Strona 76 z 78

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 12:13
autor: bartwa
Bardziej chodziło mi o "nieludzką" dzicz :wink:

Dyska w Kazachstanie brzmi interesująco :D

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 12:16
autor: Herne the Hunter
bartwa pisze:
16-09-2023, 12:03
Herne the Hunter pisze:
16-09-2023, 12:01
900 km na rowerku zrobione, w tym 1/3 po górach, na trasie Chorwacja - Bośnia i Hercegowina - Węgry w 11 dni. Dużo by opowiadać. Dopiero pod koniec przestałem czuć wszelkiego rodzaju bóle mięśni. Największe zdziwienie to Węgry. Poza Budapesztem, nie ma w tym kraju nic, chyba że wsie przypominające z grubsza Polskę B na początku lat 90-tych. Ogólnie przeżyłem, choć były dni, że zdejmowali mnie z roweru, bo sam nie byłem w stanie. :D
Szacun, to musiała być wspaniała przygoda!

Oprócz Budapesztu byłem kiedyś w mieście Pecs na południu kraju, było spoko.

Jak Bośnia, ponoć spora dzicz?
Węgry, chyba większa dzicz, prócz Budapesztu. W przeciętnej wsi (a takie jest wrażenie, że tam tylko wsie są podczas jazdy) jest góra jeden sklep, może jakaś budka z żarciem (która robi za ekskluzywną restaurację). W tym jebanym do niczego niepodobnym języku próbowali nas zresztą w takim przybytku opierdolić na nieco kasy. W Domsod (z umlautami) oferują kurczaka z serem (na starym oleju) za jakieś 90 zł. Spierdoliliśmy po to żeby w sąsiedniej miejscowości opierdolić podłego hamburgera na zimnej bułce w cenie McDonalds, ale już było krytycznie i byśmy chyba kamienie pogryźli z głodu. Potem był nocleg w iście PRL-owym stylu w cenie zabójczej. Przynajmniej jebany Rumcajs, który przyszedł nas obsłużyć, coś tam kumał po angielsku. W takiej Bośni w niejakim mieście Maglaj za tę samą cenę był nocleg, jacuzzi i śniadanie (lokalsowe żarcie, Usztipci). Polecam. Tak więc różnie można było trafić. Na Węgrzech, poza Budapesztem nikt w żadnym języku nic nie kuma (poza językiem miejscowym), więc po co edukacja. :D . Na tle tych krajów trzeba docenić naszą spierdoloną Polskę, bo infrastrukturalnie zrobiliśmy zajebisty postęp, chociaż tu też były komedie podczas powrotu.

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 12:18
autor: tomaszm
Przejebane klimaty. Mój kolega tam wygrał przetarg na szycie umundurowania dla całej armii i polecileśmy samolotem Z tłumaczami z Ukrainy.Totalna dzicz. Tam jak wychodzisz na dicho bądż przygotowany ,że tkoś ci może kosę sprzedać pod żebra.Myśmy się trzymali w grupie z takimi localsami skurwysynami co tam dużo moga. takie lokalne bandyty.

Ja chciałem iść na chyt w sensie żeby jakąsd ichniejszą dziewczynę na hotel przyprowadzić w celach dobrej zabawy, Koledzy mi to skutecznie wybili z głowy. Jak wyjdziesz to już nie wrócisz. Albo wrócisz z kosą. Tam są hardcorowe tematy.

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 12:22
autor: bartwa
Herne the Hunter pisze:
16-09-2023, 12:16
bartwa pisze:
16-09-2023, 12:03
Herne the Hunter pisze:
16-09-2023, 12:01
900 km na rowerku zrobione, w tym 1/3 po górach, na trasie Chorwacja - Bośnia i Hercegowina - Węgry w 11 dni. Dużo by opowiadać. Dopiero pod koniec przestałem czuć wszelkiego rodzaju bóle mięśni. Największe zdziwienie to Węgry. Poza Budapesztem, nie ma w tym kraju nic, chyba że wsie przypominające z grubsza Polskę B na początku lat 90-tych. Ogólnie przeżyłem, choć były dni, że zdejmowali mnie z roweru, bo sam nie byłem w stanie. :D
Szacun, to musiała być wspaniała przygoda!

Oprócz Budapesztu byłem kiedyś w mieście Pecs na południu kraju, było spoko.

Jak Bośnia, ponoć spora dzicz?
Węgry, chyba większa dzicz, prócz Budapesztu. W przeciętnej wsi (a takie jest wrażenie, że tam tylko wsie są podczas jazdy) jest góra jeden sklep, może jakaś budka z żarciem (która robi za ekskluzywną restaurację). W tym jebanym do niczego niepodobnym języku próbowali nas zresztą w takim przybytku opierdolić na nieco kasy. W Domsod (z umlautami) oferują kurczaka z serem (na starym oleju) za jakieś 90 zł. Spierdoliliśmy po to żeby w sąsiedniej miejscowości opierdolić podłego hamburgera na zimnej bułce w cenie McDonalds, ale już było krytycznie i byśmy chyba kamienie pogryźli z głodu. Potem był nocleg w iście PRL-owym stylu w cenie zabójczej. Przynajmniej jebany Rumcajs, który przyszedł nas obsłużyć, coś tam kumał po angielsku. W takiej Bośni w niejakim mieście Maglaj za tę samą cenę był nocleg, jacuzzi i śniadanie (lokalsowe żarcie, Usztipci). Polecam. Tak więc różnie można było trafić. Na Węgrzech, poza Budapesztem nikt w żadnym języku nic nie kuma (poza językiem miejscowym), więc po co edukacja. :D . Na tle tych krajów trzeba docenić naszą spierdoloną Polskę, bo infrastrukturalnie zrobiliśmy zajebisty postęp, chociaż tu też były komedie podczas powrotu.
:lol:

Widzę, że Madziary za Orbana przeżywają spektakularny upadek. Pracowałem kiedyś z Węgrem, kulturalny gość i po angielsku szprechał. No, ale to było 20 lat temu. Dużo może się zmienić przez 20 lat...

Rozumiem, że na jakiś czas masz dosyć roweru :wink: ?

A, i napisz coś o przyrodzie?

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 12:31
autor: Herne the Hunter
bartwa pisze:
16-09-2023, 12:22
Herne the Hunter pisze:
16-09-2023, 12:16
bartwa pisze:
16-09-2023, 12:03


Szacun, to musiała być wspaniała przygoda!

Oprócz Budapesztu byłem kiedyś w mieście Pecs na południu kraju, było spoko.

Jak Bośnia, ponoć spora dzicz?
Węgry, chyba większa dzicz, prócz Budapesztu. W przeciętnej wsi (a takie jest wrażenie, że tam tylko wsie są podczas jazdy) jest góra jeden sklep, może jakaś budka z żarciem (która robi za ekskluzywną restaurację). W tym jebanym do niczego niepodobnym języku próbowali nas zresztą w takim przybytku opierdolić na nieco kasy. W Domsod (z umlautami) oferują kurczaka z serem (na starym oleju) za jakieś 90 zł. Spierdoliliśmy po to żeby w sąsiedniej miejscowości opierdolić podłego hamburgera na zimnej bułce w cenie McDonalds, ale już było krytycznie i byśmy chyba kamienie pogryźli z głodu. Potem był nocleg w iście PRL-owym stylu w cenie zabójczej. Przynajmniej jebany Rumcajs, który przyszedł nas obsłużyć, coś tam kumał po angielsku. W takiej Bośni w niejakim mieście Maglaj za tę samą cenę był nocleg, jacuzzi i śniadanie (lokalsowe żarcie, Usztipci). Polecam. Tak więc różnie można było trafić. Na Węgrzech, poza Budapesztem nikt w żadnym języku nic nie kuma (poza językiem miejscowym), więc po co edukacja. :D . Na tle tych krajów trzeba docenić naszą spierdoloną Polskę, bo infrastrukturalnie zrobiliśmy zajebisty postęp, chociaż tu też były komedie podczas powrotu.
:lol:


Widzę, że Madziary za Orbana przeżywają spektakularny upadek. Pracowałem kiedyś z Węgrem, kulturalny gość i po angielsku szprechał. No, ale to było 20 lat temu. Dużo może się zmienić przez 20 lat...

Rozumiem, że na jakiś czas masz dosyć roweru :wink: ?

A, i napisz coś o przyrodzie?
Na sympatycznego Węgra trafiliśmy niedaleko granicy w Mohaczu. Koleś wyszedł do nas z własną orzechówką i winem i coś tam pogadaliśmy przez translatora google. :D . Jeden z fajniejszych noclegów. Tak sobie myślałem, że roweru będę miał dosyć, ale nie jest tak źle. Na razie walczę z zakwasami znowu. Wróciłem do biegania i po 11 dniach nieużywania tych mięśni są ciężkie chwile, chociaż myślałem, że już mam wszystkie mięśnie (te biegowe) rozrobione.

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 12:37
autor: Herne the Hunter
Jak znajdę wolną chwilę, to parę fot wrzucę. Na razie zresztą musimy się zebrać ze znajomkami, żeby się zdjęciami podzielić.

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 12:37
autor: tomaszm
Na Byczynę jeżdża Węgrzy. Fajna ekipa gości. Swoje wypiliśmy. Ja tam chyba intensywnie z nimi gadałem z 2 godziny. Kurwa jak mi poopowiadali jaką siekę z mózgu robi władza np na temat wojny z Ukrainą. To akurat mądre chłopaki i łapia komunikat przeciwny.

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 13:40
autor: bartwa
tomaszm pisze:
16-09-2023, 12:18
Przejebane klimaty. Mój kolega tam wygrał przetarg na szycie umundurowania dla całej armii i polecileśmy samolotem Z tłumaczami z Ukrainy.Totalna dzicz. Tam jak wychodzisz na dicho bądż przygotowany ,że tkoś ci może kosę sprzedać pod żebra.Myśmy się trzymali w grupie z takimi localsami skurwysynami co tam dużo moga. takie lokalne bandyty.

Ja chciałem iść na chyt w sensie żeby jakąsd ichniejszą dziewczynę na hotel przyprowadzić w celach dobrej zabawy, Koledzy mi to skutecznie wybili z głowy. Jak wyjdziesz to już nie wrócisz. Albo wrócisz z kosą. Tam są hardcorowe tematy.
Fajne maja suczki, na pewno coś by wychaczył po cichaczu :wink:

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 14:07
autor: tomaszm
No na pewno:). Pytanie czy z sprzedaną kosą po żebro bym doszedł do hotelu:D To były takie tematy popierdolone ,że naprawdę samemu iść na dicho i rwać panny to tak jakbyś se granat czasowy zamontował na przegubie biodra. Prędzej czy później odpali.

Ja jak byłem na Kazachstanie to się dowiedziałem ,że naszym ambasadorem tam jest Aleksandre Kwaśniewski ,który masę tam interesów robi. i w ogóle masa polityków sld.

Kumpel który tam robi umudurowanie dla wojska- inaczej robił wcześniej to tam wszystko mu załatwiali ci politycy lewicy. Eldorado. Ja znam firmy od budowy infrastruktury dróg które tam wygrywały regularnie kontrakty i przetargi.Ci co mieli zarobili na tym dosłownie miliony. Taki Janekl jak z nim gadam- niesamowicie bogaty i wpływowy człowiek jest rozkochany w Kazachstanie. Wszystkie duże kontrakty to tam załatwiał.

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 16:02
autor: bartwa
tomaszm pisze:
16-09-2023, 14:07
rozkochany w Kazachstanie
Jakoś podskórnie mnie tam ciągnie i w ogóle do Azji Centralnej.

Tymczasem nad najdłuższym jeziorem w Polsce:

Obrazek

Nie mogłem nie wsiąść na rower, żeby nie popływać. Woda cały czas miód, a że po sezonie, to miałem jezioro praktycznie dla siebie.

Re: Wasze sporty

: 16-09-2023, 16:08
autor: tomaszm
Piękna sprawa, Ja gdzieś za 2 godziny startuje na zbiornik popływać.

Re: Wasze sporty

: 29-09-2023, 14:11
autor: bartwa
Jezioro zaliczone, mam zamiar konkretnie pociągnąć w tym roku sezon kąpielowy.

Re: Wasze sporty

: 03-12-2023, 11:15
autor: bartwa
Wczoraj olałem narty bo była mgła, ale dziś jest lampion więc zara ruszam w teren.

Re: Wasze sporty

: 03-12-2023, 15:36
autor: bartwa
Trochę mało śniegu, żeby się porządnie poślizgać, bo od tygodnia prawie nic nie padało, a stary śnieg się uleżał, ale tragedii nie było.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Staropruskie grodzisko na wzniesieniu po drugiej stronie:

Obrazek

Re: Wasze sporty

: 03-12-2023, 19:53
autor: Triceratops
A u mnie napierdolilo tyle, ze dzisiaj ponad 4 godzinne snow-cardio mialem. Przejebalem pare ton tego bialego gowna i czuje w rekach, ze dostalem mocny wpierdol. Trzecie: Dzien swiety swiecic

Re: Wasze sporty

: 03-12-2023, 20:04
autor: Jimmy Boyle
Ja dziś ponad godzinke machałem łopatą. Miejscami, tan gdzie więcej nawiało śniegu było jajtza :)

Re: Wasze sporty

: 30-12-2023, 13:33
autor: tomaszm
Kurwa mocno w tym roku sadło przekuwam na masę mięśniową.

Macho ktu ktoś z forume hantlami?


Mi to weszło mocno w krew.

Cały brzuchol zrzuciłem

Wiadomix szećiopaka nie ma i nigdy nie będzie ,bo alko und nieprzestrzeganie jakiekolwiek diety

Re: Wasze sporty

: 30-12-2023, 14:06
autor: Triceratops
I faje kurzysz? Xd

Re: Wasze sporty

: 30-12-2023, 14:08
autor: tomaszm
Palę jak smok.

Na ciężkim kacu potrafię jebnąć 10 km kraulem żeby toksyny wypuścić z organizmu.

Re: Wasze sporty

: 30-12-2023, 14:15
autor: Triceratops
Jasny huj, wieszcze sukcesow xd