Masterful Magazine

Zepół fenomen. Kapela nieco juz zapomniana, choć wciąż popularna wśród ludzi zainteresowanych ta muzyką. Nikt w Polszy tak nie grał i nie gra. Agresywny punk, na ostatniej płycie(najsłabszej) crust pełną gębą. Na szczególną uwagę zasługuje Nika, której wokal dodał zespołowi charakteru. Bardzo charakterystyczne granie, szybko, ostro, z melodią ale bez cukru. Bez punkowego banału i punkpolo. Grafomańskie teksty tylko dodają uroku:) Więcej agresji niż w niejednej metalowej kapeli. Kto nie zna ten pała!

Wielki las:

kolory:

Ostatni raz:

Swoja drogą, jedna z moich ulubionych okładek:

Ano fajny zespół to był, chociaż nie nazwał bym tego co grali na ostatniej płycie crustem, raczej ostrym hc/punkiem - swoją drogą to wszystko były covery kapeli Tragedia (na drugim krążku też był jeden ich cover). A z ciekawostek, to kumpel, który siedzi w tych klimatach mówił mi, że wokalistka jest teraz poważną biznes-łomen i nie wybija nikomu okien ani nie dusi sekretarek ;).

lewaki, ale przyjemnie posłuchać;)

Zajebista kapela, ale ostatniej płyty nie nazwałbym najsłabszą a tekstów nie nazwałbym grafomańskimi. Poza tym wszystko prawda, co jakiś czas wracam do płyty "Czarzły" i wtedy wpadam na parę dni. Jeden z najlepszych polskich zespołów punk.

Lubię Post Regiment, szczególnie pierwszy album.

kto kiedyś słuchał/wciąż słucha punka, ten zna post regiment, proste.

PrzemoC pisze:Ano fajny zespół to był, chociaż nie nazwał bym tego co grali na ostatniej płycie crustem, raczej ostrym hc/punkiem - swoją drogą to wszystko były covery kapeli Tragedia (na drugim krążku też był jeden ich cover). A z ciekawostek, to kumpel, który siedzi w tych klimatach mówił mi, że wokalistka jest teraz poważną biznes-łomen i nie wybija nikomu okien ani nie dusi sekretarek ;).

hmm z tego co wiem jest nauczycielką języka angielskiego w jednym z liceów w Wawie:)

LOL, no to niezłe historie punki opowiadają, a z drugiej strony to za mało mnie to ciekawi, żeby dociekać co jest prawdą.

to po prostu dobra muzyka,szczególnie pierwsza płyta:),fajne wspomnienia,widziałem ich na żywo w Eskulapie,Nika śpiewała na "Ile%duszy"Dezertera, a Smok grał w świetnym Falarku

Mocna rzecz. Muzycznie i tekstowo cios prosto w ryj, bez zbędnego pierdolenia. Z takim nastawieniem powinno grać się punk i metal zresztą też. Niezależnie od tego co na ten temat sądzą różne Drony i Trotzkie :)

Pan_Kimono pisze:Kapela nieco juz zapomniana

uber bzdura

niezapomniana i ciagle sluchana. przeszli dosc nietypowa przemiane od melodyjnych "piosenek" do dosc jadowitych i surowych kawalkow.

stawialbym na drugi album "czarzły", esencja, Nika nagrywala wokale w zaawansowanej ciąży.

co do bizneswoman to pewnie komus u gory pomylilo sie z wokalistka crustowej Homomilitii/Lost ;-)

PrzemoC pisze:nie nazwał bym tego co grali na ostatniej płycie crustem, raczej ostrym hc/punkiem - swoją drogą to wszystko były covery kapeli Tragedia.

nie Tragedia tylko Tragiedia

Faktycznie. Dzięki za sprostowanie.

jesli komus weszla trzecia plyta najbardziej to warto sprawdzic PESD "Politikarepoizonekurvae", to studyjny i chyba jednorazowy projekt muzykow PR/Tragiedia, jadowity wkurzony punk z duchem nowej fali i lat 80-tych.

black jacket pisze:PESD "Politikarepoizonekurvae"

ekzakli. winyl jest dostępny za baaaardzo małe pieniądze.

"post regiment" to jedna z niewielu punkowych płyt, które uwielbiam. zawsze mnie kręciło takie melodyjne, acz jednocześnie ostre i szybkie granie z laską na wokalu. do tego fajne, nieco poetyckie teksty bez zbędnego moralizatorstwa i mówienia wprost. natomiast "czarzły" nie podobał mi się, ale może kiedyś jeszcze dam szansę tej płycie. covery Tragiedii też średnio mi podeszły, bo za mało melodii, a za dużo hałasu. a ja lubię melodie :)