ROMA AMOR
: 18-04-2012, 23:28
Pod tym szyldem kryje się włoska komanda, grająca kabaretowy neofolk, do tego można dodać dalekie echa americany, ale w większości są to bezbłędne liryczne klimaty z zapyziałych knajpek italskiej prowincji, ewentualnie spod dachów Paryża, gdy wokalistka akurat parla po francusku. Bardzo ciekawe granie, państwo wydali trzy płyty: s/t, "Femmina" oraz "Occhi neri", każda jest warta uwagi.
Parę próbek na zachętę:
Parę próbek na zachętę: