Strona 1 z 1

Trans Siberian Orchestra

: 17-12-2011, 02:48
autor: Soth
1) Kto zna, ten docenia.

2) Kto nie zna, niech zacznie od ich wykonania 'o fortuny', i w podzięce popracuje nad pkt 3. Polecam album Night Castle na początek.

3) Jak nie docenia, to 6 razy z dyńki w ściane i niech słucha jeszcze raz*. Jeśli dalej nie wchodzi, kurację kontynuować.

(nie patrzcie na film, bo chujowy i psuje odbiór jeszcze bardziej niż chujowa jakość)

3) Jak ktoś zarzuci utworem w klimacie powyższego, temu krowe z rzędem i niech mu siedmiokroć Szatan błogosławi. Ewentualnie czymś głównie wokalnym, ale z taką e-n-e-r-g-i-ą, koniecznie bez ciężkich gitar i krzykliwych wokali. Piękny, mocny, czysty śpiew i pasująca oprawa.

* - nie dotyczny Trotzkiego

pzdr,
Soth

Re: Trans Siberian Orchestra

: 17-12-2011, 09:25
autor: Blackult
kumpel sie tym jara okrutnie, ale bardziej mi leży wczesny Savatage, który też tylko dziabnąłem z zamiarem wgryzania się później.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 17-12-2011, 11:17
autor: Baton
Soth pisze:1) Kto zna, ten docenia.
Zna i nie doceniaod dawna, bo to wiocha - chociaż nie najgorsza z możliwych.
3) Jak nie docenia, to 6 razy z dyńki w ściane i niech słucha jeszcze raz*. Jeśli dalej nie wchodzi, kurację kontynuować.
Pacjent wykazuje całkowity brak reakcji na kurację. "O Fortuna" jak "O Fortuna", ogólnie nie lubię Carminy Burany więc i to mnie niezbyt rusza.

SAVATAGE za to ok, lubię, chociaż dawno nie słuchałem. Trzeba odświezyc, dobrze mi się ich muzyka kojarzy.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 17-12-2011, 12:13
autor: Block69
Na żywca mają rozmach skurwysyny, ale generalnie to takie miętkie gównienko. SAVATAGE rządzi.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 17-12-2011, 12:20
autor: twoja_stara_trotzky
Savatage to właśnie jest definicja miękkiego gówna :D

: 17-12-2011, 12:24
autor: Skaut
twoja_stara_trotzky pisze:Savatage to właśnie jest definicja miękkiego gówna :D
miękkie gówno to bohater tego wątku. Savatage to raczej twardy stolec* ;)

*Ale jest kilka wyjątków:

Re: Trans Siberian Orchestra

: 17-12-2011, 12:48
autor: Block69
twoja_stara_trotzky pisze:Savatage to właśnie jest definicja miękkiego gówna :D
To TSO w takim razie musi być sraczką :) Nie no, SAVATAGE miękkie ok, ale nie gówno. Z Kryśkiem Olejem nagrali zajebiste płyty.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 18-12-2011, 19:39
autor: Lykantrop
Same sesje zdjęciowe TSO to zbrodnia na dobrym guście, a sama muzyka... no nie mogło być lepiej i w tej kwestii. Savatage ok.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 18-12-2011, 20:37
autor: Glene
Zal a nie wuzyka:)

Re: Trans Siberian Orchestra

: 20-12-2011, 13:14
autor: Soth
No ok, moze nie trafiać w gust. Ale stwierdzić, że to zła muzyka moze jedynie osoba zaściankowa. No ale ale. Może zacznijmy od kwestii najciekawszej, czyli jak definiowana jest dobra muzyka? ;)

Re: Trans Siberian Orchestra

: 20-12-2011, 13:15
autor: Morph
Soth pisze:czyli jak definiowana jest dobra muzyka? ;)
Piotr Rubik Ensemble, Rhapsody of Fire, Gregorian.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 20-12-2011, 13:43
autor: TheDude
+ DJ Bobo, Foo Fighters, Norbi, Shakira, Dark Funeral.

: 20-12-2011, 21:54
autor: Skaut
Soth pisze:Może zacznijmy od kwestii najciekawszej, czyli jak definiowana jest dobra muzyka? ;)
Może zacznijmy od kwestii najciekawszej, czyli lustracji.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 21-12-2011, 09:44
autor: Xapapote
zachęciła mnie nazwa,ale muzyka spowodowała odruch wymiotny. za wstawianie takich wątków powinno się topić w fosie.

Re: Trans Siberian Orchestra

: 21-12-2011, 13:34
autor: Soth
Jakkolwiek nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, sam sobie na nie odpowiem. I tym, co radośnie moją odpowiedź na własne pytanie przeczytają przy okazji ;)
Dobra muzyka to taka, która primo się podoba, secundo jest w miarę przyzwoitości oryginalna. No i wywołuje emocje.
Dlaczego TSO jest dobre? Np. ponieważ nie jesteście w stanie podać tak energicznego, apokaliptycznego, ognistego wykonania o fortuny. Tudzież odnieść sie sensownie do reszty, bo jakość dzwieku z yt nie daje wyobrażenia o tym, jak to brzmi na dobrym sprzecie z płyty.


Btw Morph - dobry joke. TheDude i Skaut najwyraźniej własnym poczuciem humoru nie dysponują, więc muszą z Ciebie zżynać.
Posunąłbym sie do zilustrowania na powyższym przykładzie (Morph, TheDude i Skaut) różnicy miedzy dobrą muzyką a chłamem.


;)

Re: Trans Siberian Orchestra

: 21-12-2011, 14:06
autor: Baton
Soth pisze: Dobra muzyka to taka, która primo się podoba, secundo jest w miarę przyzwoitości oryginalna. No i wywołuje emocje.
Czyli Akcent gra dobrą muzykę. Podoba się ludziom, jest jakoś tam w miare oryginalna i wywołuje silne emocje. Z kolei fugi Bacha są zła muzyką, bo przeciętnemu człowiekow się nie podobają (bo są nudne i wszystkie brzmią tak samo), a do tego nie wywołują specjalnych emocji. Są takie chłodne, ani to wesołe, ani smutne, takie abstrakcyjne. Chujnia.
Jesteś Szalona, ooo.

Mogę napisać czemu TSO mi się nie podoba.
1. Muzyka TSO jest oczywista, wszystko odsłania za pierwszym odsłuchem, nie ma w niej niczego do odkrywania. Jest łatwa i niewymagająca, a emocje które wyraża są podane jak na tacy. To taki ha,mburger. Zjeśc, wysrać zapomnieć.
2. Jest pompatyczna, a ja nie lubię patosu. Dużo orkiestry, dużo podniosłego klimatu. Po co to? To samo można osiągnąc minimalnymi środkami, co jest znacznie trudniejsze niż prostackie użycie orkiestry.
3. Muzyka TSO nie trzyma się kupy, jak wszystko co miesza śpiewy, chóry, orkiestry, gitary, perkusje i tak dalej. Śledzie w musztardzie, miodzie, kiełbasie wiejskiej i z cynamonem, żadnego formalnego porządku.

Wszystko to razem wzięte sprawia, że muzyka TSO jest generalnie dosyć prostacka.
Soth pisze:Dlaczego TSO jest dobre? Np. ponieważ nie jesteście w stanie podać tak energicznego, apokaliptycznego, ognistego wykonania o fortuny.
facepalm.
Jakość coveru ma się nijak do jakości muzyki tworzonej przez zespół. Na marginecie, tsowska werdsja o fortuny nie wywołuje u mnie specjalnych emocji, nie jest oryginalna (bo kto inny ją wymyślił), a do tego raczej mi się nie podoba. Chociaż zła nie jest. Więc to nie jest dobra muzyka.

: 21-12-2011, 22:28
autor: Skaut
Soth pisze: Btw Morph - dobry joke. TheDude i Skaut najwyraźniej własnym poczuciem humoru nie dysponują, więc muszą z Ciebie zżynać.
Posunąłbym sie do zilustrowania na powyższym przykładzie (Morph, TheDude i Skaut) różnicy miedzy dobrą muzyką a chłamem.
;)
Najwyraźniej czytanie ze zrozumieniem sprawia Tobie nie lada trudność, bo nigdzie nawet z Morpha nie zżynałem. Z poczuciem humoru też u Ciebie kiepsko, bo Morpha dowcip jest kiepski (bez urazy Morph), ale jakże adekwatny do Twojego poziomu. Ilustrować już nic nie musisz. Skoro w TSO podniecasz się wykonaniem O Fortuny, to jak nazwać oryginalne wykonanie (ba, nawet wersja, którą zaaranżował Johnsson jest o piekło lepsza)? Z tego utworu wiocha wyłazi po prostu garściami i gówno ma tu do znaczenia jakość dźwięku, sprzęt itympodobne tłumaczenia. To wykonanie jest po prostu słabe.
Tak baj de łej - przywiało Cię tu z gondolina?

Re:

: 21-12-2011, 22:31
autor: Morph
Skaut pisze:Morpha dowcip jest kiepski (bez urazy Morph)
none taken, taki miał być Obrazek

A tak generalnie to:
Skaut pisze: Tak baj de łej - przywiało Cię tu z gondolina?
Xapapote pisze:za wstawianie takich wątków powinno się topić w fosie.
;)

Nie róbmy z majsterfula drugiej gejdoliny