Strona 1 z 1

The Chemical Brothers

: 04-11-2012, 01:30
autor: 83koper83
Temat ten zakładam ze względu na jedną płytę, wiem, że to oczywiste, ale dla formalności napiszę: "Dig Your Own Hole". Kto słuchał, ten wie, że 100 x lepsza niż takie np. "Fat of the Land", kto zrozumiał, ten wie, że co najmniej dobra:) niezależnie od osobniczych preferencji.
Techniawa to zło, słuchajcie techniawy dla Szatana!

Re: The Chemical Brothers

: 04-11-2012, 19:17
autor: Self
Jedna z najlepszych płyt z szeroko pojętą elektroniką jaką wypluła z siebie ta smutna jak pizda planeta. Uwielbiam.

WHO IS THIS DOIN' THIS SYNTHETIC TYPE OF ALPHA BETA PSYCHODELIC FUNKIN'?!

Re: The Chemical Brothers

: 05-11-2012, 11:29
autor: Sgt. Barnes
Dobre w chuj. Mam wszystkie płyty, ale Dig Your Own Hole i Surrender wyróżniają się szczególnie.
W ogóle, druga polowa lat 90 to wysyp zajebiście dobrej elektronicznej muzy - Prodigy, Chemicale, Junkie XL, Fatboy Slim, pierwsze Apollo 440... Fajnie rozwijał się też trip hop - od dubu aż po jakieś psycho-odloty, wystarczy porównać ewolucję Masywnych od Blue Lines do Mezzenine...
No i zajebiste soundtracki wtedy wychodziły - "Wipeout", The Jackall", "Spawn", "Johny Mnemonic"...
Z takich klimatów niezłe też było Lunatic Calm -
A dziś? jakieś dubstepy i jeno wtórność....

Re: The Chemical Brothers

: 05-11-2012, 17:59
autor: Self
Z klimatów Chemicznych to jeszcze fajne jest The Crystal Method, a konkretnie Legion of Boom. Dawnom w chuj nie słuchał, ale pamiętam, że było bdb.
Sgt. Barnes pisze:pierwsze Apollo 440
Też mega materiał, ale wydaje mi się, że to trochę niedoceniany zespół.

Re: The Chemical Brothers

: 05-11-2012, 23:46
autor: KreatoR
Self pisze:Z klimatów Chemicznych to jeszcze fajne jest The Crystal Method, a konkretnie Legion of Boom. Dawnom w chuj nie słuchał, ale pamiętam, że było bdb.
Sgt. Barnes pisze:pierwsze Apollo 440
Też mega materiał, ale wydaje mi się, że to trochę niedoceniany zespół.
A440 to raczej zespól 1(ŚWIETNEJ) płyty. Zresztą, podobnie mam z Crystal Method: Vegas i wystarczy.
Co nie zmienia faktu, że Chemiczne Brajdaki do "Come with us" włącznie też kopali dupska metaluchom.

Re: The Chemical Brothers

: 06-11-2012, 18:57
autor: Self
Ja tam jeszcze i Push the Button lubię. Further też zresztą jest stosunkowo ciekawym materiałem, ale to już zupełnie inna muzyka.

Re: The Chemical Brothers

: 06-11-2012, 22:17
autor: Nerwowy
Znam bardzo wybiórczo, ale to dobra wixa zdaje się.

Re: The Chemical Brothers

: 09-11-2012, 00:00
autor: KreatoR
Self pisze:Ja tam jeszcze i Push the Button lubię. Further też zresztą jest stosunkowo ciekawym materiałem, ale to już zupełnie inna muzyka.
"Przywal w guzika" to oprócz paru - ogranych zresztą patentów/nabranych petentów - juz raczej równia pochyła. A "Further" pomimo kilku odsłuchów (wytrwałem, choć "We are the night" to już rzadka kupa) nie zostawiło w głowie nic poza dennym, nie mogącym się skończyć się "intro".
Nerwowy pisze:Znam bardzo wybiórczo, ale to dobra wixa zdaje się.
Ty chyba pyra, bo tam się mówi "wixa" :)

Re: The Chemical Brothers

: 09-11-2012, 00:46
autor: Kraft
EPD i DYOH to jedne z najlepszych pozycji big beatowych. Surrender i Come With Us bronią się częściowo, a dalej to już wioska.

Re: The Chemical Brothers

: 09-11-2012, 15:54
autor: Self
KreatoR pisze:"We are the night" to już rzadka kupa
Wiadomo, chujnia na resorach, nie ma co się z tym męczyć. Chyba trzeba będzie ogólnie trochę sobie odświeżyć dyskografię Braci. Kopanie Rowu juz za mną i ta płyta pomiata mną tak samo, jak parę ładnych lat temu, a Elektrobank to jebane mistrzostwo wszechświata i okolic. Mam nadzieję, że pozostałe się też nie zestarzały.
KreatoR pisze:Ty chyba pyra, bo tam się mówi "wixa" :)
Ja prawie Białorusin i też mówię wiksa. ;)

Re: The Chemical Brothers

: 11-11-2012, 12:14
autor: longinus696
83koper83 pisze:Temat ten zakładam ze względu na jedną płytę, wiem, że to oczywiste, ale dla formalności napiszę: "Dig Your Own Hole". Kto słuchał, ten wie, że 100 x lepsza niż takie np. "Fat of the Land", kto zrozumiał, ten wie, że co najmniej dobra:) niezależnie od osobniczych preferencji.
"Dig..." to zajebisty materiał, jak w zasadzie wszystkie trzy pierwsze albumy Chemicali, ale jednak do "Fat of the Land" trochę brakuje. Nie ma tylu bezwzględnych hitów zapadających w pamięć na całe życie. Trochę się rozpływają te dźwięki momentami, podczas gdy seria wystrzelona przez The Prodigy wali każdą kulką celnie między oczy.
KreatoR pisze:
Self pisze:Z klimatów Chemicznych to jeszcze fajne jest The Crystal Method, a konkretnie Legion of Boom.
[...] z Crystal Method: Vegas i wystarczy.
Mam tak samo. "Vegas" kosi resztę dyskografii.
Sgt. Barnes pisze: No i zajebiste soundtracki wtedy wychodziły - "Wipeout", The Jackall", "Spawn", "Johny Mnemonic"...
Zapomniałeś wspomnieć o wyśmienitym "Fight Club" zrobionym przez The Dust Brothers (którzy nota bene udzielali się też na soundtracku do "Spawn"). Chętnie bym łyknął jeszcze jakąś ich produkcję.

Re: The Chemical Brothers

: 11-11-2012, 12:42
autor: 83koper83
longinus696 pisze:"Dig..." to zajebisty materiał, jak w zasadzie wszystkie trzy pierwsze albumy Chemicali, ale jednak do "Fat of the Land" trochę brakuje. Nie ma tylu bezwzględnych hitów zapadających w pamięć na całe życie. Trochę się rozpływają te dźwięki momentami,
Lubię Tłuszcz, ale nie uważam, że jest to album wielki, dlatego właśnie, że słyszę tam za dużo sformatowania pod Vivę i MTV drugiej połowy lat 90-tych. Ta "przebojowość" to po prostu zbieranina singli, z których każdy ma komuś innemu dogodzić, ten "mrok" to oswojone "niebezpieczeństwo" rodem z gier komputerowych.

"Dig Your Own..." rozpływa się momentami w mózgojebny trans - dokładnie tak - brakuje mu tej przebojowości, ale to jest właśnie (jeszcze!) autentycznie przećpana i chora płyta.

Re: The Chemical Brothers

: 11-11-2012, 22:40
autor: longinus696
83koper83 pisze: Lubię Tłuszcz, ale nie uważam, że jest to album wielki, dlatego właśnie, że słyszę tam za dużo sformatowania pod Vivę i MTV drugiej połowy lat 90-tych. Ta "przebojowość" to po prostu zbieranina singli, z których każdy ma komuś innemu dogodzić, ten "mrok" to oswojone "niebezpieczeństwo" rodem z gier komputerowych.
E tam... Właśnie trzeba na niego patrzeć przez pryzmat popowo-klubowej wrażliwości, bo to jest właściwy kontekst tej płyty. Wtedy dostrzeżesz, że nie ma tam żadnej komputerowej tandety, tylko punkowa zuchwałość nowoczesnego didżejowania. A że zbieranina singli - no trudno stawiać zarzut zespołowi, że każdy kawałek się udał i w rezultacie nagrali 10 wpadających w ucho petard pod rząd.
83koper83 pisze:"Dig Your Own..." rozpływa się momentami w mózgojebny trans - dokładnie tak - brakuje mu tej przebojowości, ale to jest właśnie (jeszcze!) autentycznie przećpana i chora płyta.
Nigdy nie odczułem (ale też nie szukałem) tam żadnego "przyćpania" ani "choroby". Mnie się wydaje, że w tej muzyce chodzi o dobry drive dla mózgu i ciała. Dla mnie, w którymś momencie ta płyta gubi właściwą konsystencję. Jak znajdę czas, to posłucham i powiem Ci nawet dokładnie, w którym.

: 25-06-2015, 19:05
autor: Skaut
[youtube][/youtube]

Re: The Chemical Brothers

: 26-06-2015, 18:54
autor: rafalt.sobczak
Sgt. Barnes pisze:Dobre w chuj. Mam wszystkie płyty, ale Dig Your Own Hole i Surrender wyróżniają się szczególnie.
W ogóle, druga polowa lat 90 to wysyp zajebiście dobrej elektronicznej muzy - Prodigy, Chemicale, Junkie XL, Fatboy Slim, pierwsze Apollo 440... Fajnie rozwijał się też trip hop - od dubu aż po jakieś psycho-odloty, wystarczy porównać ewolucję Masywnych od Blue Lines do Mezzenine...
No i zajebiste soundtracki wtedy wychodziły - "Wipeout", The Jackall", "Spawn", "Johny Mnemonic"...
Z takich klimatów niezłe też było Lunatic Calm - " onclick="window.open(this.href);return false;
A dziś? jakieś dubstepy i jeno wtórność....
Co do soundtracków, coś na czym się wychowałem: " onclick="window.open(this.href);return false;
Lunatic Calm jedyneczka zajebista rzecz, takie połaczenie Prodigy z NIN-em, dwójeczka utraciła swój magiczny klimat.

A co do zespołu o którym temat, pierwsze dwie płyty b.dobre, ale żeby powiedzieć że lepsze od "tłuszczu na lądzie"? Lekkie nadużycie

Re: The Chemical Brothers

: 27-06-2015, 17:52
autor: Żułek

Re: The Chemical Brothers

: 28-06-2015, 12:07
autor: HSVV
nie podobają mi się te nowe numery, takie statyczne i bez charakteru się wydają. tzn nie jest to aż tak tragiczne jak numer, który dla którejś części serii Hunger Games nagrali, bo to żałość była na miarę konspiracji smoleńskich, ale mimo wszystko.. no trudno, płytę sprawdzę tak czy tak, ale nie nastawiam się na zachwyt, podobnie jak w przypadku ostatnich Crystal Method. sprawdzę Leftfield, bo ten przynajmniej po jednym numerze zapowiadał się przyzwoicie.

Re: The Chemical Brothers

: 14-11-2016, 22:07
autor: HSVV
[youtube][/youtube]

gwóźdź do trumny i trumna do grobu.

Re: The Chemical Brothers

: 18-08-2018, 15:13
autor: HSVV
bracia przygotowują nowe bajery, może nie będzie to takie złe:

" onclick="window.open(this.href);return false; Mad As Hell Live

+ snippets (przekopiowane z Brainkiller):

FREE YOURSELF
" onclick="window.open(this.href);return false;

MAD AS HELL aka EBW12
" onclick="window.open(this.href);return false;

GOT TO KEEP ON
#1
" onclick="window.open(this.href);return false;
#2
" onclick="window.open(this.href);return false;
#3 into HBHG
" onclick="window.open(this.href);return false;

Bonus!
Let Forever Be into Chemical Beats
" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: The Chemical Brothers

: 20-08-2018, 12:16
autor: mothra
Może nie będzie takie złe? Lepiej się nastaw na najgorsze : )