Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie. Już kiedyś wstawiałem artykuł o o co chodzi w tym cytacie. Ja mam ogromny szacunek dla zwierząt i przyrody.

Nie zmienia to jednak faktu że jak ktoś pozwala psu włazić na kanapę, do łóżka, lizać się po twarzy albo biegać koło stołu jak pan je to jest to zachowanie poniżej godności wszelakiej.

Dla wiekszosci ludzi pies czy kot to czlonek rodziny. Psy zawsze czekaja na resztki ze stolu, nie wiem w jaki sposob mialoby to odbierac godnosc.

[83koper83]

Żaden pies godzien swej nazwy nie lubi przesiadywać zamknięty w czterech ścianach.

Co do "psów" typu pekińczyk, cziłała i tym podobnych, groteskowo zmutowanych świadectw ludzkiej pychy to ja po prostu nie rozumiem, jak można takie kłębki nieszczęścia rozmnażać albo kupować i godzić to z rzekomą miłością do zwierząt.

Karmienie psa resztkami ze stołu samo w sobie nie jest jednoznacznie szkodliwe, pod warunkiem, że mowa o kościach, tłuszczu, mięsie, byle nie smażonym. Pies, oczywiście, ma dostać ostatni, żeby mu się nie pojebało, że stoi wyżej w hierarchii stada (rodziny), niż któryś z domowników. Podobnie, dobrze zsocjalizowany pies ma wchodzić do pomieszczenia za człowiekiem, chyba że dostaje wyraźne polecenie.

Psy to piękne zwierzęta. Dorosły mężczyzna w starciu z psem o wadze powyżej 25 kg. ma szanse 50/50 jeśli nie ma pod ręką noża albo pałki. Pies powyżej 40 kg. nie pozostawia człowiekowi szansy. Psy kochać trzeba mądrze.

[Pacjent]

Dotychczas ich nie lubiłem, bo jeden katol drugi brunatniak. Teraz się okazuje że nie lubią psów. To rzecz znacznie poważniejsza.

Gdybyś był inteligentny czyli nielewicowy to zrozumiałbyś, że piszę tu o posiadaczach psów, a nie niewinnych zwierzątkach.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Co do "psów" typu pekińczyk, cziłała i tym podobnych, groteskowo zmutowanych świadectw ludzkiej pychy to ja po prostu nie rozumiem, jak można takie kłębki nieszczęścia rozmnażać albo kupować i godzić to z rzekomą miłością do zwierząt.

Mam podobne zastrzeżenia co do dzieci;-)

[83koper83]

Oj, Seba. Mam niby wolne popołudnie, ale chyba mi się nie chce.

[Bloodcult]

Dla wiekszosci ludzi pies czy kot to czlonek rodziny.

Z reguły dla tych dla których to sybstytut rodziny. Smutne ale niestety prawda.

[Hatefire]

Gdybyś był inteligentny czyli nielewicowy to zrozumiałbyś, że piszę tu o posiadaczach psów, a nie niewinnych zwierzątkach.

Paradne. O godności i rozumie poucza mnie dwóch gości wierzących że staruch z Półwyspu Apenińskiego ubrany w sukienkę i śmieszną czapkę posiada bezpośrednią łączność z Bogiem, który podpowiada mu co rusz nowe dogmaty w które wierzycie.

[Wacław]

Dla wiekszosci ludzi pies czy kot to czlonek rodziny.

Z reguły dla tych dla których to sybstytut rodziny. Smutne ale niestety prawda.

Prawda, bo napisałeś, że prawda? Poza tym to zwykle głupoty. Cała masa ludzi bierze zwierzę, jak ma rodzine, a w szczególności dzieci. Choćby pod katem tego, aby nauczyć ich wrażliwości, której tobie, jak zawsze brakuje. Wychowałeś się bez zwierząt w domu?

A pisanie o substytucie rodziny u kolesia co ciśnie posty z piwnicy, to już komedia

[vicotnick]

Blodkult i jego prawdy objawione, zieeeew

[Wacław]

i ten ton księdza z zajęta buzią, wiadomo czym

[vicotnick]

A w temacie, wkurwia mnie, że jest zajebista pogoda, a ja zamiast śmigać na rowerze, siedzę zasmarkany i odgrzewam dyskografię Emperor

[Wacław]

Mnie wkurwia, że nic nie wkurwia. Opierdalam kebsa w Kutnie, zrobiłem biznesy, mam z 50 grzybów, dojadę w sam raz na mecz Legia- Sl. Uwaga medrad, odsłuchałem tez 4 płyty a dzień jeszcze młody

[vicotnick]

Czy aby nie goryczaki ?

[535]

Gdybyś był inteligentny czyli nielewicowy to zrozumiałbyś, że piszę tu o posiadaczach psów, a nie niewinnych zwierzątkach.

Paradne. O godności i rozumie poucza mnie dwóch gości wierzących że staruch z Półwyspu Apenińskiego ubrany w sukienkę i śmieszną czapkę posiada bezpośrednią łączność z Bogiem, który podpowiada mu co rusz nowe dogmaty w które wierzycie.

Też mnie bawi, gdy o godności i inteligencji piszą osobnicy z oddaniem i pokorą słuchający co niedzielę bełkotu cwaniaków przebierających się za kobiety, Kompletny upadek.

[Wacław]

Czy aby nie goryczaki ?

No nie -:) Sucho na pieprz, ale tym razem z 15 borowików. Jutro zupa i placki. Jest gites

[maciek z klanu]

Dla wiekszosci ludzi pies czy kot to czlonek rodziny.

Z reguły dla tych dla których to sybstytut rodziny. Smutne ale niestety prawda.

Prawda, bo napisałeś, że prawda? Poza tym to zwykle głupoty. Cała masa ludzi bierze zwierzę, jak ma rodzine, a w szczególności dzieci. Choćby pod katem tego, aby nauczyć ich wrażliwości, której tobie, jak zawsze brakuje. Wychowałeś się bez zwierząt w domu?

A pisanie o substytucie rodziny u kolesia co ciśnie posty z piwnicy, to już komedia

Pełna zgoda z Tomaszem i Sebastianem. Bloodcult co ty bierzesz?

[Wacław]

Z reguły dla tych dla których to sybstytut rodziny. Smutne ale niestety prawda.

Prawda, bo napisałeś, że prawda? Poza tym to zwykle głupoty. Cała masa ludzi bierze zwierzę, jak ma rodzine, a w szczególności dzieci. Choćby pod katem tego, aby nauczyć ich wrażliwości, której tobie, jak zawsze brakuje. Wychowałeś się bez zwierząt w domu?

A pisanie o substytucie rodziny u kolesia co ciśnie posty z piwnicy, to już komedia

Pełna zgoda z Tomaszem i Sebastianem. Bloodcult co ty bierzesz?

Co by to nie było, powinien zmniejszyć działkę, albo się przynajmniej podzielić

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Z reguły dla tych dla których to sybstytut rodziny. Smutne ale niestety prawda.

Panie, przecież Ty nie masz ani rodziny, ani zwierzaka. Nie chcę być złośliwy tutaj nawet no ale to ,,niestety prawda". Przecież ludzie z dziećmi mają zwierzęta tak samo, jak ludzie bez dzieci.

[Rumburak]

Do Żydów, lewaków i pedałów należy dopisać psy i psiarzy.
Pewnie największy wstręt wzbudza,owczarek NIEMIECKI

Netflix, zapomniałeś o subskrybentach netflixa.

[Pacjent]

Gdybyś był inteligentny czyli nielewicowy to zrozumiałbyś, że piszę tu o posiadaczach psów, a nie niewinnych zwierzątkach.

Paradne. O godności i rozumie poucza mnie dwóch gości wierzących że staruch z Półwyspu Apenińskiego ubrany w sukienkę i śmieszną czapkę posiada bezpośrednią łączność z Bogiem, który podpowiada mu co rusz nowe dogmaty w które wierzycie.

To jest religia, a wy swoją religię nazywacie nauką.