Mam kumpla, który zbiera hip-hip.nicram pisze: ↑08-11-2021, 15:20Podobno patologiczne zbieractwo. Zwłaszcza jak nie słuchasz tych płyt. Ostatnio było wielkie oburzenie w temacie "Allegro".Sgt. Barnes pisze: ↑08-11-2021, 14:40Ja mam akurat 30 szt. w kondonach i jeszcze kupuję następne. To chyba choroba jakaś...Stary Metal pisze: ↑08-11-2021, 13:57Bo od wkurwienia się zaczęło, ale w trakcie pisania wyszło, że nie jest tak źle.
Jest nawet zajebiśvie, bo przerobię część z tych pięciu metrów płyt, co to niektóre nawet jeszcze nie są odfoliowane.
Analogicznie do mnie możnaby go nazwać Stary Hip-hopowiec. Trochę starszy ode mnie, łysy jak kolano i do dzisiaj ubiera się w bluzy hip-hopowe.
Czasami podrzuca mi co ciekawsze, cięższe tekstowo lub brzmieniowo rzeczy z jego gatunku. Zajebiście razem wyglądamy, jak idziemy na piwo. Ja skóry on jakieś streatweary i skatey.
On też kupuje tych płyt od zajebania, część nawet jest nieodfoliowana, od cholery ma ich nieprzesłuchanych.
A ceny niektórych rarów są takie, że z wrażenia siadałem
Tak więc nie tylko my jesteśmy zbieraczami. Ludźmi z prawdziwą pasją.
Bo płyty to tylko jedna z moich kolekcji. Kolejna to książki, miecze - a dokładnie certyfikowane repliki filmowe, panteony Bogów wielu wyznań (za wyjątkiem judeochrześcijańskiego) i jeszcze trochę.
Czy to patologia? Nie, drodzy Koledzy, to pasja.