Re: Przyszłość forum
: 08-10-2021, 23:29
Lorza trzerstwa jak sto hujow, drentwizna & hujowizna
Death and Black Metal Magazine
https://masterful-magazine.com/forum/
https://masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=29&t=16931
Tak to było. I jak piszecie sama loża to była sraka straszna, taki spam i nic więcej. Z 3 razy śmieszny post i tyle. Choc dużo osób bardzo się loża podniecało. Może chcieli płyty dostać, albo być kolega kolegi...Triceratops pisze: ↑08-10-2021, 20:50No okazalo sie, ze nie jest komornikiem, co zreszta kiedys ktos inny w niego wcisnal i tak zostalo, lykan nie opieral sie i wszyscy mysleli, ze serio nim jest. Ale niestety kupil plyty od Niewszechpoteznej Juz Arachnofobii, udostepnil swoje dane i krz67 go sprawdzil w jakichs rejestrach. Oczywiscie sie tym pochwalil na forum tak jakby to kogos obchodzilo czy ktos jest prawnikiem, szambonurkiem czy spiewakiem operowym. I lykan zniknal. Szkoda, choc moze i dzisiaj dobrze, bo przeciez byl pisowcem i dzisiaj bylby pewnie jebany
Niestety niektórym internet przełącza coś w mózgu. To mieszanka potrzeby atencji zmieszana z bezpieczeństwem wynikającym z dystansu wobec innych jaki sprawia korzystanie z neta i mamy co mamy.
Przecież nie napisałem o anonimowości tylko poczuciu dystansu i bezpieczeństwa jakiego pozory/poczucie sprawia internet. Wystarczy zobaczyć jakie rzeczy ludzie na Fejsie potrafią pisać pod imieniem i nazwiskiem. Idę o zakład że w interakcji w realu w większości wypadków by tego samego nie powiedzieli.
No i jak bywał to raczej nie odpierdalał jakiś dennych inb jak w necie? Tak to właśnie działa. Ludzie pozwalają sobie w necie więcej niż w realu. Myślę że to jakiś wdrukowany ewolucyjnie psychologiczny mechanizm służący zapobieganiu konfliktom przy interakcji z innymi osobnikami. Przy używaniu narzędzi komunikacji, gdzie nie mamy interlokutora twarzą w twarz on przestaje działać. Oczywiście to taka moja anegdotyczne interpretacja z obserwacji neta. Kruszyć o to kopii nie będę i upierać się że mam rację.
Ty to jesteś jednak jebnięty chłopcze. Jaki kurwa znowu ból? Stwierdziłem jedynie fakt, a ty od razu prujesz brudną dupę. Krzysiek występuje w tym programie w roli starszego kolegi-eksperta. Dokładnie tyle napisałem. Natomiast wąsiate śmieszki są bez wątpienia, wąsiatymi śmieszkami,gdyż jak się wydaje, taka jest konwencja tej audycji. O co chcesz się jeszcze do mnie przyjebać pajacu? Napisałem coś o jakości tych pogadanek? Podsumowałem jedynie bezsensowną akcję z Lykanem.
Kruszyć nie ma czego. Słynne kruszony już dawno wyszły z obiegu. Natomiast mi chodziło o to, że Krzysztof w związku z tym że bywał i nie był anonimowy musiał jednak założyć, że ktoś może się zdenerwować, a jednak brnął w ten dziwny muł. Z drugiej strony akcja z babcią....No ale tam był lokalny konflikt i w grę wchodziły pewnie jakoweś frukta. Zresztą jebać to.Hatefire pisze: ↑09-10-2021, 09:09No i jak bywał to raczej nie odpierdalał jakiś dennych inb jak w necie? Tak to właśnie działa. Ludzie pozwalają sobie w necie więcej niż w realu. Myślę że to jakiś wdrukowany ewolucyjnie psychologiczny mechanizm służący zapobieganiu konfliktom przy interakcji z innymi osobnikami. Przy używaniu narzędzi komunikacji, gdzie nie mamy interlokutora twarzą w twarz on przestaje działać. Oczywiście to taka moja anegdotyczne interpretacja z obserwacji neta. Kruszyć o to kopii nie będę i upierać się że mam rację.
Dobra, zrozumiałem że po co to wszystko był w sensie te występy, źle odczytałem posta za co przepraszam.535 pisze: ↑09-10-2021, 09:56Ty to jesteś jednak jebnięty chłopcze. Jaki kurwa znowu ból? Stwierdziłem jedynie fakt, a ty od razu prujesz brudną dupę. Krzysiek występuje w tym programie w roli starszego kolegi-eksperta. Dokładnie tyle napisałem. Natomiast wąsiate śmieszki są bez wątpienia, wąsiatymi śmieszkami,gdyż jak się wydaje, taka jest konwencja tej audycji. O co chcesz się jeszcze do mnie przyjebać pajacu? Napisałem coś o jakości tych pogadanek? Podsumowałem jedynie bezsensowną akcję z Lykanem.
Wybacz, że zagotowałem, ale mam wrażenie, że niepotrzebnie z góry i za każdym razem zakładasz moją złą wolę czytając to co tutaj piszę. Tymczasem to jedynie twoje wrażenie. Doprawdy nie mam pojęcia z czego wynikające. (: