Tragiczny finał libacji/imprezy

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nunfucker
rozkręca się
Posty: 42
Rejestracja: 04-05-2004, 14:43

Tragiczny finał libacji/imprezy

14-06-2005, 05:21

No właśnie.Czy komuś z Drogich Forumowiczów zdarzyło się obudzić w izbie wytrzeźwień,wylądować w szpitalu,czy też może coś zgoła innego po suto zakrapianej imprezie?Tutaj jest pole do popisu.Może temat z dupy,ale ciekawe,czy ktoś ma równie barwne wspomnienia,jak ja hehehe
Suck my dick you old whore!
dybek
rozkręca się
Posty: 80
Rejestracja: 22-03-2005, 16:57
Lokalizacja: Kalisz

14-06-2005, 06:48

Takie rzeczy jak izba czy dostanie wpierdolu po popijawie jeszcze mi się nie zdarzyły.
A z ostatnich atrakcji to niemal spóźniłem się na pociąg z Łodzi o 5 rano, bo zachlałem ryja i budzik w komórce obudził mnie o 4.30 więc musiałem szybko zapierniczać w obcym mieście jakimiś autobusami i dosłownie w ostatniej minucie wpadłem na dworzec. Niezłe jaja.
Awatar użytkownika
Wieczor
zaczyna szaleć
Posty: 127
Rejestracja: 05-01-2004, 23:35
Lokalizacja: Częstochowa

14-06-2005, 09:37

Ja na szczescie szpitale i izby jakos do tej pory szczesliwe omijam, ale nie ma lewara zebym z siniakami nie wracal bo zawsze sie gdzie wypierdole albo z czegos spadne haha.
O stop....raz skonczylem na pogotowiu i w gipsie. Na studniowce....bylo grubo po 1 w nocy i do tej pory nie wiem jak to zrobilem ale skrecilem noge i pozrywalem sciegna haha. Ale ze bylem tak znieczulony to poczulemn wszystko rano jak wrocilem na chate :)
"Jak długo będziesz po stronie tej stał? Jak długo będziesz w obronę brał krzyż? Jak długo będziesz nawracał do zła? Jak długo możesz oszustwem tym żyć?"
violencer
rozkręca się
Posty: 52
Rejestracja: 06-04-2004, 22:30

14-06-2005, 10:11

mój znajomy niegdyś po imprezie gdzieś zaginął... szukaliśmy go troche ale w końcu daliśmy sobie spokój... następnego dnia okazało się, że chłopak wjebał się do mieszkania jakiś ludzi i poszedł tam spać... gdy się rano obudził zobaczył właścicielke (bądz lokatorke) mieszkania - miała coś niby około 60 lat i oniemiała wpatrywała się w niego... nawet słowem się nie odezwała a On wstał, wyszedł i powędrował do domu...

edit: wiem wiem... tragiczny finał to to nie był :flip:
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2402
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

14-06-2005, 13:10

mój znajomy ostatnio sobie rozjebał głowe o coś... i nikt nie wie o co - mówił że sie obudził rano w domu z zakrawawioną poduchą i poszedł pod prysznic, gdzie zemdlał. starzy go tam znaleźli i jego stary (prawnik, nie jakiś szewc :-D) próbował mu zaszyć łeb ale naszczęście szybko zrezygnował i udał sie z kolesiem na pogotowie. podobno wogóle fajna impreza była, dobrze że mnie tam nie było :). Przyjechała polucja a że nikt prawie nie wiedział że to ognisko jest legalne itd. to część zaczęła spierdalać (ci co nie spali), i dwóch gości wzięło mojego kumpla który był w stanie nieprzytomnym za ręce i spierdolili z nim do lasu :-D. Pech chciał że gość obudził sie w domu z potłuczonymi żebrami i poharatanym ryjem :). Więc uważajcie, dzieci, pić to trzeba umieć :-D :piwko:
Awatar użytkownika
booshee
postuje jak opętany!
Posty: 652
Rejestracja: 22-03-2004, 16:36

14-06-2005, 13:41

ja slyszalem co takiego:
"ostatnie co pamietam to ze zamawialem chyba piwo w knajpie..budze sie w domu, patrze obok jakas obca kobieta...zdziwilem sie bo na skroni mocno siwy wlos..." :krzeslo:

slyszalem tez o imprezie gdzie koles po wodzie chcial zaimponowac kolezankom i na 4 pietrze chcial zrobic manewr przeskoczenia fantazyjnie na druga strone barierki, niestety za slabo sie zlapal...przezyl,polamane w chuj zebra i zgruchotana miednica

i ostatni hard-core, kumpel widzial przez "judasza" jak sasiad najebany probuje sie dostac do mieszkania na przeciwko i nie moze sobie poradzic z kluczem "Ty kurwo zmienilas zamki, chyba Cie zajebe!!", kolo zszedl do piwnicy przyszedl z siekiera rozjebal drzwi po calosci, wszedl do srodka i zorientowal sie ze to nie to pietro bo mieszka wyzej:) (cale szczescie ze lokatorow nie bylo w mieszkaniu bo by chyba ze strachu zeszli tam)po czym poszedl do domu. Rano dowiedzial sie o co chodzi od panow z komendy.

Wódko pozwól żyć.:flip:
Awatar użytkownika
gezolucifer
rozkręca się
Posty: 93
Rejestracja: 23-01-2005, 01:40
Lokalizacja: Częstochowa

14-06-2005, 15:45

ja to mam chyba pecha co do alko, ciagle cos nieciekawago sie dzieje...
H E L L U V A A G I T A T O R
Awatar użytkownika
MANIEK/HELLSPAWN
rozkręca się
Posty: 43
Rejestracja: 23-05-2005, 11:40
Lokalizacja: Wieluń
Kontakt:

14-06-2005, 21:43

a kurwa chętnie poopowiadałbym Wam o moich tragicznych imprezach, ale tak się składa, że jakoś tak niewiele mogę sobie przypomnieć. Raz tylko pamiętam, że na dosłownie 15 min sobie przysnąłem z łazience i obudziłem się zażygany. Dobrze że spałem na siedzaco, a nie na leżąco bo wtedy bym się mógł tym zadławić i nie polecam robienia 1,1l Bolsa we dwóch na całkowicie pusty żołąd :hdbng:
Bastard
zaczyna szaleć
Posty: 154
Rejestracja: 02-07-2004, 14:44
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

14-06-2005, 22:16

Ja do Ciebie uderzam na GG i cisza ;]
Gryzichłód
świeżak
Posty: 5
Rejestracja: 10-12-2004, 12:48
Lokalizacja: Busko Zdrój/Lublin

14-06-2005, 22:59

Dla jednego ze znajomych-znajomych przygoda z wódą zakończyła się utopieniem. Napruli się we czterech, dwoch poszło się kąpać do stawu. Jeden był na tyle rozważny że pluskał się zaraz przy brzegu, drugi zaś popłynął na sam środek, zanurkował i... tyle go widzieli. Wyłowili go po 1,5 godziny.

R.I.P. Dev.
Blood Beast awake
Hunting for prey
Blood storm
Hails the Beast
Awatar użytkownika
Nunfucker
rozkręca się
Posty: 42
Rejestracja: 04-05-2004, 14:43

15-06-2005, 00:29

Kiedyś wracałem do domu.Tzn. kolega mnie wlókł,bo moje ciało było odmówiło mi posłuszeństwa.W pewnym momencie dostałem jakiegos ataku białej gorączki (z niewiadomych przyczyn) i zacząłem uciekać.Obudziłem się w izbie,obok leży żołnierz, zaszczany i zarzygany.Przypomniałem sobie tylko jak przez mgłę,że wyzywałem psów i mnie zwięli.Pierwsze,co zrobiłem po wyjściu z izby (notabene wyszedłem jeszcze najebany) to zakup dębowego mocnego,po którym poczułem się jak nowo narodzony.W szpitalu kończyłem kilka razy.Mam na nodze bliznę po 14 szwach,gdy spadłem z drugiego piętra (na dole na szczęście były krzaki) zahaczając o antenę tv sąsiada z pierwszego piętra.Kilka razy miały miejsce rozmaite mordobicia w lokalach.Kiedyś o mały włos nie umarłbym z utraty krwi.Miałem również kumpla,który po pijaku poszedł się kąpać,z tym,że zmarł od szoku termicznego,gdyż to był marzec.Na razie tyle,wkrótce dalsza porcja wrażeń.
Suck my dick you old whore!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

15-06-2005, 00:54

Co musiało się stać, że byłeś bliski wykrwawienia? Dziabnęli Cię nożem?

Mojego kumpla, po imprezie napadł gość na klatce i chciał mu zerwać kurtkę. Gdy się okazało, że nie da rady wyjął nóż i zaczął pchać na oślep. Kolega był nieźle podźgany, ale jakoś się wyrwał napastnikowi. Gdy wpadł do domu cały ociekał krwią. Pozszywali go w szpitalu, ale nie zazdroszczę przygody. Zdecydowanie wolę tradycyjne mordobicie.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Nunfucker
rozkręca się
Posty: 42
Rejestracja: 04-05-2004, 14:43

15-06-2005, 04:53

[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Co musiało się stać, że byłeś bliski wykrwawienia? Dziabnęli Cię nożem?[/quote]
Nie,po prostu dostałem wpierdol mojego życia
Suck my dick you old whore!
Awatar użytkownika
Wieczor
zaczyna szaleć
Posty: 127
Rejestracja: 05-01-2004, 23:35
Lokalizacja: Częstochowa

15-06-2005, 07:59

[quote][i]Wysłane przez MANIEK/HELLSPAWN[/i]
. Raz tylko pamiętam, że na dosłownie 15 min sobie przysnąłem z łazience i obudziłem się zażygany. [/quote]


Zasypianie na kiblu to juz standart. Jak chce mi sie zygac to lece do kibla i pawiam ile sie da, a ze mam zdrowie do pawiania to dlugo mi to idzie. Tak wiec juz nie raz zasypialem na kiblu w oczekiwaniu na nastepna serie :)
"Jak długo będziesz po stronie tej stał? Jak długo będziesz w obronę brał krzyż? Jak długo będziesz nawracał do zła? Jak długo możesz oszustwem tym żyć?"
Awatar użytkownika
Wengiel
starszy świeżak
Posty: 17
Rejestracja: 18-07-2004, 02:30

15-06-2005, 08:42

Ja wspomnę o legandarnej już pierwszej próbie zespołu Amok, która sklończyła się na izbie. Po próbie postanowiliśmy się trochę zintegrować przy piwku w parku, skończyło się około 3 żurami na łeb. Już wracaliśmy do domu kumpla, kiedy pałker zaczął napierdalać w podświetlany żółty słupek na wysepce na skrzyżowaniu na oczach psów. Kiedy siedzieliśmy w celi przejściówce na komendzie ten cały czas trzymając humor zapytał: "e, stary, ale co, grasz z nami w kapeli, nie?" :hdbng:
Awatar użytkownika
Brzachwo Wój
w mackach Zła
Posty: 869
Rejestracja: 30-08-2004, 12:21

15-06-2005, 11:59

z tragicznych przypadków, to przeżyłem podobny jak już gdzieś wyżej wspomniany - koleś poszedł się kąpać w jeziorze w nocy... nurkowie wyłowili go dopiero rano... kurwa masakra, czasem mi się to śni jeszcze po nocach...

raz też widowiskowo się skończyła impreza jak razem z kolesiem jebnęliśmy się baniami niechcący, ale tak solidnie po łukach brwiowych, malowniczo to wygłądało, jak jechaliśmy tramwajem na pogotowie, krew waliła litrami, wszyscy najebani, no i szycie łuku "na żywca" też było super, momentalnie wytrzeźwiałem...

ale chyba najlepszy koniec imprezy był kiedyś w akademiku, jak koleżka chciał nam udowodnić, że sztukę fakirów wyssał z mlekiem matki... zanim zdołaliśmy skumać o co mu chodzi, rozjebał parę butelek po bronxie, zdjął glany i na to skoczył... nie muszę wam chyba mówić, co mówił lekarz z pogotowia i jak na nas patrzył jak go zabierali...
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
Awatar użytkownika
cumchrist
zaczyna szaleć
Posty: 150
Rejestracja: 02-02-2005, 19:40
Lokalizacja: Poznań

16-06-2005, 19:43

12 piętro typowego komunistycznego budownictwa, koleś nawalony wódą, stwierdził, że potrzebny mu dreszczyk emocjii. Siedzimy w kuchni, nagle ktoś puka w okno (noc, 12 piętro). Wszyscy skonfundowani, gość wstaje i je otwiera. A pieprzony kaskader wchodzi, mówi "czołem" otwiera lodówkę i ciągnie dalej z gwinta. Nikt się słowem nie odezwał, laski białe na twarzy. Nie mam pojęcia jak on to zrobił. Od balkonu do okna w kuchni były jakieś 3 metry, lazł chyba po ścianie, ale pierdolony doszedł. Finał tragiczny to mógł być, świr totalny.
In us we all have the power
But sometimes it's so hard to see
And instinct is stronger than reason
It's just human nature to me
Awatar użytkownika
Impious
zaczyna szaleć
Posty: 250
Rejestracja: 09-04-2005, 14:38
Lokalizacja: Karpackie Lasy

18-06-2005, 02:07

Kiedyś mało na izbie nie skończyłem jak z kumplem wracaliśmy z baru o
1 w nocy i na cały głos śpiewaliśmy kolędy (był lipiec). Policja stała za rogiem, naszczęście nas tylko pouczyli. A ostatnio mało z mostu do rzeki nie wpadłem.:drink:
Awatar użytkownika
metanoll
zaczyna szaleć
Posty: 165
Rejestracja: 18-03-2005, 21:09
Lokalizacja: Lublin=>Wawa

18-06-2005, 10:03

ja z kumplem pilismy w lbn na akademikach i uznalismy ze jest cieplo wiec rozebralismysie do bokserek. gdy szlismy tak sobie zauwazylismy kosciol. wiec kumpel wszedl do niego i nagle wypierdolil z niego szybciej niz wszedl. okazalo sie ze byla jakas adoracja i w kosciele same pingwiny. fajne uczucie jak wszystkie zakonnice sie gapily chyba zostane ksiedzem :dev:
strappado
rozkręca się
Posty: 48
Rejestracja: 14-11-2004, 22:05
Lokalizacja: Warszawa

19-06-2005, 02:10

mi przypomina się akcja jak kolo na ognisku, będąc juz po paru kolejkach, wstał, zatoczył kółeczko, odbił się od drzewa & wpadł prosto w ogień....wszyscy uczestnicy popijawy wytrzeźwieli w 5 min widzac to akcje - na szczęście chłopak nie ucierpiał - zjarał sobie tylko ubranie & troche włosów....:bang:
ODPOWIEDZ