Masterful Magazine

Wytypujmy najsłabsze mecze polskiej reprezentacji w piłce nożnej, takie za które najbardziej mogą wstydzić się piłkarze i działacze,
a których nie chcą wspominać kibice.
Mecz, wynik, miejsce, data, impreza, trener, coś, co wyróżnia spotkanie:


1. Polska - Grecja, Warszawa, 8 czerwca 2012, Euro 2012, Franciszek Smuda

mecz otwarcia, wynik pozornie nie był taki słaby, ale sam przebieg spotkania z przeciętną reprezentacją Grecji zakończył nadzieje na wyjście z grupy

2. Portugalia - Polska, 4:0, Chŏnju, 10 czerwca 2002, MŚ 2002, Jerzy Engel

Polska po raz pierwszy od 1986 roku zagrała w finałach mistrzostw świata, po przegranym pierwszym meczu ze współgospodarzem turnieju Koreą Płd. reprezentacja zebrała srogie lanie od Portugalii, która zakończyła nadzieje na wyjście z grupy

3. Japonia - Polska, 0:1, Wołgograd, 28 czerwca 2018, MŚ Rosja, Adam Nawałka

ostatni mecz grupowy, ostatnie miejsce w grupie, po dwóch przegranych, w trzecim niesportowa postawa całego zespołu polskiego, udawanie gry, okrzyknięty najsłabszym meczem grupowym MŚ

4. Polska - Czechy, 3:1, Praga, Eliminacje Euro 2024, Fernando Santos

bezmyślność zawodników i zupełny brak chęci do gry

daj se spokój

Polska - San Marino 1:0 po golu strzelonym reką można zamekać temat

dobry komentarz -Najlepsze w tym wszystkim jest to że cała ta padlina występuje dzisiaj w TV jako EKSPERCI:)

1:5 ze Słowacją. Ta ostatnia liga konfederosji czy innego gówna, gdzie dużo wpadło... Furtok z San Marino już wyżej był.

Duban pisze: ↑

28-03-2023, 09:11

1:5 ze Słowacją.

Mowimy o 1:4 z 1995?
Jeśli tak, to pierwszy mecz jaki przychodzi na myśl. Kosecki postanowił pójść na spacer i zapomniał koszulki.

Całe lata 90-te w polskiej piłce reprezentacyjnej do zaorania. Pamiętam, że po jakiejś kompromitującej porażce z Izraelem Szpakowski stwierdził, że ma dość komentowania meczów polskiej repry.

dzik pisze: ↑

29-03-2023, 19:07

Całe lata 90-te w polskiej piłce reprezentacyjnej do zaorania. Pamiętam, że po jakiejś kompromitującej porażce z Izraelem Szpakowski stwierdził, że ma dość komentowania meczów polskiej repry.

szkoda że mu przeszło