Uhbranie

[tomaszm]

Jo podobnie. Tylko straight. Wygodne w chuj. Te nowoczesne dzinsy które upinają jaja .... ja pierdole . Wszystkie marki co wymieniłeś rządzą i dzielą. Wrangler i Levis do dziś ma najlepszą gramaturę. Mimo ,że wszystko szyją u chińczyków to jakosc jednak zachowana.

[Triceratops]

Mam jeszcze kilka par nieuzywanych reeebokow vintage z 2005 XD

[vicotnick]

Ja mam relaxy

[uglak]

Co to jest demobil? Serio zachodzę w głowę...

Ale w ogóle nie wiesz czy u was używa się jakiegoś innego słowa?

[Triceratops]

szmatex xd

[tomaszm]

Nie wiem. Poważnie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[uglak]

szmatex xd

No właśnie nie, demobil to powojskowe, a cywilne.

Nie wiem. Poważnie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Wojsko odsprzedaje część niepotrzebnych już zapasów magazynowych (w tym ubrań). Można kupować albo bezpośrednio w AMW albo od jakichś pośredników.

[dzik]

Właśnie takie kupuję i noszę dżinsy - regular straight.

[TheDude]

Oficjalne nakrycie głowy dla osób, które obrażają się jak ktoś nie lubi ich ulubionych kapel/wykonawców i jeszcze wyzywają innych:

[vicotnick]

Stasiówa

[TheDude]

^ i obowiązkowe zwroty z cyklu 'Mój nos...tak wysoko, tak wysoko':

- Ile masz lat?
- Może jeszcze nie dorosłeś/-łaś do takiej....muzyki?!
- Ta muzyka nie jest kierowana do takich ludzi jak ty.
- Pokaż mi lepszy zespół!
- Nie ma lepszego perkusisty.
- Słucham tylko demówek, potem się sprzedali.
- To nie jest prawdziwy black metal.
- To nie jest death metalowy wokal.
- To nie są death metalowe riffy.
- Ile razy słuchałeś/-łaś tej płyty?
- Zbyt klarowne brzmienie.

Oj te widły. Jak dobrze, że ktoś je wynalazł !

[Ascetic]

^ i obowiązkowe zwroty z cyklu 'Mój nos...tak wysoko, tak wysoko':

- Ile masz lat?
- Może jeszcze nie dorosłeś/-łaś do takiej....muzyki?!
- Ta muzyka nie jest kierowana do takich ludzi jak ty.
- Pokaż mi lepszy zespół!
- Nie ma lepszego perkusisty.
- Słucham tylko demówek, potem się sprzedali.
- To nie jest prawdziwy black metal.
- To nie jest death metalowy wokal.
- To nie są death metalowe riffy.
- Ile razy słuchałeś/-łaś tej płyty?
- Zbyt klarowne brzmienie.

Oj te widły. Jak dobrze, że ktoś je wynalazł !

Ile ty masz lat?

[TheDude]

^ We chuj!

[Bolt]

^ i obowiązkowe zwroty z cyklu 'Mój nos...tak wysoko, tak wysoko':

- Ile masz lat?
- Może jeszcze nie dorosłeś/-łaś do takiej....muzyki?!
- Ta muzyka nie jest kierowana do takich ludzi jak ty.
- Pokaż mi lepszy zespół!
- Nie ma lepszego perkusisty.
- Słucham tylko demówek, potem się sprzedali.
- To nie jest prawdziwy black metal.
- To nie jest death metalowy wokal.
- To nie są death metalowe riffy.
- Ile razy słuchałeś/-łaś tej płyty?
- Zbyt klarowne brzmienie.

Oj te widły. Jak dobrze, że ktoś je wynalazł !

To oczywiste.

[Pelson]

Wyjdę na kogoś, kto na forume dla wszaruchów jest w mniejszości, ale mi garniak (tak przy okazji, dlaczego akurat idziemy w skrajność czyli anzug właśnie?) czy ogólnie krawat i oficjalne ubranie zupełnie nie wypala skóry i z przyjemnością noszę. Firma w której pracuję, czyli moloch motoryzacyjny nie narzuca mi w tym obszarze niczego, nawet jeśli obsadzam stanowisko zmuszające mnie do częstego widywania dostawców. Ma być czysto i schludnie, a jaką to formę przyjmie to już zostawia się w gestii danej małpy człekokształtnej.
Więc korzystam z tego przywileju i do biura zarzucam na grzbiet marynarki, koszule i krawaty i nie czuję, bym udawał kogoś innego niż jestem. Jest mi najzupełniej obojętne jak odbiera to otoczenie, ubranie noszę dla wygody i własnego dobrego samopoczucia , a nie podkreślenia wątpliwego statusu i picowanego ego. Zwyczajnie nie dorabiam ideologii do ciuchów, nie obchodzą mnie metki, co najwyżej te ze składem surowcowym, bo to one zaważają na komforcie noszenia danej rzeczy. Są oczywiście efekty uboczne, efekt halo czy onieśmielenie albo spazm śmiechu i sarkastyczny komentarz z drugiej strony, ale przynajniej mogę sobie wtedy przećwiczyć żarty na własny temat. Nie mam też problemu pomykać do biura w kompletnie luźnym stroju, jakieś swetro-bluzie, przetartych spodniach i skórzanej kurtce. Wszystko jest dla ludzi.

[535]

Zasadniczo gardzę czymś takim jak moda oraz podejściem ,że coś tam wypada lub nie. Gdyby się dało mógłbym całe życie przechodzić w przyslowiowych jednych spodniach. Nawiasem mówiąc doszedłem do miejsca gdzie faktycznie używam wlaściwie tylko kilku rzeczy. Prócz gaci i skarpetek z używaną przeze mnie odzieżą zmieściłbym się w jednej dużej reklamówce. Gdy myślę o wyjściu do sklepu ze szmatami to jestem kurwa chory. Uprzedzając złośliwe komentarze. Nie. To nie jest kwestia kasy. Oczywiście najlepiej czuję się w stroju bezdomnego i bezrobotnego menela. Bardzo wygodna perspektywa z której często wynikają interesujące obserwacje. Polecam wszystkim. Oczywiście są jeszcze buty. Buty muszą być solidne, wygodne i takie, które pasują w każdych okolicznościach ptzyrody.