Duchowość, religia etc.

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Jesteś ateuszem?

TAK
67
52%
NIE
62
48%
 
Liczba głosów: 129
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 4673
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Duchowość, religia etc.

01-04-2024, 09:39

sanctusdiavolos pisze:
01-04-2024, 01:44
Sprowadzę dyskusję na właściwe tory.

Jezus chuj, wozi gnój na gumowych taczkach
Pije, palli, konia wali, w dupie ma robaczka.
Nie pij tyle
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 4673
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Duchowość, religia etc.

01-04-2024, 09:40

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
31-03-2024, 23:59
Kolego, nie rob sobie tej krzywdy probujac dyskutowac. Z dobrego chrześcijańskiego serca mowie;) oszczedz sobie zdrowia
Prawdopodobnie masz rację
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2293
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

Re: Duchowość, religia etc.

01-04-2024, 13:03

O chuju złoty, co tu się odjaniepawla na Prima Aprilis.
Samo gęste idzie, z samiuteńkiego dna dzbana.
sanctusdiavolos
postuje jak opętany!
Posty: 409
Rejestracja: 21-05-2023, 14:02

Re: Duchowość, religia etc.

01-04-2024, 15:12

empir pisze:
01-04-2024, 09:39

Nie pij tyle
Obiecuję się poprawić!

A w całej tej polemice obaj macie trochę racji. Kościół oczywiście zawsze był instytucją zbrodniczą, a chrześcijaństwo infekującą umysły zarazą. Z drugiej jednak strony, swego czasu religia ta pełniła też swoją rolę, a mianowicie była czymś w rodzaju przedłużenia kodeksu karnego.
Bez względu na to, jak surowych kar za występki by nie stosować, nie wpływa to zbytnio na stopień przestępczości. Na ten wpływa przede wszystkim prawdopodobieństwo bycia wykrytym. Dlatego wymyślono sobie koncepcję Boga, przed okiem którego nic ani nikt się nie ukryje. Coś, jak dzisiejszy monitoring, hehehe. Już robiło to pewien odsiew.

Środowiska katabasów, to też nie była zbieranina jakichś kompletnych imbecyli. Zgromadzili mnóstwo wiedzy, ale druga strona medalu była taka, że mieli też na nią monopol. Te wszystkie wynaturzenia, jak indeks ksiąg zakazanych, miały na celu odciągnąć od oczu pospólstwa wszystko to, co mogło pozycji kościoła zaszkodzić.
Zawsze było gadane - Ziemia jest w centrum, powstała jako pierwsza. Nagle Bruno udowodnił, że jest troszkę inaczej, co więcej pomimo wielokrotnych próśb ze strony hierarchów, nie wyparł się swoich poglądów. Został zatem bestialsko zamordowany, bo podważył autorytet tejże instytucji. Potem stopniowo i tak zaczęto wszystko modyfikować, żeby dopasować się do oczekiwań pospólstwa. Przykładowo, koncepcja piekła i nieba zaczęła wydawać się zbyt głupia i prosta, nie pasowała do idei wszechmiłosiernego Boga, więc wymyślono sobie "czyściec", chociaż w piśmie świętym nie ma o czymś takim wzmianki.
Obecnie KK, jak wszystkie inne sekty, jest tworem jednoznacznie szkodliwym, nie przynosi światu nic dobrego, jest kompletnie skompromitowany i naprawdę niesamowitym jest, że wciąż ludzie, nawet ze środowisk metalowych potrafią brać śluby kościelne i dzieciaki chrzcić...

W zasadzie obaj używacie trafnych w większości argumentów. Początkowo chrześcijaństwo mogło się przyczynić do rozwoju nauki, chociażby przez jednoczenie ludów wspólnym zbiorem praw i poglądów. Z czasem, chcąc utrzymać się przy władzy Kościół Katolicki zaczął cały ten postęp hamować w imię utrzymania przy życiu zakorzenionych w umysłach ludzi bajek.

"Dla motłochu religia jest prawdą, dla mędrców kłamstwem, a dla władców jest po prostu użyteczna."
Awatar użytkownika
Olo
rasowy masterfulowicz
Posty: 2046
Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Duchowość, religia etc.

01-04-2024, 16:06

sanctusdiavolos pisze:
01-04-2024, 15:12
"Dla motłochu religia jest prawdą, dla mędrców kłamstwem, a dla władców jest po prostu użyteczna."
Tak jest. Owszem - ciężko oceniać wpływ chrześcijaństwa na rozwój lokalnych społeczności, nauki, medycyny itp - ale nie ulega wątpliwości, że przyjmowanie chrześcijaństwa miało przede wszystkim wymiar polityczny. Nawet to skąd / z czyjej ręki przyjmowało się to chrześcijaństwo miało ogromne znaczenie.

Chcę jednak zwrócić uwagę na inną rzecz - ogólne trendy rozwojowe (i modowe) może i mogły ulec przyspieszeniu, ale przyspieszeniu uległy też trendy sprowadzania ogólnie rozumianej natury do roli niewolnika łaskawie sprzedanego nam przez rozmiłowanego w nas boga. Święte dla pogańskich wierzeń miejsca, rośliny, zwierzęta zostały wyrugowane ze sfery sacrum jako artefakty zacofania i zostały stopniowo zastąpione znacznie bardziej abstrakcyjnymi pojęciami, budowlami, obrazami i złotymi precjozami. Natura, z roli szanowanej opiekunki, nauczyciela i współtowarzysza została zredukowana do jednej podstawowej roli: "daj".

Efekty tego zbieramy do dziś. A może nawet - najbardziej dziś. I niestety, nawet biorąc pod uwagę stopniową laicyzację społeczeństwa to odwrócenie tego wielowiekowego procesu nie nastąpi niestety tak szybko jak wyludnienie kościołów.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
sanctusdiavolos
postuje jak opętany!
Posty: 409
Rejestracja: 21-05-2023, 14:02

Re: Duchowość, religia etc.

01-04-2024, 16:17

Olo pisze:
01-04-2024, 16:06
(...) Natura, z roli szanowanej opiekunki, nauczyciela i współtowarzysza została zredukowana do jednej podstawowej roli: "daj".

Efekty tego zbieramy do dziś. A może nawet - najbardziej dziś. I niestety, nawet biorąc pod uwagę stopniową laicyzację społeczeństwa to odwrócenie tego wielowiekowego procesu nie nastąpi niestety tak szybko jak wyludnienie kościołów.
Bardzo trafne spostrzeżenie.
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 4673
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 14:23

sanctusdiavolos pisze:
01-04-2024, 15:12
empir pisze:
01-04-2024, 09:39

Nie pij tyle
Obiecuję się poprawić!
Poprawa zauważona ;)
A w całej tej polemice obaj macie trochę racji.
Nie twierdzę, że ja mam rację a inni (w tym wypadku kolega Ozob) jej nie ma. Ale, póki co, w tej polemice to ja mam rację, a nie on. Ale czekam na jakiś dobry argument. Wtedy ewentualnemu adwersarzowi w tej polemice przyznam rację.
Dlatego wymyślono sobie koncepcję Boga, przed okiem którego nic ani nikt się nie ukryje.
A potem w 1215r. wymyślili sobie spowiedź (Sobór laterański IV) aby zwiększyć kontrolę nad owieczkami.
Przykładowo, koncepcja piekła i nieba zaczęła wydawać się zbyt głupia i prosta, nie pasowała do idei wszechmiłosiernego Boga, więc wymyślono sobie "czyściec", chociaż w piśmie świętym nie ma o czymś takim wzmianki.
Czyścieć przyklepano na Soborze trydenckim w XVI w. (chociaż już w VII wieku papież Grzgorz I coś o nim wspominał). Wprowadzono też odpusty. Oczywiście na tym się zarabiało.
Początkowo chrześcijaństwo mogło się przyczynić do rozwoju nauki, chociażby przez jednoczenie ludów wspólnym zbiorem praw i poglądów.

To tak jakby powiedzieć, że totalitarne reżimy przyczyniły się do rozwoju nauki.
Najpierw spalono książki i wymordowano nauczycieli, ale za to otworzono wiele szkół, w którym kształcono obywateli. Oczywiście mieli na to monopol.
"Dla motłochu religia jest prawdą, dla mędrców kłamstwem, a dla władców jest po prostu użyteczna."
Trudno się z tym nie zgodzić :)
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 4673
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 14:32

Olo pisze:
01-04-2024, 16:06
sanctusdiavolos pisze:
01-04-2024, 15:12
"Dla motłochu religia jest prawdą, dla mędrców kłamstwem, a dla władców jest po prostu użyteczna."
Tak jest. Owszem - ciężko oceniać wpływ chrześcijaństwa na rozwój lokalnych społeczności, nauki, medycyny itp - ale nie ulega wątpliwości, że przyjmowanie chrześcijaństwa miało przede wszystkim wymiar polityczny. Nawet to skąd / z czyjej ręki przyjmowało się to chrześcijaństwo miało ogromne znaczenie.

Chcę jednak zwrócić uwagę na inną rzecz - ogólne trendy rozwojowe (i modowe) może i mogły ulec przyspieszeniu, ale przyspieszeniu uległy też trendy sprowadzania ogólnie rozumianej natury do roli niewolnika łaskawie sprzedanego nam przez rozmiłowanego w nas boga. Święte dla pogańskich wierzeń miejsca, rośliny, zwierzęta zostały wyrugowane ze sfery sacrum jako artefakty zacofania i zostały stopniowo zastąpione znacznie bardziej abstrakcyjnymi pojęciami, budowlami, obrazami i złotymi precjozami. Natura, z roli szanowanej opiekunki, nauczyciela i współtowarzysza została zredukowana do jednej podstawowej roli: "daj".

Efekty tego zbieramy do dziś. A może nawet - najbardziej dziś. I niestety, nawet biorąc pod uwagę stopniową laicyzację społeczeństwa to odwrócenie tego wielowiekowego procesu nie nastąpi niestety tak szybko jak wyludnienie kościołów.
True

Zgłaszam wniosek formalny o przeniesienie wpisów związanych z chrześcijańską miłością do człowieka, jego duszy i jego pieniędzy do osobnego tematu (może być w dziale "Tematy polityczne, kontrowersje ideologiczne i światopoglądowe"). Będziemy sobie kulturalnie dyskutować o semickich bajkach (jak to mawiał kolega Olgims) xD
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10216
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 14:43

Chciałbym tu zwrócić na pewne kwestie. Kiedy mówimy o średniowieczu mamy na myśli około 1000 lat. I naprawdę w tym czasie trochę działo, w tym kolaps cywilizacji i późniejsza jej odbudowa.

Po pierwsze mówiąc o roli chrześcijaństwa, nie przesądzając, łatwo pomylić wynikanie z koincydencją. Po drugie jak popatrzyć gdzie znajdowało się kulturalne centrum EUropy, a gdzie peryferie, można zauważyć, że warunkiem sine qua non znalezienia się, w tym centrum była obecność legionów rzymskich. Taka uwaga na boku, bo generalnie takie generalizujące narracje są owszem efektowne, ale zarazem niewiele wyjaśniają.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 464
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 15:51

Religie są bardzo płytkim spojrzeniem na duchowość.
Gdybyście odarli Waszą duchowość ze wszelkich kulturowych naleciałości, to okazałoby się, że istnieje tylko jedna jaźń, która nas wszystkich łączy. Tą jaźnią jestem ja, ty i inni, również rośliny i zwierzęta. Słowem, tą jedną jaźnią jest wszystko. To jest tak nienaturalny stan ducha, że śmiało można napisać, że nasze życie jest tylko chichotem i żartem z powagi życia, którą każdy z nas ma. Wszak życie to niby najcenniejszy dar, który trzeba chronić :)
A prawda jest taka, że całe nasze życie da się sprowadzić do energii. Cała reszta jest niesamowitą obudową, która robi coś z niczego. Ale prawda jest okrutna - jesteśmy tylko energią. Nie ma mnie, nie ma Was... Bóg jest sprawiedliwy w moim toku myślenia. W końcu jak można skrzywdzić coś, co nie istnieje? Bóg jest Wielki :) Alleluja :D
Śmiejcie się z tego co napisałem. W momencie śmierci zrozumiecie co mi biega po głowie...
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10216
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 15:54

tomekw48 pisze:
02-04-2024, 15:51
Religie są bardzo płytkim spojrzeniem na duchowość.
Gdybyście odarli Waszą duchowość ze wszelkich kulturowych naleciałości, to okazałoby się, że istnieje tylko jedna jaźń, która nas wszystkich łączy. Tą jaźnią jestem ja, ty i inni, również rośliny i zwierzęta. Słowem, tą jedną jaźnią jest wszystko. To jest tak nienaturalny stan ducha, że śmiało można napisać, że nasze życie jest tylko chichotem i żartem z powagi życia, którą każdy z nas ma. Wszak życie to niby najcenniejszy dar, który trzeba chronić :)
A prawda jest taka, że całe nasze życie da się sprowadzić do energii. Cała reszta jest niesamowitą obudową, która robi coś z niczego. Ale prawda jest okrutna - jesteśmy tylko energią. Nie ma mnie, nie ma Was... Bóg jest sprawiedliwy w moim toku myślenia. W końcu jak można skrzywdzić coś, co nie istnieje? Bóg jest Wielki :) Alleluja :D
Śmiejcie się z tego co napisałem. W momencie śmierci zrozumiecie co mi biega po głowie...
Komuś New Age wjechał na pełnej xD To już wolę zorganizowane religie, przynajmniej podejmuje się tam próby rozumowej racjonalizacji.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 464
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 16:20

Na moje przekonania mają wpływ nie tyle poglądy innych osób, co własne przeżycia i doświadczenia. Dogłębna i racjonalna analiza moich własnych przeżyć prowadzi mnie do takich wniosków.
Może i dla niektórych to dziwne i zwichrowane, ale nie mam potrzeby walki o swoje poglądy. W końcu to tak jakby walczyć ze swoim cieniem.
Wierzcie sobie w Jezuska i Mahometa, i w Maryję Zawsze Dziewicę. Tak jest prościej.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10216
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 16:28

tomekw48 pisze:
02-04-2024, 16:20
Na moje przekonania mają wpływ nie tyle poglądy innych osób, co własne przeżycia i doświadczenia. Dogłębna i racjonalna analiza moich własnych przeżyć prowadzi mnie do takich wniosków.
Może i dla niektórych to dziwne i zwichrowane, ale nie mam potrzeby walki o swoje poglądy. W końcu to tak jakby walczyć ze swoim cieniem.
Wierzcie sobie w Jezuska i Mahometa, i w Maryję Zawsze Dziewicę. Tak jest prościej.
Ja akurat, w żadnych proroków czy inne niepokalane dziewice nie wierzę. Natomiast z czystej ciekawości, co jest trudniejszego w wierzeniu w jakąś energię, która sobie sam definiujesz, według własnych doznań i potrzeb?
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 464
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 16:39

To dobre pytanie. Czym jest ta energia, czy jak to tam nazwać... Okazuje się, że najuczciwszą odpowiedzią z mojej strony będzie po prostu "nie wiem". Racjonalne myślenie narzuca mi po prostu myślenie typu, że istnienie jest przeciwieństwem pustki, w której absolutnie nic nie ma, no ale jakoś to wszystko istnieje, więc pustka jest nierealna. Może jesteśmy takim wiecznym matriksem? Nie wiem? Po prostu, w miarę swoich możliwości, cieszę się i korzystam z życia, zgodnie ze swoimi potrzebami. Nie jestem lepszy od psa, czy świni, które robią dokładnie to samo.
I czekam na śmierć, aby się przekonać, po co ten cały cyrk.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10216
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 16:48

tomekw48 pisze:
02-04-2024, 16:39
To dobre pytanie. Czym jest ta energia, czy jak to tam nazwać... Okazuje się, że najuczciwszą odpowiedzią z mojej strony będzie po prostu "nie wiem". Racjonalne myślenie narzuca mi po prostu myślenie typu, że istnienie jest przeciwieństwem pustki, w której absolutnie nic nie ma, no ale jakoś to wszystko istnieje, więc pustka jest nierealna. Może jesteśmy takim wiecznym matriksem? Nie wiem? Po prostu, w miarę swoich możliwości, cieszę się i korzystam z życia, zgodnie ze swoimi potrzebami. Nie jestem lepszy od psa, czy świni, które robią dokładnie to samo.
I czekam na śmierć, aby się przekonać, po co ten cały cyrk.
Ale ja się Ciebie nie pytałem czym jest ta energia. Pytałem się dlaczego tą swoją "energetyczną" postawę uważasz za trudniejszą dajmy na to od wiary w Mahometa. Sam napisałeś że prościej jest wierzyć w Jezusa. No to mam nadzieję że mi wytłumaczysz dlaczego. Napisałeś, że wnioski do, których doszedłeś są wynikiem dogłębnej i racjonalnej analizy. No nie powinno być w takim razie problemem przedstawienie głębokiego i racjonalnego uzasadnienia.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
olgims
w mackach Zła
Posty: 982
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 16:50

Hatefire pisze:
02-04-2024, 15:54
tomekw48 pisze:
02-04-2024, 15:51
Religie są bardzo płytkim spojrzeniem na duchowość.
Gdybyście odarli Waszą duchowość ze wszelkich kulturowych naleciałości, to okazałoby się, że istnieje tylko jedna jaźń, która nas wszystkich łączy. Tą jaźnią jestem ja, ty i inni, również rośliny i zwierzęta. Słowem, tą jedną jaźnią jest wszystko. To jest tak nienaturalny stan ducha, że śmiało można napisać, że nasze życie jest tylko chichotem i żartem z powagi życia, którą każdy z nas ma. Wszak życie to niby najcenniejszy dar, który trzeba chronić :)
A prawda jest taka, że całe nasze życie da się sprowadzić do energii. Cała reszta jest niesamowitą obudową, która robi coś z niczego. Ale prawda jest okrutna - jesteśmy tylko energią. Nie ma mnie, nie ma Was... Bóg jest sprawiedliwy w moim toku myślenia. W końcu jak można skrzywdzić coś, co nie istnieje? Bóg jest Wielki :) Alleluja :D
Śmiejcie się z tego co napisałem. W momencie śmierci zrozumiecie co mi biega po głowie...
Komuś New Age wjechał na pełnej xD To już wolę zorganizowane religie, przynajmniej podejmuje się tam próby rozumowej racjonalizacji.
Czekaj jeszcze, czy ja dobrze czytam - lewak/komunista pisze, że w zorganizowanych religiach podejmuje się próbę rozumowej racjonalizacji ? :D
Racjonalizacji czego? Wierzenia, które jest wymysłem. Nie ma żadnej racjonalizacji, tym bardziej nie ma używania rozumu. Co ty chłopie za bajki wypisujesz. Jest wręcz na odwrót - zaprzeczenie racjonalizmowi, odrzucenie rozumu na rzecz bezrefleksyjnej wiary w zjawisko (tzw. nadprzyrodzone) czyli klasyczne kurwa mistyczne czary mary, tylko pod krzyżem albo na innym dywaniku. Religia to system wybudowany wokół wierzenia, system, który ma na celu - stworzenie dogmatów i znalezienie jak największej liczby baranów żeby ich grabic az do śmierci (za którą też muszą kurwa zapłacić :D), ma cele polityczne, strategiczne, kulturowe. Zresztą całe to wasze zasrane chrześcijaństwo ze swoim pierdyliardem niedorozwiniętych sekt, kultów itd zostało stworzone tylko i wyłącznie dla celów politycznych przez cesarza rzymskiego. Dlaczego msze były celebrowane w języku którego nie rozumiała lokalna ludność? Dlaczego jest banda "przewodników duchowych", którzy są łącznikiem między wyznawca a jego idolem? Racjonalizacja to tam może i jest - księgowa - poniesionych kosztów do wygenerowanych zysków. Jaja jak berety.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10216
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 16:58

Oczywiście, że się podejmuje. Czy ma to sens, to inna dyskusja. Podobnie jak rola kościoła instytucjonalnego. Natomiast jeśli ktoś uważa, że z tych New Agewych bredni urodzi się coś lepszego, to ja mu nie pomogę. I uwierz mi ciężko mi przylepić łatkę sympatyka religii tej czy innej, czy tym bardziej katolicyzmu. Orałem na tym Forume katoli zanim założyłeś konto. Bloodcult mi świadkiem xD W przeciwieństwie do Ciebie starałem się przynajmniej, to robić mądrze, a nie na anty intelektualnym krucjatowym wkurwie.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10616
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 17:06

Hatefire pisze:
02-04-2024, 16:58
Oczywiście, że się podejmuje. Czy ma to sens, to inna dyskusja. Podobnie jak rola kościoła instytucjonalnego. Natomiast jeśli ktoś uważa, że z tych News Agewych bredni urodzi się coś lepszego, to ja mu nie pomogę. I uwierz mi ciężko mi przylepić łatkę sympatyka religii tej czy innej, czy tym bardziej katolicyzmu. Orałem na tym Forume katoli zanim założyłeś konto. Bloodcult mi świadkiem xD
Juz sie zrodzilo cos dobrego. Kiedys, wcale nie tak dawno, wszystkie te rzeczy nie bedace scisle zwiazane z tabletkami i operacjami, takie jak joga, medytacja, glodowki czy cwiczenia oddechowe byly traktowane jako odpowiednik latania na magicznym dywanie. Dzisiaj juz nikt nie zaprzecza korzysciom zdrowotnym pochodzacym z jogi, medytacji czy cwiczen oddechowych; o glodowkach tez powoli powstaja prace scisle naukowe, a avant garde nauki w USA robi intensywny riserch. Po prostu do Polski dotrze to za 15 lat, jak to czesto bywa. Nawet grzybki sa juz calkiem powaznie traktowane na problemy psychiczne, tylko nazywa sie to microdosing, zeby brzmialo bardziej profesjonalnie i naukowo. Oczywiscie nie wszystko ma sens i jest w jakimkolwiek stopniu udowodnione, ale zycie nieraz pokazywalo, ze pewne rzeczy po prostu potrzebuja czasu.

A za racjonalne wyjasnienia religii bierze sie Peterson, ktorym o ile pamietam gardzisz, wiec troche sie dziwie.
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
tomekw48
postuje jak opętany!
Posty: 464
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 17:08

Wciągasz mnie bracie na śliski grunt.
Wyobraź sobie swoje ciało i to, jak ono działa...
Wszystko, absolutnie wszystko, jest w Tobie generowane za pomocą 5 zmysłów postrzegania. Cała otaczająca Cię rzeczywistość to tylko te 5 zmysłów. Również Twój świat wewnętrzny to pochodna tego co odebrałeś za pomocą swoich 5 zmysłów. Myślisz o tym i o tym, bo zobaczyłeś to lub poczułeś tamto, albo temperatura była nie taka. To tak w skrócie. Komunikacja ze światem zewnętrznym przebiega za pomocą połączeń nerwowych w Twoim ciele. Wszystkie zmysły tak działają. A teraz uświadom sobie, że cały otaczający Cię świat, to nie świat zewnętrzny, tylko zbiór zajebiście dużej ilości tików nerwowych w Twoim układzie nerwowym. Widzisz i czujesz, i myślisz, to co Tobie się wydaje, bo otrzymałeś taką a nie inną dawkę tików, bodźców z układu nerwowego.
A teraz mindfuck. To nie Ty tkwisz w świecie zewnętrznym. Cały świat zewnętrzny jest w Twojej głowie i nigdzie więcej. Długopis, który trzymasz... Klawiatura w którą uderzasz... Twoje myśli... To tylko odpowiednie bodźce Twojego układu nerwowego, które z dużą dozą prawdopodobieństwa da się sprowadzić do 0 i 1. Postępy w pracy nad AI są tego coraz bliższe. Życie to film, który jest wyświetlany w Twojej głowie.
Być może są miliony takich mózgów, w których jest wyświetlany identyczny film? Nie wiem? Po prostu tak jest i tyle.
Nawet poczucie własnego ciała może być zgubne. Tylko Ci się wydaje, że masz ciało, a tak naprawdę jesteś tylko tranzystorem w superkomputerze kwantowym.
Zadowolony z odpowiedzi???
Nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć?
olgims
w mackach Zła
Posty: 982
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: Duchowość, religia etc.

02-04-2024, 17:19

Hatefire pisze:
02-04-2024, 16:58
Oczywiście, że się podejmuje. Czy ma to sens, to inna dyskusja. Podobnie jak rola kościoła instytucjonalnego. Natomiast jeśli ktoś uważa, że z tych News Agewych bredni urodzi się coś lepszego, to ja mu nie pomogę. I uwierz mi ciężko mi przylepić łatkę sympatyka religii tej czy innej, czy tym bardziej katolicyzmu. Orałem na tym Forume katoli zanim założyłeś konto. Bloodcult mi świadkiem xD
Ale co ma do tego kogo orales i jakie latki chcesz sobie przylepiać czy jakie masz zdanie na temat równie upośledzonego new age? Przykłady konkretne poproszę dogmatów w nauce kosciola (skupmy się na nurcie watykańskim), które racjonalizują i każą traktować wiarę w semickiego proroka rozumem a nie sercem i emocjami? Oczywiste jest, ze wpuszczenie rozumu (czytaj logiki) do systemu religijnego kończy się podważaniem i załamaniem fundamentów takiego systemu. Religie nie są od tego, żeby tłumaczyć wyznawcom w co wierzą (rozum), tylko stworzyć pozory mistycznosci przeżywania aktu religijnego (emocje). A ty piszesz, że religie to w sumie są lepsze bo traktują wiarę rozumem - to jest najzwyczajniej w świecie kłamstwo, które powielają od setek lat właśnie wyznawcy i piewcy danych religii - to, że ktoś stara się nieudolnie usprawiedliwiać swoje abrakadabra (w gruncie rzeczy siejąc jeszcze większą ciemnotę - no bo teraz mamy pseudo argument logiczny na wiarę), nie oznacza, że to gówno zaczyna mieć naukowe podstawy.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
ODPOWIEDZ