Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[frankmullen]

No to z innej beczki, a dokładniej z beczki "pomyliłem z dzikiem":

https://podlaskie24.pl/artykul/wydarzen ... z-dzikami/

Czy znajdzie się wreszcie ktoś, kto pogoni to zapijaczone, niedowidzące, zbratane z lokalnymi watażkami towarzystwo? Tylko w ostatnich latach byli ludzie, były psy, wilki, rysie, żubry. Teraz łosie. Kurwa, ostatnio widziałem dorosłego łosia. Z bardzo daleka. Nawet z tej odległości wyglądał jak sześć dzików.

Odpowiedź jest zawarta w drugim napisanym przez ciebie zdaniu. Przynależność do Kół Łowieckich to znakomita rozrywka dla bogatych snobów, często zbratanych z ludźmi w kręgach władzy. Zatem nawet gdyby takich przypadków było sto razy więcej, nic się nie zmieni.

[shitshow]

Po to są właśnie odpowiedni ludzie, którzy urządzają sobie spacery po lesie...
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... iwych.read
Niestety w oczach większości nadal uchodzą oni za lewackich świrów, podczas gdy pijane, zdegenerowane bydło postrzegane jest jako "elyta." Niestety, ale mentalności folwarcznego ludu chyba nie da się zmienić w tym kraju.

[Hatefire]

Nic dodać nic ująć. Na logikę kolesiowi, który pomylił łosia z dzikiem, powinno się też z miejsca odebrać prawo jazdy, bo najwyraźniej jest ślepy. Niestety lokalne kliki trzymają się mocno. Zresztą nie trzeba daleko szukać. Na Forume mamy delikwenta, który dumnie się chwali skłusowaniem wilka.

[tomaszm]

Weź se synek odpuść. Jeśli jest koniecznośc to robię swoje. W piździe mam swoich kolegów z kółka łowieckiego i kto jakiego dzika uszczelił żeby se 3 cm do chuja dodać. Mnie to nie interesuje. Jeśli masz problem z tym że zatzreliłem wilka, który stanowił realne zagożenie to weź to zgłoś do odpowiednich organów. Podesłać Ci swoje dane na pm dla świtęgo spokoju żebyś już do tego nie wracał?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nic dodać nic ująć. Na logikę kolesiowi, który pomylił łosia z dzikiem, powinno się też z miejsca odebrać prawo jazdy, bo najwyraźniej jest ślepy. Niestety lokalne kliki trzymają się mocno. Zresztą nie trzeba daleko szukać. Na Forume mamy delikwenta, który dumnie się chwali skłusowaniem wilka.

Ale to był akurat zły wilk. Mógł zjeść dziecko.

[Hatefire]

Weź se synek odpuść. Jeśli jest koniecznośc to robię swoje. W piździe mam swoich kolegów z kółka łowieckiego i kto jakiego dzika uszczelił żeby se 3 cm do chuja dodać. Mnie to nie interesuje. Jeśli masz problem z tym że zatzreliłem wilka, który stanowił realne zagożenie to weź to zgłoś do odpowiednich organów. Podesłać Ci swoje dane na pm dla świtęgo spokoju żebyś już do tego nie wracał?

Jakbyś się nie chwalił na Forume, to by nikt tematu nie poruszał, co nie. Pretensje miej do siebie najwyżej Zresztą ostatnio w dyskusji próbowałeś coś udowadniać, że jednak na legalu. To jak było?

[Ascetic]

Kolega z licealnych czasów ma rentę bo pomylono go z dzikiem. Trv story.

Trochę śmieszne, trochę straszne.

[tomaszm]

Jeśli masz wątpliwosci natury prawnej to działaj. Nie rozumiem sportu zabijania zwierzyny gdzie wiele moch Kolegów się tym zabawia dla sportu(zdjęcia które dostaje na whastapuie, etecera). Mam to w dupie. Skończcie ju z pierdolić z Świat coś tam, bo zygać się tym chce. Dla jasności dzisiaj zrobiłbym to samo. Może mokra robota ale taka moja rola. Cześć. Ja już do tematu wracać nie będę.

[Hatefire]

Jeśli masz wątpliwosci natury prawnej to działaj. Nie rozumiem sportu zabijania zwierzyny gdzie wiele moch Kolegów się tym zabawia dla sportu(zdjęcia które dostaje na whastapuie, etecera). Mam to w dupie. Skończcie ju z pierdolić z Świat coś tam, bo zygać się tym chce. Dla jasności dzisiaj zrobiłbym to samo. Może mokra robota ale taka moja rola. Cześć. Ja już do tematu wracać nie będę.

To nie wracaj, kto ci każe. Natomiast inni mają prawo pisać co chcą i na pewno nie ty będziesz mi dyktował o czym mogę pierdolić na Forume, a o czym nie. To prawo przysługuje tylko administratorom

[Ascetic]

Nie wiem w ilu wątkach było już o wilkach, nie będę szukał. Niedawno dowiedziałem się, powiedzmy z pierwszej ręki, nie, nie od wilka, że żyją w watahach, od kilku do kilkunastu osobników (nie wiem czy nie mówił o 7 sztukach w tym konkretnie przypadku, który omawiał). Jedna ma zasięg do 100-200 km. W Białowierzy widywane są takie dwie, co się na siebie jakoś tam nakładają. Info od zawodnika co mieszka w sercu czegoś tam, jest fotografem, pisarzem, dziennikarzem no i co oczywiste aktywistą ekoczeko. Dla niektórych autorytet. Dla niektórych ten co wie co gada, bo widzi to jak pójdzie na badania terenowe. Nie wiem na ile to zamyka sprawę, ale jakoś tak mnie naszło, żeby taką "wiedzę" dla mnie zupełnie niepotrzebną, wrzucić na forum. Może to zamknie ten wątek wilków, bo się monotematycznie zrobiło.

[Hatefire]

Nie wiem w ilu wątkach było już o wilkach, nie będę szukał. Niedawno dowiedziałem się, powiedzmy z pierwszej ręki, nie, nie od wilka, że żyją w watahach, od kilku do kilkunastu osobników (nie wiem czy nie mówił o 7 sztukach w tym konkretnie przypadku, który omawiał). Jedna ma zasięg do 100-200 km. W Białowierzy widywane są takie dwie, co się na siebie jakoś tam nakładają. Info od zawodnika co mieszka w sercu czegoś tam, jest fotografem, pisarzem, dziennikarzem no i co oczywiste aktywistą ekoczeko. Dla niektórych autorytet. Dla niektórych ten co wie co gada, bo widzi to jak pójdzie na badania terenowe. Nie wiem na ile to zamyka sprawę, ale jakoś tak mnie naszło, żeby taką "wiedzę" dla mnie zupełnie niepotrzebną, wrzucić na forum. Może to zamknie ten wątek wilków, bo się monotematycznie zrobiło.

Ale jaką wiedzę tu wrzuciłeś, że jest dziennikarz/pisarz z Białowieży (Wajrak?)? I jak to zamyka sprawę? Bo o liczebności watah, tu już było x-razy.

[tomaszm]

Nie zamyka i nie zamknie:) Chłopaki sa ewidentnie wkurwione i nie rozumieją pewnych spraw ,że z kola łowickiego w obsłudze broni snajperskiej jestem nobilitowany- o krótkiej nic nie wiem, ostatnio robiłem szkolenia dla ludzi z firmy i jako z 2 dwóch miałem możliwośc strzelania z magnum. Sczerze-urwało mi ręce. Nie dla mnie. Nie wiem czy bardziej ich wkurwia koło łowiecki, ja też tych chuji mam w dupie a to są moi kumple z którymi pije wódkę- naprawdę. Nie chcę lecieć z nazwiskami ,bo to byłoby totalnie żałosne. Lubliniec to największe zalesienie Sląska na terenie południowego kraju. To jest tak samo chory układ jak między środowiskiem prawniczym. Z kołem łowieckim jest to samo. To jest chory układ. I chuj z tym odstrzeleniem wilka za którego tu ciągle zbieram baty- jestem ustani do odstrzelania zwierzyny. Taka rola.

[Ascetic]

Nie wiem w ilu wątkach było już o wilkach, nie będę szukał. Niedawno dowiedziałem się, powiedzmy z pierwszej ręki, nie, nie od wilka, że żyją w watahach, od kilku do kilkunastu osobników (nie wiem czy nie mówił o 7 sztukach w tym konkretnie przypadku, który omawiał). Jedna ma zasięg do 100-200 km. W Białowierzy widywane są takie dwie, co się na siebie jakoś tam nakładają. Info od zawodnika co mieszka w sercu czegoś tam, jest fotografem, pisarzem, dziennikarzem no i co oczywiste aktywistą ekoczeko. Dla niektórych autorytet. Dla niektórych ten co wie co gada, bo widzi to jak pójdzie na badania terenowe. Nie wiem na ile to zamyka sprawę, ale jakoś tak mnie naszło, żeby taką "wiedzę" dla mnie zupełnie niepotrzebną, wrzucić na forum. Może to zamknie ten wątek wilków, bo się monotematycznie zrobiło.

Ale jaką wiedzę tu wrzuciłeś, że jest dziennikarz/pisarz z Białowieży (Wajrak?)? I jak to zamyka sprawę? Bo o liczebności watah, tu już było x-razy.

Dla mnie żadna wiedza, bo mnie ta tematyka nie interesuje. Jakoś się samoczynnie temat pojawił, to sobie swobodnie napisałem. Przepraszać za to nie zamierzam. (Akurat popisów forumowych przyrodników nie czytałem, jak wcześniej, tematyka mi wisi. Wiem na pewno, że kilku mieszka w lesie i wie najlepiej ile jest tam czego. ) < Jak masz z tym problem, to sie idź wysraj. Powinno pomóc na zatwardzenie.

Te a ile było postów z beczunią o wilkach? W sam raz, czy jeszcze za mało? Bo tak z x-razy to bym zliczył.

[Hatefire]

Dla mnie żadna wiedza, bo mnie ta tematyka nie interesuje. Jakoś się samoczynnie temat pojawił, to sobie swobodnie napisałem. Jak masz z tym problem, to sie idź wysraj. Powinno pomóc na zatwardzenie.

Spoko, codziennie piję ayran, czasem potem dorzucam kefir, więc stolec gładki i regularny. Wajrak jest z Białowieży i napisał książkę o wilkach. Nawet mam, tylko jeszcze nie czytałem. Niemniej zdajesz sobie sprawę, że w tej dyskusji nie chodzi o liczbę wilków w watasze (wybitny zoolog specjalista od ssaków z rodziny psowatych liczył je w setkach). Pokój o dobranoc.

[Ascetic]

Dla mnie żadna wiedza, bo mnie ta tematyka nie interesuje. Jakoś się samoczynnie temat pojawił, to sobie swobodnie napisałem. Jak masz z tym problem, to sie idź wysraj. Powinno pomóc na zatwardzenie.

Spoko, codziennie piję ayran, czasem potem dorzucam kefir, więc stolec gładki i regularny. Wajrak jest z Białowieży i napisał książkę o wilkach. Nawet mam, tylko jeszcze nie czytałem. Niemniej zdajesz sobie sprawę, że w tej dyskusji nie chodzi o liczbę wilków w watasze (wybitny zoolog specjalista od ssaków z rodziny psowatych liczył je w setkach). Pokój o dobranoc.

Wiem, że nie o to chodzi. Choć coraz mniej łapię o co chodzi w tej "dyskusji". Jak nie beka z liczebności to teraz, że odstrzelił. Raz piszecie, że Tomasz konfabula, a teraz, że jednak nie. (Że) alkoposty, a zaraz, że sirjłs marder. Zaczyna to wyglądać, że sens sprawy się rozjeżdża a wyłania inny. Dobra zabawunia i cisnątko. Właściwie też lubię, tylko pytanie, ile można?

Co do Wajraka. Pasjonat i wajrat zarazem. W sensie tej swojej miejscówki, pasjonat i wajrat. Reszta powiedzmy dyskusyjna. Choć muszę przyznać, że w politykę nie wchodzi, nie bawi go wkręcanie w akcje kontra ten, kontra tamten. Z drugiej strony, tu już polityka, newsy o tym co się dzieje z uchodźcami ... ekh .... Co najważniejsze, wygląda na człowieka, który kocha to co robi i robi to z mega zaangażowaniem. A, że przy okazji sell, książka tu, książka tam, kalendarz do wyborczej tu, spotkanie z latającymi po lasach tam. Trzeba właściwie z czegoś żyć. Nawet można mu współczuć, że musi się tak produkować i gadać z różnymi, co go zaczepiają o dziwne sprawy. Bo u nas przecież, nie da się bez podjazdów politycznych. Nie bo nie i uj.

[Hatefire]

Wiem, że nie o to chodzi. Choć coraz mniej łapię o co chodzi w tej "dyskusji". Jak nie beka z liczebności to teraz, że odstrzelił. Raz piszecie, że Tomasz konfabula, a teraz, że jednak nie. (Że) alkoposty, a zaraz, że sirjłs marder. Zaczyna to wyglądać, że sens sprawy się rozjeżdża a wyłania inny. Dobra zabawunia i cisnątko. Właściwie też lubię, tylko pytanie, ile można?

Można długo. Pacjent napisał wiersz o obciąganiu obsranych kutang, chyba trzy lata temu, a do teraz wraca. Po co, w ogóle bawisz się w adwokata Tomasza. Sam może wyjaśnić tą sprawę. On tymczasem konsekwentnie pisze, że wszystko ok. Zresztą na tym polega idea forum internetowego, coś piszesz inni odpisują tak czy siak. Czego nie rozumiesz? Jak tak, to będę jechać do usranej. Forume to rozrywka, a dojeżdżanie myśliwych/kłusowników, to dla mnie łączenie przyjemnego z pożytecznym.

[Hatefire]

) Chłopaki sa ewidentnie wkurwione i nie rozumieją pewnych spraw ,że z kola łowickiego w obsłudze broni snajperskiej jestem nobilitowany

Tu faktycznie nie rozumiem. Nobilitowanie do obsługi broni snajperskiej brzmi co najmniej bełkotliwie.

jestem ustani do odstrzelania zwierzyny. Taka rola.

"Ustani" to jakiś tytuł wśród myśliwych? Nie wiem, jak ajatollah. Subkultura myśliwska, najwyraźniej kryje wiele tajemnic, których postronni nie znają

[Ascetic]

Wiem, że nie o to chodzi. Choć coraz mniej łapię o co chodzi w tej "dyskusji". Jak nie beka z liczebności to teraz, że odstrzelił. Raz piszecie, że Tomasz konfabula, a teraz, że jednak nie. (Że) alkoposty, a zaraz, że sirjłs marder. Zaczyna to wyglądać, że sens sprawy się rozjeżdża a wyłania inny. Dobra zabawunia i cisnątko. Właściwie też lubię, tylko pytanie, ile można?

Można długo. Pacjent napisał wiersz o obciąganiu obsranych kutang, chyba trzy lata temu, a do teraz wraca. Po co, w ogóle bawisz się w adwokata Tomasza. Sam może wyjaśnić tą sprawę. On tymczasem konsekwentnie pisze, że wszystko ok. Zresztą na tym polega idea forum internetowego, coś piszesz inni odpisują tak czy siak. Czego nie rozumiesz? Jak tak, to będę jechać do usranej. Forume to rozrywka, a dojeżdżanie myśliwych/kłusowników, to dla mnie łączenie przyjemnego z pożytecznym.

Żeby później nie było, że nie prosiłem, grzecznie.

[Pan_Kimono]

Przeciez dzisiejsze kola mysliwskie to jakis zart i klub dla regionalnych bonzow. Tam juz dawno nie chodzi o łowy, to tylko klub wasatych januszy, lekarzy pijaków, i brzuchatych pseudobiznesmenow. W okolicach 2000-2005 wiekszosc kol sie tak zmienila, wpisowe podniesli tak zeby "biedota" im nie bruzdzila. Jakis czas temu te kurwy z krakowskich kol napierdalaly 20 metrow od domu mojej siostry. Jeszcze szmaty straszyly mojego szwagra jakimis "konsekwencjami". Skonczylo sie w sadzie, bo nie podumali, ze sie nagrali:)

[Hatefire]

Żeby później nie było, że nie prosiłem, grzecznie.

Bo co? Sorry straszonko w necie. Nie mogę