długo by się dzielić przemyśleniami
z perspektywy niemalże 15 lat mogę swobodnie powiedzieć, że nie zamieniłby Warszawy na żadne inne miasto w Polsce (za granicą owszem)
pojadę stereotypem, dla mnie jest to miasto ludzi z twardymi dupami - z odpowiednimi predyspozycjami. takie postawy są mi bliskie. takie akceptuję. (jak czytam płacz, że buuu, zgiełk, dużo ludzi, wyjechałem do Skierniewic … buuu Kozienic, na wieś, znaczy ni mniej ni więcej, że miasto go wypluło. rzygać się chce)
a że w relacjach międzyludzkich, sporo zagrywek socjotechnicznych i innych takich. no cóż. coś za coś. taka zabawa.
na każdym kroku działanie merkantylne. mi to nie przeszkadza. zresztą i tak ludzi nie lubię. wolę załatwiać z nimi "sprawy".
na każdym kroku przepychanki. wpierdol się w kolejkę warszawiakowi, albo słoikowi, to się nasłuchasz. się przyzwyczaiłem. nauczyłem.
sławne w Polsce chamskie zachowanie warszawfki. rozwinę. że nietowarzyski, że nie pogada. patrzę teraz na to teraz inaczej. nie ma czasu na pierdolety. krótki komunikat i wyperdalaj, a nie 100 tys. zdań na około. bądź przyjezdny i zapytaj o drogę … nastąpi szybka weryfikacja ;-)
dla mnie jest to miasto perspektyw. możliwości. trzeba się najebać. ale gdzie w Polsce nie trzeba robić po naście godzin, aby zarobić sensowne pieniądze?. mało kto ma taki komfort. mimo wszystko tutaj kasa jest większa. takie przynajmniej chodzą obiegowe opinie.
taka myśl: to miasto napędza.
słyszałem takie zarzuty np. a bo w Karkowie to my się bawimy, a wy tylko Mazowiecka. tu się robi i odsypia. dużo knajp do 24. walisz i wypierdalaj do spania. jutro sobota i x spraw do ogarnięcia.
idąc dalej, dla dzieciaka jest wszystko, a nawet za wiele. myślę tutaj o możliwości rozwoju. karate. proszę 300 metrów od szkoły. angielski. możesz w lektorach przebierać. hiszpański - proszę. 2 miejsca w promieniu 500 m. itd. itp. ludzie mają pieniądze jest rynek. poziom usług na tyle wysoki, na ile ceny wysokie. rodzice płacą, ale i wymagają.
tak na bieżąco. zaraz idę na rower. a później drążki. dzielnica zadbała. ładne, równe wydzielone trasy rowerowe. dziesiątki ludzi dzisiaj nimi przejedzie/ przebiegnie. 2 nowe streetworkowe parki. przemyślane. dobrze zaprojektowane. dla mnie git.
jeden z wymienionych (2 km na rowerze):

itd. itp.
ja się PureH nie dziwię, że by z chęcią wywalił z Jastrzębiej. I tego mu życzę.