Tragiczny finał libacji/imprezy

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

10-02-2011, 14:55

koreaniec pisze:
Rattlehead pisze: Widać, że Wrocław jednak przoduje w różnego typu nienormalnych akcji. ;)
coś w tym jest, a punktem koncentracji ZŁA jest wrocławski dworzec główny, zwany przez wtajemniczonych ber-zą, kto choć raz nie wylądował na PKP o 2 w nocy żeby nawpierdalać się Knyszy stracił życie ;)
Rzadko bywalem we wrocku, ale jedno z fajnych wspomnien to wlasnie knysza na PKP jak kiedys wracalismy z koncertu z 9-10 lat temu;) Banda najebanych metalowcow z resztkami make-upów, wpierdalająca knysze jakby zarcia w zyciu nie widzieli - az cala zulowska smietanka zebrala sie i z boku obserwowala z zaciekawieniem. Zwlaszcza ze na koniec to juz bylo "food-fight" :)
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
gutekw
świeżak
Posty: 9
Rejestracja: 02-12-2010, 14:46

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

10-02-2011, 15:13

kiedyś moi kumple jechali na Jarocin kilkanaście lat temu i przed wyjazdem pociągiem spotkali się na małe co nie co, a że mieliśmy kiedyś fajne miejsce w lesie do picia to poszli tam , gdy wyszli z lasu okazało się że byli tam cały tydzień tyle alkoholu zabrali ze sobą i trawki
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17700
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

10-02-2011, 19:08

Husar pisze:ja mam tak, że po alko lubie kraść jak mam totalną banie. Oczywiście nie od znajomych czy coś, ale np ostatnio byłem w barze to miałem 50 zł jeszcze na przechlanie a już byłem totalnie najebany to zajebałem spod lady desperadosa, tak o dla zajebania. Dreszczyku emocji... albo byłem na brutalu ze znajomymi to w tym penny markecie to nakradłem od chuja serów camemberów po pijaku i później częstowałem ludzi, a tez miałem dużo forsy na jedzenie. Nie wiem czemu tak mam i na trzeźwo to potępiam żeby nie było hehee
Widzę, że jesteś jednym z tych ch..., którzy wyrabiają nam za granicą markę złodziei.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
choronzon14
postuje jak opętany!
Posty: 340
Rejestracja: 22-02-2010, 09:29
Lokalizacja: Z dupy konia

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

10-02-2011, 19:15

Dosyc ekstremalny byl powrot z jakiejs Metylmanii lat temu chyba 8, juz mniejsza, co gralo. W kazdym razie - minelismy sie z kumplami, ktorzy wracali samochodem i musielismy czekac na autobus, jakies 5 godzin. Zimno jak sam skurwensyn, Katowic nie znamy, wiec krazymy wokol dworca, zeby sie jeszcze, kurwa, na domiar zlego nie zgubic.
I nagle jest - calodobowy bar z napisem "BAR". Okazalo sie, ze 'wnetrze' stanowilo kilka stoliczkow ogrodowych z plastiku i takowych krzeselek przykrytych drewniana buda. Spoko - pusto, cieplo, browar jest. Po paru glebszych, kolo godziny 4, zaczely schodzic sie rozne osobistosci, np. dwie pary - on 20 lat, ona 50-60 i z czuloscia patrza sobie w oczka. Emerytowani gitowcy, przedstawiciele mlodziezy w strojach sportowych.... Ja jeszcze mialem dlugie wlosy, obaj w ramonach, glanach. Naprawde nie wiedzialem, co gorsze - dworzec PKP czy tenze przybytek. Na wszelki wypadek ulotnilismy sie, zeby spozyc flaszke pod chmurka. Chyba dobrze zreszta zrobilismy, bo zaczal sie jakis rozpierdol dziac w srodku. A w polowie zamrozonego hotdoga, dlugosci 'swojskiej', nie zapomne nigdy. Jeszcze mina 'barmana', jak mu powiedzialem, ze 'to chyba nie je dobre'...
I will burn alright
DCI Hunt

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 15:36

W Katowicach czystym złem był ( w sumie to pewnie dalej jest) GASTROMATIC w samym centrum Katowic. Otwarte 24/7. Jak już wszystkie inne knajpy zamknęli to gastro zawsze ratowało sytuację. O tym co tam się nieraz działo można by napisać książkę.
DCI Hunt

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 16:33

Kaszub pisze:
Conflagrator pisze:W Katowicach czystym złem był ( w sumie to pewnie dalej jest) GASTROMATIC w samym centrum Katowic.
Tak z ciekawości, gdzie dokładniej to jest?

Teraz jest przeniesione trochę dalej (tzn kilkadziesiąt metrów), ale przedtem było na Piotra Skargi naprzeciwko kiosku ruchu.
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 18:04

jak wracalem z kumplami za małolata z katowic z jakiejs imprezy ze spodka, kielismy jeszcze z pol godziny do pociagu i wyszlismy na faje przed dworzec tym wejsciem po lewej (patrzac od strony miasta) stoimy, palimy a jakies 10 metrów od nas pod sciana (w chuj ludzi wszedzie) zatrzymuje sie żulik, zssuwa pory do kolan, wygina sie stojąc w pałąk, zrzuca kloca, naciaga spodnie na dupsko i maszeruje dalej. stoimy z otwartymi ryjami a ja rzucam "kurwa oni tutaj tak wszyscy?" jakieś łby katowickie to usłyszały i chcieli nas lać, musielismy sie salwować ucieczką :D
do not make equal what is unequal
herschel77
starszy świeżak
Posty: 22
Rejestracja: 21-06-2009, 13:47
Lokalizacja: Kreis Pleß

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 18:37

white_pony pisze:jak wracalem z kumplami za małolata z katowic z jakiejs imprezy ze spodka, kielismy jeszcze z pol godziny do pociagu i wyszlismy na faje przed dworzec tym wejsciem po lewej (patrzac od strony miasta) stoimy, palimy a jakies 10 metrów od nas pod sciana (w chuj ludzi wszedzie) zatrzymuje sie żulik, zssuwa pory do kolan, wygina sie stojąc w pałąk, zrzuca kloca, naciaga spodnie na dupsko i maszeruje dalej. stoimy z otwartymi ryjami a ja rzucam "kurwa oni tutaj tak wszyscy?" jakieś łby katowickie to usłyszały i chcieli nas lać, musielismy sie salwować ucieczką :D
Katowice - miasto wielkich wydarzeń*
Katowice - miasto ogrodów*
Śląskie - pozytywna energia *
*Slogany mające promować to miasto/województwo ;-)
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 18:57

Dobra, już nie przesadzajcie. Dworzec nie jest ucieleśnieniem marzeń, ale stopniowo się poprawiało (kto pamięta stada "narciarzy" i bezdomnych w latach '90 ten wie o czym mowa). Takie już bolączki stolicy województwa, że na dworcu czy na bajzlu zbiera się "śmietanka" całego regionu.

Ja w Krakowie widziałem klocujących i pałotrzepów i jakoś nie rzutuje to na miasto w moim postrzeganiu... Taka natura miejsca...

P.S. Tak myślałem, że chodzi o ten barak koło Empika/Supersamu. Działo się tam rzeczywiście dużo.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 19:04

nieno tak na beke przywaliłem tym tekstem, ale chłopaki nie pojeli zartu chyba ;)
do not make equal what is unequal
herschel77
starszy świeżak
Posty: 22
Rejestracja: 21-06-2009, 13:47
Lokalizacja: Kreis Pleß

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 19:26

Wujek Lucyferiusz też chyba nie do końca pojął żart. ;-) Przecież to oczywiste (chyba?), że pospolite menelstwo wpisane jest na trwałe w krajobraz takich miejsc... Z drugiej strony powiedz mi Wujku, czy potrafisz (znając Katowice) zachować powagę słysząc zacytowane przeze mnie hasła?
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 19:29

ze wujek pojął to wiem, ale chłopcy w szelestach w kato chyba nie :D
do not make equal what is unequal
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2397
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 19:35

herschel77 pisze:
white_pony pisze:nieno tak na beke przywaliłem tym tekstem, ale chłopaki nie pojeli zartu chyba ;)
Wujek Lucyferiusz też chyba nie do końca pojął żart ;-) Przecież to oczywiste (chyba?) że pospolite menelstwo wpisane jest na trwałe w krajobraz takich miejsc... Z drugiej strony powiedz mi Wujku, czy potrafisz (znając Katowice) zachować powagę słysząc zacytowane przeze mnie hasła ?
Na Mikołowskiej masz nawet graffiti "Miasto ogrodów, a sam ino krzoki"... parków i lasów jest w GOP akurat sporo, ale centrum Kace by mogło być bardziej zadbane - zresztą Dworzec co barany wyburzyły też wystarczyło posprzątać zamiast burzyć i stawiać zamiast centrum handlowe. Ale o tym chyba już było.
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 19:39

ta jedna uliczka od dworca do spodka, ta gdzie sa knajpy jest calkiem przyjemna :)
do not make equal what is unequal
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 19:40

herschel77 pisze:
white_pony pisze:nieno tak na beke przywaliłem tym tekstem, ale chłopaki nie pojeli zartu chyba ;)
Wujek Lucyferiusz też chyba nie do końca pojął żart ;-) Przecież to oczywiste (chyba?) że pospolite menelstwo wpisane jest na trwałe w krajobraz takich miejsc... Z drugiej strony powiedz mi Wujku, czy potrafisz (znając Katowice) zachować powagę słysząc zacytowane przeze mnie hasła ?
Pojąłem, pojąłem. Po prostu mało trafny mi się wydał, zwłaszcza, że z Kato robi się często nie wiadomo jaki grajdół a wiadomo, że to na dworcu w Kutnie aż pękają oczy! [;)]żart[/;)] O częstotliwość i natężenie modnej "napinki na Kato" mi chodziło, podczas gdy widziałem gorsze dworce. Ot wszystko.


A co do haseł - są chujowe jak sam Uszok, który je forsował. Zwłaszcza miasto ogrodów - opowiadam ten żart znajomym. :)
Piłem do zjebywania, nie do nieudolności magistratu. Nota bene: Odkąd Osyra wypiął się na oświetlanie ulic swego miasta i Off Festival to wielkich wydarzeń w K-ce jakby przybyło, nie?

Moja sugestia: Skończmy wątek w pokoju.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 19:44

jacha. z reszta to bylo dooobre pare lat temu, mysle ze w okolicach 2002 cos takiego.
do not make equal what is unequal
herschel77
starszy świeżak
Posty: 22
Rejestracja: 21-06-2009, 13:47
Lokalizacja: Kreis Pleß

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

11-02-2011, 20:11

E no... przez moment poczułem się jakbym srał we własne gniazdo, a zupełnie nie oto mi chodziło. Bawią mnie po prostu te wszystkie górnolotne slogany i kryjące się za nimi niewiadomo jakie aspiracje. Koń jaki jest każdy widzi; jeśli chodzi o miasta GOP- u wiem że nie brak zieleni na ich obrzeżach... co nie zmienia faktu że ilekroć słyszę tego typu slogany przypomina się mój R.I.P. Fater i jego "a może byś sie tak chycił za mietła i pozamiatoł własny plac?"
A poza tym dobrze prawisz Wujku - zakończmy ten wątek w pokoju
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

12-02-2011, 11:21

white_pony pisze:ta jedna uliczka od dworca do spodka, ta gdzie sa knajpy jest calkiem przyjemna :)
tak. i niestety chyba tylko ona, poza tym katowice są w chuj obrzydliwe
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10341
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

15-11-2018, 02:36

O, jaki ciekawy temat znalazłem przez przypadek - reanimujemy?
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1402
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: Tragiczny finał libacji/imprezy

15-11-2018, 03:00

nie wiem o co chodzi, generalnie plwam, ale muszem być zły dla metalu smierci...
Historia przeto zrobiła ogromne koło, tak jak kiedyś szatan zbuntował sie przeciwko bogu, tak teraz ja zbuntowałem sie przeciwko szatanu i zostałem arcyszatanem, wkrótce poprowadze za sobą ludzkie masy, albowiem wszystko jest miłością, w wielkim nuklearnym holokauście śmierci
ODPOWIEDZ