EURO 2020 - loża komentatorska

[Triceratops]

Simon Kjaer od razu poprosil o zmiane , nie chcial grac zmuszony

[Triceratops]

Nie przesadzajmy. Eriksen tylko prawie umarł - to żaden powód do niewznawiania meczu. Co innego gdyby na murawie padło słowo "negro".

Stanowski to dzis podobnie skomentowal

[Mariusz Wędliniarz]

Wy to znaczy kto, ty i dziadek?

Jakby mój dziadek Józek jeszcze żył to by cię rozerwał jak żabę. Był komunistą, współpracował z milicją i władzą i takimi szczawiami jak ty gardził. Był silny jak wół do tego. Jakby cię złapał to by ci nogę wyrwał

[ozob]

Chciałabym zaznaczyc, że piłkarze chcieli grać.

[Sybir]

2:2, wreszcie jakiś dobry mecz na tych mistrzostwach.

[Żułek]

Kurwa, sami twardziele tutaj. Chuj, że nikt i tak nie był w stanie grać, bo ich kolega z drużyny, a dla niektórych nawet przyjaciel, prawie umarł na boisku na oczach milionów ludzi. Do szpitala i gramy dalej. Igrzysk dla motłochu. Jesteście pojebani. Jest jeszcze coś takiego jak zwyczajna ludzka przyzwoitość.

jakbym go znał osobiście to pewnie bym się przyjął ale że go nie znam co czemu mam płakać ?
nie pierwszy i nie ostatni chociaz i tak miał farta że żyje
osobiście nie miałbym problemu gdyby mecz został przerwany ale sami przeciez chcieli grać więc nie wiem w czym problem

[Triceratops]

Wy to znaczy kto, ty i dziadek?

Jakby mój dziadek Józek jeszcze żył to by cię rozerwał jak żabę. Był komunistą, współpracował z milicją i władzą i takimi szczawiami jak ty gardził. Był silny jak wół do tego. Jakby cię złapał to by ci nogę wyrwał

Twoj dziadek jest tak samo wymyslony jak babka z prostata, pies co wpierdala makaron, kon co spi na lezaco i krowie gowna na podworku.

[wonsz]

Nie przesadzajmy. Eriksen tylko prawie umarł - to żaden powód do niewznawiania meczu. Co innego gdyby na murawie padło słowo "negro".

Stanowski to dzis podobnie skomentowal

nowy idol polskiego internetu

[krzynka_piwa]

Mariusz, odbieram Cię jako gościa chcącego być na siłę kontrowersyjnym. Coraz słabiej Ci to wychodzi.

Ja chciałbym by Polska zdobyła medal

Wiedziałem, że się pojawi taki komentarz, ale wierz mi lub nie, ja zawsze kibicuje przeciwko "naszym". Gdy przegrywamy czuję się po prostu szczęśliwy. Jeszcze najlepiej jakby była kompromitacja na boisku. Nie wiem czy inni też tak mają, ja się do tego otwarcie przyznaję. A co nie mogę być? Jutro przeróżne janusze typu triceratopsa zasiądą z piwem przed telewizorem i będą wspierać "naszych" biało-czerwonych, ale to i tak nie zmieni, że zarówno triceratops jak i ci na boisku są i pozostaną dziadami do końca swoich dni.

Kibicowanie "przeciwko" dotyczy piłki nożnej czy tez innych dyscyplin? Miewamy sukcesy w grach zespołowych, indywidualnych. Mnie to cieszy. Piłka nożna jest specyficzna. Sam kibicuję Cracovii i chodzę na mecze w bluzie w bluzie Loża Szyderców. Szydera nie jest zła, ale sranie? Nie mam flag, szalików czy innych atrybutów kibicowskich naszej reprezentacji. Wolę iść na mecz A i B klasy lub na piłkę nożną kobiet. Mamy w Myślenicach klub Respekt. Lokalne granie >> liga mistrzów. Mecze w TeFał oglądam bo jednak daje to przyjemność a w życiu to wolę trzecioligowy death metal.

[Medard]

Kurwa, sami twardziele tutaj. Chuj, że nikt i tak nie był w stanie grać, bo ich kolega z drużyny, a dla niektórych nawet przyjaciel, prawie umarł na boisku na oczach milionów ludzi. Do szpitala i gramy dalej. Igrzysk dla motłochu. Jesteście pojebani. Jest jeszcze coś takiego jak zwyczajna ludzka przyzwoitość.

Aha, i gówno mają do całej sytuacji rasistowskie czy pseudorasistowskie awantury. Porównania z dupy wyciągnięte.

Przecież był znoszony przytomny, pod kontrolą medyków, skąd niby piłkarze mieli wiedzieć co mu dolega, przerwali mecz na czas udzielenia pomocy, wszystko prawidłowo, potem powinni wznowić.

W gorszej sytuacji są u nas ludzie po zawale czekający w karetce kilka godzin na przyjęcie do szpitala. Mojego ojca nie chceli nawet zabrać do karetki, chociaż miał już początkowe objawy zawału i skierowanie od lekarza do szpitala, trzeba było się z nimi wykłócać.

[Scorn]

Kurwa, sami twardziele tutaj. Chuj, że nikt i tak nie był w stanie grać, bo ich kolega z drużyny, a dla niektórych nawet przyjaciel, prawie umarł na boisku na oczach milionów ludzi. Do szpitala i gramy dalej. Igrzysk dla motłochu. Jesteście pojebani. Jest jeszcze coś takiego jak zwyczajna ludzka przyzwoitość.

jakbym go znał osobiście to pewnie bym się przyjął ale że go nie znam co czemu mam płakać ?
nie pierwszy i nie ostatni chociaz i tak miał farta że żyje
osobiście nie miałbym problemu gdyby mecz został przerwany ale sami przeciez chcieli grać więc nie wiem w czym problem

ale kto ci każe płakać? ja też nie płakałem, ale doskonale zrozumiałbym decyzję o odwołaniu meczu.
Tu chodzi o Duńczyków. Oni emocjonalnie byli wrakami. Widziałeś jak grali po wznowieniu? Widziałeś jak Hojbjerg strzelał karnego? Jakby nie miał siły piłki kopnąć. Taka sytuacja zupełnie ich wypompowała i nie należy im się dziwić. Finowie też byli wstrząśnięci. O czym w ogóle dyskutujemy?

W ogóle wiesz dlaczego zdecydowali się kontynuować? Bo mieli alternatywę grać nazajutrz w południe. Przeczytaj wypowiedź ich trenera. Sami wiedzieli, że będzie jeszcze gorzej, jeśli przełożą mecz. Powrót busem do hotelu, prawdopodobnie bezsenna noc, rano znów w busa i grać o 12:00.

Takie hasła typu "powinni grać dalej" to w buty sobie wsadźcie. Nie było was tam na miejscu. Ok, to tylko rozrywka dla mas, ale tam też ludzie grają i trzeba to uszanować.

No i tylko zjeb będzie porównywał wczorajszą sytuację do rzekomego obrażania jakiegoś murzyna. Trochę powagi.

[Medard]

Nie przesadzajmy. Eriksen tylko prawie umarł - to żaden powód do niewznawiania meczu. Co innego gdyby na murawie padło słowo "negro".

Stanowski to dzis podobnie skomentowal

nowy idol polskiego internetu

Niekoniecznie pochwalam jego prawie jawne nabijanie się z rozmówców,
ale w sporcie jest od wielu lat i zna się na rzeczy, Stanowski chyba od 14 roku życia jest dziennikarzem sportowym.

[Żułek]

Kurwa, sami twardziele tutaj. Chuj, że nikt i tak nie był w stanie grać, bo ich kolega z drużyny, a dla niektórych nawet przyjaciel, prawie umarł na boisku na oczach milionów ludzi. Do szpitala i gramy dalej. Igrzysk dla motłochu. Jesteście pojebani. Jest jeszcze coś takiego jak zwyczajna ludzka przyzwoitość.

jakbym go znał osobiście to pewnie bym się przyjął ale że go nie znam co czemu mam płakać ?
nie pierwszy i nie ostatni chociaz i tak miał farta że żyje
osobiście nie miałbym problemu gdyby mecz został przerwany ale sami przeciez chcieli grać więc nie wiem w czym problem

ale kto ci każe płakać? ja też nie płakałem, ale doskonale zrozumiałbym decyzję o odwołaniu meczu.
Tu chodzi o Duńczyków. Oni emocjonalnie byli wrakami. Widziałeś jak grali po wznowieniu? Widziałeś jak Hojbjerg strzelał karnego? Jakby nie miał siły piłki kopnąć. Taka sytuacja zupełnie ich wypompowała i nie należy im się dziwić. Finowie też byli wstrząśnięci. O czym w ogóle dyskutujemy?

W ogóle wiesz dlaczego zdecydowali się kontynuować? Bo mieli alternatywę grać nazajutrz w południe. Przeczytaj wypowiedź ich trenera. Sami wiedzieli, że będzie jeszcze gorzej, jeśli przełożą mecz. Powrót busem do hotelu, prawdopodobnie bezsenna noc, rano znów w busa i grać o 12:00.

Takie hasła typu "powinni grać dalej" to w buty sobie wsadźcie. Nie było was tam na miejscu. Ok, to tylko rozrywka dla mas, ale tam też ludzie grają i trzeba to uszanować.

No i tylko zjeb będzie porównywał wczorajszą sytuację do rzekomego obrażania jakiegoś murzyna. Trochę powagi.

ale ja się zgadzam tyle że niestety takie są reguły turnieju, to nie mecz w lidze że se można poprzekładać jak komu pasuje
w dodatku ten rok tez jest specyficzny przez covida, ligi skończyły wczoraj grać, jest Euro, dzisiaj rusza Copa America, w Azji i Karaibach są eliminacje do MŚ, zaraz będzie Olimpiada i rusza nowy sezon, nie ma czasu, trza zapierdalać niestety, kasa musi sie zgadzać

[Mariusz Wędliniarz]

Tacy właśniemsą polacy. Zamiast dobrym słowem wesprzeć Ericksena to mówią coś o zbędnym płakaniu, twardzielstwie i ogólnie, że srać na tego Ericksena. A jakby był murzynem to by była dla nich wspaniała informacja.

[uglak]

ale kto ci każe płakać? ja też nie płakałem, ale doskonale zrozumiałbym decyzję o odwołaniu meczu.
Tu chodzi o Duńczyków. Oni emocjonalnie byli wrakami. Widziałeś jak grali po wznowieniu? Widziałeś jak Hojbjerg strzelał karnego? Jakby nie miał siły piłki kopnąć. Taka sytuacja zupełnie ich wypompowała i nie należy im się dziwić. Finowie też byli wstrząśnięci. O czym w ogóle dyskutujemy?

W ogóle wiesz dlaczego zdecydowali się kontynuować? Bo mieli alternatywę grać nazajutrz w południe. Przeczytaj wypowiedź ich trenera. Sami wiedzieli, że będzie jeszcze gorzej, jeśli przełożą mecz. Powrót busem do hotelu, prawdopodobnie bezsenna noc, rano znów w busa i grać o 12:00.

Takie hasła typu "powinni grać dalej" to w buty sobie wsadźcie. Nie było was tam na miejscu. Ok, to tylko rozrywka dla mas, ale tam też ludzie grają i trzeba to uszanować.

No i tylko zjeb będzie porównywał wczorajszą sytuację do rzekomego obrażania jakiegoś murzyna. Trochę powagi.

No właśnie już sam nie wiem o czym Ty dyskutujesz. Zagrali - źle, przełożyliby mecz - źle. Duńczycy mieli się wycofać? Odwołujemy mistrzostwa? Jeszcze jakaś propozycja? Stało się, mroziło krew w żyłach, ale gość dostał odpowiednią pomoc. Reszta jest w pracy. Jak u mnie w robocie przyszedł kumpel po półrocznym L4 (skomplikowane złamanie nogi) i mimo przyjmowania leków przeciwzakrzepowych pierwszego dnia pracy nagle przewrócił się i nie udało się go odratować to mimo szoku jakoś jego wydział musiał ten grajdoł ciągnąć. Parafrazując, życie to nie rurki z kremem.

[wonsz]

Stanowski to dzis podobnie skomentowal

nowy idol polskiego internetu

Niekoniecznie pochwalam jego prawie jawne nabijanie się z rozmówców,
ale w sporcie jest od wielu lat i zna się na rzeczy, Stanowski chyba od 14 roku życia jest dziennikarzem sportowym.

czasem pierdolnie jakaś bzdurę, ale to raczej normalne wśród dziennikarzy sportowych. większym problemem Stano jest to, że w swoim mniemaniu zna się też na podobnym poziomie na wielu innych sprawa i napierdala o wszystkim na chłopski rozum.

[Scorn]

ale kto ci każe płakać? ja też nie płakałem, ale doskonale zrozumiałbym decyzję o odwołaniu meczu.
Tu chodzi o Duńczyków. Oni emocjonalnie byli wrakami. Widziałeś jak grali po wznowieniu? Widziałeś jak Hojbjerg strzelał karnego? Jakby nie miał siły piłki kopnąć. Taka sytuacja zupełnie ich wypompowała i nie należy im się dziwić. Finowie też byli wstrząśnięci. O czym w ogóle dyskutujemy?

W ogóle wiesz dlaczego zdecydowali się kontynuować? Bo mieli alternatywę grać nazajutrz w południe. Przeczytaj wypowiedź ich trenera. Sami wiedzieli, że będzie jeszcze gorzej, jeśli przełożą mecz. Powrót busem do hotelu, prawdopodobnie bezsenna noc, rano znów w busa i grać o 12:00.

Takie hasła typu "powinni grać dalej" to w buty sobie wsadźcie. Nie było was tam na miejscu. Ok, to tylko rozrywka dla mas, ale tam też ludzie grają i trzeba to uszanować.

No i tylko zjeb będzie porównywał wczorajszą sytuację do rzekomego obrażania jakiegoś murzyna. Trochę powagi.

No właśnie już sam nie wiem o czym Ty dyskutujesz. Zagrali - źle, przełożyliby mecz - źle. Duńczycy mieli się wycofać? Odwołujemy mistrzostwa? Jeszcze jakaś propozycja? Stało się, mroziło krew w żyłach, ale gość dostał odpowiednią pomoc. Reszta jest w pracy. Jak u mnie w robocie przyszedł kumpel po półrocznym L4 (skomplikowane złamanie nogi) i mimo przyjmowania leków przeciwzakrzepowych pierwszego dnia pracy nagle przewrócił się i nie udało się go odratować to mimo szoku jakoś jego wydział musiał ten grajdoł ciągnąć. Parafrazując, życie to nie rurki z kremem.

Dyskutujemy o ludziach, którzy wymagają od piłkarzy gry w takich okolicznościach. Rannego do szpitala i dalej gramy, udając że się nic nie stało? No właśnie tak to nie wygląda w życiu.
Nie mówię wcale, że to źle, że Duńczycy dokończyli mecz, ale wkurwia mnie, że widzowie i eksperci z TV roszczą sobie prawa do wypowiadania się co oni powinni, a czego nie powinni robić w takiej sytuacji. Najlepiej zamknąć mordy i dać drużynie możliwość poradzenia sobie z sytuacją.

Alternatywny czas rozegrania spotkania zaproponowany przez UEFA to kpina. Oczywiście, że terminarz napięty, prawa telewizyjne itd., ale można to było rozsądniej rozegrać.

Ale co to za porównanie z twoją pracą? Kogo to obchodzi w ogóle? Chyba że w szpitalu pracujesz, albo na podobnie odpowiedzialnym stanowisku, to sorry.

[uglak]

Ale co to za porównanie z twoją pracą? Kogo to obchodzi w ogóle? Chyba że w szpitalu pracujesz, albo na podobnie odpowiedzialnym stanowisku, to sorry.

Właśnie tutaj było clue mojego wywodu. Czym się różnią znani piłkarze od każdego innego człowieka? Skończyło się dobrze, więc niech biegają. Każdy ma czasem ciężko.

[Scorn]

Ale co to za porównanie z twoją pracą? Kogo to obchodzi w ogóle? Chyba że w szpitalu pracujesz, albo na podobnie odpowiedzialnym stanowisku, to sorry.

Właśnie tutaj było clue mojego wywodu. Czym się różnią znani piłkarze od każdego innego człowieka? Skończyło się dobrze, więc niech biegają. Każdy ma czasem ciężko.

Nie miałem na myśli tego, że Eriksen ważniejszy od tego typa z twojej pracy.
Myślisz, że skoro zdecydowaliście (wy - pracownicy? szefostwo?) pracować dalej, to przez analogię można to zastosować do każdej innej sytuacji tego typu? I że to jest dobre rozwiązanie? W firmach, które ja znam z doświadczenia, to by nie przeszło.
Jest ok, bo życie jest ciężkie i trzeba zapierdalać dalej? Co to jest, męczennictwo?


Wracając do sportu...

Holandia miała ciężko przeprawę. Świetny mecz, Ukraińcy zaskoczyli odwagą. Gdyby Polacy tak zagrali z Hiszpanią... Niestety wyjdą pewnie na miękkich nogach i dostaną gładkie 0:3.

[Rumburak]

Alternatywny czas rozegrania spotkania zaproponowany przez UEFA to kpina. Oczywiście, że terminarz napięty, prawa telewizyjne itd., ale można to było rozsądniej rozegrać.

Nie żebym się czepiał, ale jak wg. Ciebie można to było rozegrać? Przełożyć mecz na koniec fazy grupowej? Duńczyy mieli oddać mecz walkowerem czy UEFA zakończyć go remisem?

Mnie rozjebała w tej sytuacji jeszcze jedna rzecz-lolacko/cebulackie szukanie winnych, jeszcze w czasie trwania reanimacji. Jakie to kurwa było żenujące i oczywiste zarazem. Nic tylko gonić te kurwy z nożem do cebuli.