Zycie zawodowe. Samopomoc masterfulowa

[Triceratops]

To uważaj żebyś nie trafił na dziecko herne bo będzie dzwonił ze skargami

No przeczytalem ten wpis jelenia z niedowierzaniem, masakra xd

[Herne the Hunter]

@ Do rogacza

Idź pan w uj. Młoda chodzi od 5 lat do jednej szkoły językowej. U nas tutaj uważanej za co najmniej przyzwoitej. Nie wiem, teraz zapłaciłem 1800, za pierwsze półrocze chyba 2400, więc chyba ... ale nie o tym. Co roku nowy lektor. Raz był nejtiw, ale nie wyrobił z polskimi bachorami. Teraz jest pani, taka z 28-30 lat, mówiąca, chyba mocno tak se po angielskiemu. Pół lekcji po polskiemu. Wiadomo, młoda szóstka z angielskiego, drugi etap olimpiady, pierwszy papir w ręku zdany też, o egzamin 8-klasity jestem spokojny. Może nawet wyślę ją na najbliższym gigu po koszulinę od amerykańców, aby kupiła i zagadała. Niby dobrze, ale mam wrażenie, że ludzi mają tam z łapanki. Wiadomo, znów, że to wszystko o niebo lepsze niż szkoła, bo tam, to córka poprawia panią w wymowie, co się nie spotyka ze specjalnym zrozumieniem, ale, ale ... Jedyne co jest plusem, że reagują pięknie na kowidowe sprawy. Szkoła była w piździe z onlineami, a ci dzień po już mieli wszystko przygotowane. Konkludując, niewysłowione, najlepsi nejtiwi, nawet zdalni pod gadanie, jakaś szkoła pod podstawy, a szkoła, ta podstawowa to kurwa śmiech na sali. Języki, ścisłe, geografia. Tam nie ma komu uczyć. Nawet komentujemy, że moją żonę z jedną z magisterek by przyjęli, bo tam niedługo będą uczyć uczniowie sami siebie nawzajem.

W przedszkolu syn miał zdalnie nejtiva. Akurat osobiście uważam, że w tym wieku powinna być Polka z przyzwoitą wymową i jako taką gramatyką. I w przedszkolu taką mieli, naprawdę była OK, co wiem po zdalnych. Ale nie, rodzice uparli się na nejtiva. To dali jakiegoś negro z Mozambiku, który brytola raczej nie przypominał w wymowie ni chu chu. Plus był drętwy jak nie wiem. Znaczy uczył dzieci słówka na zasadzie koła fortuny z dziedziny i tak dzieci wałkowały do porzygu. Synowi odpierdalało z nudy.

[Herne the Hunter]

To uważaj żebyś nie trafił na dziecko herne bo będzie dzwonił ze skargami

No przeczytalem ten wpis jelenia z niedowierzaniem, masakra xd

No ale co jest problem, że wymagam podstaw? A laseczka się stresowała? Naprawdę na poziomie beginner?

[Ascetic]

To uważaj żebyś nie trafił na dziecko herne bo będzie dzwonił ze skargami

Nie będę uczył dzieci, chyba że za potrójną stawkę.

Było kilka filmów, jak gówniaki dają popalić dziadersom - rozumiem i szanuję postawę. Mnie urzekł ten jak kubeł wylądował na głowie nauczyciela. Klasyk.

[bartwa]

Było kilka filmów, jak gówniaki dają popalić dziadersom - rozumiem i szanuję postawę. Mnie urzekł ten jak kubeł wylądował na głowie nauczyciela. Klasyk.

To nie to, nauczanie to praca, a zgodnie z angielską zasadą nie pracuje się z dziećmi lub zwierzętami.

[bartwa]

Tu chyba obie formy są akurat ok, niemniej całą litanię instrumentów śmigała laska bez "the"

Agreed.

[nagrobek]

kurde, strach sie teraz pomylić na forume bo bartwa bedzie prał linijką po łapach

[Herne the Hunter]

Jakby co, I have 42 years old

[Ascetic]

Było kilka filmów, jak gówniaki dają popalić dziadersom - rozumiem i szanuję postawę. Mnie urzekł ten jak kubeł wylądował na głowie nauczyciela. Klasyk.

To nie to, nauczanie to praca, a zgodnie z angielską zasadą nie pracuje się z dziećmi lub zwierzętami.

Bnd. Zwrównałeś dzieci ze zwierzętami? Pewne podobieństwa, owszem są, w szczególności, tak do 2 lat, ale k-wa, bez przesady

[bartwa]

Jakby co, I have 42 years old

Młodzieniaszek

[Tatuś]

Najwyżej wyjebią cię z tego korpo. Nie ma powodu do stresu. Jebanie w technical support to jeszcze bardziej niewdzięczna robota niż wożenie ludzi autobusem na popołudniowe zmiany.

[Herne the Hunter]

Tak, im młodszy, tym dłużej poslucham metalu

[bartwa]

Zwrównałeś dzieci ze zwierzętami?

Nie ja, tylko W. C. Fields. Amerykanin, a nie, jak niesłusznie podałem, Anglik.

[empir]

Dołączyłem do Revoluta na support

Chyba popełniłeś błąd się tym chwaląc ale dobrze wiedzieć kogo atakować

Pracy w korpo się nie bój. Ja całe życie w korpo i nie narzekam. Wszystko zależy od ludzi.
Jak są zjebani to robota chujowa, nieważne czy korpo czy tzw. familijna firma.

[bartwa]

Wszystko zależy od ludzi.
Jak są zjebani to robota chujowa, nieważne czy korpo czy tzw. familijna firma.

Nieświęta prawda.

[Triceratops]

To uważaj żebyś nie trafił na dziecko herne bo będzie dzwonił ze skargami

No przeczytalem ten wpis jelenia z niedowierzaniem, masakra xd

No ale co jest problem, że wymagam podstaw? A laseczka się stresowała? Naprawdę na poziomie beginner?

Przyznaj, ze byles wczesniej u tego mechanixa xd

[Herne the Hunter]

No przeczytalem ten wpis jelenia z niedowierzaniem, masakra xd

No ale co jest problem, że wymagam podstaw? A laseczka się stresowała? Naprawdę na poziomie beginner?

Przyznaj, ze byles wczesniej u tego mechanixa xd

Akurat mechanikowi nic nie powiem, bo jestem pizda i na samochodach się nie znam. Ale z językiem to się czasem pomądrzę panie

[Wódz 10]

I play drums

A co jest złego w powyższym zdaniu?

Pogodzę wszystkich:

You played the trumpet and the drums
While my mom sang at funerals
I play guitar til my hands are numb
You two are where music comes from, for me

Andrew Jackson Jihad - Who Are You?

[tomaszm]

Maciek z Klanu jeśli mogę zapytać jesteś związany z środowiskiem recyklingu. Zajmowałeś się kiedyś tematem rekultywacji terenów wydobycia odkrywkowego?

[maciek z klanu]

Ja śmieci, więc niepomoge

Ale mieliśmy akcje rekultywacji/oczyszczania ziemi. Wiesz setki samochodów, dziesiątki tysięcy ton wywiezionych odpadów, z czego czesc przerobiona na paliwo alternatywne.