Gustavo Dal Farra - MINIMALISTA
: 20-08-2011, 14:05
Drodzy bratankowie i siostrzeńcy!
Był sobie pan. Grywał na ulicach. Potem nagrał skromną płytkę...
Dlaczego o nim piszę? Bo jest zajebisty a swoim feelingiem mógłby obdarzyć kilka trolejbusów wypełnionych po brzegi basistami.
Od tego się zaczęło:
Stanęło na płycie MINIMALISTA, która zawiera sporo fajnego basu, czasem wspieranego przez jakąś piszczałę albo klawisz. Trochę za mało "surowizny" jak dla mnie, ale słucha się bardzo przyjemnie - takie niezobowiązujące fusion. Co będzie dalej? Nie wiadomo.
Polecam i zachęcam do rzeknięcia słów kilku. Zwłaszcza niekwestionowany autorytet austriackiej szkoły bassu mógłby wyrazić osąd. :)
Był sobie pan. Grywał na ulicach. Potem nagrał skromną płytkę...
Dlaczego o nim piszę? Bo jest zajebisty a swoim feelingiem mógłby obdarzyć kilka trolejbusów wypełnionych po brzegi basistami.
Od tego się zaczęło:
Stanęło na płycie MINIMALISTA, która zawiera sporo fajnego basu, czasem wspieranego przez jakąś piszczałę albo klawisz. Trochę za mało "surowizny" jak dla mnie, ale słucha się bardzo przyjemnie - takie niezobowiązujące fusion. Co będzie dalej? Nie wiadomo.
Polecam i zachęcam do rzeknięcia słów kilku. Zwłaszcza niekwestionowany autorytet austriackiej szkoły bassu mógłby wyrazić osąd. :)