Masterful Magazine

Ankieta nie majaca na celu wywolania "dymu".

Do walki staja zagubieni w czasie hipisi oraz wielopokoleniowa supergrupa. Kto wygra? Niby Graveyard pieknie odnajduje sie w stylistyce lat 70-tych nie zapominajac o jakze waznej mlodzienczej werwie - ale ten lewy sierpowy blokuje udzial w TCV basisty Led Zeppelin, as w rekawie jak sie patrzy! Co jest lepsze - wierne, wrecz slepe zapatrzenie w lata minione czy moze odswiezanie dawno znanej formuly i umieszczanie jej w ramach XXI wieku? Tak naprawde to przeciez rozne spojrzenie na ta sama materie. Kto wyjdzie zwyciezko z pojedynku?

Ja stawiam na THE DEAD WEATHER.

A w ankiecie GRAVEYARD, bo TCV to dla mnie wielkie rozczarowanie a ci pierwsi kilka fajnych numerów mają.

trzy fajne załogi. sam nie wiem. nie będę oceniać, bo każda ma inne zalety i wady.

RED FANG

no bez jaj, to akurat w ogóle nie ta liga, co trzy wymienione :D

Oczywiście nie ta liga, bo RED FANG to liga wyżej niż GRAVEYARD. ;)

Bez zawahania TCV. Za unowocześnienie formuły.

Skaut pisze:Oczywiście nie ta liga, bo RED FANG to liga wyżej niż GRAVEYARD. ;)

Red Fag to przyjemne granie, ale obawiam się, że będziesz w tej opinii dość odosobniony. :D

Block69 pisze:Ja stawiam na THE DEAD WEATHER.

A w ankiecie GRAVEYARD, bo TCV to dla mnie wielkie rozczarowanie a ci pierwsi kilka fajnych numerów mają.

Dla mnie TCV to zbior hiciorow, nie rozumiem z czego rozczarowanie wynika.

Moj glos na TCV. Obie kapele uwielbiam, ale TCV jednak wygrywa tym, ze pokazali jak brzmi takie granie w XXI wieku.

twoja_stara_trotzky pisze:Red Fag to przyjemne granie, ale obawiam się, że będziesz w tej opinii dość odosobniony. :D

Nie ma co, poraziła mnie siła tego argumentu. :)))

Chyba New Fang hehe a na serio Red Fang fajne, ale zgodze sie z trockim

ja lubię wszystkie wymienione w temacie, dlatego głosu nie oddałem, choć w zasadzie szalę zwycięstwa lekko przechyliłbym na korzyść TCV ;)

Stawiam na Graveyard, jedno z moich odkryć tegorocznych, stare dziadki mnie natomiast nie przekonują, bezpłciowe granie, pitolenie dla pitolenia.

Zdecydowanie TCV, ich muzyka bardziej przemawia do mnie i oczywiście bardziej mi się podoba.

graveyard oczywiście. to drugie też fajne, niemniej jednak o klasę słabsze jak dla mnie

Jak to całe Graveyard jest choćby w połowie tak fajne jak sępy to muszę się w końcu za tym zakręcić.

No, najlepszej płyty roku to raczej wypada posłuchać ;))

Wokal w Them Crooked Vultures mi nie pasuje. Tak czy inaczej głos na Graveyard.

Heretyk pisze:No, najlepszej płyty roku to raczej wypada posłuchać ;))

Mój drogi, :Under-Kontrakt: to ja już znam praktycznie na pamięć ;)

haha :) co kto lubi