Masterful Magazine

Kupiłem sobie wczoraj kanarka, jest tu jakiś doświadczony hodowca który miałby kilka rad dla nooba?

Na kanary obowiazkowo czteropak coli z biedronki.

Skubiemy, obcinamy główkę, patroszymy, nabijamy na patyk do szaszłyków i wrzucamy na grilla. Ew. do piekarnika.

Z dwóch/trzech w sumie można rosół zrobić.

nazwe go morph :)

Only_True_Believers pisze:Kupiłem sobie wczoraj kanarka, jest tu jakiś doświadczony hodowca który miałby kilka rad dla nooba?

Kiedyś mieliśmy ze starą takiego ptaka, nazwaliśmy go Predatorem, któregoś razu Predator zniósł jajko i został Predasią. Później mieliśmy samczyka, Szymka. Napierdalał od pierwszych promieni słońca aż do nocy, ale w sumie lubiłem kolesia. Odszedł. Rada od ex-hodowcy: sprawdź czy na pewno płeć właściwa :-)

Nie kupuj mu tego ziarna zmieszanego z kolorowymi kulkami bo się rozpaskudzi i będzie wybierał tylko te kulki a ziarno wypierdalał z pojemniczka, sprawdzone.

Taśma klejąca to przyjaciel każdego hodowcy. Nie, zaraz, to o chomiki chodziło.

kanarka nie mam , ale ma papugę :-) , może być ???

0ms pisze:Na kanary obowiazkowo czteropak coli z biedronki.

:D

Największym ekspertem od kanarów jest tutaj SiiD, jeśli dobrze pamiętam.

od niego jest ta bezcenna rada z biedro-colą, która złotymi głoskami zapisała się we wszelakich annałach kanarczanego chowu

Nie stawiaj klatki z ptakiem w przeciągu i pomieszczeniach, w których pali się papierosy. Kanarki lubią się kąpać, więc dobrze by ptaszysko miało zawsze wodę do kąpieli. Moje najchętniej jadły kolby, na śpiewanie dodawaliśmy do pokarmu takie zierenka, które zwały się murzynkiem.

Panuje tu typowy brak kmunikacji, to nie była coca cola z biedronki. A kanarki nie lubią dymu tytoniowego, ale dym z ganji owszem.

brak komunikacji miejskiej, otóż to

a moja rada jest taka abyś sobie wygooglował forum kanarkowe. jak ja 2 lata temu wróciłem do akwarystyki po dwudziestoparoletniej przerwie to tak zrobiłem.
to tak jakbyś na forum miłośników chomików zapytał o nowe hordy pagan black metalowe. może byś trafił na kilka osób znające slayera

Morph pisze:Skubiemy, obcinamy główkę, patroszymy, nabijamy na patyk do szaszłyków i wrzucamy na grilla. Ew. do piekarnika.

Z dwóch/trzech w sumie można rosół zrobić.

+1

swoją drogą trzeba być hujem żeby trzymać ptaka w klatce ;)

So_It_Is_Done pisze:Panuje tu typowy brak kmunikacji, to nie była coca cola z biedronki.

Polo Cola Zbyszko?

Cóż za paradoks. Akurat ja się dobrze na tym znam :)
Tylko nie wiem, czy kolega zechce korzystać z moich rad po aferze zszywkowej.

Teraz mam takich podopiecznych:

Nie mam zamiaru wracać do tego tematu, pozatym może na kanarkach znasz się lepiej niż na handlu, wiec napisz co uważasz. Po nowym roku zapodam zdjęcie mojego ptaszora.