Jak w temacie. Proszę o listę ulubionych pioseneczek umilających przemieszczanie się na czterech kółkach.
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 13:41
autor: Rattlehead
Wszelaki blues, rock, country (Seasick Steve, Johnny Winter, Joe Bonamassa, John Lee Hooker, Jeff Beck itp. itd.)
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 13:47
autor: Żułek
Clawfinger i Guano Apes
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 13:59
autor: est
Meh, takie bzdury to w radio. Coś bardziej subtelnego.
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 14:05
autor: Triceratops
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 14:06
autor: nicram
Mnie się bardzo dobrze jeździ pod Megadeth, Moonspell (Wolheart/Irreligious/Memorial/Extinct), Nevermore, Tiamat. Bardzo mi taka muzyka pasuje na letnie wypady.
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 14:13
autor: DST
The Cult "Love", "Sonic Temple", "Electric"
Howlin' Wolf "Moanin' in the Moonlight"
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 14:57
autor: Stary Metal
A u mnie to:
Viking metal
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 15:41
autor: Żułek
ja nie moge jeżdzić samochodem (mam prafko, że wole tramwaj to swoją drogą) z włączoną muzą bo byłby
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 16:53
autor: Rejwan
NFS MW ost
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 18:13
autor: Ascetic
„tPetrol” od tVibrators. Często leci. Choć piosenka zupełnie nie o sprawach związanych z motoryzacją.
Jutro np. będzie katowane Kae Tempest. Muzyka miejska, a tutaj po miastach, dwóch podróżowanie będzie. A, że podróżujący lubią, na jutrzejszą premierę czekają, to i będzie bujać autem.
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 19:41
autor: abstract
Ten Years After, Blue Oyster Cult, Jefferson Airplane, Creedence Clearwater Revival i tak dalej
W ogóle cała ta płyta grana w aucie łagodzi obyczaje.
Ode mnie dochodzą całe płyty.
Mike Oldfield "Earth Moving"
The gathering "If_then_else"
Talk Talk "The colour of spring"
Friend of Dean Martinez "Random Harvest"
Bill Laswell "Dub chamber 3"
The National "High Violet"
i standardowo: Blackfilm, Massive Attack, Ulver, Molvaer i Esbjorn Svensson Trio na nocne jazdy.
W ogóle cała ta płyta grana w aucie łagodzi obyczaje.
Ciezko ja wylaczyc, to fakt, no i emanuje takim ciezkim, leniwym, chlodnym spokojem. W aucie jest duzo lepsza niz w domu.
Moj znajomy od lat powtarza, ze kiedys dawno temu w Trujce w jakiejs audycji bylo, ze to on ponoc nauczyl Marka Knopflera grac palcami a nie piorkiem. Nie znalazlem jednak nigdzie w sieci potwierdzenia tego.
Zreszta Dire Straits tez genialne do auta, zwlaszcza przy takim Brothers Of Arms.....
Ale wszystko zalezy od chwili i kontekstu, dokladnie rok temu pojechalem na poprzedni Chaos Piknik i wracajac w srodku nocy z Zelebska akurat na tasmie leciala Stairway To Heaven, i jak kurwa mknalem przez las, bo tam to totalne zadupie i ciemnosc, i tylko slupki na poboczu sie swiecily to jak wedejszla ta slynna soluwa to myslalem, ze sie zesram ze szczenscia, i pomyslalem "chwilo trwaj wiecznie".
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 03-07-2025, 20:34
autor: piotraz
Jak będziesz chciał się ocknąć to polecam to:
Kiedyś 5h słuchałem tego i była to jedna z milszych tras, a poza tym Beastie boys, Bruce Springsteen ( koncert z dokumentu jest świetny), Alanis Morissette, Midnight oil... Bo o metal to wiadomo, ten który się nuci, śpiewa i zna na wylot...
W ogóle cała ta płyta grana w aucie łagodzi obyczaje.
Moj znajomy od lat powtarza, ze kiedys dawno temu w Trujce w jakiejs audycji bylo, ze to on ponoc nauczyl Marka Knopflera grac palcami a nie piorkiem. Nie znalazlem jednak nigdzie w sieci potwierdzenia tego.
Zreszta Dire Straits tez genialne do auta, zwlaszcza przy takim Brothers Of Arms.....
Ale wszystko zalezy od chwili i kontekstu, dokladnie rok temu pojechalem na poprzedni Chaos Piknik i wracajac w srodku nocy z Zelebska akurat na tasmie leciala Stairway To Heaven, i jak kurwa mknalem przez las, bo tam to totalne zadupie i ciemnosc, i tylko slupki na poboczu sie swiecily to jak wedejszla ta slynna soluwa to myslalem, ze sie zesram ze szczenscia, i pomyslalem "chwilo trwaj wiecznie".
Ja taki moment wyłapałem przy Achilles Last Stand gdzieś w kniejach Zachodniopomorskiego, jak w letnią noc jechałem DK 10 na prom do Świnoujścia. Magia.
Ciezko ja wylaczyc, to fakt, no i emanuje takim ciezkim, leniwym, chlodnym spokojem. W aucie jest duzo lepsza niz w domu.
U mnie sprawdza się idealnie w deszczu.
Oldfield z kolei świetnie się słucha na niemieckim, słonecznym autobahnie, chyba w związku z tym intrem:
BTW:U mnie Rea, Oldfield, 80-te Genesisy czy Uriah Heep to zawsze były płyty, które puszczał ojciec podczas wyjazdów rodzinnych. Zwłaszcza jak targaliśmy się z Wrocławia przez całą Polskę do mojego miejsca urodzenia na Warmii i ta muzyka (i jeszcze może zgadywanie przez 10 godzin kto z pięcioosobowej rodziny jest autorem wypuszczonego z kamienną twarzą bąka) to były jedyne rozrywki pozwalające przetrwać polskie drogi lat 90-tych.
Re: Playlista na wakacyjną trasę.
: 04-07-2025, 00:52
autor: Ascetic
Weź jedź jasną, białą norweską nocą, zapodaj, bo akurat twój set ma polecieć, z demokratycznego wyboru odsłuchowego: „O Children” i nie usłysz współjeżdżących, nie usłysz tego wyśpiewanego, wymruczanego na przednim i tylnich siedzeniach refrenu:
… O children
Lift up your voice, lift up your voice
Children
Rejoice, rejoice …
Nie da się. Przetestowane.
Come’on.
Nie da się też aby nie zgodzili się na repetę. Tym bardziej, że ta piosenka ma ewidentnie do przodu motorykę. Jeździsz z nią, przez i za jej pośrednictwem.
Oldfield z kolei świetnie się słucha na niemieckim, słonecznym autobahnie, chyba w związku z tym intrem:
Wielki Majk tez u mnie do odswiezenia nawet juz zgromadzilem stosowne kasety, bo troche dziur mam w jego twurczosci. Esencjonalna ejtisowosc jego plyt jest po prostu niesamowita. Ale na razie dronze pudlo. Wczoraj mi sie Tina Turner wylosowala, niezle sie przy tym jezdzi