Strona 1 z 1
Alkohole domowe
: 28-09-2025, 18:26
autor: Major Zagłoba
Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.
Re: Alkohole domowe
: 28-09-2025, 18:44
autor: Triceratops
Co wy macie z ta biedra, tam serio jest jakas zywnosc dla ludzi?
Re: Alkohole domowe
: 28-09-2025, 18:45
autor: piotraz

ja mam nastawioną pigwówkę, ale do picia jest za 9 miesięcy, śliwkowka nastawiona za 1,5 miesiąca będzie można pić, no i cytronówka tylko schłodzić i jest petarda

Owoce od znajomych rolników, oprócz cytryn bonte z biedry/kaufa/Lidla zależy gdzie promka

Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 05:24
autor: HCDamage
W kuchni 50 litrów bulgota jak pojebane aż u siebie w pokoju słyszę. Wkurwia mnie to tym bardziej że nie piję.
Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 07:00
autor: Najprzewielebniejszy
Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 07:12
autor: Kilgore
Najprzewielebniejszy pisze: ↑29-09-2025, 07:00
Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
Pigwówka słodka? Musiałeś Pan cukru dowalić, Zlać, nastawić nowej na tegorocznej pigwie zlać za miesiąc BEZ CUKRU wymieszać, Będzie dwa razy więcej i dwa razy lepiej
Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 07:15
autor: Triceratops
Koledzy opanujcie sie, juz gazeta o was pisze!

Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 08:41
autor: nicram
Major Zagłoba pisze: ↑28-09-2025, 18:26
Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.
viewtopic.php?f=19&t=11223&start=40
Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 09:53
autor: piotraz
Najprzewielebniejszy pisze: ↑29-09-2025, 07:00
Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
Ja po miesiącu zlewam do butelek samą nalewkę, a owoce zalewam białym winem i po 2 tyg dobra rzecz powstaje do pitku, i tak 2-3 zalewy robię.
Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 10:30
autor: Najprzewielebniejszy
Kilgore pisze: ↑29-09-2025, 07:12
Najprzewielebniejszy pisze: ↑29-09-2025, 07:00
Zeszłej jesieni zrobilem pigwówkę. Na bimbrze od znajomka. Niestety za słodka i trzeba rozcienczyc spirytusem lub bimbrem. I tak stoi i czeka w trzech wielkich słojach. Owoców nadal nie wyjmuje. Dobrze robie?
Pigwówka słodka? Musiałeś Pan cukru dowalić, Zlać, nastawić nowej na tegorocznej pigwie zlać za miesiąc BEZ CUKRU wymieszać, Będzie dwa razy więcej i dwa razy lepiej
GLOS ROZSĄDKU!!
Nie wpadłem na to, serio. Zacznę chyba brac coś na myslenie.
Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 15:17
autor: martyrdoom
Nalewki robię od lat i jest to mój ulubiony rodzaj alkoholu. Lubię również degustować wyroby od kolegów. Jest w tym coś, hm, czystego, gdyż przy takich trunkach liczy się kunszt, a nie cena w handlu detalicznym. Wiem z doświadczenia, że nawet dość podłe wyroby można uczynić zdatnymi do picia po prostu lejąc syrop cukrowy do skutku i stąd moim celem jest zawsze zrobienie nalewki, która będzie maksymalnie smaczna, a minimalnie dosładzana.
Z ciekawszych wyrobów mam na koncie np. nalewkę dyniową oraz tatarakową. W zeszłym tygodniu zabutelkowałem likier wiśniowy, który już dobrze rokuje, a za kwartał powinien dobrze wchodzić. Naturalnie w ilości 1-2 kieliszki

Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 20:00
autor: Major Zagłoba
nicram pisze: ↑29-09-2025, 08:41
Major Zagłoba pisze: ↑28-09-2025, 18:26
Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.
viewtopic.php?f=19&t=11223&start=40
No i chuj mi w dupe, może jakiś dobry modełe scali tematy?
martyrdoom pisze: ↑29-09-2025, 15:17
Nalewki robię od lat i jest to mój ulubiony rodzaj alkoholu. Lubię również degustować wyroby od kolegów. Jest w tym coś, hm, czystego, gdyż przy takich trunkach liczy się kunszt, a nie cena w handlu detalicznym. Wiem z doświadczenia, że nawet dość podłe wyroby można uczynić zdatnymi do picia po prostu lejąc syrop cukrowy do skutku i stąd moim celem jest zawsze zrobienie nalewki, która będzie maksymalnie smaczna, a minimalnie dosładzana.
Z ciekawszych wyrobów mam na koncie np. nalewkę dyniową oraz tatarakową. W zeszłym tygodniu zabutelkowałem likier wiśniowy, który już dobrze rokuje, a za kwartał powinien dobrze wchodzić. Naturalnie w ilości 1-2 kieliszki
Też mam dyniówke z zeszłego roku, ciekawe jaka wyszła.
W sobotę zlałem jeszcze 5 litrów winka hibiskusa z rodzynkami, chyba najprostsze do zrobienia.
Re: Alkohole domowe
: 29-09-2025, 20:54
autor: nicram
Major Zagłoba pisze: ↑29-09-2025, 20:00
nicram pisze: ↑29-09-2025, 08:41
Major Zagłoba pisze: ↑28-09-2025, 18:26
Jest temat o jabolach, jest o mocnych trunkach gdzie zero pół kosztuje połowę 800+,jest pokój AA a nie ma placu dla domowych winiarzy i innych alkotwórców. Robicie coś czy tylko harnold z biedry w promce 8+8?
Ja wczoraj na próbę wstawiłem miód pitny czwórniak, co prawda z najtańszego miodu z biedry ale gdyby nie wystartowało to nie żal by było wyjebać. Jeden baniaczek jest już w pół drogi do klekotu passerati befunf, drugi widzę że drożdże pracują ale jeszcze nie bulka.
viewtopic.php?f=19&t=11223&start=40
No i chuj mi w dupe, może jakiś dobry modełe scali tematy?
No bez przesady, to tylko zdublowany temat. Nie życzę Ci tak źle.
Major Zagłoba pisze: ↑29-09-2025, 20:00
martyrdoom pisze: ↑29-09-2025, 15:17
Nalewki robię od lat i jest to mój ulubiony rodzaj alkoholu. Lubię również degustować wyroby od kolegów. Jest w tym coś, hm, czystego, gdyż przy takich trunkach liczy się kunszt, a nie cena w handlu detalicznym. Wiem z doświadczenia, że nawet dość podłe wyroby można uczynić zdatnymi do picia po prostu lejąc syrop cukrowy do skutku i stąd moim celem jest zawsze zrobienie nalewki, która będzie maksymalnie smaczna, a minimalnie dosładzana.
Z ciekawszych wyrobów mam na koncie np. nalewkę dyniową oraz tatarakową. W zeszłym tygodniu zabutelkowałem likier wiśniowy, który już dobrze rokuje, a za kwartał powinien dobrze wchodzić. Naturalnie w ilości 1-2 kieliszki
Też mam dyniówke z zeszłego roku, ciekawe jaka wyszła.
W sobotę zlałem jeszcze 5 litrów winka hibiskusa z rodzynkami, chyba najprostsze do zrobienia.
Robiłem dyniówkę lata temu. Z niedojrzałej dyni wyszła jak z melona. Nikt nie potrafił zgadnąć z czego to jest. Polecam do kieliszka wrzucić goździk tak na 5 minut przed wypiciem. Robi robotę przy tej nalewce.
Re: Alkohole domowe
: 30-09-2025, 10:54
autor: martyrdoom
nicram pisze: ↑29-09-2025, 20:54
Robiłem dyniówkę lata temu. Z niedojrzałej dyni wyszła jak z melona. Nikt nie potrafił zgadnąć z czego to jest. Polecam do kieliszka wrzucić goździk tak na 5 minut przed wypiciem. Robi robotę przy tej nalewce.
Dobry trik z tym goździkiem. Z niedojrzałej faktycznie wychodzi takie niewiadomoco - grunt to wziąć jakąś mocniej aromatyczną z samej swojej natury, np hokkaido, albo mieć pewność, że egzemplarz jest dojrzały. Lubię ten smak - trudno powiedzieć, czy jest słodki czy wytrawny czy wręcz, hehe, warzywny.