Wasze sporty

[tomaszm]

Technika jest absolutnie do wypracowania. Pływanie ma sprawiać radosć nie powodować zmęczenie. Zmęczenie ma prawo sie wdać po paru kilometrach.

To jest wszystko do zrobienia. Sporo osób nauczyłem pływać. Odpowiedni balans ciałem, Odpowiednie oddychanie. Brzmi srogo ale jak to się opanuje to pływanie zamienia się w czystą przyjemność.

[Bolt]

Nienawidzę pływania, dla mnie to najnudniejsza możliwa aktywność. Kiedyś nieco pływałem w ramach robienia wydolności, ale teraz zwyczajnie nie mam już czasu i ochoty na robienie poważnego fizolstwa pod mój (traktowany już mocno rekreacyjnie) główny sport. Muay Thai 3 razy w tygodniu plus jednostka na fizolstwo (czyli jakaś godzina skakanek, prac na duże tempo na worku itp.) i tyle mi styknie, inaczej bym musiał olewać inne rzeczy, które lubię, a nie jestem już tak gniewny jak z 6-7 lat temu, żeby robić 6 treningów samego MT w tygodniu

[est]

Mój ulubiony styl to plywanie w długach!

[bartwa]

Technika jest absolutnie do wypracowania. Pływanie ma sprawiać radosć nie powodować zmęczenie. Zmęczenie ma prawo sie wdać po paru kilometrach.

To jest wszystko do zrobienia. Sporo osób nauczyłem pływać. Odpowiedni balans ciałem, Odpowiednie oddychanie. Brzmi srogo ale jak to się opanuje to pływanie zamienia się w czystą przyjemność.

Mam ten kłopot z oddychaniem przy kraulu no i nie wiem czy płynę prosto hahaha, za mało wprawy. Za to krytą żabką mogę tłuc kilometry. Dużo więcej widać niż przy kraulu więc i radocha większa. Jasne, jest wolniej, ale nigdzie się nie spieszę, poza tym nie pływam w basenie.

[tomaszm]

Nienawidzę pływania, dla mnie to najnudniejsza możliwa aktywność. Kiedyś nieco pływałem w ramach robienia wydolności, ale teraz zwyczajnie nie mam już czasu i ochoty na robienie poważnego fizolstwa pod mój (traktowany już mocno rekreacyjnie) główny sport. Muay Thai 3 razy w tygodniu plus jednostka na fizolstwo (czyli jakaś godzina skakanek, prac na duże tempo na worku itp.) i tyle mi styknie, inaczej bym musiał olewać inne rzeczy, które lubię, a nie jestem już tak gniewny jak z 6-7 lat temu, żeby robić 6 treningów samego MT w tygodniu

Ja każdą wolną chwilę spędzam w wodzie od naturalnych zbiorników ,baseny:) Nie nadaje się na sporty walki. Za miętki jestem na takie rzeczy:)

[tomaszm]

Technika jest absolutnie do wypracowania. Pływanie ma sprawiać radosć nie powodować zmęczenie. Zmęczenie ma prawo sie wdać po paru kilometrach.

To jest wszystko do zrobienia. Sporo osób nauczyłem pływać. Odpowiedni balans ciałem, Odpowiednie oddychanie. Brzmi srogo ale jak to się opanuje to pływanie zamienia się w czystą przyjemność.

Mam ten kłopot z oddychaniem przy kraulu no i nie wiem czy płynę prosto hahaha, za mało wprawy. Za to krytą żabką mogę tłuc kilometry. Dużo więcej widać niż przy kraulu więc i radocha większa. Jasne, jest wolniej, ale nigdzie się nie spieszę, poza tym nie pływam w basenie.

Oddech do wypracowania. Ja od kwietnia pływam na naturalnych zbionikach ale basen też mam wpuszczony w obieg.

Bartwa Ty jesteś z Mazur? Ja tam będę w sierpniu to możemy pośmigać.

[bartwa]

Oddech do wypracowania. Ja od kwietnia pływam na naturalnych zbionikach ale basen też mam wpuszczony w obieg.

Bartwa Ty jesteś z Mazur? Ja tam będę w sierpniu to możemy pośmigać.

Nie tracę nadziei.

Nie jestem z Mazur tylko z Prus Górnych (Oberland). Mazury są na wschód od Olsztyna, ponad 100 km ode mnie.

Gdzie będziesz dokładnie?

[tomaszm]

Będe w Twoich okolicach. Mam tam na północy cała objazdówkę. Wysyłam Ci na pma mój numer:) Wychylimy kielicha i popływamy:)

[bartwa]

Z przyjemnością. Ale w odwrotnej kolejności, po pijaku już się napływalem

[tomaszm]

Krzysiu Gajewski to jest człowiek monstrum



Jak śledzę Jego poczynania to zawsze mam ciarki na plecach



https://www.sportowyfanatyk.pl/krzyszto ... -koralowa/

Facet jest niesamowity i cała ta ekipa.

[bartwa]

Rowerek i jeziorko z uwagi na wyjątkowo ładny dzień. Lato jest wybitnie anty-plażowe jak na razie.

Wieczorem za to ma porządnie przypierdolić.

[sho]

Lepsze niż siłownia

[bartwa]

Lepsze niż siłownia

jak wysokie?

[sho]

Lepsze niż siłownia

jak wysokie?

3-4 metry, to boulder, więc bez liny i uprzęży, potrzeba tylko buty wspinaczkowe i magnezję

[tomaszm]

Rowerek i jeziorko z uwagi na wyjątkowo ładny dzień. Lato jest wybitnie anty-plażowe jak na razie.

Wieczorem za to ma porządnie przypierdolić.

Jak zawsze pływał do końca września-pażdzernika to przy tych pogodach w listopadzie będę pomykał:D

[bartwa]

Rowerek i jeziorko z uwagi na wyjątkowo ładny dzień. Lato jest wybitnie anty-plażowe jak na razie.

Wieczorem za to ma porządnie przypierdolić.

Jak zawsze pływał do końca września-pażdzernika to przy tych pogodach w listopadzie będę pomykał:D

Dziś się wybieram, upału nie będzie, ale 20C wystarczy. No i jest bezchmurnie. To wrześniowe lato podoba mi się najbardziej głównie przez krótsze dni. Jakoś to bardziej wyważone. Nie lubię jak jest jasno do 23. Te długie letnie dni to minus Skandynawii jak dla mnie.

[Herne the Hunter]

900 km na rowerku zrobione, w tym 1/3 po górach, na trasie Chorwacja - Bośnia i Hercegowina - Węgry w 11 dni. Dużo by opowiadać. Dopiero pod koniec przestałem czuć wszelkiego rodzaju bóle mięśni. Największe zdziwienie to Węgry. Poza Budapesztem, nie ma w tym kraju nic, chyba że wsie przypominające z grubsza Polskę B na początku lat 90-tych. Ogólnie przeżyłem, choć były dni, że zdejmowali mnie z roweru, bo sam nie byłem w stanie.

[tomaszm]

No pięknie Panie. Super. Zarzuć jakąs fotkę w wolnej chwili.

[bartwa]

900 km na rowerku zrobione, w tym 1/3 po górach, na trasie Chorwacja - Bośnia i Hercegowina - Węgry w 11 dni. Dużo by opowiadać. Dopiero pod koniec przestałem czuć wszelkiego rodzaju bóle mięśni. Największe zdziwienie to Węgry. Poza Budapesztem, nie ma w tym kraju nic, chyba że wsie przypominające z grubsza Polskę B na początku lat 90-tych. Ogólnie przeżyłem, choć były dni, że zdejmowali mnie z roweru, bo sam nie byłem w stanie.

Szacun, to musiała być wspaniała przygoda!

Oprócz Budapesztu byłem kiedyś w mieście Pecs na południu kraju, było spoko.

Jak Bośnia, ponoć spora dzicz?

[tomaszm]

Bośnia to stan umysłu. Chyba tak zajebiste dyskoteki gdzie się bawią na całego widziałem w Kazachstanie. Tylko że w Bośni był luz, było bezpieczenie , o Kazachstanie tego nie mogę powiedzieć. Tam musisz być gotowy na wszystko.