Masterful Magazine

Dzisiaj o 22.00 na Extreme Sports Channel :
Dustin Poirier - Joseph Duffy

Przecież Duffy wypadł parę dni temu. A wcześniej wypadł oryginalny ME. Teraz trwa gala sygnowana przez Smolkę.

Krzysiek Jotko już wygrał, choć jeden sędzia próbował go zerżnąć.

^^
racja

Dalby/ Till bdb walka

Czy chodzi o TEGO Duffego?!

manieczki pisze:Czy chodzi o TEGO Duffego?!

niebałdzo ;-)

Piękny temat kolega Tomasz założył. Na walkę czekam z wywieszonym jęzorem:)

tomaszm pisze:Piękny temat kolega Tomasz założył. Na walkę czekam z wywieszonym jęzorem:)

zaskoczon jeste, że takie twardziele metaluchy, nie lubią oglądać jak kilku debili urywa se uszy ;-)

obstawiam, że Paddy Holohan dostanie centralnie wpierdol, czego mu serdecznie życzę



EDIT; (uuuu, eeee, ja bęcki ??… eeee, uuuu, no tak ;-) bęcki)

tak na marginesie, słaba gala, niestety, pewnie przez to, że "niskowagowe" walki, chłopaki jakby nie miały pierdolnięcia

I
dobra stójka Smolka, dobre highkicki
i te taczanki ;-) a komentatorzy zachwyceni ;-)

II
kawałek stójki i pajęczaki znów siedzą na plecach
Smolka to dobry wij
i w końcu łokcie, i like it ;-)
submission i wyłączyli światło hipsterowi ;-)

i takich wariatów lubię - w sensie Smolka,

tomaszm pisze:Piękny temat kolega Tomasz założył. Na walkę czekam z wywieszonym jęzorem:)

fota dildosa w twojej pieknej buzi misiu... chyba, ze jestes nieslowny... a wiecej nie napisze na razie, bo jeszcze nie ten czas ;)

Maniek zajrzyj jutro do wiadomego tematu.

A co do gali- zobaczę jutro , nagrywa mi się. Mnie też mocno dziwi, że się wszyscy jarają Formuła a prawilne męskie sporty są tak olewane.

tomaszm pisze:Maniek zajrzyj jutro do wiadomego tematu.

A co do gali- zobaczę jutro , nagrywa mi się. Mnie też mocno dziwi, że się wszyscy jarają Formuła a prawilne męskie sporty są tak olewane.

akurat ze sportów "motorowych" bardzo, żałuję, że we wszawej nie ma żużla
chodziło się na Olimpijski na Atlas Wrocław

F1 - mam za mały telewizor coby dostrzec wielkość tego sportu ;-)

Maria się kiedyś chwalił, że trenuje mma i szykuje się być strong madafaka. I co ? I cisza.

TheDude pisze:Maria się kiedyś chwalił, że trenuje mma i szykuje się być strong madafaka. I co ? I cisza.

może ktoś go skasował na sparingu ;-)

dla mnie trzeba być skończonym debilem, żeby z lubością dawać sobie łamać nos, rozwalać łuki brwiowe, nie mówiąc o takich drobnych kontuzjach jak pozrywane/ ponaciągane mięśnie
każdy kto miał, np. naciągnięty czterogłowy, wie, że to wraca - np. siada kolano

co nie zmienia postaci, że jak są tacy co lubią mieć klapnięte uszko niemalże jak jeden miś z PRLu to ja zawsze zasiądę przy telewizo i obejrzę ;-)

Od 21 do 29 roku życia ostro trenowałem judo, bjj i o mma też się otarłem siłą rzeczy. Jak się jest młodym, silnym człowiekiem to fajnie się ćwiczy. Mniejsze kontuzje szybko się leczą i,pilnując diety etc., da rade mocno zapierdalać bez stosowania sterydów ale przychodzi moment, w którym ciało zaczyna się buntować i to już nie jest przyjemność. Jak ktoś zawodowo zapierdala to chylę czoła i gratuluję dobrych lekarzy bo inaczej nie da rady. Wolę nie myśleć jakie przygody ma potem taki człowiek w wieku 40, 50 i więcej lat. Elo joł :)

A ja trenowalem, trenuje i bede trenowal (bo raczej sie to nie zmieni) nie mieszane sztuki walki, ale jednolita sztuke walki pod nazwa: przegrywanie zycia przed komputerkiem :(

^ Maniek, nawet na rowera nie wyskoczysz czasem ? Zarzucasz słuchawki, dobra muza i zapierdalasz. Zdrówko i zabawa w jednym. No weeeeeź !

No wyskocze, ba pare lat wstecz to dzien bez bajcykla byl dniem straconym (ofc ino wiosna, lata i jednostkowe wypady jesienia/zima).
Teraz mi sie juz nie chce, no i tras ciekawych tez juz nie mam, bo wszystko w okolicy przejechane n razy :(

TheDude pisze:Od 21 do 29 roku życia ostro trenowałem judo, bjj i o mma też się otarłem siłą rzeczy. Jak się jest młodym, silnym człowiekiem to fajnie się ćwiczy. Mniejsze kontuzje szybko się leczą i,pilnując diety etc., da rade mocno zapierdalać bez stosowania sterydów ale przychodzi moment, w którym ciało zaczyna się buntować i to już nie jest przyjemność. Jak ktoś zawodowo zapierdala to chylę czoła i gratuluję dobrych lekarzy bo inaczej nie da rady. Wolę nie myśleć jakie przygody ma potem taki człowiek w wieku 40, 50 i więcej lat. Elo joł :)

Z pozycji 40 latka, który po wielu latach zabrał się za siebie, widzę, ze wszystkie kontuzje, wypadki się odzywają - co 3 miesiące coś -;)
Z tymi z MMA zakładam, że jest jak z piłkarzami
Napierdalają bo ma świadomość, że albo się dorobią jeden z drugim, albo będzie dziadował ciułające każdy grosz na lekarza
W Polsce jeszcze ma opcje - gangsterska jak było ze środowiskiem kickboxerskim swego czasu

manieczki pisze:No wyskocze, ba pare lat wstecz to dzien bez bajcykla byl dniem straconym (ofc ino wiosna, lata i jednostkowe wypady jesienia/zima).
Teraz mi sie juz nie chce, no i tras ciekawych tez juz nie mam, bo wszystko w okolicy przejechane n razy :(

zostań kolarzem mizantropem-nihilistą,
zorganizuj sobie tour the room/ WC w zależności od preferencji -)
ergonometr/ flaszka, albo 3/ lustro/ fototapeta z lasem i jedziesz ….

Ascetic pisze:zostań kolarzem mizantropem-nihilistą,

:D
koszulka z takim napisem i na rower :D

Tarpaulin pisze:

Ascetic pisze:zostań kolarzem mizantropem-nihilistą,

:D
koszulka z takim napisem i na rower :D

maniuś ma wszystkie koszulki dotyczące nihilizmu i kolarstwa ;-)