Materializm jako nałóg

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Czy macie problem z materializmem galupującym?

TAK
31
39%
NIE
49
61%
 
Liczba głosów: 80
Awatar użytkownika
Jimmy Boyle
rasowy masterfulowicz
Posty: 2261
Rejestracja: 21-12-2010, 21:06

Re: Materializm jako nałóg

01-08-2021, 10:50

hcpig pisze:
01-08-2021, 08:27
Triceratops pisze:
30-07-2021, 22:54
Zycie to nie plastik.

Do tego cwaniakujesz bo jak piszesz mogłeś z łatwością odkupić to co wypchnąłeś - ciekawe jak byś śpiewał gdyby Ci się to nie udało.
Nie wiem, co ja bym bym zrobił w takiej sytuacji. Wydaje mi się, że jedyne słuszne wyjście to wyjebac w bieszczdy i zająć sie wypalaniem wegla drzewnego.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Materializm jako nałóg

01-08-2021, 10:59

hcpig pisze:
01-08-2021, 08:27
Triceratops pisze:
30-07-2021, 22:54
Zycie to nie plastik.
Do tego cwaniakujesz bo jak piszesz mogłeś z łatwością odkupić to co wypchnąłeś - ciekawe jak byś śpiewał gdyby Ci się to nie udało.
Kto ci powiedzial ze z latwoscia, niektorych tytulow do tej pory nie udalo mu sie zdobyc, mam je w pamieci i ciagle szukam. Do tego trzeba miec cierpliwosc kleszcza, to tez jest jakas szkola osobowosci, mozolne skladanie puzzli. I jak pisalem te kasety to dla mnie nie tyle desygnat muzyki co czasu, przeciez znam je na pamiec. Ale po co ja to pisze, jak ty tego nie zaczaisz....
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Rumburak
rasowy masterfulowicz
Posty: 2198
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: Materializm jako nałóg

01-08-2021, 11:08

Towar jak każdy inny. Ja nie podchodzę do tego z jakimiś wielkimi emocjami, choć muzyka jest dla mnie ważna. Zdażało mi się już opychać znaczne ilości z kolekcji. W największym szale poszło w ciągu kilku miesięcy ponad 300 cd, kasety wyprzedawałem torbami, raczej na wagę niż sztuki, za przysłowiową flaszkę.Znaczną ich części sam dostałem za friko. Zostało dosłownie kilkanaście sztuk, które matka wyniosła na strych z innymi bibelotami pozostałymi po mnie w domu rodzinnym. Potem sprzedawałem na zasadzie kupione, po kilku miesiącach nie wracam-wypad. Oczywiście zdarza się ponowne kupowanie sprzedanych płyt, czasami za horrendalne kwoty, ale nigdy jakoś szczególnie nie żałowałem. Dziś podchodzę inaczej do samego procesu kupowania, nie stawiam na półce czegoś, do czego nie jestem do końca przekonany. Nawet jeżeli coś takiego mi się trafi to już nie sprzedaję, ale kto wie co będzie za jakiś czas. Czy ubylo duszy? Chyba cały czas jest 21 gramów. Może moje podejście wynika z tego, że nigdy nie byłem kolekcjonerem pełna gębą. Pierwsze bicia, limity, sryce-matryce, zespoły z amazońskiej dżungli, nigdy nie przywiązywałem do tego szczególnej wagi. Sentymentalny raczej nie jestem.
No i koniec końców to tylko kawałek plastiku. Mniej lub bardziej nacechowany emocjami ,ale jednak plastik. Nie dramatyzuj.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10133
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Materializm jako nałóg

01-08-2021, 11:17

Nie no Jester ma sporo racji. Jak słusznie zauważyła Madonna, aprzed nią zdajse George Harrison "we are living in a material world". Rzeczy po prostu składają się, są jednym z elementów, nie wiem czy najlepsze określenie, czegoś co można z grubsza nazwać stylem życia. Upodobania, gusta, zainteresowania są jakiś tam elementem naszej świadomości, osobowości. Byt kształtuje świadomość, w różnym stopniu, natomiast nie ma możliwości by pozostawał zupełnie bez wpływu na to jaką jesteśmy osobą. Gdybym nie posiadał ogródka działkowego, nie byłbym tym Hatefire którym jestem, może lepszym, może gorszym, ale innym ;-)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9324
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Materializm jako nałóg

01-08-2021, 11:41

Triceratops pisze:
01-08-2021, 10:59
I jak pisalem te kasety to dla mnie nie tyle desygnat muzyki co czasu, przeciez znam je na pamiec. Ale po co ja to pisze, jak ty tego nie zaczaisz....
Doskonale rozumiem - tylko dla niektórych sam nośnik będzie też desygnatem muzyki bo dlaczego nie? Inaczej słuchanie muzyki z kaset nie różniłoby się od mp3. Tak, można znać album na pamięć ale nie dla każdego będzie to wszystko jedno z czego będzie opalone.

Sam mam takie podejście to desygnatu pewnego okresu ale tu już poza muzyką, w swerze sprzętu - nie próbuję oddtworzyć dokładnie moich starych PCtów (właśnie boli mocny ich wydanie lata temu ech) ale chciałbym sobie zbudować top-doga tej ery do której chciałem powrócić, system oparty o Voodoo 5 - ostatniej generacji kart 3dfx której w przesłości nie zaliczyłem, fajna jest ta pogoń za przeszłością chociaż trochę doobijająca bo objeździłem już wszystkie dostępne giełdy w poszukiwaniu tej karty i wszyscy sprzedawcy pukali się w czoło poza jednym, który miał ale oczywiście nie sprzeda (a na portalach ceny są jakie są, sępy wystawiające towar nie mają litości).

Z muzyką niestety, kiedy miałem mało pieniędze to też sprzedawałem niektóre albumy żeby mieć na nowe i teraz żałuję ale na szczeście mam absolutną wiekszość mojego 'pakietu startowego' kaset i płyt i teraz bym się sto razy zastanowił zanim przyszłoby mi do głowy żeby wyprzedawać np. dyko Burzum.
Hatefire pisze:
01-08-2021, 11:17
Byt kształtuje świadomość, w różnym stopniu, natomiast nie ma możliwości by pozostawał zupełnie bez wpływu na to jaką jesteśmy osobą. Gdybym nie posiadał ogródka działkowego, nie byłbym tym Hatefire którym jestem, może lepszym, może gorszym, ale innym ;-)
Bardzo ładnie napisane.
Yare Yare Daze
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7919
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Materializm jako nałóg

14-12-2023, 17:48

Może nie materializm dla samego materialzimu ale wieczny nałóg wciągania muzyki.Nigdy nie maiłem problemu z tym żeby wciągać nosem jakieś nisze metalowe w połaczeniu z maintreamowi rzeczami. Muzyka dzieli się na dobrą i złą. Albo inaczej -taką którą uważamy za dobra subiektywnie i się nam podoba albo nie.

Nigdy np nie uwazałem sie za metalowca. NIgdy nie miałem długich włosów, nie ubieram się w czarne łachy- chyba ,że na pogrzeby. Wyglądam jak nudny prawnik- nawet pierdolonego tatuażu nie mam.

Ale jak korby dostałem na punkcie muzyki metalowej tak już mija 20 lat sobie nie potrafię wyobrazić żeby temat odpuścić.

NIe wiem czy mam problem z postępującym materializmem ale nie wyobrażam sobie nie mieć płyt które słucham bez nośnika fizycznego.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4029
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Materializm jako nałóg

14-12-2023, 21:32

hcpig pisze:
01-08-2021, 11:41
Sam mam takie podejście to desygnatu pewnego okresu ale tu już poza muzyką, w swerze sprzętu - nie próbuję oddtworzyć dokładnie moich starych PCtów (właśnie boli mocny ich wydanie lata temu ech) ale chciałbym sobie zbudować top-doga tej ery do której chciałem powrócić, system oparty o Voodoo 5 - ostatniej generacji kart 3dfx której w przesłości nie zaliczyłem, fajna jest ta pogoń za przeszłością chociaż trochę doobijająca bo objeździłem już wszystkie dostępne giełdy w poszukiwaniu tej karty i wszyscy sprzedawcy pukali się w czoło poza jednym, który miał ale oczywiście nie sprzeda (a na portalach ceny są jakie są, sępy wystawiające towar nie mają litości).
Dlaczego sępy? Są frajerzy gotowi zapłacić majątek, to i taka jest cena :lol: Towar rzadki, wszystko się zgadza. Też kiedyś władowałem masę pieniędzy w odtwarzanie topowego Maka z ostatniej edycji z procesorem PPC i zbudowałem z kawałków maszynę jak marzenie. Łącznie ze sprowadzaniem brakujących elementów ze Stanów. Dobrze się bawiłem. Chciałem to samo zrobić z końcówką ery Amigi, ale tu już się poddałem - koszt ustawienia działającej, wypasionej Amigi 4000 był taki, że mi się odechciało. To głupie i kosztowne hobby, ale satysfakcji jest sporo. Rzeczywistość wymusiła jednak bardziej użytkowe podejście do tematu.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9324
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Materializm jako nałóg

16-12-2023, 08:39

Lukass pisze:
14-12-2023, 21:32
Dlaczego sępy? Są frajerzy gotowi zapłacić majątek, to i taka jest cena :lol: Towar rzadki, wszystko się zgadza. Też kiedyś władowałem masę pieniędzy w odtwarzanie topowego Maka z ostatniej edycji z procesorem PPC i zbudowałem z kawałków maszynę jak marzenie. Łącznie ze sprowadzaniem brakujących elementów ze Stanów.
Ale zdobywanie tego po dobrych cenach, oprócz walorów dla portfela, ma też dodatkowy boost satysfakcji oraz nie powoduje wyrzutów sumienia, że przeznaczamy nieodpowiednie kwoty na coś, co jest tylko hobby.

W latach 2000's takie 386/486, konsole 16 i 32 bitowe czy karty Voodoo można było kupić za grosze (Voodoo Rush kupiłem za 20 zł, V3 za 5 zł) i dawało to frajdę bo nabyło się 'great value for money' i wszyscy jelenie kupujacy jakieś ultradrogie karty graficzne żeby pograć w F.E.A.R., Doom 3 czy innego Stalkera mogli spierdalać ale teraz to się odwróciło, jakieś ultrapotężne zestawy komputerowe na rok 2010 można obecnie kupić za 200-300 zł albo otrzymać za darmo a za stare rzeczy płaci się chore już kwoty jeżeli ktoś chce. Nawet jak już kiedyś wylicytuję V5 to już nie będzie to samo co gdybym kupił z dekadę temu za stówkę z wysyłką.

W ogóle ja mam ten fetysz dobrej wartości za pieniądze, jak w 2006 na tym forum odjebało Mańkowi na punkcie 'Gore Obsessed' Kanibali, pisał że ciągle tego słucha i nie zmienia na żadną inną płytę przez jakieś naprawdę długi okres czasu to mi też dało to jakieś poczucie zadowolenia z dobrze wydanych pieniędzy, chodziażby przez kogoś innego, było to po prostu inspirujące.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Materializm jako nałóg

16-12-2023, 13:04

Dzis zawinalem VooDoo2 Monstera3D, ziomeczek za flache mi dal, mial wyjebac a flache i tak rozpilismy. Jeszcze nie wiem czy sprawna, bo od lat lezala nieuzywana. Ale chuj z tym.
A w ramach zwijania do analogowego zycia wypchnalem troche klockow audio, bo juz bylo tego ponad 30 i zaczelo sie robic niebezpiecznie. Raz-dwa w miesiacu musialem przegonic wszystkie decki zeby sie paski i idlery nie zastaly i sparcialy to masakra. Mam ziomeczka co ma caly pokoj zajebany sprzetem, to byl plaskacz na otrzezwienie, ze nie chce skonczyc jak on. Co do materializmu to w ramach dyspensy kupilem sobie 2 plyty cd, ktorych ze zdziwieniem skonstatowalem, ze nie posiadam a na kasecie tego ni ma. Pierwszy raz od dekady chyba
woodpecker from space
Maruder
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Materializm jako nałóg

16-12-2023, 17:52

To pochwal sie co to za tytuly.

W ostatnich latach przeszlo mi kupowanie CD. Nie powiem czasem odzywa sie stary nalog I na allegro wskocza od razy z 4, 5 plyt albo podczas przypadkowej wizyty w miescie zahaczam o komis plytowy w Czewie (Krolestwo, winyle.pl polecam - klimatyczne miejsce) ale sa to sytuacje raz na 3 miechy Maks. Natomiast wiecej ksiazek kupuje niz kiedys. Sprzetu nigdy za duzo nie kolekcjonowalem, styklo mi to co w danej chwili potrzebuje.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10453
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Materializm jako nałóg

16-12-2023, 18:07

Maruder pisze:
16-12-2023, 17:52
W ostatnich latach przeszlo mi kupowanie CD. Nie powiem czasem odzywa sie stary nalog I na allegro wskocza od razy z 4, 5 plyt albo podczas przypadkowej wizyty w miescie zahaczam o komis plytowy w Czewie (Krolestwo, winyle.pl polecam - klimatyczne miejsce) ale sa to sytuacje raz na 3 miechy Maks. Natomiast wiecej ksiazek kupuje niz kiedys. Sprzetu nigdy za duzo nie kolekcjonowalem, styklo mi to co w danej chwili potrzebuje.
A co za sklep? Google mapsy nie znają miasta Czew, a winyle.pl pokazuje tylko w Szczecinie. Tak więc rekomendacja fajna ale trochę tajemnicza.
I am Jerusalem.
Maruder
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Materializm jako nałóg

16-12-2023, 21:51

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
16-12-2023, 18:07
Maruder pisze:
16-12-2023, 17:52
W ostatnich latach przeszlo mi kupowanie CD. Nie powiem czasem odzywa sie stary nalog I na allegro wskocza od razy z 4, 5 plyt albo podczas przypadkowej wizyty w miescie zahaczam o komis plytowy w Czewie (Krolestwo, winyle.pl polecam - klimatyczne miejsce) ale sa to sytuacje raz na 3 miechy Maks. Natomiast wiecej ksiazek kupuje niz kiedys. Sprzetu nigdy za duzo nie kolekcjonowalem, styklo mi to co w danej chwili potrzebuje.
A co za sklep? Google mapsy nie znają miasta Czew, a winyle.pl pokazuje tylko w Szczecinie. Tak więc rekomendacja fajna ale trochę tajemnicza.
Komis plytowy Krolestwo. W Czestochowie. Maja swoja witryne o ile pamietam z aktualizowana na biesaco baza plyt I winyli.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Materializm jako nałóg

17-12-2023, 12:50

Maruder pisze:
16-12-2023, 17:52
To pochwal sie co to za tytuly.
Yann Tiersen Dust Lane i Bohren & Der Club Of Gore Sunset Mission

Yanna gdzies zapodzialem, bo to byla ostatnia plyta, ktora przewalkowalem niezliczona ilosc razy i u mnie podsumowala muzyke per se. Po niej przestalem w zasadzie kupowac plyty. Pare lat temu ziomeczek w pewnym miejscu napisal zeby zamknac swiat muzyki i jej zakazac, To wtedy bylo to. Bohren tez poszlo gdzies na jakiegos niedobrego czlowieka, ktory nie ma zwyczaju oddawac plyt, bo to najlepszy Bohren, po nim zaczeli powoli przynudzac.
Ostatnio zmieniony 17-12-2023, 13:09 przez Triceratops, łącznie zmieniany 1 raz.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10453
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Materializm jako nałóg

17-12-2023, 13:00

Maruder pisze:
16-12-2023, 21:51

Komis plytowy Krolestwo. W Czestochowie. Maja swoja witryne o ile pamietam z aktualizowana na biesaco baza plyt I winyli.
Dzięki, ta strona jest maksymalnie nieprzejrzysta, ale jak będę w okolicy to wpadnę.
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10453
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Materializm jako nałóg

17-12-2023, 13:00

Triceratops pisze:
17-12-2023, 12:50
Yanna gdzies zapodzialem, bo to byla ostatnia plyta, ktora przewalkowalem niezliczona ilosc razy i u mnie podsumowala muzyke per se. Pare lat temu ziomeczek w pewnym miejscu napisal zeby zamknac swiat muzyki i jej zakazac, To wtedy bylo to. Bohren tez poszlo gdzies na jakiegos niedobrego czlowieka, ktory nie ma zwyczaju oddawac plyt, bo to najlepszy Bohren, po nim zaczeli powoli przynudzac.
Bardzo dobrze wspomina Tiersena i Bohren, chociaż już nie słucham. Gdzieś w okolicach GY!BE jeśli chodzi o feeling.
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Materializm jako nałóg

17-12-2023, 13:05

Dla mnie ta piesn Yanna byla zawsze najpiekniejsza z plyty, (to chyba Matt Eliott odlicza) , ma znaczenie.....sa to ciary niespotykanego rodzaju, ciary wyjatkowe


Ta plyta Bohren jest jak zimny pot po porannym bieganiu w lesie, taki chlodny i orzezwiajacy..... tak to widze w slowach prostych i nieskomplikowanych.
woodpecker from space
Maruder
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Materializm jako nałóg

18-12-2023, 18:52

Triceratops pisze:
17-12-2023, 12:50
Maruder pisze:
16-12-2023, 17:52
To pochwal sie co to za tytuly.
Yann Tiersen Dust Lane i Bohren & Der Club Of Gore Sunset Mission
.
Znam jedynie z nazwy🙂
Maruder
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Materializm jako nałóg

18-12-2023, 18:57

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
17-12-2023, 13:00
Maruder pisze:
16-12-2023, 21:51

Komis plytowy Krolestwo. W Czestochowie. Maja swoja witryne o ile pamietam z aktualizowana na biesaco baza plyt I winyli.
Dzięki, ta strona jest maksymalnie nieprzejrzysta, ale jak będę w okolicy to wpadnę.
Stronka dupy nie urywa, natomiast w srodku jest swietny klimat.

Daj znac wacpan jak bedziesz sie wybierac, moze tez wskocze, rzadko sie teraz jezdzi bo miasto est totalnie zakorkowane przez przebudowke trasy ale ponoc z koncem roku powinni ukonczyc.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Materializm jako nałóg

18-12-2023, 19:03

Maruder pisze:
18-12-2023, 18:52
Triceratops pisze:
17-12-2023, 12:50
Maruder pisze:
16-12-2023, 17:52
To pochwal sie co to za tytuly.
Yann Tiersen Dust Lane i Bohren & Der Club Of Gore Sunset Mission
.
Znam jedynie z nazwy🙂
Ja bym sie nie przyznawal....karygodne niedopatrzenie
woodpecker from space
Maruder
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: Materializm jako nałóg

18-12-2023, 19:19

Nie twierdze, ze nie - moze dzis tego Tiersena w nocy posmakuje, bo mam jakis dziwny ostatnio okresy ze niewiem czegos sluchac z tego zalewu 🙂 Podaj jakies tagi, do czego mozna to przyrownac. Pamietam jakies recki tego artychy w Tylko Rocku, byly wysoko oceniane (nieistotne).

Wracajac jeszcze do komisu to w zalewie popularnego badziewia na winylach/kasetach/CD mozna tez czasem malo oczywiste rzeczy odnalezc - kiedys wyhaczylem tam Godflesh - Slavestate, bylo Tez jakies Neurosis i Zeni Geva.
ODPOWIEDZ