The Young Gods

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

The Young Gods

13-07-2012, 10:43

Chyba nie było tego tematu – no więc voila...
Kilka ciekawostek na początek:
najbardziej znani z tego, że nagrali rockową w gruncie rzeczy płytę (The Young Gods z 1987 r.)...bez użycia gitar. Śmieszne tym bardziej, że członkiem zespołu jest dyplomowany gitarzysta...
styl muzyczny określany przez samych muzyków to „nowa muzyczna architektura”. Tagowani najczęściej jako „industrial rock” - jak dla mnie, zbytnie uproszczenie...
śpiewają w trzech językach – francuski, angielski, niemiecki (czasami w jednym utworze).
kolaborują z artystami sceny techno, hip hop (projekt z Dalek) i potrafią przearanżować utwory z pogranicza techno/industrial na orkiestrę symfoniczną i zwykłe gitary akustyczne.
bez problemu grają na festiwalach metalowych (m.in. Hellfest), jazzowych (Montreaux), rockowych (nasze Odjazdy), an nawet na ulicy dla przechodniów, podczas spaceru...
muzycy związani z zespołem komponują muzykę ambient (oprawa muzyczna targów EXPO), tworzą podkłady do baletu oraz
bardziej wpływowi niż popularni – do grona fanów zaliczają się między innymi: Mike Patton, The Edge z U2, Devin Townsend, Tool, Radiohead, Chemical Brothers, Soundgarden, Al Jourgensen i Trent Reznor (jakżeby inaczej).
Dają mistrzowskie koncerty (kto był, to wie :-). Do tej pory wspominam ich koncert na Odjazdach w 1992 r. w Spodku, gdzie wszystkim szczeny opadły, jak zobaczyli, co trzech ludzi z jednym zestawem perkusyjnym i parapetem potrafi zrobić na scenie....
Znacie, lubicie, olewacie?
Zapraszam do dyskusji.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: The Young Gods

13-07-2012, 10:50

Obrazek
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
antek_cryst
postuje jak opętany!
Posty: 571
Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
Lokalizacja: stolnica

Re: The Young Gods

13-07-2012, 10:52

Ich koncert w proximie przed kilkoma laty to jedno z moich najmilszych muzycznych wspomnień. Co prawda nie zagrali wówczas Moon Revolutions, ale to chyba jedyna skaza na relacjach antoni-młodzi bogowie.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5311
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: The Young Gods

13-07-2012, 10:54

byl temat
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: The Young Gods

13-07-2012, 10:59

Jeśli tak , to sorry... Ale sprawdzałem w wyszukiwarce i przewijały się tylko wątki o nich.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: The Young Gods

13-07-2012, 11:03

Maleficio pisze:byl temat
w "koncertach"
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: The Young Gods

13-07-2012, 11:14

To wiem, ale mi chodziło o rozbudowanie tematu o wątki natury ogólnej...
Tam skończyło się na koncertach...
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5311
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Odp: The Young Gods

13-07-2012, 12:06

I dobrze, bo koncerty to ich największą siła
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: The Young Gods

13-07-2012, 15:00

Bardzo kolorowy zespół, nawet jak na te czasy. Każde jedno ich wydawnictwo jakie znam (a nie znam wszystkich) to sztuka najwyższej jakości bo mamy tu do czynienia z muzykami z prawdziwego zdarzenia a nawet (nie bójmy się tego słowa) artystami. ;D Atmosfera ich nagrań jest niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju i... Rozpoznawalna. Zawsze powtarzam, że właśnie oni znaleźli sposób na to jak w swojej muzyce zawrzeć pierwiastek boskości. ;D
Choć zacząłem od "Only Heaven" to dziś chyba najbardziej sobie cenię surowy debiut oraz "TV Sky". Z późniejszych rzeczy wspomniany "Only Heaven", "Super Ready / Fragmente", "Second Nature" również bardzo dobra choć odrobinę traci rozpęd. "Music for Artificial Clouds" traktuję trochę jak taką ciekawostkę do której rzadko wracam, zaś kolaboracja z Dalekiem sprzed niecałych dwóch lat wyborna.
Ogólnie tak, bardzo lubię. Z każdym rokiem moja recepcja The Young Gods się pogłębia i chyba o to w tej zabawie chodzi.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: The Young Gods

13-07-2012, 15:23

Only Heaven najlepiej sprawdza się zimą, taki mroźny, kosmiczny klimat ma ten album. Hipnotyczny Speed of Night z wsamplowanym łopotem skrzydeł stada ptaków , 16 minutowy Moon Revolutions z trybalnym początkiem i końcem oraz podróżami astralnymi w środku, czy hiciarski wręcz Kissing The Sun - za te kawałki postawiłbym pomnik.
TV Sky to już praktycznie czysto rockowy album, ale niesamowicie zagrany: Skinflowers i Gasoline Man nie wychodzą łatwo z ucha. Second Nature też bardzo lubię, chociaż mocno elektroniczna rzecz, taki Matrixowki klimat me ten album.
A to co zrobili na Knock on Wood to majstersztyk - kurwa, industrial na akustykach, koniec świata, ha, ha.
Chociaż dziś już to raczej Old Pricks niz Young Gods - szacn pełen.
A 50 letni Treichler i jego choreografia na na scenie to już temat na osobny esej :-)
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: The Young Gods

13-07-2012, 15:48

mówicie, że fajne?
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: The Young Gods

13-07-2012, 18:52

Nie dosc, ze chyba jakas mieszanine techno z rockiem graja to na dodatek bez gitar. Z lzejszych niemetalowych klimatow juz lepiej sobie wlaczyc Black Sabbath albo Nickelback
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5311
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: The Young Gods

13-07-2012, 22:41

twoja_stara_trotzky pisze:mówicie, że fajne?

Samael lepszy:D
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

13-07-2012, 22:54

Maleficio pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:mówicie, że fajne?

Samael lepszy:D
a ktoś w ogóle w to wątpił? ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: The Young Gods

16-07-2012, 10:05

0ms pisze:Nie dosc, ze chyba jakas mieszanine techno z rockiem graja to na dodatek bez gitar. Z lzejszych niemetalowych klimatow juz lepiej sobie wlaczyc Black Sabbath albo Nickelback
Young Gods nie gra żadnego techno, mają "żywego" pałkera, a gitary są, jak najbardziej, tylko puszczane z samplera, czasami brzmiące jak szlifierki.
Posłuchaj TvSky - płyta miejscami metalowa:
i jeszcze jedna próbka, z Only Heaven:
Generalnie ciężko zdefiniować jednoznacznie, co Panowie grają. Tym bardziej, że się raczej nie powtarzają i każda ich płyta to inna bajka.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: The Young Gods

16-07-2012, 11:29

Sgt. Barnes pisze:
0ms pisze:Nie dosc, ze chyba jakas mieszanine techno z rockiem graja to na dodatek bez gitar. Z lzejszych niemetalowych klimatow juz lepiej sobie wlaczyc Black Sabbath albo Nickelback
Young Gods nie gra żadnego techno, mają "żywego" pałkera, a gitary są, jak najbardziej, tylko puszczane z samplera, czasami brzmiące jak szlifierki.
Posłuchaj TvSky - płyta miejscami metalowa:
i jeszcze jedna próbka, z Only Heaven:
Generalnie ciężko zdefiniować jednoznacznie, co Panowie grają. Tym bardziej, że się raczej nie powtarzają i każda ich płyta to inna bajka.
:D
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: The Young Gods

16-07-2012, 11:36

Chyba komus brakuje dystansu i grama ironii:D
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: The Young Gods

16-07-2012, 11:38

A ja myślałem, że on tak na poważnie, he, he
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: The Young Gods

16-07-2012, 11:41

Wiesz tutaj malo kto na powaznie takie teksty wali:D
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5242
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: The Young Gods

16-07-2012, 11:44

Dzięki za cynk. Zaczynam już pojmować specyfikę Forum :-)
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
ODPOWIEDZ