No #1 nie do końca był zrobiony w porządku i ładzie. Panował w nim zbyt duży chaos i niezdecydowanie. Był takim "lekkim eksperymentem". Sam jakbym nie wiedział, w która strone z tym ruszyć. Ale od #2-3 wiem czego chcę, o czym chcę pisać, itd. Powinno być już tylko lepiej. I będzie
Co do jedynki to Piotras, o pardon... Czesław zjebał mnie jak burą sukę w swoim DOOM #2. Co prawda krzywdy jego bliskim nie zrobiłem, ale jakoś jego recenzja zdawała mi się zbyt "osobista". Nie zgadzam się z połową tego co napisał. Bo skąd mógł wiedzieć czy lubię, czy nie moich krajanów z Quo Vadis, albo czy wcześniej ich lubiłem... Zasugerował się pewnie zdaniem oszusta Antigoda, z którym korespondował w tamtym okresie. Piotrek nie znał mnie, a tak wiele o mnie napisał
Zamiast bardziej skoncentrować się na treści. Inna sprawa to zarzuty typu "brzydkie wstępy" czy "brak własnej opinii przepytujacego, zamieszczonych w pytaniach, dopiskach". Każdy kto choć raz spróbował zrobić dobry wywiad powinien pamietać by w pttaniach nie pojawiały się żadne opinie. Chodzi o to by pytania były dość obiektywne... Mało tego, Piotrek odsyła mnie do czytania innych zinów przed przystąpieniem do pracy nad moim pismem
Ja mam 33 lata, do tego brak ochoty na zmiany w swym cennym życiu
Czytać mi się też nie chce, wolę kartkować magazyny porno
Ok, żartowałem. W sumie, to nie ważne, bo my tu nie o tym
Do kolejnego numeru szykuję kilka niezłych nazw, kilka artykułów, itp. Mniej bedzie tez tzw. "wywiadów znajomych kapel", choć bedzie ciężko, bo przecież sam grając koncerty, poznaję masę świetnych osób w naszym Podziemiu. A inna sprawa, że to właśnie im oraz wszystkim, których interesuje moja pisanina, dedykuję całą pracę nad zinem. W końcu mógłbym te wywiady robić "do szuflady". Ale warto się nimi dzielić. Nawet tymi słabszymi. Bo uwierzcie, też mi nie w smak, gdy kapela, na którą liczyłem odpuszcza i daje ciała w odpowiedziach.