Linux - fakty i mity
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4029
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Linux - fakty i mity
^ Coś w tym jest, mam wrażenie, że większość opinii tego typu jest albo "ze słyszenia", albo coś się nie udało za pierwszym razem i się człowiek poddał. Problemy się zdarzają, nie ma co ukrywać, ale też Linuksowi przyświeca nieco inna idea: żeby go używać, czasami trzeba się wysilić i spróbować zrozumieć, o co chodzi w tym systemie. W Windows nic rozumieć nie trzeba, a nawet nie należy. Oczywiście także do pierwszych problemów...
Z innej bajki, poważnie zaczynam się zastanawiać nad Raspberry Pi 2. Producent dogadał się z Wolframem i teraz na podstawowym systemie maliny za darmo można używać programu Mathematica. Może to dobry pretekst, żeby wreszcie do niego przysiąść, bo licencje na inne platformy są dość kosztowne.
Z innej bajki, poważnie zaczynam się zastanawiać nad Raspberry Pi 2. Producent dogadał się z Wolframem i teraz na podstawowym systemie maliny za darmo można używać programu Mathematica. Może to dobry pretekst, żeby wreszcie do niego przysiąść, bo licencje na inne platformy są dość kosztowne.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
A mogę poprstu wgrać na nowo tego MATE, złapać na nim WiFi i dopiero na niego jakoś ściągnąć / zaktualizować do LXDE czy to musi być tak jak teraz - gotowy build/ISO z wgranym środowiskiem?Lukass pisze: Dla większości standardowych modeli powinno działać bez problemu, szczególnie że wcześniej wszystko działało. System jest przecież ten sam, zmieniło się tylko środowisko graficzne.
Yare Yare Daze
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
Chyba za wcześnie pochwaliłem Wine, za cholerę nie mogę odpalić No One Lives Forever i zmodowanego Quake 2, ze wspomne o zwykłych instellerach... przecież to są stare gry pisane pod Windows 95... czy Playonlinux lub CrossOver dają lepsze efekty od Wine? Fajny ten Linuch i wydajny z domontowanym LXDE, nie chciałbym się na starym laptoku przesiadać na windę...
Yare Yare Daze
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Linux - fakty i mity
:D caly linux :D
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4029
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Linux - fakty i mity
Teoretycznie nie powinno być problemu, w praktyce może być trochę zabawy z integracją niektórych programów, i może się zrobić lekki burdel. Tym bardziej, że Mint chyba już tak całkowicie oficjalnie LXDE nie wspiera? W najprostszej wersji potrzebujesz chwili, wskazówki np. tu (większość dotyczy Ubuntu, ale powinno być w miarę przydatne):hcpig pisze:A mogę poprstu wgrać na nowo tego MATE, złapać na nim WiFi i dopiero na niego jakoś ściągnąć / zaktualizować do LXDE czy to musi być tak jak teraz - gotowy build/ISO z wgranym środowiskiem?Lukass pisze: Dla większości standardowych modeli powinno działać bez problemu, szczególnie że wcześniej wszystko działało. System jest przecież ten sam, zmieniło się tylko środowisko graficzne.
http://www.howtogeek.com/193129/how-to- ... -on-linux/
Czy polecam? Jeśli masz czas, możesz się pobawić. Ja osobiście nie lubię doinstalowywać nowego środowiska.
Co do Wine - powiedzmy sobie jasno, podstawowym zadaniem Linuksa nie jest uruchamianie na nim gier spod Windows. Wine potrafi z wersji na wersję zachowywać się... inaczej. Komercyjne wersje (bo to nadal wine, tylko trochę dodatkowych rzeczy tam jest) radzą sobie - podobno - lepiej. Szczerze: jeśli chcesz grać w takie gry, to dual boot mile widziany.
No jasna sprawa. Nie chce uruchomić gier spod Windows. SKANDAL. Czy Windows uruchamia oprogramowanie pisane na Linuksa?manieczki pisze::D caly linux :D
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
No ja już tego LXDE zainstalowałem i jest super chociaż to odchudzenie jest radykalne... co jak co ale żeby SUWAK GŁOŚNOŚCI trzeba było dogrywać to jest lekkie przegięcie.
Yare Yare Daze
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Linux - fakty i mity
hcpig pisze:co jak co ale żeby SUWAK GŁOŚNOŚCI trzeba było dogrywać to jest lekkie przegięcie.
:Dmanieczki pisze::D caly linux :D
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4029
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Linux - fakty i mity
I właśnie dlatego nie lubię dogrywać innego środowiska - wszystko jest nasrane w drobnych pakiecikach. Ma to swój cel: jak instalujesz pełne na początku, to masz domyślnie wszystko. Jak dogrywasz, możesz dodać tylko to, co jest niezbędne dla Ciebie, a reszty nie instalować. Opcja dla miłośników ekstremalnego odchudzania.hcpig pisze:No ja już tego LXDE zainstalowałem i jest super chociaż to odchudzenie jest radykalne... co jak co ale żeby SUWAK GŁOŚNOŚCI trzeba było dogrywać to jest lekkie przegięcie.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
Playonlinux jest zakurwisty! Pomaga przy instalkach, umożliwia banalnie proste wybieranie wersji WINE a także pozwala doinstalować biblioteki DirectX co pomogło mi rozwiązać problem z NOLF. A o Kwaka 2 nie martwię się bo widzę że istnieje czysto linuxowy port Yamagi także Linux nadaje się również do grania. Czyli gry pod Winde, DosBox, każdy inny liczący się emulator konsol... czego chcieć więcej?
A to jak śmiga wszystko (szczególnie strony w necie), jak szybko wyłącza się i bootuje komp, piękna sprawa.
Śmierć Cieplna Windowsa?
A to jak śmiga wszystko (szczególnie strony w necie), jak szybko wyłącza się i bootuje komp, piękna sprawa.
Śmierć Cieplna Windowsa?
Yare Yare Daze
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4029
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Linux - fakty i mity
Super! Ja i tak równolegle używam obu systemów, więc wszystko mi jedno, ale jak się da na jednym, to tym lepiej. No ale wiadomo, do dupy jest ten Linuks i w ogóle nie da się używać...hcpig pisze:Playonlinux jest zakurwisty!
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
Dobra totalnie lamerskie pytanie, poproszę o wytłumaczenie jak krowie na rowie. Mam program, którego nie ma w repozytorium, jest tylko spakowany plik w formacie tar.gz, kiedy go rozpakuję ma pliki o chujwiejakich rozszerzeniach typu .sh, .m4 albo .ac, co ja ma mam z tym zrobić? Są to pliki egzekucyjne (chyba nie bo nic nie odpala) czy instalacyjne, jak toto w ogóle zainstalować?
Yare Yare Daze
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3366
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: Linux - fakty i mity
skompilowac :)hcpig pisze:Dobra totalnie lamerskie pytanie, poproszę o wytłumaczenie jak krowie na rowie. Mam program, którego nie ma w repozytorium, jest tylko spakowany plik w formacie tar.gz, kiedy go rozpakuję ma pliki o chujwiejakich rozszerzeniach typu .sh, .m4 albo .ac, co ja ma mam z tym zrobić? Są to pliki egzekucyjne (chyba nie bo nic nie odpala) czy instalacyjne, jak toto w ogóle zainstalować?
poczytaj sobie o configure, make i make install
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4029
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Linux - fakty i mity
^ Czyli zaczyna się zabawa :) Jeśli chcesz się bawić, to powinieneś najpierw zapoznać się z podstawami pracy w konsoli i poleceniami basha, bo inaczej może być nieciekawie. Swoją drogą, piszesz o pliku .sh, co to konkretnie za plik? Może masz tam jakiś skrypt instalacyjny, który odwali czarną robotę za Ciebie. Dodatkowo, spróbuj poszukać, czy ktoś jednak paczki nie zrobił - to, że nie ma programu w repozytorium oznacza jedynie tyle, że nie ma go w oficjalnym repozytorium.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
To nie takie proste, chciałem zainstalować podstawową aplikację biurową czyli Dooma, wybrałem Crispy Doom. Na stronie typu wiki znalazły się linki do paczki z githuba którą ściagnąłem i szereg komend potrzebnych do wgrania Chocolate Doom, ponieważ Crispy na Linuxa to tylko kod źródłowy, który nie wszystko zawiera. Oczywiście połowa tych komend wyjebała jakieś błędy co uniemożliwiło dalsze kroki, więc skorzystałem ze strony macierzystej Czekoladowego Dooma, na której prerekwizyty i związane z nią komendy były o dziwo zupełnie inne - oczywiście część poszła a część nie. Potem wklepałem komendy już dotyczącego samego Crispy aż w końcu cośtam sie mieliło i kompilowało przez 2 minuty, pojawiły się pliki egzekucyjne i po rozkminieniu jak dodawać .WADy z właściwą zawartością samego Dooma poszło. Działa!
No i nie wiem jak usunąć tego Czeko Dooma, czy wystarczy wywalić folder utworzony w katalogu domowym, czy lepiej tego nie ruszać bo spierdoli Crispiego i będę musiał się jedać z tym od nowa... Mam nadzieję że instalacja zwyklych aplikacji z terminala wymaga mniej zachodu.
No i nie wiem jak usunąć tego Czeko Dooma, czy wystarczy wywalić folder utworzony w katalogu domowym, czy lepiej tego nie ruszać bo spierdoli Crispiego i będę musiał się jedać z tym od nowa... Mam nadzieję że instalacja zwyklych aplikacji z terminala wymaga mniej zachodu.
Yare Yare Daze
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4029
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Linux - fakty i mity
^ Nie mam pojęcia, jak to jest skonstruowane i gdzie co wrzuca. Tym bardziej, że miałeś przy instalacji jakieś problemy i w sumie pies wie, co się właściwie działo. Moim zdaniem nie warto rozkminiać. Skoro działa, to nie ruszać :D A czy zwykle jest łatwiej? Różnie...
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Linux - fakty i mity
He, he, oto świat Linuxa, w którym TEORETYCZNIE wszystko jest możliwe, a W PRAKTYCE są pot i łzy. Dobrze skonfigurowany i sprofilowany Linux sprawdza się doskonale (np. jako embedded system), ale doprowadzić go do stanu używalności to inne zagadnienie.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4029
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Linux - fakty i mity
Weź pod uwagę, co kolega instaluje - jakiś dziwaczny port starego Dooma, który ma idealnie odwzorować wrażenie gry w pierwotną wersję, robiony pewnie metodą "na czuja" przez bandę zapaleńców (po co to inna rzecz, ale skoro ktoś chce się bawić, to przecież nikt zabronić nie może). To nie jest oprogramowanie, z którym pójdzie łatwo. Pewnie nie ma żadnego wsparcia. Out-of-the-box wszystkie ważniejsze dystrybucje nie sprawiają problemów i właśnie nic nie trzeba za bardzo doprowadzać do stanu używalności, ale jeśli zaczynasz kombinować, to cóż - niezależnie od systemu problemy się pojawią.Drone pisze:He, he, oto świat Linuxa, w którym TEORETYCZNIE wszystko jest możliwe, a W PRAKTYCE są pot i łzy. Dobrze skonfigurowany i sprofilowany Linux sprawdza się doskonale (np. jako embedded system), ale doprowadzić go do stanu używalności to inne zagadnienie.
To those who did not dare to sing out of tune
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
Or sing a different song
To march to the beat of a different drum and speak
The truths others fear
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
Chyba już nie mogę pracować na mulącej Windzie, coś mnie podkusiło i wgrałem Win10 żeby przejść Wizardry 8 ale już mnie to po 2 godzinach wkurwia że nie chodzi tak szybko i procek ryczy na całych obrotach. Interfejs to już w ogóle różnica klas, gdyby nie problemy z softem to Linux powinien już dawno zmasakrować Windę w ramach domowego użytkowania. Powrócę do Minta dziś, najwyżej zarzucę Wndowsa 98 na wirtualnej maszynie.
Yare Yare Daze
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Linux - fakty i mity
Czy ja mam jakieś omamy czy faktycznie możliwa jest sytuacja że odpalana przez WINE windowsowska aplikacja działa LEPIEJ (szybkość / wydajność) niż jej natywny port Linuxowy?
Yare Yare Daze
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10020
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Linux - fakty i mity
Możliwe i często spotykane. Bywa też tak, że jedna funkcja działa szybciej, a inna wolniej itd.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.