Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[Bloodcult]

Z reguły dla tych dla których to sybstytut rodziny. Smutne ale niestety prawda.

Panie, przecież Ty nie masz ani rodziny, ani zwierzaka. Nie chcę być złośliwy tutaj nawet no ale to ,,niestety prawda". Przecież ludzie z dziećmi mają zwierzęta tak samo, jak ludzie bez dzieci.

A co ja mam do rzeczy ? Mogę mieć rodzinę albo jej nie mieć. Nie ma to nic do tego.

Fakty są takie że jest wiele małżeństw gdzie pies czy kot zwyczajnie zastępuje dziecko. Tu na forum nawet takich mieliśmy przecież.

[vicotnick]

I co z tego, że zastępuje ? Czy posiadanie dziecka jest obligatoryjne? Może ktoś nie chce/nie może? A zwierzęta to doskonali towarzysze człowieka i tego z dziećmi i tego bez dzieci.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Fakty są takie że jest wiele małżeństw gdzie pies czy kot zwyczajnie zastępuje dziecko. Tu na forum nawet takich mieliśmy przecież.

No ma do rzeczy tyle, że osobiście nie masz doświadczenia ani z jednym, ani z drugim. No dobra, ale w jakim sensie zastępuje? Przecież kot/pies i dziecko to nie to samo, wspólne mają ze sobą tyle, że trzeba się nimi opiekować. Może niektórzy po prostu wolą zwierzaki, i nie chcą mieć dzieci, ale to dwie różne rzeczy w zasadzie?

[Hatefire]

No właśnie Bloodcult. Jak u ciebie z rodziną, że tak kategorycznie innych oceniasz? Na Oazie nie znalazła się żadna chętna na małżeństwo i piątkę dzieci?

[Bloodcult]

Ale w czym mam mieć doświadczenie aby mówić o zwykłych banałach ? Mam mieć psa czy dziecko aby stwierdzić prosty fakt że niektórym się pojebało i kupują psa który śpi z nimi w łóżku ?

Poza tym są przecież ludzie którzy sami to przyznają. Z nimi dyskutuj a nie ze mną

[Hatefire]

No ale to ty oceniałeś innych nie ja. Ja tylko grzecznie zapytałem skąd masz ku temu kompetencje.

[535]

Pies, czy kot to obowiązki. Dzieci to obowiązki jeszcze większe. Jeżeli ktoś tego potrzebuje, proszę uprzejmie. Ja nie będę z tego powodu ani rozpaczał, ani rwał koszuli. Jednak proszę o zrozumienie, że są na tym świecie ludzie, którzy nie chcą mieć ani kotka, ani pieska, ani tak zwanych " dzieciaczków", ani nawet pierdolonych rybek, czy jebanego chwasta, który wymaga cyklicznego podlewania. W swoim życiu lubię mieć wygodę, która polega na tym, że ZAWSZE mogę jebnąć drzwiami i ruszyć przed siebie bez zobowiązań oraz obciążania swoim "szczęściem" innych. Ja wiem, że wielu tego nie zrozumie, przyjmijmy zatem, że każdy ma swoje priorytety.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Mam mieć psa czy dziecko aby stwierdzić prosty fakt że niektórym się pojebało i kupują psa który śpi z nimi w łóżku ?

W sumie to co komu do tego. Jedni mają fetysz stóp, inni śpią z psem w łóżku, jeszcze inni słuchają black metalu. Większość ludzi pewnie też by powiedziała że ,,Filosofem" to chuj a nie muzyka.

[535]

No właśnie Bloodcult. Jak u ciebie z rodziną, że tak kategorycznie innych oceniasz? Na Oazie nie znalazła się żadna chętna na małżeństwo i piątkę dzieci?

Ja się nie dziwię. Każda przyzwoita dziewczyna , słysząc tekst o zmywarach, zwija żagle, albo wali frajera w pysk.

[Bloodcult]

No ale to ty oceniałeś innych nie ja. Ja tylko grzecznie zapytałem skąd masz ku temu kompetencje.

Ja oceniam ? Stwierdziłem proste fakty a tu raban jakbym wam matki pozabijał.

[quote=Bloodcult post_id=<a href="tel:1723435">1723435</a> time=<a href="tel:1631377744">1631377744</a> user_id=2593]Mam mieć psa czy dziecko aby stwierdzić prosty fakt że niektórym się pojebało i kupują psa który śpi z nimi w łóżku ?

W sumie to co komu do tego. Jedni mają fetysz stóp, inni śpią z psem w łóżku, jeszcze inni słuchają black metalu. Większość ludzi pewnie też by powiedziała że ,,Filosofem" to chuj a nie muzyka.[/quote]
No to w czym problem ? Napisałem o czymś o czym wprost mówią sami zainteresowani. Tak, są ludzie którzy sami przyznają że kupują psa bo dziecko to zbyt duży "kłopot". Potem wysyłają znajomym zdjęcia kundla z częstotliwością większą niż stereotypowa "madka" zdjęcia swoich "bąbelków".

[Wacław]

Ale w czym mam mieć doświadczenie aby mówić o zwykłych banałach ? Mam mieć psa czy dziecko aby stwierdzić prosty fakt że niektórym się pojebało i kupują psa który śpi z nimi w łóżku ?

Poza tym są przecież ludzie którzy sami to przyznają. Z nimi dyskutuj a nie ze mną

Ten znów fikoły. Inaczej nie potrafisz ?

Przypomnę, że, według ciebie prawda jest taka, że zwierze pojawia się w domu, bo ludzie coś tam sobie kompensują. A prawda jest zwyczajnie bardziej skomplikowana. Choćby ze względu na ten powód, który podałem. Czyli jak zawsze, wyłazi katol i jego wizja świata, tym razem ze zwierzakiem w tle. I to opiniowanie z pozycji wszystko wiedzącego, od piwniczaka, co zna życie, tak jak jego niedzielny przewodnik, czyli wcale. Wszyscy tam tak macie, bez oierdolenia kocopołów, niepopartych w praktyce, nie potraficie?

[Bloodcult]

Wacuś, tu na forum nawet tacy byli

[Wacław]

No ale to ty oceniałeś innych nie ja. Ja tylko grzecznie zapytałem skąd masz ku temu kompetencje.

Ja oceniam ? Stwierdziłem proste fakty a tu raban jakbym wam matki pozabijał.

[quote=Bloodcult post_id=<a href="tel:1723435">1723435</a> time=<a href="tel:1631377744">1631377744</a> user_id=2593]Mam mieć psa czy dziecko aby stwierdzić prosty fakt że niektórym się pojebało i kupują psa który śpi z nimi w łóżku ?

W sumie to co komu do tego. Jedni mają fetysz stóp, inni śpią z psem w łóżku, jeszcze inni słuchają black metalu. Większość ludzi pewnie też by powiedziała że ,,Filosofem" to chuj a nie muzyka.

No to w czym problem ? Napisałem o czymś o czym wprost mówią sami zainteresowani. Tak, są ludzie którzy sami przyznają że kupują psa bo dziecko to zbyt duży "kłopot". Potem wysyłają znajomym zdjęcia kundla z częstotliwością większą niż stereotypowa "madka" zdjęcia swoich "bąbelków".
[/quote]
———————————————————————-
xD „ja oceniam?” a później „potem wysyłają …. z częstotliwością większa niż stereotypowa madka”.

Mistrz bełkotu i zawierania w jednym poście samowykluczających się informacji LOL

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No to w czym problem ? Napisałem o czymś o czym wprost mówią sami zainteresowani. Tak, są ludzie którzy sami przyznają że kupują psa bo dziecko to zbyt duży "kłopot". Potem wysyłają znajomym zdjęcia kundla z częstotliwością większą niż stereotypowa "madka" zdjęcia swoich "bąbelków".

No oceniasz. Słowa "pojebany" albo "kundel' to nie są obojętne słowa, tylko czuć z nich niechęć, są wartościujące. Jakby Hatefire napisał "katole robią milion bachorów" to też raczej nie uwierzyłbyś, że to ,,proste stwierdzenie faktu". Ci ludzie raczej nie stwierdzają sami o sobie że są pojebani. Rozumiesz to przecież?

[Wacław]

Wacuś, tu na forum nawet tacy byli

Teraz rozmawiamy o Tobie i metodzie na księdza, tj. uja wie, życia mało posmakował, ale będzie pouczał.

Przyznaj się, żadna polibuda a ten burdel na kółkach, czytaj seminarium skonczone, z wyróżnieniem

[Bloodcult]

No to w czym problem ? Napisałem o czymś o czym wprost mówią sami zainteresowani. Tak, są ludzie którzy sami przyznają że kupują psa bo dziecko to zbyt duży "kłopot". Potem wysyłają znajomym zdjęcia kundla z częstotliwością większą niż stereotypowa "madka" zdjęcia swoich "bąbelków".

No oceniasz. Słowa "pojebany" albo "kundel' to nie są obojętne słowa, tylko czuć z nich niechęć, są wartościujące. Jakby Hatefire napisał "katole robią milion bachorów" to też raczej nie uwierzyłbyś, że to ,,proste stwierdzenie faktu". Ci ludzie raczej nie stwierdzają sami o sobie że są pojebani. Rozumiesz to przecież?

Nie myl faktów.
Używam słów "kundel" wobec psów bo ich nienawidzę i słowa "pojebani" wobec tych którzy je wpuszczają do łóżek czy pozwalają lizać się po mordach.

Wobec ludzi którzy zastępują sobie psem rodzinę wspomniałem jedynie ten fakt.

[Bloodcult]

Wacuś, tu na forum nawet tacy byli

Teraz rozmawiamy o Tobie i metodzie na księdza, tj. uja wie, życia mało posmakował, ale będzie pouczał.

Przyznaj się, żadna polibuda a ten burdel na kółkach, czytaj seminarium skonczone, z wyróżnieniem

Dlaczego o mnie ? Nie mam przecież psa.

[Wacław]

Wacuś, tu na forum nawet tacy byli

Teraz rozmawiamy o Tobie i metodzie na księdza, tj. uja wie, życia mało posmakował, ale będzie pouczał.

Przyznaj się, żadna polibuda a ten burdel na kółkach, czytaj seminarium skonczone, z wyróżnieniem

Dlaczego o mnie ? Nie mam przecież psa.

Aaaaa

Te, a ta kompensacja zwierzakiem, to nie jest wasza fiksacja? Przecież to niepodobne, że pies np. zamiast tacowego przyszłego. Na początku chłopak dziewczyna prawdziwa rodzina + w domyśle stado bachorów, a psiak to dopiero jak już „zmywara” nie wyrabia z rodzeniem. Nie o to biega?

[dzik]

Gdybyś był inteligentny czyli nielewicowy to zrozumiałbyś, że piszę tu o posiadaczach psów, a nie niewinnych zwierzątkach.

Paradne. O godności i rozumie poucza mnie dwóch gości wierzących że staruch z Półwyspu Apenińskiego ubrany w sukienkę i śmieszną czapkę posiada bezpośrednią łączność z Bogiem, który podpowiada mu co rusz nowe dogmaty w które wierzycie.

To jest religia, a wy swoją religię nazywacie nauką.

Co ty bredzisz?

[dzik]

Pies, czy kot to obowiązki. Dzieci to obowiązki jeszcze większe. Jeżeli ktoś tego potrzebuje, proszę uprzejmie. Ja nie będę z tego powodu ani rozpaczał, ani rwał koszuli. Jednak proszę o zrozumienie, że są na tym świecie ludzie, którzy nie chcą mieć ani kotka, ani pieska, ani tak zwanych " dzieciaczków", ani nawet pierdolonych rybek, czy jebanego chwasta, który wymaga cyklicznego podlewania. W swoim życiu lubię mieć wygodę, która polega na tym, że ZAWSZE mogę jebnąć drzwiami i ruszyć przed siebie bez zobowiązań oraz obciążania swoim "szczęściem" innych. Ja wiem, że wielu tego nie zrozumie, przyjmijmy zatem, że każdy ma swoje priorytety.

Podpisuję się.