Wybitnie mnie wkurwia v. 2

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16342
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:00

vicotnick pisze:
04-12-2021, 14:55
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
04-12-2021, 13:56
Waga rosnie i to w sumie bez zadnego powodu. Cwicze jak cwiczylem, jem jak jadlem. Metabolizm zwalnia. Trzeba powoli myslec o jakiejs doecie faktycznie, bo 5 kg roznicy to dla mnie juz za duzo.
Zobaczysz jak metabolizm zwolni po 40 rż, jakby ktoś ręczny zaciągnął.
Rusz dupę, wstań od kompa, rower, bieganie, cokolwiek i po problemie.
Właśnie. W innym wypadku wyrwiesz ten drążek, razem z framugą, a tłustą dupą potłuczesz płytki.

Choć z drugiej strony te nachwyty przy dotychczasowych 65 kg będą do weryfikacji. Seba, ulej się do 90 ciu i zacznij kozaczyć.
Ostatnio zmieniony 04-12-2021, 15:05 przez Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
13.04.2024
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15994
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:05

vicotnick pisze:
04-12-2021, 14:55
Zobaczysz jak metabolizm zwolni po 40 rż, jakby ktoś ręczny zaciągnął.
Gdzies pisali, ze po 41 ,6 dopiero, ze nie lubi zaczynac od okraglych liczb
woodpecker from space
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8036
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:17

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
04-12-2021, 13:56
Waga rosnie i to w sumie bez zadnego powodu. Cwicze jak cwiczylem, jem jak jadlem. Metabolizm zwalnia. Trzeba powoli myslec o jakiejs doecie faktycznie, bo 5 kg roznicy to dla mnie juz za duzo.
Ja se właśnie spaliłem blanta ocb i dopijam polówkę orzechówki 90 %. Jeste cięzko. lżej nie będzie., Ty Sebastian chyba jesteś w podobnym wieku jak ja, Ty masz 32 lata? Dobrze kojarzę? Ja mam 35 lat . Ja pierdole zmiotło mnie z planszy. Kwaratanna dla takich idiotów jak ja nie służy.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10590
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:19

535 pisze:
04-12-2021, 13:59
No patrz. Mieszkanie z wygodami na pilota zadziałało wyprzedzająco. Mężniejesz. Nic nadzwyczajnego.
Chyba bezuch mi meznieje;-) ale faktycznie zaczynam zauwazac kolejne oznaki przemiany w starego. Coraz czesciej ogladam z braku telewizora jakies pierdoly na jutubie ktore mnie troche interesuja, jak stary na kanapie. Za kolkiem robie sie wewnetrznie coraz agresywniejszy i przeklinam ludzi naokolo. Przeraza mnie to. Co bedzie nastepne? Zaczne ogladac mecze? Nie no az tak zle to chyba nie bedzie.
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10590
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:20

tomaszm pisze:
04-12-2021, 15:17
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
04-12-2021, 13:56
Waga rosnie i to w sumie bez zadnego powodu. Cwicze jak cwiczylem, jem jak jadlem. Metabolizm zwalnia. Trzeba powoli myslec o jakiejs doecie faktycznie, bo 5 kg roznicy to dla mnie juz za duzo.
Ja se właśnie spaliłem blanta ocb i dopijam polówkę orzechówki 90 %. Jeste cięzko. lżej nie będzie., Ty Sebastian chyba jesteś w podobnym wieku jak ja, Ty masz 32 lata? Dobrze kojarzę? Ja mam 35 lat . Ja pierdole zmiotło mnie z planszy. Kwaratanna dla takich idiotów jak ja nie służy.
33, dwa lata roznicy mamy, tylko ze w porownaniu do Ciebie to zylem zawsze zyciem pustelnika z puszczy, najebalem sie 2 albo 3 razy w zyciu.
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10590
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:20

Triceratops pisze:
04-12-2021, 15:05
vicotnick pisze:
04-12-2021, 14:55
Zobaczysz jak metabolizm zwolni po 40 rż, jakby ktoś ręczny zaciągnął.
Gdzies pisali, ze po 41 ,6 dopiero, ze nie lubi zaczynac od okraglych liczb
Ja z kolei czytalem ze najwieksze skoki w degeneracji bialek to ok 34, potem 60 i 77.
I am Jerusalem.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8036
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:23

Nie masz czego żałować. Jakbyś chciał kompana na koncerty co z rańca przy śniadaniu robi zamiast herbaty2 sety to jestem do usług.Koledzy z Matserfula Ci potwierdzą. A porobiłem się okrutnie. Blanty potrafię zwinać jak polewać wódke. Od jutra pierdole- nie dotykam używek.
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16342
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 15:32

tomaszm pisze:
04-12-2021, 15:23
Nie masz czego żałować. Jakbyś chciał kompana na koncerty co z rańca przy śniadaniu robi zamiast herbaty2 sety to jestem do usług.Koledzy z Matserfula Ci potwierdzą. A porobiłem się okrutnie. Blanty potrafię zwinać jak polewać wódke. Od jutra pierdole- nie dotykam używek.
Dobra bajera -:😂

Pamiętaj, że jeszcze 8-9 dni kwarantanny przed Tobą ….
13.04.2024
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8036
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 16:20

Już mi lepiej.Spaliłem se szluga przy oknie i się dotleniłem.Ale było kiepsko. Już mi lepiej. Pije dalej:) Black/death metal to nie rurki z kremem:)
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 18:56

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
04-12-2021, 15:19
535 pisze:
04-12-2021, 13:59
No patrz. Mieszkanie z wygodami na pilota zadziałało wyprzedzająco. Mężniejesz. Nic nadzwyczajnego.
Chyba bezuch mi meznieje;-) ale faktycznie zaczynam zauwazac kolejne oznaki przemiany w starego. Coraz czesciej ogladam z braku telewizora jakies pierdoly na jutubie ktore mnie troche interesuja, jak stary na kanapie. Za kolkiem robie sie wewnetrznie coraz agresywniejszy i przeklinam ludzi naokolo. Przeraza mnie to. Co bedzie nastepne? Zaczne ogladac mecze? Nie no az tak zle to chyba nie bedzie.
Wszystko tylko nie mecze. Nie wiem, czy istnieje bardziej kretyński i bezsensowny sposób marnowania życia. Wątpię. Wszystko jest lepsze od oglądania sportu i chodzenia na mecze.
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 19:02

tomaszm pisze:
04-12-2021, 15:23
Od jutra pierdole- nie dotykam używek.
Gdzieś w okolicach czterdziestki, a czasem jeszcze przed, poważny człowiek przestaje składać tego typu brawurowe deklaracje. To jest po prostu bez sensu.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15994
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 20:45

Ta 40 to dla wielu tutaj chyba jakas magiczna bariera i szczyt krzywej Gaussa, bo juz sie nasluchalem, ze czlowiek w zasadzie nie zyje albo tylko wegetuje, niczego nie trawi, wszystko mu szkodzi a wydajnosc spada niemal do zera. Zlote rady Trenera Jarzompka zatem na nic sie zdadza, napomkne tylko, ze mase sie robi na silowni a gubi w kuchni, w sportach wytrzymalosciowych te akcenty nieco inaczej sie rozkladaja, ale to ciagle prawda. A te klechdy domowe o metabolizmie, choc ziarno prawdy w nich tkwi, to ciagle tylko klechdy. Ale najwazniejsze jest, ze jak umysl w cos wierzy, to cialo jest tylko bezwolnym wykonawca.
woodpecker from space
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 20:58

Spróbuj przepierdolić wiadro betonu przez rurkę od umywalki. Niestety fizyka jest nauką brutalną, więc ja osobiście nie szukam tanich wymówek. Wiadomo co , gdzie i dlaczego mi się wylało.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15994
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 21:09

To bylo ogolne do wczesniejszej dyskusji a nie do deklaracji Tomasza
woodpecker from space
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 21:14

Triceratops pisze:
04-12-2021, 21:09
To bylo ogolne do wczesniejszej dyskusji a nie do deklaracji Tomasza
Z kolei ja uogólniłem do ogólności.
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8036
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 22:45

Ja pierdole sobota wieczór i dół psychiczny jak chuj. NIe potrafię sobie poradzić z śmiercią mamy. Ja pierdole- ,że nawet w przyzwoity sposób ostatnich Jej chwil nie spędziliśmy razem, bo gdzieś ganiałem. NIe potrafię sobie uzmysłowić, że nie mam Jej na świecie. Ja pierdole umieranie bliskich osób jest za każdym razem takie bolesne?

Da się na coś takiego przygotować? Chyba nie.
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4458
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 22:53

Nie da się.
Zawsze znajdzie sie cos co mozna bylo zrobic lepiej. Człowiek obwinia się. Chociaz tak wcale nie jest.
Czas goi rany.
a jak to mawiał Lemmy "Life's A Bitch".
WINYLE na sprzedaz viewtopic.php?f=25&t=18597
CeDeki na sprzedaz viewtopic.php?f=25&t=18589
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8036
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 23:10

Straszna jest ta proza naszego życia.

Dałbym wszystko żeby móc się pożegnać i móc Jej powiedzieć jak bardzo ją kochałem mimo ,że nasze światy światopoglądowe były na różnych biegunach.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15071
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 23:17

tomaszm pisze:
04-12-2021, 22:45
Ja pierdole sobota wieczór i dół psychiczny jak chuj. NIe potrafię sobie poradzić z śmiercią mamy. Ja pierdole- ,że nawet w przyzwoity sposób ostatnich Jej chwil nie spędziliśmy razem, bo gdzieś ganiałem. NIe potrafię sobie uzmysłowić, że nie mam Jej na świecie. Ja pierdole umieranie bliskich osób jest za każdym razem takie bolesne?

Da się na coś takiego przygotować? Chyba nie.

Nie da się na coś takiego przygotować. Każdy musi przeżyć to po swojemu, więc złotych rad raczej nie udzielę... Przyjmij słowa współczucia.
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16342
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

04-12-2021, 23:24

tomaszm pisze:
04-12-2021, 23:10
Straszna jest ta proza naszego życia.

Dałbym wszystko żeby móc się pożegnać i móc Jej powiedzieć jak bardzo ją kochałem mimo ,że nasze światy światopoglądowe były na różnych biegunach.
Dzisiaj oglądałem film dokumentalny, w postaci wywiadów, "Dowód tożsamości" Pana MikołajaGrynberga. Film o czymś zupełnie innym, ale przewijał się właśnie wątek tajemnic rodzinnych, niedomówień, pożegnań bez pożegnań. Prób odwracania tego co nieodwracalne.
Pytanie nie zadane, słowa niewypowiedziane takimi zostaną. Nic nie poradzisz. Nie da sie. Zostaje pamięć* i nie przenoszenie tego dalej.
Jak można nie powielanie tych samych błędów, które, mogą być przecież niezawinione. W danej sytuacji nie dało się naprawić relacji, tyle. Z drugiej strony w oglądanej aktualnie "Chyłka" wątek relacji, między dorosłymi ludźmi, córką-ojcem też się pojawia. Prób zbliżeń, wyjaśnień i niemożności dokonania tego. Mnie też jakoś to ostatnio dotknęło. Tutaj z zaoglądania, też na okoliczność święta zmarłych. Po 3 latach, albo 4, od IntoTheAbyss z wykonem Krypts, byłem na grobie rodziców. Na luzaku mógłbym być nawet raz. w miesiącu. Tyle, że czasem trzeba dać też sobie czas, na przerobienie, w sobie tematu. Uważam, że sformułowanie "czas leczy rany" to jakieś pierdololo z podręcznika z "psychologii niestosowanej". Dla mnie akurat lepszym rozwiązaniem jest jednak pójście dalej bez zbędnego oglądania się wstecz. Było minęło. Żyjmy dla siebie, bliskich co są z nami. Drapanie strupów mi akurat nie pomaga. Czekam aż się zagoją i same odpadną, najlepiej bez blizn. Tak ja akurat mam. Choć rozumiem też, że przy śmierci bliskiego, nieodległej, patrzy się na sytuację z pozycji "tu i teraz". Nie sposób odłączyć się od ciążących uczuć. Tego co drąży od wewnątrz. Tutaj, rzeczywiście czas zmieni optykę. Tak myśle.

* Mam z 10 kg zdjęć. Klika pudeł. Z życia, bogatego barwnego i kolorowego moich rodziców. Obklejone zwojami taśmy. Nie wracam. Nie otwieram. Rozjebało by mnie to w pył. Jest tu i teraz. Tamto było i nie wróci. Kropka.
13.04.2024
ODPOWIEDZ