wędkarstwo

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 19:28

Nie wiem, bo nigdy nie zamierzałem się w to bawić. Takie wynalazki potrzebne są tylko ludziom, którzy ścigają się z innymi na najrówniejszy trawnik. Kopiec kreta czy nornicy rozgrabić i przyklepać szpadlem. Na ziemię wysypać trochę nasion trawy. Pozwolić tym stworzonkom żyć. Pewien polski bard skomentował określone postawy:
Chłop żywemu nie przepuści!
Jak się żywe napatoczy,
Nie pożyje se a juści!
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 19:32

W tym roku odpuscilem zarybianie, choc jak zwykle zadzwonili. Nie ma potem kto tego hujstwa jesc, karpia nienawidze. Bobry opierdolily wyspe z drzew i tera trzaby sie piec jak na patelni. W sumie najbardziej to mi pasuje picie bimbru z tego siedzenia i gapienia sie w wode.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 19:36

Triceratops pisze: karpia nienawidze
Ja na przykład karpia uwielbiam. Za to za co inni nie lubią. Smakuje rybą i to jest super. W ogóle, to jest super ryba. Dużo mięsa w sztuce.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 19:37

Kurwa sprawdze zamrazarke, mialem chyba z 5 bydlakow zamrozonych, eko bio gluten free, nie wiem czy nie rozdalem. Moge wyslac, choc nie wiem czy to nie bedzie zbyt lewicowe posuniecie z mojej strony :)
Karp to plywajacy smietnik, wpierdala wszystko jak swinia.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 19:40

Być może śmietnik, ale smaczny :-)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
535

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 19:50

Hatefire pisze:Nie wiem, bo nigdy nie zamierzałem się w to bawić. Takie wynalazki potrzebne są tylko ludziom, którzy ścigają się z innymi na najrówniejszy trawnik. Kopiec kreta czy nornicy rozgrabić i przyklepać szpadlem. Na ziemię wysypać trochę nasion trawy. Pozwolić tym stworzonkom żyć. Pewien polski bard skomentował określone postawy:
Chłop żywemu nie przepuści!
Jak się żywe napatoczy,
Nie pożyje se a juści!
Tylko widzisz w takim układzie mogę zostawić jak jest, siąść i otworzyć wiadomy napój. Nawiasem mówiąc wyszłoby bardzo oszczędnie i nie trzeba by było nic robić. Jak dla mnie bomba. Wracając jednak do trawy. Mam tak chujowe podłoże, że jak pozwolę mu kopać to w trzy sezony będę miał to co mam obecnie, czyli wielkie kurzące się gówno. Dosiewanie trawy było praktykowane, ale zakończyło się porażką, Na reszcie niech ryje do woli, koło ch... mię to lata, ale na tych dwóch kawałkach, trochę siatki , trochę ziemi i trawnik z rolki. Z nikim się nie chcę ścigać. Nawet nie bardzo jest z kim. Po prostu chcę mieć fragment zielonego trawnika bez przekopów. Potrzebuję, żeby mi się nie kurzyło. Nic więcej.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 19:57

No to ci nie pomogę, bo jak napisałem nigdy nie zabezpieczałem się przed kretami i nornicami. Natomiast jakie to podłoże, że krety powodują wysychanie? Generalnie sam typ podłoża ma wpływ, ale że jeden czy 2 krety miałyby taki wpływ? Jak masz piasek np. to wiadomo, że będzie wsiąkać samo z siebie.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
535

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 20:09

Glina z pyłem udającym żyzną glebę, wszystko obowiązkowo zakwaszone do niedawna pokryte eleganckim mchem, krótko mówiąc g... Muszę wymienić trochę ziemi, więc jest to jakaś tam praca i koszt. Jeżeli za plus minus trzy sezony mam wrócić do stanu obecnego to szkoda zachodu. I stąd pomysł żeby przy okazji położyć siatkę.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 20:17

Położyć możesz, ale to nie krety powodują problem. Glina z pyłem, czyli jak się domyślam po prostu piach pod warstwą próchniczą no i trochę tej gliny. Niestety z doświadczenia wiem, że zawsze to będzie piło wodę jak skurwysyn. Możesz spróbować ze specjalnymi gatunkami traw, takimi na suche tereny, tylko, że nie są tak gęste i ładne jak te tradycyjne.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 20:22

Ja generalnie na działce mam tak, że na długość szpadla już piach. Szkoda mi czasu i pieniędzy, żeby regularnie w trawnik pompować te tony wody.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 20:26

Jeszcze jedna rzecz jak chcesz mieć po prostu zielono, ale niekoniecznie wimbledon, dosiej koniczynę, bywa kapryśna ale jak się przyjmie pięknie zagęszcza, tylko, że na efekt poczekasz i jest niepewny.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
535

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 20:47

Możesz mieć rację, chociaż gdy działka była pusta to trawa napierdalała jak wściekła. No ale przez lata zmieniły się pewnie stosunki wodne, doszło zakwaszenie i mieszanka gliny. Etap koniczyny już był, sama się wysiała, potem poszedł mech z którym nie chciało mi się walczyć, a ostatnio chwast. Spróbuję. Ostatni raz, ale kompleksowo. Jak się nie uda to zabetonuję i pociągnę zieloną farbą. Dzięki za cenne wskazówki.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10124
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: wędkarstwo

27-03-2019, 20:50

Eeee przecież nic pomogłem. Ja tam nie walczę z naturą ;-) Inaczej wszędzie możesz mieć piękny trawnik tylko zapłacisz za mnóstwo wody i się narobisz.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
FockeWulf
starszy świeżak
Posty: 26
Rejestracja: 28-03-2017, 22:54

Re: wędkarstwo

28-03-2019, 10:56

Hatefire pisze:
Triceratops pisze: karpia nienawidze
Ja na przykład karpia uwielbiam. Za to za co inni nie lubią. Smakuje rybą i to jest super. W ogóle, to jest super ryba. Dużo mięsa w sztuce.
Ogólnie to w chuj lubię ryby jeść tyle, że nie wszystkie :P. Nr 1 to rybki morskie i wcale nie musi być halibut, którego uwielbiam ale dorsz czy zwykła fladra mnie całkiem zadowala i nad morzem wpierdalam ile tylko sięda, bo te mrożonki kupione we Wrocku to jakaś chujnia totalna i dobra świeża rybka z naszych słodkich wód miażdży je smakowo. Co do karpia to kulinarnie jedno z ostatnich miejsc na mojej liście. Mięsa dużo i fajnie walczy podczas holu ale chyba tylko krąp gorzej smakuje a dalej to już całkiem niejadalne bolenie, jazie i klenie.
Prawda jest niczym wobec wiary.
rafal
rozkręca się
Posty: 41
Rejestracja: 02-03-2018, 05:04

Re: wędkarstwo

28-03-2019, 17:28

Jaź, kleń, boleń - zgadzam się, że to są ryby niejadalne, nawet mi do głowy nie przyjdzie, żeby zabierać. Ryby uwielbiam jeść, więc z reguły nastawiam się na te smaczne - okoń, sandacz, szczupak, duży leszcz. Obalamy z żoną poranny połów na obiad, tak żeby ryby nie mrozić (więcej z reguły nie biorę, chyba że matce po drodze coś podrzucę). Ryby w sklepie sprzedawane jako tzw. "świeże" to syf, a mrożona to jednak już nie to.
Karp mi osobiście bardzo pasuje. Wspominałem wyżej o karpiu 16 kilo z tamtego roku . Wziąłem go do żarcia i powiem że był zajebisty po lekkiej obróbce przygotowawczej. Sama faktura i kolor mięsa jak tuńczyk, tylko dużo tłustszy. A samo oprawienie takiego czegoś to już czysty GORE - siekiera, 2 wiadra flaków i ujebanie się po łokcie we krwi.
Nie słuchajcie bajek, że wszystkie duże ryby są do dupy. Z moich doświadczeń na pewno do dupy jest duży szczupak - drewno nie do przerobienia.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10020
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: wędkarstwo

28-03-2019, 17:50

rafal pisze:Jaź, kleń, boleń - zgadzam się, że to są ryby niejadalne, nawet mi do głowy nie przyjdzie, żeby zabierać.
+ wzdręga. Wyjątkowo niedobra. Te gatunki nadają się za to do octu - w occie tracą tę suchość i wiórowatość.

Dawno temu ostro łowiłem ryby na spinning. Najpierw przestałem je zabierać i wypuszczałem, ale potem przestałem łowić w ogóle - drapieżniki często tak połykają przynętę (a okoń w szczególności), że pomimo najszczerszych chęci trudno je uratować. Albo ryba zacięta w oko - po co mi te "przyjemności"? W imię czego? Wędkarstwo niczym się nie różni koniec końców od myślistwa, niestety.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
FockeWulf
starszy świeżak
Posty: 26
Rejestracja: 28-03-2017, 22:54

Re: wędkarstwo

29-03-2019, 08:29

Ryby uwielbiam jeść, więc z reguły nastawiam się na te smaczne - okoń, sandacz, szczupak, duży leszcz. Obalamy z żoną poranny połów na obiad, tak żeby ryby nie mrozić (więcej z reguły nie biorę, chyba że matce po drodze coś podrzucę).
W zasadzie u mnie identycznie choc do matki musze sie specjalnie wybrać.
Co do karpia to nie miałem okazji jeść takiego z dzikiej wody. Ogólnie dopiero w zeszłym sezonie kupiłem federy i troche posiedziałem z nimi, głównie wiosna kiedy nie bardzo jest co spiningować. Nie ukrywam, że zaskoczył mnie smak leszcza, który stał sie jedną z moich ulubionych rybek ale i płoć jest spoko. Jednak leszcz musi mieć z 45cm a najlepiej ponad 50 żeby ości nie zepsuły przyjemności.
Drone jezeli chodzi o kaleczenie rybek to wydaje mi sie, że spinning akurat najmniej im szkodzi. Najgłebiej ryba łyka zywca a i metoda sama w sobie jak dla mnie jest... mało humanitarna. Wydaje mi się, że też przy robakach zdaża się zassać głeboko choć duzo zalezy od naszego czasu reakcji. Jak szybko zacinamy to nie zdazy głeboko łyknąć ale moze mi sie tylko wydaje - za mało łowiłem takimi metodami. Za to na spiningu praktycznie nie zdaza mi sie uszkodzic rybki. Do tej pory tylko jeden okoń i jeden sandacz dostały tak jigiem, ze hak wyorał oko od spodu... Kurwa drapiezniki sa tak zarłoczne, że zaatakowały gume niewiele mniejsza od samych siebie ale i tak teraz staram się uzywac mniej wystajacych haków bo ryzyko poranienia malucha mniejsze i mniej sie dna czepiają.
Prawda jest niczym wobec wiary.
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: wędkarstwo

29-03-2019, 15:31

Hatefire pisze:Ja generalnie na działce mam tak, że na długość szpadla już piach. Szkoda mi czasu i pieniędzy, żeby regularnie w trawnik pompować te tony wody.
Panie bo to Sosnowiec :))
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
rafal
rozkręca się
Posty: 41
Rejestracja: 02-03-2018, 05:04

Re: wędkarstwo

29-03-2019, 19:02

FockeWulf pisze:
Ryby uwielbiam jeść, więc z reguły nastawiam się na te smaczne - okoń, sandacz, szczupak, duży leszcz. Obalamy z żoną poranny połów na obiad, tak żeby ryby nie mrozić (więcej z reguły nie biorę, chyba że matce po drodze coś podrzucę).
Jednak leszcz musi mieć z 45cm a najlepiej ponad 50 żeby ości nie zepsuły przyjemności.

Prawiście Panie.
Duzy leszcz to jedna z najbardziej niedocenianych ryb. Wymiar ochronny leszcza u mnie to tak około 1,3 kg.
Co do wyhaczania ryb przy spinningu, to długie szczypce są obowiązkowe, bo przy szczupakach inaczej to piździec z odhaczeniem. Zdarzyło mi się parę razy nawet ze szczypcami nie poradzić. W domu trzeba było odzyskiwać przynętę po odcięciu łba i zrobienia trepanacji.
Awatar użytkownika
Headcrab
weteran forumowych bitew
Posty: 1950
Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
Kontakt:

Re: wędkarstwo

29-03-2019, 23:20

Obrazek
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
ODPOWIEDZ