Strona 1 z 2

Bad Religion

: 31-12-2011, 12:04
autor: Deathless King
Zakladam, ze wszyscy tutaj przynajmniej otarli sie o ten zespol. Nie jestem osobiscie jakims wielkim maniakiem, ale lubie sobie regularnie wracac, zeby przypomniec sobie, jak to sie 15 lat mialo ;) Niby wesoly punk rock, ale w tej prostocie jest jakas w chuj zarazliwa przebojowosc. No dalej, czekam na postawienie weteranow w tej samej lidze co Green Day czy Blink ;) ONE NATION UNDER GOD!

Re: Bad Religion

: 31-12-2011, 12:16
autor: twoja_stara_trotzky
bardzo lubię. oczywiście nie ogarniam ich wszystkich płyt, ale okres - No Control - Against the Grain - Generator - zapewne z sentymentu - uwielbiam.

Re: Bad Religion

: 31-12-2011, 12:22
autor: Baton
Słyszałem w życiu jeden numer. Może być.

Re: Bad Religion

: 31-12-2011, 12:56
autor: ultravox
Na pewno nie nazwałbym ich grania wesołym, choć mają w repertuarze także lżejsze tematycznie utwory. Bardzo lubię i znam dość dobrze prawie wszystko, co nagrali (ostatnie trzy płyty wyrywkowo). Najlepsze są oczywiście "Suffer", "No Control" i "Against the Grain", ale jeśli ktoś lubi hardcore to warto także sięgnąć po ich pierwszy album "How Could Hell Be Any Worse" (najlepiej razem z wczesnymi epkami w wydaniu "80-85"). Z późniejszego, bardziej popowego okresu największe wrażenie robią "Recipe for Hate" i "Stranger than Fiction". Zresztą właściwie wszystko do "Stranger Than Fiction" włącznie jest bardzo dobre. Później raz lepiej, raz gorzej, ale na pewno warto obadać świetny "The Process of Belief", na którym wrócili do nieco ostrzejszego grania w stylu starszych płyt.

Natomiast zdecydowanie unikać należy "Into the Unknown", na której delikatnie flirtowali z prog rockiem. Choć kto wie, może Jesterowi by się spodobała ;)

Re: Bad Religion

: 31-12-2011, 13:07
autor: Tarpaulin
twoja_stara_trotzky pisze:bardzo lubię. oczywiście nie ogarniam ich wszystkich płyt, ale okres - No Control - Against the Grain - Generator - zapewne z sentymentu - uwielbiam.
Do kompletu dodałbym jeszcze Recipe for hate.
Poza tym Stranger than fiction The gray race i New maps of hell, również bardzo dobre rzeczy. Ogólnie bardzo lubię i sentyment też spory.

Re: Bad Religion

: 31-12-2011, 13:11
autor: est
ultravox pisze:Na pewno nie nazwałbym ich grania wesołym, choć mają w repertuarze także lżejsze tematycznie utwory. Bardzo lubię i znam dość dobrze prawie wszystko, co nagrali (ostatnie trzy płyty wyrywkowo). Najlepsze są oczywiście "Suffer", "No Control" i "Against the Grain", ale jeśli ktoś lubi hardcore to warto także sięgnąć po ich pierwszy album "How Could Hell Be Any Worse" (najlepiej razem z wczesnymi epkami w wydaniu "80-85"). Z późniejszego, bardziej popowego okresu największe wrażenie robią "Recipe for Hate" i "Stranger than Fiction". Zresztą właściwie wszystko do "Stranger Than Fiction" włącznie jest bardzo dobre. Później raz lepiej, raz gorzej, ale na pewno warto obadać świetny "The Process of Belief", na którym wrócili do nieco ostrzejszego grania w stylu starszych płyt.

Natomiast zdecydowanie unikać należy "Into the Unknown", na której delikatnie flirtowali z prog rockiem. Choć kto wie, może Jesterowi by się spodobała ;)
No zobacz, a ja znam ludzi, którzy twierdzą, że wszystkie albumy Bad Religion są takie same. Znam tylko No Control, kolejną i The Empire Strikes First. I oprócz tego pełno pojedynczych kawałków, które przewijały się to tu, to tam. Czyli wybiórczo w cholerę.

Re: Bad Religion

: 31-12-2011, 19:44
autor: Deathless King
ultravox pisze:Na pewno nie nazwałbym ich grania wesołym,
Moze zle sie wyrazilem, bardziej chodzi mi o to, ze tak czesto postrzega sie caly nurt. Oni maja w sobie w chuj melancholii i za to ich lubie.

Re: Bad Religion

: 01-01-2012, 16:53
autor: olo1972
Miałem dwie czy trzy kasety.Kiedyś to prawie numer 1 był,jeśli idzie o taką muzykę:)

Re: Bad Religion

: 01-01-2012, 19:46
autor: mad
Punk to nie jest moja miłość.
Zatem "Into The Unknown" rulez ;)

Re: Bad Religion

: 15-01-2012, 19:48
autor: megawat
Punkowo się w tym dziale zrobiło coś ostatnio. Akurat uważam, że nie byłbym w stanie słuchać całej ich dyskografii, bo ten zespół porusza się w dość wąskich ramach i zdarzały im się oczywiste wtopy (np. "The Gray Race"). W zasadzie to dziś słucham tylko tych pozycji, które w pierwszej kolejności pojawiły się czasach mojej małoletniości i intensywnej ofensywy licencyjnych kaset, czyli "Against the Grain", "No Control", "Recipe for Hate" oraz "Stranger Than Fiction" i nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek wyszedł poza ten badrelidżynowy kanon. Bardzo solidny zespół i unikalne połączenie hardcore'owo-punkowej energii, autentyczności i folkowej wręcz momentami wrażliwości. ;)
Pamiętam ta składankę "80-85" o której mówił Ultravox, ale kiedy ją poznałem nie zrobiła na mnie zbyt dobrego wrażenia i wątpię żebym do niej wracał.

Re: Bad Religion

: 14-02-2012, 17:28
autor: Peebuls
Kiedyś napierdalałem jak wściekły. Do dzisiaj uwielbiam "Against The Grain". Niestety ostatnie płyty jakoś mnie nie porywają :).

Re: Bad Religion

: 04-11-2012, 00:48
autor: 83koper83
Powinno się zajebać tych lewackich cipeuszy!

"Recipe for Hate" i "Stranger than Fiction" kocham bezgranicznie i wbrew logice, w odpowiednim czasie mi kumpel-brudas podsunął. Całe szczęście, że nie podsunął mi wtedy narkotyków, nie wstrzyknął marihuany, czy coś...

Re: Bad Religion

: 04-11-2012, 10:46
autor: ultravox
83koper83 pisze:Powinno się zajebać tych lewackich cipeuszy!
Jacy tam z nich lewacy...

Obrazek


;)

Re: Bad Religion

: 04-11-2012, 11:00
autor: twoja_stara_trotzky
:D

Re: Bad Religion

: 24-03-2013, 01:06
autor: 83koper83
He, he, wyszukałem po pijaku temat o BR i zobaczyłem swój wpis, i mi się przypomniało, że kiedyś już wyszukałem po pijaku.

Re: Bad Religion

: 25-03-2013, 05:39
autor: megawat
Nowa płyta ponoć bardzo przyzwoita, ale nie chce mnie się sprawdzać...

Re: Bad Religion

: 25-03-2013, 13:30
autor: 83koper83
Ja sprawdziłem, i jest to, jak zwykle w przypadku tego zespołu, całkowite zaskoczenie. Tym razem postawili na melodyjne, gitarowe granie na punkowym resorze, calkowitą nowością są wokalne harmonie i zamierzona bez wątpienia chwytliwość.

Re: Bad Religion

: 25-03-2013, 20:34
autor: Tarpaulin
Płyta na pewno lepsza od nudnej poprzedniczki, mocna czadowa, ale nierówna. Mi w zasadzie wystarczają ich najlepsze, klasyczne płyty z lat 90, plus jeszcze New maps of hell.

Re: Bad Religion

: 26-03-2013, 01:07
autor: Maria Konopnicka
Od lat nie słuchałem - muszę sobie odświeżyć. Znam i mam gdzieś na półkach ich płyty z lat 80-tych i 90-tych. Z tego co nagrali po roku 2000 chyba nic nie słyszałem.

Przyznam, że średnio mi się to widzi. Tzn. może i dobre w swojej klasie, ale zupełnie nie mam fazy na takie granie. Za ładne, za melodyjne, za grzeczne.
Wystarczy porównać:

Niby też melodyjnie, ale surowo i zadziornie - do kawałka otwierającego ten album mam szczególny sentyment za sprawą udanego coveru Biohazard, który popełnili na "Urban Discipline" :)

Re: Bad Religion

: 26-03-2013, 23:30
autor: Jimmy Boyle
megawat pisze:Nowa płyta ponoć bardzo przyzwoita, ale nie chce mnie się sprawdzać...
A mnie się nie chce jakoś w to wierzyć ;)