Najlepsze życiowe zwyczaje

[10,5]

Nie przeczytacie dziś nic nudniejszego a zarazem nic mądrzejszego:

DBAJCIE O SEN.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie przeczytacie dziś nic nudniejszego a zarazem nic mądrzejszego:

DBAJCIE O SEN.

Tylko jak?

[10,5]

Kłaść się trzeba nienajedzonym, jak się najesz i położysz spać to Twoje jelita będą chciały od razu mielić, więc organizm nie odpocznie, bo będzie pracował.

Nie ma się co bodźcować przed snem, także koncertówka na YT zespołu Siedem Minut Strachu jest najgorszym możliwym pomysłem. Generalnie telefon, tekewizor, laptop domofon czy stroboskop to rzeczy, których trzeba unikać przed snem.

Trzeba wietrzyć sypialnie. Dobrze, gdy jest w niej chłodno. Dobrze mieć sypialnie a nie spać w miejscu konsumpcji pizzy.

Uważam, że nie powinno się za dużo pić przed snem, nawet wody, potem wstajesz siurać.. kawa i energole wieczorem to szit, alkoholu nie muszę wymieniać, nie? Generalnie spanie z % to nisko wartościowy sen.

Może kogoś zszokuje ale świerza pościel i piżama też poprawiają jakość snu.

Oczywiście niejeden pomyśli, że pieprzę i szkoda życia na te bzdury, ale lepszy sen to lepsze życie. Czaszka pracuje, pompka pompuje, mięśnie rosną.

[Sybir]

Trzy kawy dziennie (espresso, może być podwóje lub tzw. przedłużone), ale nie przed godziną 9:00 i nie po 18:00.
Spanie przy otwartym oknie od kwietnia do października (włącznie) - spanie na kanapie się nie liczy (only na materacu is real).
Nie żreć gunwa.
O ile można, nie traktować pracy zbyt poważnie, a już na pewno nie ze śmiertelną powagą (pozdrowienia dla kol. Hatefire ).*
Ruchać. Ruchać ile sił, ile wlezie i jak najczęściej.

*Akurat ja nie mogę sobie na to pozwolić, ale takie są konsekwencje wybierania ścieżki zawodowej przed nastolatków nie bitych w dzieciństwie przez rodziców. :V

[10,5]

Tak, dieta jest ważna.
Cukier jest wrogiem.

[Sybir]

Węglowodanom (zwłaszcza prostym) mówię stanowcze nie.

[uglak]

(...) stroboskop to rzeczy, których trzeba unikać przed snem.

Nie wiem czy potrafię bez tego żyć...

[Żułek]

Nie przeczytacie dziś nic nudniejszego a zarazem nic mądrzejszego:

DBAJCIE O SEN.

Tylko jak?

[Ascetic]

Mi na sen pomaga wpatrywanie się w akwarium. Problem zaczyna się gdy rybki zaczynają się ruchać, po uprzednim odpaleniu stroboskopów. Wówczas noc z głowy.

[10,5]

Nie poj ich kawą.

[Sybir]

Kol. Ascetic, co to za parafilia?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kłaść się trzeba nienajedzonym, jak się najesz i położysz spać to Twoje jelita będą chciały od razu mielić, więc organizm nie odpocznie, bo będzie pracował.

Nie ma się co bodźcować przed snem, także koncertówka na YT zespołu Siedem Minut Strachu jest najgorszym możliwym pomysłem. Generalnie telefon, tekewizor, laptop domofon czy stroboskop to rzeczy, których trzeba unikać przed snem.

Trzeba wietrzyć sypialnie. Dobrze, gdy jest w niej chłodno. Dobrze mieć sypialnie a nie spać w miejscu konsumpcji pizzy.

Uważam, że nie powinno się za dużo pić przed snem, nawet wody, potem wstajesz siurać.. kawa i energole wieczorem to szit, alkoholu nie muszę wymieniać, nie? Generalnie spanie z % to nisko wartościowy sen.

Może kogoś zszokuje ale świerza pościel i piżama też poprawiają jakość snu.

Oczywiście niejeden pomyśli, że pieprzę i szkoda życia na te bzdury, ale lepszy sen to lepsze życie. Czaszka pracuje, pompka pompuje, mięśnie rosną.

Całkiem niedawno robiłem taki eksperyment, że po zmierzchu nie używałem komputera ani telefonu, spałem jak złoto. Tylko że niestety, ale nie wszystko co zaplanowałem udawało mi się zrobić - niestety bardzo dużo czynności wymaga komputera w dzisiejszych czasach i nie da się tego przeskoczyc.

[Sybir]

Panie Kolego, ale w domu po godzinie 20 - w warunkach normatywnych - co takiego wymaga (poza klepaniem na forume) komputera?

[10,5]

Fakt, trzebaby żyć w eremie, ale mimo wszystko warto ograniczyć.
Od dawna korzystałem z budzika w telefonie, więc to była ostatnia czynność, którą robiłem przed snem (patrzenie w ekran) a rano od razu sięgałem po telefon, bo wył. Doszedłem do wniosku, że tego za dużo. Używam tej śmiesznej opaski Miband do budzenia a telefon leży poza sypialnią, dodatkowym plusem jest, że budzą mnie wibracje a nie dźwięk, który budził też moją kobitę, gdy ona wcale tego nie chciała.

[uglak]

^śpisz z zegarkiem na ręku? To też trzeba by dopisać do tej listy zakazów...

[10,5]

Traktuję go jako budzik, wibrujący budzik.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Panie Kolego, ale w domu po godzinie 20 - w warunkach normatywnych - co takiego wymaga (poza klepaniem na forume) komputera?

Praca nad zinem (mnostwo roznych rzeczy)
Pisanie ksiazki
Relaks ogolny (youtube)
Masterful
Facebook
Pierwsze co mi przychodzi do głowy

Poza tym prace mam zmianowa - zmiany 15-23 albo 19-3 albo nocki to nic nadzwyczajnego. Tak, staram sie od tego uciec, ale to nie proste.

[Sybir]

Praca nad zinem (mnostwo roznych rzeczy)
Pisanie ksiazki
Relaks ogolny (youtube)
Masterful
Facebook

Ze wszystkiego tego można spokojnie zrezygnować - po 20 to już tylko przedłużanie agonii i nic dobrego z tego nie wychodzi.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Praca nad zinem (mnostwo roznych rzeczy)
Pisanie ksiazki
Relaks ogolny (youtube)
Masterful
Facebook

Ze wszystkiego tego można spokojnie zrezygnować - po 20 to już tylko przedłużanie agonii i nic dobrego z tego nie wychodzi.

O, to sprawa wielce indywidualna. Ja mam tak że nieraz cały dzień zdycham a dopiero na noc odżywam - nawet zazwyczaj. Kiedyś regularnie spałem w ciągu dnia 2-3 godziny i 5-6 w nocy, i nie sposób wtedy było tego przestawić. W nocy mi się najlepiej pracuje, cisza, spokój, muzyka już nie leci, żona śpi, koty czasem też.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Traktuję go jako budzik, wibrujący budzik.

Jeśli chodzi o budzik, to żeby nie przedłużać cierpienia trudu wstawania z łóżka, to kładę go po prostu po drugiej stronie mieszkania i żeby wyłączyć, muszę wstać.