Strona 32 z 34

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 22:06
autor: HSVV
Keith Flint's battles with drink, drugs and depression were so severe that at one point, he admitted it was only his love for his six dogs that stopped him killing himself.

The late Prodigy star - who took his own life today aged just 49 - turned to booze and narcotics after the band wound down.

"I got bang into coke, weed, drinking a lot. This made me reclusive, boring and shallow," he told The Times.

"I'd line up rows of pills and just take them and take them and I'd lose track of how many until I passed out."

Admitting he was suicidal, he added, "But you need a lot of balls to kill yourself. I was a coward."
Powody żadnym zaskoczeniem. nie zmienia faktu, że ryczę jak chuj.

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 22:28
autor: fugazi
Ło kurwa! Szkoda facia. Po TFOTL straciłem kontakt z Prodidżami. Jutro młócę.

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 22:47
autor: kmarmaz
Invaders must die katowalem dekade temu nieustannie. Lis na okladce okazal sie juz rozczarowaniem.

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 23:06
autor: Medard
Triceratops pisze:
Medard pisze:
Triceratops pisze: W wypadku medarda tradycyjnie z dupy
Oczywiście, pewnie nie słuchałeś żadnej płyty Combi, bo w muzyce elektronicznej pozostałeś w latach 80.
Otoz sluchalem, kupilem sobie kiedys wiadro na rzygi i przesluchalem, porownywanie kombichrist do prodigy jest objawem zaawansowanego debilizmu. Pomijam juz aspekt kompletnej odmiennosci gatunkowej. Ale rozumiem, ze chciales cos napisac w temacie.
Ale uważasz, że Prodigy jest cudowe?

Tak, jest zdecydowanie lepsze od Combichrist, które jest głównie zlepkiem cudzych pomysłów.
Ale to dla mnie również jest sraka.

Co prawda raz znajomi wyciągnęli mnie na koncert Prodigy i był dynamiczny, nawet chyba najlepszy tego wieczoru,
ale po muzykę nie chce mi się sięgać.

Może takie podrygiwanie? Dziękuję, nie czuję tego:
[youtube][/youtube]

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 23:11
autor: byrgh
Medard pisze:Ale uważasz, że Prodigy jest cudowe?

Tak, jest zdecydowanie lepsze od Combichrist, które jest głownie zlepkiem cudzych pomysłów.
Ale to dla mnie również jest sraka.
Całościowo jest; stare płyty mocno przestarzałe. Ale taki już urok dance'owych gwiazdorów.

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 23:13
autor: [V]
Szkoda faceta.Mam bardzo wiele wyjatkowych wspomnień związanych z tym zespołem.Jest mi bardzo przykro,że koniec jest taki chujowy.

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 23:17
autor: Medard
byrgh pisze:
Medard pisze:Ale uważasz, że Prodigy jest cudowe?

Tak, jest zdecydowanie lepsze od Combichrist, które jest głownie zlepkiem cudzych pomysłów.
Ale to dla mnie również jest sraka.
Całościowo jest; stare płyty mocno przestarzałe. Ale taki już urok dance'owych gwiazdorów.
No właśnie dance, czy trance, czy cokolwiek dyskotekowego, to rozumiem.
W takim gatunku to ma wartość i sens.

Ale dla wielu metali Prodigy to było jakieś objawienie, bujali się na koncertach niczym na pierwszym koncercie RATM na Torwarze, albo nawet traktowali to prawie na równi z Metalliką.

Re: THE PRODIGY

: 04-03-2019, 23:27
autor: Lukass
O żesz kurwa, no proszę Was bardzo. Pierwsze z brzegu:
[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

Zestarzało się? Nada się tylko na dyskotekę? Otóż fani metalu, którzy zrozumieli to w porę, po prostu wyczuli kapelę w innym klimacie, ale o podobnej energii. Przy czym Metallica to ostatnio taką miała jakieś prawie 30 lat temu. Co może tłumaczyć uwielbienie dla Prodiża na scenie.

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 00:16
autor: byrgh
Akurat głównie polinkowałeś płytę, która jest wyjątkiem od tej reguły; słaby ruch ;) Niemniej wiele patentów trąci mychą, np. prawie całe Experience, które mimo że lubię, to które nie wytrzymuje już porównań z hardcore z tamtych lat. Zupełnieście nie wychwycili mojej intencji z dyskoteką, zwłaszcza że sam jestem, mówiąc umownie, sympatykiem "dyskoteki".

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 00:48
autor: byrgh
Obrazek

"Populacja fanów Prodigy zwiększa się."

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 08:34
autor: Triceratops
Medard pisze:
Ale uważasz, że Prodigy jest cudowe?

Tak, jest zdecydowanie lepsze od Combichrist,
Prodigy jest przede wszystkim zjawiskiem kulturowym o zasiegu globalnym, cobichrist jakims tam gownianym zespolikiem grajacym gowniane ebm. O czym ty w ogole mowisz, mam wrazenie, ze mowisz aby mowic.

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 09:51
autor: Medard
Triceratops pisze:
Medard pisze:
Ale uważasz, że Prodigy jest cudowe?

Tak, jest zdecydowanie lepsze od Combichrist,
Prodigy jest przede wszystkim zjawiskiem kulturowym o zasiegu globalnym, cobichrist jakims tam gownianym zespolikiem grajacym gowniane ebm. O czym ty w ogole mowisz, mam wrazenie, ze mowisz aby mowic.
Zjawisko kulturowe nie znacza od razu, że muzyka jest świetna.

W Polsce Sabaton i siostry godlewskie to również zjawiska kulturowe.

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 10:22
autor: smooker
kmarmaz pisze:Invaders must die katowalem dekade temu nieustannie. Lis na okladce okazal sie juz rozczarowaniem.
Dokładnie tak. Oglądałem ich trzy razy po wydaniu IMD i te koncerty to był sztos nad sztosy.

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 12:04
autor: wolff
[V] pisze:Szkoda faceta.Mam bardzo wiele wyjatkowych wspomnień związanych z tym zespołem.Jest mi bardzo przykro,że koniec jest taki chujowy.
Wieszczysz zakończenie działalności?
Jest jeszcze Maxim, może wróci Leeroy, za muzykę odpowiada wiadomo kto, będzie dobrze choć szkoda, że bez Keitha.
Dla mnie Prodigy to top 10 zespołów, w zasadzie każdą płytę łykam niezależnie od zdania krytyki ja jestem bezkrytyczny.

Medard, kilka razy próbowałem ugryźć Kombichist, nie będąc w stanie dotrwać do którejkolwiek z płyt, straszne męczenie buły.

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 23:13
autor: Lukass
byrgh pisze:Akurat głównie polinkowałeś płytę, która jest wyjątkiem od tej reguły; słaby ruch ;) Niemniej wiele patentów trąci mychą, np. prawie całe Experience, które mimo że lubię, to które nie wytrzymuje już porównań z hardcore z tamtych lat. Zupełnieście nie wychwycili mojej intencji z dyskoteką, zwłaszcza że sam jestem, mówiąc umownie, sympatykiem "dyskoteki".
Piłem raczej do kolegi Medarda. Co do "wyjątku od reguły", to akurat klasyczna gówno prawda. "Invaders Must Die" jest chyba jeszcze mocniejszą pozycją, wydana zaledwie 10 lat temu, gdy wspomniana gdzieś Metallica to już z siebie tylko nędzne popiskiwania wydawała ;)

A co do Combichrist zgodzę się z kolegą Wolffem, męczą bułę potwornie.

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 23:26
autor: Medard
chodziło mi o poziom popularności tzw. stadionowy obu zespołów.

Wiadomo, że Meta od nothing else matters to nic ciekawego.

Ale fasolowe prodiże prawie wszystko mają kiepskie, jedynie kilka kawałków wydaje mi się ok, jak fajerstarter, pojson, albo smasz maj bicz ap.


Dla mnie to jedna z kapel, która zrobiła
gufno z rocka i metalu, jak korn, czy najtłisz. Namieszali i tyle fasoli z tego zostało tylko, że trudno w mainstreamie znaleźć coś ciekawszego.

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 23:50
autor: Medard
To jest właściwa nuta pachnąca jamajką i yerba mate :) hehe:

[youtube][/youtube]

a to dla przypomnienia plastikowe Prodigy, chociaż to też dobrze zrobione, więc zły przykład:

[youtube][/youtube]

Re: THE PRODIGY

: 05-03-2019, 23:58
autor: smooker
Oryginał pod lolka, cover pod znaczek - wiadomix nie od dziś.

Re: THE PRODIGY

: 06-03-2019, 00:19
autor: Lukass
Medard pisze: Ale fasolowe prodiże prawie wszystko mają kiepskie, jedynie kilka kawałków wydaje mi się ok, jak fajerstarter, pojson, albo smasz maj bicz ap.

Dla mnie to jedna z kapel, która zrobiła
gufno z rocka i metalu, jak korn, czy najtłisz. Namieszali i tyle fasoli z tego zostało tylko, że trudno w mainstreamie znaleźć coś ciekawszego.
Eh, no za porównanie Prodiża do Najtłisza to już się plomba należy, jak nic :) Nie mam kontrargumentu na to. A fajnych numerów znajdzie się cała masa, jeśli tylko poświęcisz czas i posłuchasz także późniejszych płyt.

Re: THE PRODIGY

: 06-03-2019, 00:23
autor: byrgh
Lukass pisze:Piłem raczej do kolegi Medarda. Co do "wyjątku od reguły", to akurat klasyczna gówno prawda. "Invaders Must Die" jest chyba jeszcze mocniejszą pozycją, wydana zaledwie 10 lat temu, gdy wspomniana gdzieś Metallica to już z siebie tylko nędzne popiskiwania wydawała ;)
Niepowiedziane, aczkolwiek nie znam :D W każdym razie od swojego TFOTL nie odstąpię ;]