Może Fenriz używa tarki?
Automatyzacja życia
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2448
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10443
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Automatyzacja życia
Tez tak do niedawna myslalem, w wielu rzeczach bylem mocno oldschoolowy, nie mam neta w telefonie, wszedzie na rowerze w kazda pore roku, do niedawna nie mialem nawet prawka troche specjalnie, bo wiedzialem ze autorozleniwia, nawet gpsa nie uzywam chociaz jezdze tylko po krakowie ktory znam dobrze oraz do siebie do domu (chociaz to ponad 200 km ale trase znam) ani janosika. Czesto sie gubie troche, zwlaszcza po ciemku, ale predko sie odnajduje z reguly. Jestem jednym z otatnich ludzi jakich znam ktorzy potrafia dobrze czytac mape. Ostatnio jednak zaczalem sie zastanawiac, po co wlasciwie to cale zycie i co tak naprawde chcialbym z nim zrobic, i w sumie odpowiedzi to podrozowanie, robienie zina i pisanie ksiazki przede wszystkim, a nie mycie garnkow, odkurzanie czy gotowanie. W wall-e to byla bajka ukazujaca ludzi bez zadnych ambicji i hobby, a przeciez tak nie jest, czesc ludzi ma jakies hobby impasje i to im by sie oddawali, gdyby nie musieli chodzic do pracy i zmywac podlog w domu.Triceratops pisze: ↑17-11-2021, 22:51auto automat, z musu w sumie. Reszta analogowo raczej. Zmywac naczynia lubie, jest swietne do trenowania tego tzw mindullness czyli uwaznosci np wg J.Kabat-Zinna, poza tym zmywarki srednio sie sprawdzaja. Wiecej chyba nic, poza alertami z allegro itp ze cos sie konczy, reszta analogowo, zreszta zwijam do analogu od dawna, nie rozumiem ludzi, ktorzy chcieliby, zeby maszyny za nich wszystko robilly a oni jak w tej bajce Wall-E, uwazam to za slepy zaulek i pulapke
I am Jerusalem.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7919
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Automatyzacja życia
Zmywarka zajebista maszyna. Nienawidzę zmywać- bardzo ułatwia życie.
Automat w samochodzie również, uwielbiam manuale ale w porównaniu z komfortem w automacie szczególnie po dużych miastach to jest niebo a ziemia. Samochód przez część życia stanowił dom więc automat od 7 lat gdzieś tak bardzo ułatwia sprawę. Owszem mam funkcję w samochodzie ,że ten za mnie parkuje ,hamuje i blokuje mi wyprzedzanie ale powyłączałem to w pizdu. Z tych wszystkich rzeczy zostawiłem tylko automat, bo to jest zajebiście wygodne.
Bez google maps nie istnieje. Tak samo bez Yanosika GTR.
Jeszcze 3 lata temu miałem wykupiony abonament gdzie zewnętrzna firma wynajdywała mi hotele na trasie. Były takie lata że po 80-90 dni roku spędzało się na trasie w hotelach i to bardzo ułatwiało sprawę. jak booking tylko że sami dzwonią i organizują wszystko. Kosztowało to 1200 zł rocznie ale duspko ratowali nie raz. Teraz mało jeżdże -nie więcej jak 30-40 tys km rocznie więc spanie po hotelach to rzadkość.
Automat w samochodzie również, uwielbiam manuale ale w porównaniu z komfortem w automacie szczególnie po dużych miastach to jest niebo a ziemia. Samochód przez część życia stanowił dom więc automat od 7 lat gdzieś tak bardzo ułatwia sprawę. Owszem mam funkcję w samochodzie ,że ten za mnie parkuje ,hamuje i blokuje mi wyprzedzanie ale powyłączałem to w pizdu. Z tych wszystkich rzeczy zostawiłem tylko automat, bo to jest zajebiście wygodne.
Bez google maps nie istnieje. Tak samo bez Yanosika GTR.
Jeszcze 3 lata temu miałem wykupiony abonament gdzie zewnętrzna firma wynajdywała mi hotele na trasie. Były takie lata że po 80-90 dni roku spędzało się na trasie w hotelach i to bardzo ułatwiało sprawę. jak booking tylko że sami dzwonią i organizują wszystko. Kosztowało to 1200 zł rocznie ale duspko ratowali nie raz. Teraz mało jeżdże -nie więcej jak 30-40 tys km rocznie więc spanie po hotelach to rzadkość.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10443
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Automatyzacja życia
Jeszcze kilka rzeczy ktore mi przychodza do glowy
- pani sprzatajaca - dotad myslalem ze to jakis mega burzujski pomysl, na ktory stac tylko korpo, ale wyglada na to, ze szwagierka oraz jedna uczennica tez korzystaja z tego, 60 zl raz w tygodniu za 2h i wszystko wysprzatane, chyba tez sprobujemy jak juz sie przeprowadzimy
- w sumie zarcie dla zwierzat daloby sie dosc latwo zautomatyzowac, zona zamawia kotom jakies zajebiscie zdrpwe zarcie ze jest tam faktycznie prawie samo mieso, i paczka przychodzi raz na miesiac czy cos
- meble w korpo sa czesto na leasingu a nie na wlasnosc' bylem dosc zaskoczony jak sie o tym dowiedzialem, ciekawe czy kiedys bedzie tak w prywatnych domach tez ze wymiana np co 5 albo 10 lat
- pomimo tego ze jestem sam nauczycielem, uwazam, ze proces uczenia jezyka obcego daloby sie wduzym stopniu zautomatyzowac, potrzeba do tego tylko systemu do ktorego mozna mowic, a on natychmiast poprawia bledy no wyswietlajac je na ekranie
- pani sprzatajaca - dotad myslalem ze to jakis mega burzujski pomysl, na ktory stac tylko korpo, ale wyglada na to, ze szwagierka oraz jedna uczennica tez korzystaja z tego, 60 zl raz w tygodniu za 2h i wszystko wysprzatane, chyba tez sprobujemy jak juz sie przeprowadzimy
- w sumie zarcie dla zwierzat daloby sie dosc latwo zautomatyzowac, zona zamawia kotom jakies zajebiscie zdrpwe zarcie ze jest tam faktycznie prawie samo mieso, i paczka przychodzi raz na miesiac czy cos
- meble w korpo sa czesto na leasingu a nie na wlasnosc' bylem dosc zaskoczony jak sie o tym dowiedzialem, ciekawe czy kiedys bedzie tak w prywatnych domach tez ze wymiana np co 5 albo 10 lat
- pomimo tego ze jestem sam nauczycielem, uwazam, ze proces uczenia jezyka obcego daloby sie wduzym stopniu zautomatyzowac, potrzeba do tego tylko systemu do ktorego mozna mowic, a on natychmiast poprawia bledy no wyswietlajac je na ekranie
I am Jerusalem.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2448
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
Re: Automatyzacja życia
Polecam uważać na tzw panie sprzątające z zwłaszcza te zza wschodniej granicy, często gęsto zglądają kąty, a potem płacz , że okradli i wiedzieli co i skąd brać. Nigdy w życiu osobistym nie zlecę tego typu czynności osobą trzecim (:
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10443
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Automatyzacja życia
Ale tu nie chodzi o nowosci, tylko o cokolwiek, co automatyzuje zycie a nie jest powszechnie uzywane. Ja tam nie mam automatu w samochodzie. Pilot do telewizora tez jest jakims odcieciem problemu, ale to ma kazdy kto ma telewizor. Bez komorki i tak wkrotce nie bedzie dalo sie funkcjonowac, i obawiam sie ze opor bierny nic tu nie da, u zony w korpo cisna coraz bardziej na instalowanie jakiejs apki do hasel, wkrotce ma wejsc system ze na autostradzie bedzie mozna placic w prkstyce tylko aplikacja. Oczywiscie mozna zmienic prace i jezdzic przez wies no ale... a widzisz ja mapy i wlasnej orientacji w terenie wciaz uzywam, ale wiem, ze jestem tutaj reliktem przeszlosci.pr0metheus pisze: ↑17-11-2021, 23:09temat nawet ciekawy ale niektore przyklady troche z dupy. automatyczna skrzynia biegow to przeciez zadna nowosc i ma ze 100 lat.
wiec jak jest automatyczna skrzynia biegow to moze byc i pilot do telewizora.
jest to na pewno slepy zaulek, bo wszystkie udogodnienia powoduja coraz wieksze otepienie wsrod ludzi. bez komorki nie jest w stanie funkcjonowac.
ale jest to tez nieuniknione wraz z rozwojem technologii.
przykladowo jak mam gdzies sie przemiescic gdzie jeszcze nie bylem to nie bede sie kierowal kompasem czy mapa ,tylko uzyje nawigacji. a jak mam sie z kims umowic to nie wysle listu czy telegrafu tylko smsa
I am Jerusalem.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10443
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Automatyzacja życia
Jestem tego swiadomy, jaak wezmiemy to raczej z polecenia i tylko pod nasza obecnosc. Po prostu chce sprawdzic temat.
I am Jerusalem.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7919
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Automatyzacja życia
Vicotnick/\
Ja też nie .W firmie sprzątają mi znajome, które jednocześnie sprawują inne funkcje w firmie ale chcą sobie zwyczajnie dorobić i mam 100% zaufanie do nich. W domu sam sobie sprzątam. Jak mam jakiś przejebany okres ,że nie ogarniam to proszę dobrą znajomą z pracy ,której zostawiam klucze i się rewanżuję finansowo. Prosty, jasny czytelny układ. W życiu obcej osobie.
Ja też nie .W firmie sprzątają mi znajome, które jednocześnie sprawują inne funkcje w firmie ale chcą sobie zwyczajnie dorobić i mam 100% zaufanie do nich. W domu sam sobie sprzątam. Jak mam jakiś przejebany okres ,że nie ogarniam to proszę dobrą znajomą z pracy ,której zostawiam klucze i się rewanżuję finansowo. Prosty, jasny czytelny układ. W życiu obcej osobie.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10443
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Automatyzacja życia
O jeszcze
- smartwatche - nigdy nie uzywalem i w sumie nie wiem do konca co robia:D
- monitory dzieciece by zostawic dziecko w lozku ale widziec jakby cos odpierdalalo dziwnego
- smartwatche - nigdy nie uzywalem i w sumie nie wiem do konca co robia:D
- monitory dzieciece by zostawic dziecko w lozku ale widziec jakby cos odpierdalalo dziwnego
I am Jerusalem.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7919
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: Automatyzacja życia
Etoll obowiązkowy od 1 grudnia również dla klientów prywatnych. Tak więc proszę mieć to na uwadze.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑17-11-2021, 23:59Ale tu nie chodzi o nowosci, tylko o cokolwiek, co automatyzuje zycie a nie jest powszechnie uzywane. Ja tam nie mam automatu w samochodzie. Pilot do telewizora tez jest jakims odcieciem problemu, ale to ma kazdy kto ma telewizor. Bez komorki i tak wkrotce nie bedzie dalo sie funkcjonowac, i obawiam sie ze opor bierny nic tu nie da, u zony w korpo cisna coraz bardziej na instalowanie jakiejs apki do hasel, wkrotce ma wejsc system ze na autostradzie bedzie mozna placic w prkstyce tylko aplikacja. Oczywiscie mozna zmienic prace i jezdzic przez wies no ale... a widzisz ja mapy i wlasnej orientacji w terenie wciaz uzywam, ale wiem, ze jestem tutaj reliktem przeszlosci.pr0metheus pisze: ↑17-11-2021, 23:09temat nawet ciekawy ale niektore przyklady troche z dupy. automatyczna skrzynia biegow to przeciez zadna nowosc i ma ze 100 lat.
wiec jak jest automatyczna skrzynia biegow to moze byc i pilot do telewizora.
jest to na pewno slepy zaulek, bo wszystkie udogodnienia powoduja coraz wieksze otepienie wsrod ludzi. bez komorki nie jest w stanie funkcjonowac.
ale jest to tez nieuniknione wraz z rozwojem technologii.
przykladowo jak mam gdzies sie przemiescic gdzie jeszcze nie bylem to nie bede sie kierowal kompasem czy mapa ,tylko uzyje nawigacji. a jak mam sie z kims umowic to nie wysle listu czy telegrafu tylko smsa
Ciężko mi sobie wyobrazić patrząc przez pryzmat współpracy z UTA gdzie sami mieliśmy niezłe przeboje z wdrożeniem tego systemu. Zobaczymy jak to się sprawdzi w praktyce ale mam szereg wątpliwości.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9643
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Automatyzacja życia
Ja nawet nie wiem po co ludziom zegarki jak teraz mają komórki.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-11-2021, 00:04- smartwatche - nigdy nie uzywalem i w sumie nie wiem do konca co robia:D
Guilty of being right
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14147
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Automatyzacja życia
aby nie wyciagać co chwile telefonu i nie marnować bateriiuglak pisze: ↑18-11-2021, 00:15Ja nawet nie wiem po co ludziom zegarki jak teraz mają komórki.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-11-2021, 00:04- smartwatche - nigdy nie uzywalem i w sumie nie wiem do konca co robia:D
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Re: Automatyzacja życia
Ja dodatkowo zmywarki i czasami mapy w telefonie. Być może następny samochód nabędę z automatem, ale nie mam większego ciśnienia więc jeszcze się zobaczy. Gramofon...Ostatnio używam zwykłego i już dwa razy zostawiłem, więc przez kilka godzin nabijał kilometry okrążenie za okrążeniem i widzę, że automat ma swoją przewagę.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15935
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Automatyzacja życia
To prawda, w wielu ksiazkach na te tematy, zwlaszcza nt plastycznosci mozgu,pamieci itp jest ten slynny przyklad londynskich taksowkarzy, gdzie egzaminem jest znajomisc Londynu. Nie korzystam dlatego z zadnych managerow hasel, pamietam hasla i loginy do wszystkich forek i skrzynek z nimi zwiazanych a kiedys mialem konto chyba na kazdym forum metalowym a na niektorych po kilka xd i kazdy zestaw innypr0metheus pisze: ↑17-11-2021, 23:09jest to na pewno slepy zaulek, bo wszystkie udogodnienia powoduja coraz wieksze otepienie wsrod ludzi. bez komorki nie jest w stanie funkcjonowac.
ale jest to tez nieuniknione wraz z rozwojem technologii.
Niektorzy maja hobby gotowanie. Co do sprzatania to staram sie po prostu nie smiecic a raz na jakis czas ogarniac tylko kurze ale jakis nie przywiazuje do tego uwagi. Mam znajoma, nie wiem czy o niej juz nie pisalem, zawsze sprzatala w soboty, zmywala podlogi erc, pol soboty zjebane jak wiekszosc bab co ma hopla ze sprzataniem, az nagle bole glowy, zawrott, diagnoza SM. Jak sama opowiadala nagle sobie zdala sprawe ze na huj to sprzatanie jak zycie spierdala przez palce. Jebnela wszystko, lacznie z korpotyra i wyjechala do AfrykiŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑17-11-2021, 23:22Tez tak do niedawna myslalem, w wielu rzeczach bylem mocno oldschoolowy, nie mam neta w telefonie, wszedzie na rowerze w kazda pore roku, do niedawna nie mialem nawet prawka troche specjalnie, bo wiedzialem ze autorozleniwia, nawet gpsa nie uzywam chociaz jezdze tylko po krakowie ktory znam dobrze oraz do siebie do domu (chociaz to ponad 200 km ale trase znam) ani janosika. Czesto sie gubie troche, zwlaszcza po ciemku, ale predko sie odnajduje z reguly. Jestem jednym z otatnich ludzi jakich znam ktorzy potrafia dobrze czytac mape. Ostatnio jednak zaczalem sie zastanawiac, po co wlasciwie to cale zycie i co tak naprawde chcialbym z nim zrobic, i w sumie odpowiedzi to podrozowanie, robienie zina i pisanie ksiazki przede wszystkim, a nie mycie garnkow, odkurzanie czy gotowanie.
Co do map lubie sie nauczyc na pamiec i dojechac na czuja. Rzadko uzywam nawigacji
woodpecker from space
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10126
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Automatyzacja życia
Z wygody. Łatwiej jest rzucić okiem na nadgarstek, niż grzebać po kieszeniach za telefonem.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15935
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Automatyzacja życia
Ja lubie zegarki, ale takie klasyczne jak ze starych filmow sensacyjnych z fluorescencyjnymi wskazowkami Zadne tam smartwatche
woodpecker from space
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2568
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Automatyzacja życia
Poza funkcją mierzenia czasu zegarek to jedyna akceptowalna męska biżuteria. Oczywiście tylko mechaniczny, a nie jakieś gówno na baterie.
Celem życia nie jest przeżycie.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Automatyzacja życia
Widzę, że mamy do czynienia z arystokratą...mistrzsardu pisze: ↑18-11-2021, 08:45Poza funkcją mierzenia czasu zegarek to jedyna akceptowalna męska biżuteria. Oczywiście tylko mechaniczny, a nie jakieś gówno na baterie.
all the monsters will break your heart
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10126
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Automatyzacja życia
Mechaniczne zegarki są mnie dokładne i droższe, do tego bardziej narażone na awarie. Poza funkcją prestiżową nie ma to żadnego sensu obecnie. Serio lepiej sobie kupić jakiegoś G-SHOKA niezniszczalnego, kasą rzędy wielkości mniejsza, a tak naprawdę lepszy pod względem użytkowym.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2568
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Automatyzacja życia
To samo dotyczy zakupu płyt CD czy winyli w erze serwisów streamingowych. Kwestia wyboru.Hatefire pisze: ↑18-11-2021, 08:52Mechaniczne zegarki są mnie dokładne i droższe, do tego bardziej narażone na awarie. Poza funkcją prestiżową nie ma to żadnego sensu obecnie. Serio lepiej sobie kupić jakiegoś G-SHOKA niezniszczalnego, kasą rzędy wielkości mniejsza, a tak naprawdę lepszy pod względem użytkowym.
Celem życia nie jest przeżycie.