Masterful Magazine

Taki podtemat tematu LUSTRACJA. Jak spędzacie święta? Jedziecie do rodziców/ teścia i udajecie przykładnych potomków/ zięciów łamiąc się opłatkiem i śpiewając kolędy? Czy kupujecie wuchtę okowity, zamykacie się w 4 ścianach i cieszycie się, że spełniacie kolejną przesłankę do zakwalifikowania was jako socjopatów? Tak szczerze, bez spin i wymyślania.
A jeśli ktoś robi to drugie to jak coś zapraszam do mnie na uroczystą kolacją 24ego. będzie wódka i black metal.

obwieszam się łańcuchami, nabojami, kupuję 0,7 "czerwonej kartki" i słuchając podziemnego black metalu obmyślam plan wykorzenienia chrześcijaństwa z tej planety, raz na zawsze.

Z tego co widzę to masz te same marzenia co Nergal w wieku 18 lat :)

wielkie umysły działają podobnie

24 - standardowo uderzam do rodziców. Wtedy mama przygotowuje moje ulubione dania, więc napierdalam żarcia ile wlezie :-). Później odpoczywam od kolęd słuchając Deicide już u siebie w domku. 25 i 26 spędzam z laską, piję wszelakiej maści napoje na bazie etanolu i dezaktywuję się społecznie.

nicram pisze: Później odpoczywam od kolęd słuchając Deicide już u siebie w domku.

A zestaw "kolęd" to co roku mam inny, chociaż kilka lat leciał u mnie "Legion". W tym roku katował będę pewnie Void of Silence.

To ja przypomne w tym miejscu cala baterie wartych odswiezenia tematow swiatecznych

viewtopic.php?f=19&t=11409

viewtopic.php?f=19&t=12755

viewtopic.php?f=19&t=11420

viewtopic.php?f=19&t=12415

viewtopic.php?f=19&t=11247

viewtopic.php?f=19&t=11415

viewtopic.php?f=19&t=11439

viewtopic.php?f=19&t=11404

viewtopic.php?f=19&t=3278

viewtopic.php?f=19&t=3439

Lykantrop pisze: Czy kupujecie wuchtę okowity, zamykacie się w 4 ścianach i cieszycie się, że spełniacie kolejną przesłankę do zakwalifikowania was jako socjopatów? Tak szczerze, bez spin i wymyślania.

Tak właśnie robię od wielu lat. Dodatkowo, przez ostatnich kilka, staram się robić zakupy w nocy, gdyż nie wytrzymuję radosnego i podniosłego napięcia, które udziela się ludności w tym okresie. Stawiam zdecydowanie na spokój i własną wygodę, bez jakichkolwiek ideologii oraz podtekstów.

535 pisze:
Tak właśnie robię od wielu lat. Dodatkowo, przez ostatnich kilka, staram się robić zakupy w nocy, gdyż nie wytrzymuję radosnego i podniosłego napięcia, które udziela się ludności w tym okresie. Stawiam zdecydowanie na spokój i własną wygodę, bez jakichkolwiek ideologii oraz podtekstów.

Byłem o 10 dzisiaj w pobliskiej Biedronce, coby kupić coś na wieczór. Kurwa, pojebało tych ludzi. Dobrze, że miałem 5 rzeczy, to się zlitowali nade mną i puścili przodem, bo bym postał. Postuluję wprowadzenie reglamentacji w postaci tylko jednych zakupów w ciągu tygodnia. Tak na miesiąc przed.

nikt normalny teraz nie wychodzi na zakupy, przecież to spokojnie można w ciągu kilkunastu minut oszaleć. ja na przykład mam wszystko kupione już dawno i nie ruszam się z chaty.

Lykantrop pisze:Jak spędzacie święta?

jakie swieta? :O

Lurtz pisze:

Lykantrop pisze:Jak spędzacie święta?

jakie swieta? :O

20. urodziny DOOM

Jeśli o mnie chodzi, to akurat ominie mnie wigilijna wieczerza przy rodzinnym - moim lub mojej Pani - stole, albowiem będę oddawał się wątpliwym rozrywkom w pracy pomiędzy 24 a 25 grudnia. Następnie zaś ruszam na północ, do mej macierzy, by 26 wrócić nazad do stolicy. Hymnów nienawiści ni innych kolęd czy pastorałek wokalnie uskuteczniać nie mam w planach, za to grzech nieumiarkowania w jedzeniu i picu - a i owszem.

szczerze to jadę do rodziny , będę wpierdalał karpia , zupę rybną , i inne smakołyki ... najgorszy moment to jest te dzielenie się opłatkiem , ale nie to że to katolski wymysł tylko że ja większość rodziny nie lubię .

I tak lepsze są tzw. opłatki w pracy :D Marzę o tym, że kiedyś skończy się ta w sumie świecka tradycja, strasznie mi to wczoraj rozbiło plan pracy.

Całe szczęście że opłatka w pracy nie mam, a jak kiedyś był, to miałem zacne towarzystwo do skutecznego narąbania się.

ja tam bardzo lubie swieta, lubie atmosfere, zarcie, dawanie prezentow, najebe drugiego dnia swiat (co roku od x lat robimy ekstremalne spozycie). ogolnie pan jezus masa ok ze sie urodzil, duze propsy

kto tego nie lubi albo ma niefajna sytuacje i wtedy wspolczuje, albo jest jakims smiesznym satanistycznym niedojebem. jebac kler!

folkstorm pisze:Pracuje, w dni wolne nakurwiam Kanadyjski metal do nieprzytomności.

canada satan!

Riven pisze:ja tam bardzo lubie swieta, lubie atmosfere, zarcie[...]

kto tego nie lubi albo ma niefajna sytuacje i wtedy wspolczuje, albo jest jakims smiesznym satanistycznym niedojebem.

wiadomix

W tym roku pierwszy raz od kilku lat w domu rodzinnym. Na szczęście nikt mnie do obrzędów już nie przymusza, więc będzie spoko. Wyżerka, spacery po lesie, picie z kumplami z podstawówki, już się nie mogę doczekać tych świąt ;)