Jak obchodzicie święta?

[olgims]

nie obchodze, zadnych swiat katolickich od bardzo dawna. nie kultywuje tych skurwialych tradycji, smiesza mnie, zenuja i wywoluja obrzydzenie. nie mam nic oprocz pogardy dla praktykujacych te jaselka i wierzacych w te smutne bzdury o mesjaszach i rezurekcjach.

[ozob]

Radykal. XD

[olgims]

nie, normalny czlowiek, ktory nie ma potrzeby stadnej przynaleznosci i podazania za innymi baranami. to sie nazywa myslenie, ale co ty mozesz o tym wiedziec?

[ozob]

Myślalem, że z takiego gowniarskiego pierdololo, za którym prócz słów rzucanych na wiatr nic nie idzie, po prostu z wiekiem wyrasta sie. (:

[olgims]

z wiekiem powinno wyrastac sie z podazania za kretynami proponuje ci w zyciu, troche samodzielnego myslenia, ale to raczej w twoim przypadku nie tylko watpliwe, ale zapewne niemozliwe. poza tym pamietaj jednokomorkowa amebo - istota z niedoborem szarej masy klekajaca pod krzyzem, nie jest w stanie napisac mi nic co w jakikolwiek sposob mogloby wywolac u mnie inna reakcje w twoim kierunku niz pogarda i zenada. jestes katol, nie mam dla ciebie ani empatii ani zrozumienia, widzialbym ciebie jak i podobnych do ciebie baranow, ukrzyzowanych na tym kopcu z gowna obok twojej kukly. najlepiej wszyscy do gory nogami, jak piotr-skala-srala, niegdoni kurwa smiech

[ozob]

Nie klękam pod krzyżem. Zycie katolików jebie mnie tak samo jak życie internetowych wojowników walczących z katolikami na niszowym forume. (:

[uglak]

W sumie biorąc pod uwagę jak silnie nacechowany emocjonalnie jest Twój wpis to po prostu zmieniłeś kretynów za którymi podążasz z wierzących na wojujących antyklerykałów.
Tradycja to dobra rzecz i nie trzeba do niej wierzyć w dziwnego, żydowskiego cieśle.

[olgims]

Nie klękam pod krzyżem. Zycie katolików jebie mnie tak samo jak życie internetowych wojowników walczących z katolikami na niszowym forume. (:

ale klekasz, jestes katol pelna geba wiec nie pierdol farmazonow, wyznawco gownianego proroka lubisz te tradycje upodlenia i ukierunkowania pseudomoralnego, ktore serwuja ci z ambony co niedziele spasieni pedofile bo nie musisz wtedy myslec to prosta i wygodna droga dla takich kabotynow jak ty. idz postekaj pod krzyzem, moze stanie sie cud i twoj balwan zesle na ciebie wreszcie dar myslenia

[olgims]

W sumie biorąc pod uwagę jak silnie nacechowany emocjonalnie jest Twój wpis to po prostu zmieniłeś kretynów za którymi podążasz z wierzących na wojujących antyklerykałów.
Tradycja to dobra rzecz i nie trzeba do niej wierzyć w dziwnego, żydowskiego cieśle.

no widzisz, jest tak nacechowany emocjonalnie, ze kolejny katol zareagowal jest was tu troche tradycja chrzescijanska to dobra rzecz? a no to mamy skrajnie rozne pojmowanie swiata. dla mnie tradycja chrescijanska to ogolny regres cywilizacyjny.

[ozob]

XD

[olgims]

lepiej powiedz ile juz dzisiaj zdrowasiek jebnales od rana kabotynie

[bartwa]

Nie jestem członkiem żadnego kościoła, nie obchodzę żadnych kościelnych świąt.

[uglak]

W sumie biorąc pod uwagę jak silnie nacechowany emocjonalnie jest Twój wpis to po prostu zmieniłeś kretynów za którymi podążasz z wierzących na wojujących antyklerykałów.
Tradycja to dobra rzecz i nie trzeba do niej wierzyć w dziwnego, żydowskiego cieśle.

no widzisz, jest tak nacechowany emocjonalnie, ze kolejny katol zareagowal jest was tu troche tradycja chrzescijanska to dobra rzecz? a no to mamy skrajnie rozne pojmowanie swiata. dla mnie tradycja chrescijanska to ogolny regres cywilizacyjny.

Chrześcijańska? Przecież Wielkanoc pod względem zwyczajów to najbardziej pogańskie święto w naszej kulturze.

[olgims]

W sumie biorąc pod uwagę jak silnie nacechowany emocjonalnie jest Twój wpis to po prostu zmieniłeś kretynów za którymi podążasz z wierzących na wojujących antyklerykałów.
Tradycja to dobra rzecz i nie trzeba do niej wierzyć w dziwnego, żydowskiego cieśle.

no widzisz, jest tak nacechowany emocjonalnie, ze kolejny katol zareagowal jest was tu troche tradycja chrzescijanska to dobra rzecz? a no to mamy skrajnie rozne pojmowanie swiata. dla mnie tradycja chrescijanska to ogolny regres cywilizacyjny.

Chrześcijańska? Przecież Wielkanoc pod względem zwyczajów to najbardziej pogańskie święto w naszej kulturze.

tak tak, oczywiscie, teraz na reke jest ci, ze to swieto oparte o poganskie tradycje. no co ty kurwa nie powiesz, tak jak wiekszosc chrzescijanskich swiat? odkrycie w chuj. i rozumiem, ze nalezysz do tych baranow, ktore ida do kosciola ale w duszy gra im poganska wielkanoc ja jebie wez mnie nie rozsmieszaj chlopie.

[uglak]

Widzę, że jesteś jak nasi biskupi, i Ty i oni nie potraficie sobie nawet wyobrazić oderwania zwyczajów i tradycji od sacrum. Tylko, że ten proces już zaszedł w umysłach znaczącej części Polaków.

[olgims]

ja widze natomiast, ze ty zyjesz w swiecie swoich urojen - w kraju, w ktorym kosciol jest w zwiazku malzenskim z rzadem, w kraju, ktory placi haracz watykanowi wmawiasz sobie, ze w umyslach polakow zaszla zmiana (siedzisz w ich umyslach, masz magiczny palantir, w ktory spogladasz i widzisz procentowe zmiany w nastawieniu obywatela do tego czy tamtego - no smiem kurwa watpic ) widzisz problem religii w tym kraju rozbija sie wlasnie o takich ludzi jak ty - bedziesz pisal nasi biskupi, wpierdalal farmazony o poganskiej wielkanocy, a na koniec wstawisz jakis niepotwierdzone brednie i pojdziesz grzecznie do kosciolka. problem instytucjonalnosci religii tkwi - uwaga napisze ci to duzymi literami - w jej - INSTYTUCJONALNOSCI. w tym, jak prawnie jest wszyta w konstytucje danego panstwa itd. u nas chujasy katabasy traktuja polske jak swoj prywatny folwark bo maja na to przyzwolenie. gdyby go nie mieli, gdyby podejscie do kosciola jako instytucji wygladalo u nas jak np. w czechach wtedy mozliwe, mozliwe, ze moznaby zaryzykowac stwierdzenie, ze mamy oderwanie zwyczajow i tradycji od sacrum.

[dzik]

Nie jestem członkiem żadnego kościoła, nie obchodzę żadnych kościelnych świąt.

Me too.

[Medard]

Życzę wszystkim Pokoju.

Święta bez dobrego jedzenia w dużych ilościach i bez napitków, to jakby wcale nie były Święta.
Teraz biesiaduje się mniej, niż dawniej, nie zasiada się do stołu na pół dnia, kiedyś zaczynało się już w sobotę popołudniu,
w kolejne dni odwiedzało się rodzinę, wszędzie jedzenie podane, żurek, mięsa, wędliny, ciasta i nie dało rady wstać od stołu.

Ciekawi mnie jak to teraz będzie w Święta za tydzień u Rosjan, czy patrząc na pieczony boczek przypomni im się zgrilowany w czołgu
kuzyn Sasza? Czy nakładając wędlinę na chleb pomyślą o wujku Wani, którego truchło ogryzają sobaki?

Jak sobie wspomnę, to najlepsze Święta były obchodzone do roku 1999, ciekawe czy Rosjanie też tak miło wspominają prezydenturę Borysa Jelcyna? Oj jadło się wtedy same dobroci na Wielkanoc. Rosjanie mogli też popić i pojeść, bo ich prezydent sobie nie żałował i do tego zachęcał, a trzeba było naśladować, co oczywiste.
A potem przyszedł taki jeden, mały i chudy, który chciał tylko podbijać inne kraje, a nie lubił biesiadować.

[ozob]

Amen. (:

[Medard]

Za Jelcyna żyło się RUS na bogato, mięso, kiełbasa była, wszystko było,
teraz za putina, nawet cukru nie ma w sklepach, same jajka będą mieć na talerzach, jak im wyślą żołnierze walczący na Ukrainie w paczkach, a jedzenie sobie domalują na kartkach, dzieci im narysują.