Masterful Magazine

Fanom Kanibali polecam zapoznać się z zawartością linka, prosze nie zrażać się otoczką a zwrócić uwagę jedynie na treść merytoryczną.

http://www.youtube.com/watch?v=svCs2fwmP-4

Oczywiście dotyczy to nie tylko Cannibal Corpse, także Kapitana Bomby czy Leakh...cóż, czym skorupka nasiąknie... ;)
Także Panowie (pierwiastek damski pomijam jako mieszczący się w granicach błędu statystycznego), należy uważać z kim się przebywa i jakimi treściami nasiąka.
Z pewnością natomiast zjawisko objaśnione w linku tłumaczy znaczną zawartość osobników specyficznych, zburaczałych i konfliktowych na niniejszym forum.

pozdrawiam,
Soth

EDIT: ps pragnę pozdrowić Mariusza Wędliniarza :) Nie daj sie chłopie :*

W zasadzie nihil novi. Na przykładzie tego forum , zwłaszcza w temacie "Polityka", widać kto ma zdrowe podejście do życia, a komu statystyki i dywagacje zaprzątają niepotrzebnie głowę ;]

Ciekawe. ;-)

chorobotwórcze drobnoustroje
gnieżdżące się w ich pizdach
SYF I AIDS

Uwielbiam Cannibal Corpse ale jesszcze nikogo nie wypatroszyłem - czy to znaczy że nie rozumię tekstów?

Nasum pisze:Uwielbiam Cannibal Corpse ale jesszcze nikogo nie wypatroszyłem - czy to znaczy że nie rozumię tekstów?

Na to wygląda... ;-P

A mówili - ucz się języków....

Nasum pisze:Uwielbiam Cannibal Corpse ale jesszcze nikogo nie wypatroszyłem - czy to znaczy że nie rozumię tekstów?

W ogóle przy założeniu, że metalowe teksty są tylko formą i przyjętą konwencją to pozostaje pytanie czy w ogóle warto je czytać i cokolwiek analizować?

Lykantrop pisze:

Nasum pisze:Uwielbiam Cannibal Corpse ale jesszcze nikogo nie wypatroszyłem - czy to znaczy że nie rozumię tekstów?

W ogóle przy założeniu, że metalowe teksty są tylko formą i przyjętą konwencją to pozostaje pytanie czy w ogóle warto je czytać i cokolwiek analizować?

Kiedyś jak byłem młody wydawało mi się czytając wywiady że co poniektórzy to muszą mieć niezłe teksty, takie mądre i w ogóle. Jak je sobie przeczytałem i przetłumaczyłem, to entuzjazm opadł, i szczerze powiedziawszy, to chciałbym pozostać w niewiedzy. Nie wszystkie okazały się chałą, niektóre nawet były z sensem napisane, teksty Kanibali zawsze dostarczały mi makabrycznej rozrywki, bo pod takim kątem je odbieram. Ale generalnie to w wiekszości przypadków kompletnie nie interesuje mnie o czym wokalista wydziera ryja - ma się drzeć i to wszystko. W tym przypadku najlepiej sprawdzają się kapele grindowe pokroju Death Toll 80 k które nie mają w ogóle tekstów, słychać tylko ryk i nic poza tym. Wychodzi więc na to, że nie warto czytać ani tym bardziej analizować, no chyba że z ciekawości i dla zabicia czasu. Najważniejsza i tak jest muzyka.

Nasum, ja słucham Kanibali i wypatroszyłem karpia. To o czymś świadczy. Może to początek tylko, tak powie człowiek nierozważny, człowiek krótkowzroczny. Osoba potrafiąca przewidywać natomiast wyciągnie z tego faktu wnioski. Najpierw karp, później prosię na wsi, później azjatka (wiadomo czym patroszona, toć różne men-o-łory śpiewają o wielkich, wzwiedzionych fallusach),a skonczy sie zabawami piłą mechaniczną w jakimś gimnazjum.

A tak poważnie - na chuja słucha sie pesymistycznych, smutnych i szalenczych skowytów, zaśpiewów, recytacji etc wspartych pasującymi do klimatu instrumentami...? Skoro ludzie z takimi upodobaniami nie odpadają w doborze naturalnym, znaczy ze to sensowne jesli chodzi o przekazywanie genów....Pewnie kwestia lasek lecących na gitary ;)
Ale ludzie są zjebani :D Wstyd, ze to mój gatunek aż ;)

Nasum pisze:Kiedyś jak byłem młody wydawało mi się czytając wywiady że co poniektórzy to muszą mieć niezłe teksty, takie mądre i w ogóle. Jak je sobie przeczytałem i przetłumaczyłem, to entuzjazm opadł, i szczerze powiedziawszy, to chciałbym pozostać w niewiedzy. Nie wszystkie okazały się chałą, niektóre nawet były z sensem napisane, teksty Kanibali zawsze dostarczały mi makabrycznej rozrywki, bo pod takim kątem je odbieram.

wszyscy sobie chyba zdajemy sprawę, że większość tekstów kapel metalowych to skończone gówno. choć tak jak piszesz, są chlubne wyjątki.

Bardzo chlubnym wyjątkiem jest ostatnia płyta krajanów z KSM. W ogóle biorąc pod uwagę statystyki to teraz częściej spotkać można metalowy zespół z sensowną lyriką niż, dajmy na to, jeszcze 10 lat temu. Religijny trend namnożył sporo dziadostwa, ale też i ujawnił nielichych pisarzy.

tak. Mgła również

Lykantrop pisze:Bardzo chlubnym wyjątkiem jest ostatnia płyta krajanów z KSM. W ogóle biorąc pod uwagę statystyki to teraz częściej spotkać można metalowy zespół z sensowną lyriką niż, dajmy na to, jeszcze 10 lat temu. Religijny trend namnożył sporo dziadostwa, ale też i ujawnił nielichych pisarzy.

Zgadza się. Nawet hipsterska Furia ma niezłe liryki, chociaż cokolwiek pokrętne i na granicy kiczu, to nie są one kolejną realizacją metalowych klisz.

Jako studenciak jarałem się tekstami smutasów w stylu MDB, czy Empyrium (chociaż ci chyba wykorzystywali jakichś angielskich romantyków, Keatsa chyba), ale teraz nie daję rady czytać tych zlewów.

Jak już przestaniecie sobie dywagować, to sprawdźcie obie w słowniku co to słowo oznacza.

Czesław pisze:Jak już przestaniecie sobie dywagować, to sprawdźcie obie w słowniku co to słowo oznacza.

No ale przecież ten temat, pomału, acz konsekwentnie rozwija się w stronę dywagacji. ;-)

NIe wiem ale ja to mam w krwi. Bez pierdoloenia filozoficznego w jakiś religijnych szóstej wody po spuszczeniu w kiblu kolejnej odmiany black metalu.

Czrnuchu potrafią w teksty

Yo, yo, I gotta get a grip
And ends on life, I'm livin trife, G
I'm shiesty, now I see why nobody likes me
It might be the image project that I selected
But 'f' it, shit is not real, as well as hectic
Inspect it, your vest and got tested
Suggestions manifestin my thoughts
I manifest it, but check it
My mind was designed for crime, the bottom line
'Cause it's my time to shine with the nickel-plated nine
To a spine, ain't no remorse in my source…

Zresztą kurwa.....



Przygniata ciężarem. Trzeba jebnąc fotke ,że nie ma pozerstwa:)

tomaszm pisze: ↑

14-07-2021, 21:24

Czrnuchu potrafią w teksty

O tak
Evil dick Evil, dick, evil, dick. Evil, dick, evil, dick. Evil dick likes warm, wet places, evil dick don't care about faces. Evil dick likes, young, tiny, small spaces, evil dick leaves little gooey telltale traces. Evil dick. Evil, dick, evil, dick. Evil, dick, evil, dick. Late at night evil dick he comes to me he says, "Don't sleep alone, don't sleep alone." Late at night evil dick he wakes me up he says, "Don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep aloooooooooone." Evil, dick, evil, dick. Evil, dick, evil, dick. I had this girl she said she loved me, thought there was no one ever above me, she wanted to marry and have my child, but evil dick he had to get buck wild. Took me out one night out with the freaks if ever there was pussy, evil dick would seek. My girl caught me skeezin' she said I wasn't shit! I said, "It wasn't me, baby. it was the muthafucka evil dick!" Late at night evil dick he comes to me he says, "Don't sleep alone, don't sleep alone." Late at night evil dick he wakes me up he says, "Don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep aloooooooooone." Evil, dick, evil, dick. Evil, dick, evil, dick. And when evil dick has its way, it sounds a little like this. AH, AH, AH, AH, OH, OH, OH, OH COME HERE BABY, COME HERE BABY, AH, AH, AH, AH, YEAH, YEAH, YEAH, OH SHIT, OH, OH OH, OH... DAMN DICK! Evil, dick, evil, dick. Evil, dick, evil, dick. Late at night evil dick he comes to me he says, "Don't sleep alone, don't sleep alone." Late at night evil dick he wakes me up he says, "Don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep alone, don't sleep aloooooooooone.”