ponurych momentach

O ORGANISATION trzeba będzie wspomnieć przy innej okazji, może ktoś do encyklopedii wrzuci. Jak nie, to sam to zrobię, ale wtedy będzie pewnie powierzchownie, bo specem od krautów brońcie bogi nie jestem.

Dobra, starczy. Na deser ankieta! i start, zobaczymy czy temat wyjdzie poza jedną stronę.

Obrazek

Re: KRAFTWERK

: 19-11-2012, 18:02
autor: Maria Konopnicka
Znam ORGANISATION , z Kraftwer na razie dobrze tylko pierwsze dwie, Trans-Europe Express oraz Die Mensch-Maschine. Pozostałe jeszcze przede mną.... jak się w końcu zapoznam z ich pełną dyskografią to chętnie wezmę udział w sondzie.

Re: KRAFTWERK

: 19-11-2012, 23:11
autor: nightspiryt
zaraz się zacznie wyliczanie co lepsze od czego...

dwa broadcasty, highly recommended

http://qualitybootz.blogspot.com/2011/0 ... m-ape.html
http://qualitybootz.blogspot.com/2011/0 ... -flac.html

p.s. jak kraftwerk to tylko po niemiecku

Re: KRAFTWERK

: 19-11-2012, 23:39
autor: Glene
Mi kojarzą się z meblościanką, radzieckimi s-f i szarością. Muzyczni architekci, z precyzją tworzący kanon elektroniki. Byli wizjonerami, możliwe, że większymi od The Beatles, bo mniej kradli, a mieli więcej własnej inwencji. Moim ulubionym albumem jest chyba Radioaktivität, wycieczka po RFN-owskiej elektrowni atomowej. Uwielbiam suchość tego albumu, jeden z kliku niemieckich albumów antycypujących w wielkim stylu industrial i noise. Jak Das Model to oczywiście wyśmienity cover tej piosenki w wykonaniu Big Black:

Re: KRAFTWERK

: 19-11-2012, 23:40
autor: Lykantrop
Zawsze bardziej wolałem Amon Duul...

Re: KRAFTWERK

: 19-11-2012, 23:48
autor: Glene
Jak dla mnie dwa praktycznie różne świat, oba uwielbiam ale każdy w inny sposób

Re: KRAFTWERK

: 20-11-2012, 07:31
autor: ultravox
Głos na Trans-Europa Express.

Re: KRAFTWERK

: 20-11-2012, 07:57
autor: megawat
Mój też, choć bardzo lubię wszystkie nagrania, które znam, ale paradoksalnie "Die Mensch-Maschine" najmniej. :D

Re: KRAFTWERK

: 20-11-2012, 09:50
autor: ultravox
A ja "Die Mensch-Maschine" stawiam zaraz za "Trans..", to dla mnie ich dwie najlepsze płyty. Nie przepadam natomiast za "Autobahn".

Re: KRAFTWERK

: 20-11-2012, 09:56
autor: Triceratops
Przede wszystkim Cielawiek Maszina. Tytulowy czy Metropolis moge sluchac na okraglo.

Re: KRAFTWERK

: 20-11-2012, 23:49
autor: Maria Konopnicka
Ciekawe, że mój syn wychowany na thrash, death i black metalu się tej płyty przestraszył. Kiedyś go z przedszkola odebrałem i słuchałem jej w samochodzie to kazał mi wyłączyć, twierdząc, że go ta muzyka przeraża. Zmieniłem na ostatnie Funeral Mist i był zadowolony :))

Re: KRAFTWERK

: 21-11-2012, 07:25
autor: ultravox
Jest sporo niepokojących momentów w tej muzyce, wcale mnie to nie dziwi.

Re: KRAFTWERK

: 21-11-2012, 08:21
autor: Bezdech
Dziś z rana sobie odpaliłem jedynkę. Dwa pierwsze tylko w zasadzie jako tako znam. Słyszałem kiedyś to z radiem w tytule, ale nie zatrybiło. Będzie okazja to podejdę jeszcze raz bo mnie ta rzekoma "ciepła" maszynowość w opisie Batona zaintrygowała, choć żeneralnie nie lubię się z muzyką "odhumanizowaną". No w tej jedynce akurat jest coś co mi pasuje, pewnie ta fujarka w numerze otwierającym.

A w temacie potomstwa to przy tej jedynce bawiliśmy się w bunt robotów strzelając w rytm hitlerowskich rytmów i buczeń w kierunku zmywarki do naczyń i innych takich. Okazało się, że dziecku bardzo ciężko wytłumaczyć, że upolowanego robota nie można upiec na ognisku i skonsumować.

Re: KRAFTWERK

: 21-11-2012, 09:37
autor: Triceratops
Maria Konopnicka pisze:Ciekawe, że mój syn wychowany na thrash, death i black metalu się tej płyty przestraszył. Kiedyś go z przedszkola odebrałem i słuchałem jej w samochodzie to kazał mi wyłączyć, twierdząc, że go ta muzyka przeraża. Zmieniłem na ostatnie Funeral Mist i był zadowolony :))
To jednak dowod na to, ze genetyczne dziedziczenie przasnego gustu jest faktem ;)

Re: KRAFTWERK

: 21-11-2012, 12:53
autor: Maria Konopnicka
Triceratops pisze:
To jednak dowod na to, ze genetyczne dziedziczenie przasnego gustu jest faktem ;)
Taki dowód to będzie jak Twój syn zacznie zachwycać się Duran Duran :)

Re: KRAFTWERK

: 21-11-2012, 21:41
autor: ultravox
Moja tandeta lepsza od Twojej ;)

Re: KRAFTWERK

: 22-11-2012, 02:17
autor: Maria Konopnicka
Nie porównujmy Funeral Mist do Duran Duran. Nie róbmy tego :)

Re: KRAFTWERK

: 22-11-2012, 08:54
autor: Triceratops
No wlasnie marian, nie nie porownuj rzeczy, o ktorych nie masz pojecia ;D Tutaj masz Duran Duran, wisi juz prawie 3 lata i jakos nic nie pisnales :D viewtopic.php?f=37&t=8891

Re: KRAFTWERK

: 22-11-2012, 20:17
autor: Maria Konopnicka
A Ty masz pojęcie o Funeral Mist? :) To prawda - nie słyszałem żadnej płyty Duran Duran w całości. Pojedyncze kawałki, które słyszałem były na tyle obciachowe, że nigdy nie wpadłem na pomysł by zagłębiać się w ich twórczość.
Włączyłem właśnie:

..i już po minucie miałem ochotę wyłączyć. Infantylna, tandetna muzyczka, ze słodkim i mdłym wokalem. Ciągnie się się jak makaron... Tak to słyszę i kompletnie nie rozumiem czym się można w tej muzyce zachwycać. Tzn. rozumiem, że to jest dość ładne, przyjazne i łatwo przyswajalne i pewnie mojej cioci czy teściowej byłoby przyjemniej tego słuchać niż FUNERAL MIST. Pytanie tylko - jakie emocje mam w tej muzyce odnaleźć? Doprawdy nie wiem w jakim nastroju musiałbym być, żeby włączyć sobie Duran Duran...
Zrozumiałbym jeśli ktoś kierowałby się sentymentem, wymiętosił w wieku pacholęcy jakieś cycki przy tej muzyce, albo wsadził koleżance rękę pod spódniczkę gdy na szkolnej dyskotece schylała się po lizaka...
Triceps - opowiedz o tym. Kiedy pokochałeś Duran Duran i dlaczego? Dopóki Cię nie zobaczyłem i nie pogadaliśmy to sądziłem, że albo sobie jaja robisz, albo jakąś kompletną ciotą jesteś :) Okazało się jednak, że jesteś zupełnie normalny, a z tym Duran Duran to żadna forumowa prowokacja... Opowiadaj - może Cię zrozumiem, a rozumiejąc Ciebie zrozumiem kiedyś Duran Duran... :))

Re: KRAFTWERK

: 22-11-2012, 21:16
autor: Triceratops
Maria Konopnicka pisze:A Ty masz pojęcie o Funeral Mist? :) To prawda - nie słyszałem żadnej płyty Duran Duran w całości.
Otusz droga Marysiu tym sie wlasnie roznimy, bo ja znam w calosci tworczosc obu zespolow a ty tylko jeden, co oczywiscie ci nie przeszkadza sie wypowiadac wg staropolskiej zasady "nic nie wiem ale chuj, wypowiem sie" :D Jezeli jestes (twix twix) dziennikarzem to jednak pownienes miec pojecie o jednym z podstawowych przykazan czyli tzw rzetelnosci ;)
Maria Konopnicka pisze: Włączyłem właśnie:

..i już po minucie miałem ochotę wyłączyć. Infantylna, tandetna muzyczka, ze słodkim i mdłym wokalem. Ciągnie się się jak makaron... Tak to słyszę i kompletnie nie rozumiem czym się można w tej muzyce zachwycać.
No popacz a np Conflager posluchal i mu sie podoba i z tego co pamietam uwaza, ze dobrze, ze poznal te plyte :) To jest wlasnie ta roznica, ten szczegol, on nie ocenia co powie jego tesciowa i czy mamie sie dobrze bedzie lepic pierogi ani co powiedza koledzy (mam nadzieje :P ) ale czy mu sie spodobalo. Inna wartosc uzytkowa ale wartosc. Openmajndu sie nie nauczysz, chocbys godzinami przekonywal, ze sluchasz codziennie Ashry i Amon Duul a muzyka dzieli sie na dobra i zla ;)
Maria Konopnicka pisze: Triceps - opowiedz o tym. Kiedy pokochałeś Duran Duran i dlaczego? Dopóki Cię nie zobaczyłem i nie pogadaliśmy to sądziłem, że albo sobie jaja robisz, albo jakąś kompletną ciotą jesteś :) Okazało się jednak, że jesteś zupełnie normalny, a z tym Duran Duran to żadna forumowa prowokacja... Opowiadaj - może Cię zrozumiem, a rozumiejąc Ciebie zrozumiem kiedyś Duran Duran... :))
No dalem ci line wyzej przeciez :D
Maria Konopnicka pisze:Okazało się jednak, że jesteś zupełnie normalny)
Niezle cie nabralem :D