Kupno Mieszkania/Domu

[535]

Zbicie ceny o 5% to raczej nie jest szczyt bezczelności a targować trzeba się na miejscu. Po prostu zaproponowanie sporo niższej ceny czasami daje możliwości wygrania większej kasy na remont na przykład.

Musisz jednak wziąć pod uwagę, że sytuacja w Krakowie jest wyjątkowa. Takiej patologii jeszcze nie było. Uważam, że jeżeli za gotowe mieszkanie Sebastian utarguje dychę, a sprzedający poczeka na załatwienie kredytu to będzie sukces. Tak myślę. Być może się mylę.

[mistrzsardu]

Gotówka>kredyt. To jest zagrożenie dla forumowego Kolegi. Druga sprawa - jak jesteście sympatyczni to są ludzie, którzy będą skłonni poczekać byle nie sprzedać kolejnemu "nieruchomościowemu rentierowi" . Nie ma ich zbyt wielu ale są. Trzymam kciuki, melduj na bieżąco.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Słabe targowanie. Powinniście zacząć od 380 000. On by powiedział, że "nie ma mowy", po czym Wy: "spotkajmy się w połowie: 400 000".

Zalatwiamy przez posrednika wiec nie ma mozliwosci targowania sie twarza w twarz. Im wiecej sprawdzamy, tym bardziej dochodzimy do wniosku, ze to mieszkanie ma jednak mase zalet, przede wszystkim odpada masa pierdolenia sie bo poza malowaniem scian - a i to niekoniecznie od razu - nie ma tam nic do robienia. Nawet Duzy balkon jest osiatkowany, bo maja kota. Meble zostaja w wiekszosci, wszystko zrobione w zasadzie. Na razie powiedzialem, ze 410 000 i mam zamiar czekac 48 h.

[uglak]

poza malowaniem scian - a i to niekoniecznie od razu

Koniecznie od razu - jak już się urządzicie i to zagracicie to będziecie żałować, że nie pomalowaliście. Koszt żaden, a będzie spokój na kilka lat.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

poza malowaniem scian - a i to niekoniecznie od razu

Koniecznie od razu - jak już się urządzicie i to zagracicie to będziecie żałować, że nie pomalowaliście. Koszt żaden, a będzie spokój na kilka lat.

Ostatnio malowalismy w obecnym mieszkaniu pokoj - ze 4 miesiace temu. To jest jednak prze masa pierdolenia sie. A tam w zasadzie jedyne miejsce ewidentnie do pomalowania to sciana w sypialni gdzie wisiaL na stelazu telewizor no i trzeba bylo go oderwac. No zobaczymy. Na razie nie cce sie napalac.

[devastator77]

Luba od pewnego już czasu namawia mnie na zakup jakiegoś niewielkiego mieszkania we Włoszech,2 pokoje,może jakiś balkon czy taras,na morzem,ale z dala od tych dużych ośrodków turystycznych,jakaś wioska czy małe miasteczko.Chodzi o to by spędzać tam ten nasz okres zimowy.
Czy koledzy znają jakąś firme polską która zajmuje się taką sprzedażą mieszkań,nie tylko we Włoszech,czy najlepiej samemu ruszyć do Italii i poszukać?No i cena,jakiej mogę się spodziewać?Wczoraj w przerwie meczu na kanale TVN Style była jakaś polka która mieszka już kilka lat na Sycylii i zajmuje się właśnie sprzedaż mieszkań i pokazywała mieszkanie za 40 tysięcy euro,2 pokoje właśnie,tylko,że nas Sycylia ani Sardynia nie interesuje.

Z samym mieszkaniem nie pomogę, ale mam kilka uwag natury ogólnej,
jak chcesz mieć ciepełko i słonecznie zimą, to warto czegoś szukać od Rzymu na południe, po którejś ze stron buta. W okolicach Wenecji, jesienią to już nie jest tak ciepło i pada dosyć często. Lepszy klimat zimą ma druga strona, czyli okolice Genua i Ventimiglia,
po sąsiedzku z francuskim lazurowym wybrzeżem (Saint Tropez itp.) Tak, to przynajmniej pamiętam.

Jeżeli nie kupisz czegoś na wybrzeżu, gdzie pewnie jest znacznie drożej, to raczej weź pod uwagę, że będziesz mógł kupić tylko w sąsiednich górach, albo na wzgórzach, bo płaskiego wybrzeża to tam jest niewiele, co przy jakimś remoncie może być ciekawym wyzwaniem.

Gdzieś czytałem, że domy do remontu bywają bardzo tanie i często sprzedają je same gminy, bo nie mają mieszkańców,
którzy wyjechali lub wymarli, tylko jest jakiś wyznaczony czas na przeprowadzenie remontu, chyba, więc jest to wyzwanie, chyba że zrobisz to samemu to też jest jakaś opcja.

,

Dzięki za info,środkowe Włochy to najlepszy wybór,luba mi się uparła na te cholerne Włochy,ja bym wolał kupić coś w Hiszpanii,w Sewilli od 1995 roku mieszka moja siostra i od dawna namawia nas na zakup jakiegoś mieszkania w Andaluzji,ale jak się baba uprze to ciężko coś zrobić,ale będę próbował.

[535]

To już trzecia osoba na forum, której siostra mieszka w Hiszpanii. Ciekawa sprawa. To znaczy bądźmy precyzyjni, moja mieszka w Kraju Basków, a to nie Hiszpania, ale ja nie o tym. Wkurwiają mnie goście , którzy kupują więcej, niż jedno mieszkanie. Kim kurwa trzeba być, by nie rozumieć prostej sprawy, że nie da się mieszkać w dwóch mieszkaniach jednocześnie, a po chuj trzymać coś czego się nie używa i dodatkowo generuje koszty ,prowokując do dalszych niepotrzebnych zakupów tysiąca nadmiarowych kurzołapów ? Żeby tego było mało to takie popierdolone , kompletnie niezrozumiałe działanie ,powoduje radykalny wzrost cen nieruchowości i ci, którzy chcieliby sobie też coś kupić, albo w ogóle nie mogą, albo ich po prostu nie stać. Kompletna patologia. Zdrowia życzę.

[vicotnick]

Dokładnie kurwa, nakupi taki mieszkań, wywinduje ceny, a ja też chcę kupić mieszkanie, na Lanzarote i kurwa przez takich maniakalnych posiadaczy, ceny poszły w górę, i huj

[Ascetic]

Dokładnie kurwa, nakupi taki mieszkań, wywinduje ceny, a ja też chcę kupić mieszkanie, na Lanzarote i kurwa przez takich maniakalnych posiadaczy, ceny poszły w górę, i huj

Nie pomyślałem tak o tym.

Kurwa. Latam tam od lat, preferuję właśnie Lanzarote, ale te ceny w tym roku to istne morderstwo.

Huje, gówniarze, zasrane, obrzygane.

[vicotnick]

Patrzyłem w Yaiza tam miałbym 7,5 km do najbliższej plaży i w Arecife, tam z kolei 2,5 km do plaży, no ale te ceny kurwa, przez tych kolekcjonerów mieszkań.

[Ascetic]

Oj Panie, jak w takim bieda-kraju, jak lolandia, taki popyt antyinflacyjny, a ceny do niedawna zbliżone do polskich, to nie ma co się dziwić. W dobie jeszcze bookingów, czy arentbi, będą schodzić jak ciepłe bułeczki. Dodając do tego, że mimo wszytsko, trochę polaczków z wolnymi setkami tysięcy jest, zobacz, np. taki doradca niedzielskiego, samej pensji ma 16 tys., ten od "mediacji", a i tak koledzy z agend i rad nadzorczych pewnie z niego łacha drą, że bidak, więc jest komu kupować. Poza tym gdzie to tam budować? Jak tam nie ma na czym stawiać tych śmiesznych budyneczków. Marne szanse kolego. Zostaje mieszkanie w sopocie, 50m2 za 900 tys.

[Kilgore]

To już trzecia osoba na forum, której siostra mieszka w Hiszpanii. Ciekawa sprawa. To znaczy bądźmy precyzyjni, moja mieszka w Kraju Basków, a to nie Hiszpania, ale ja nie o tym. Wkurwiają mnie goście , którzy kupują więcej, niż jedno mieszkanie. Kim kurwa trzeba być, by nie rozumieć prostej sprawy, że nie da się mieszkać w dwóch mieszkaniach jednocześnie, a po chuj trzymać coś czego się nie używa i dodatkowo generuje koszty ,prowokując do dalszych niepotrzebnych zakupów tysiąca nadmiarowych kurzołapów ? Żeby tego było mało to takie popierdolone , kompletnie niezrozumiałe działanie ,powoduje radykalny wzrost cen nieruchowości i ci, którzy chcieliby sobie też coś kupić, albo w ogóle nie mogą, albo ich po prostu nie stać. Kompletna patologia. Zdrowia życzę.

Najgorzej jak nie rozpakuje taki mieszkania tylko wpierdoli na półkę.

[knaar]

Albo zamiast porządnie poużywać kibelek to strzeli szybką kupę i już jedzie do następnego mieszkania.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To już trzecia osoba na forum, której siostra mieszka w Hiszpanii. Ciekawa sprawa. To znaczy bądźmy precyzyjni, moja mieszka w Kraju Basków, a to nie Hiszpania, ale ja nie o tym. Wkurwiają mnie goście , którzy kupują więcej, niż jedno mieszkanie. Kim kurwa trzeba być, by nie rozumieć prostej sprawy, że nie da się mieszkać w dwóch mieszkaniach jednocześnie, a po chuj trzymać coś czego się nie używa i dodatkowo generuje koszty ,prowokując do dalszych niepotrzebnych zakupów tysiąca nadmiarowych kurzołapów ? Żeby tego było mało to takie popierdolone , kompletnie niezrozumiałe działanie ,powoduje radykalny wzrost cen nieruchowości i ci, którzy chcieliby sobie też coś kupić, albo w ogóle nie mogą, albo ich po prostu nie stać. Kompletna patologia. Zdrowia życzę.

Kupują mieszkania, a ich wnuki chodzą po szkole głodne!

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No dobra, wygląda na to, że faktycznie skończy się na tym Złocieniu... W poniedziałek umowa przedwstępna u notariusza.

[tomaszm]

Co i za ile Sebastian?

[535]

W banku długa kolejka, czy coś się odetkało?

[Stoigniew]

W banku długa kolejka, czy coś się odetkało?

o taaaak,
nie wiem jak jest teraz, ale rok temu czekałem 7 tygodni na decyzje kredytową, bank w momencie podpisywania wniosku obiecywał 3, maks, 4 tygodnie. Nie mówiąc jeszcze o tym że po drodze kazał jakieś duperele donosić... W sumie może dobrze że tak przedłużyli bo w końcu sprzedający zrezygnował i nie kopiłem tego mieszkania i kredytu nie wziąłem.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Co i za ile Sebastian?

Takie coś: https://www.otodom.pl/pl/oferta/atrakcy ... ok-ID4cmyI

420 000, nic nie ugrlaiśmy więcej, myślałem o tym przez kilka dni ale to mieszkanie ma masę zalet, a w podobnej cenie i standardzie i metrażu nie da się znaleźć NIC w Krakowie - przepatrzyłem dokładnie.

[Ascetic]

Co i za ile Sebastian?

Takie coś: https://www.otodom.pl/pl/oferta/atrakcy ... ok-ID4cmyI

420 000, nic nie ugrlaiśmy więcej, myślałem o tym przez kilka dni ale to mieszkanie ma masę zalet, a w podobnej cenie i standardzie i metrażu nie da się znaleźć NIC w Krakowie - przepatrzyłem dokładnie.

Jak za darmo. W obecnych czasach.