Andrzej Pręt

[Nasum]

Burżuj.

[koreaniec]

Długopis a jak te białe spodeny sie zabrązowiły?

[535]

Mariuszu, martwi mnie Twoja trudna sytuacja. Myślę, że nie powinieneś zaniedbywać Ireny oraz uczuć jakie Was łączą. Wpadnij do Niej od czasu do czasu z jakimś słodkim drobiazgiem, "przepiel" Jej grządkę, porozmawiaj. Koledzy to nie wszystko, a z mniejszego spożycia mogą zostać jakieś oszczędności. Uważaj także na miastowych. Znudzona Irena może ulec któremuś z apsztyfikantów i tyle Ją będziesz widział. Teraz są takie czasy, że o robotną babę, to i na wiosce trudno. Przemyśl me porady dobrze, tylko nie podczas libacji z Andrzejem. Trzymaj się tam jakoś.

[maciek z klanu]

Andrzej ma bardzo łądnie w domu. Meble, szklanki, muszla w łazience. Aż miło było tam pójść i siąść na normalnym krześle.

A kibel jaki masz w domu? Bo w pierwszej chwili myślałem że miło było usiąść na normalnym sraczu i popuścić zwieracze.

nie mam muszli w domu tylko dziure. Adam srał u Andrzeja, ale pózniej Andrzej był na niego bardzo zły, bo zamiast usiąść na kiblu to kucnął na nim w butach i srał, i przez to zmiażdżył mu tą plastikową otoczkę co się siedzi na niej. Ale po prostu Adam nie wiedział jak tam srać.

hahahhahahah smieje sie na głos w robocie :DDDDDDDDDDD

[Blackult]

Maćku, nie wszyscy mają w domu muszlę porcelitową do srania i sikania z otoczką i wannę w której się kąpają popijając piwo z lodówki a woda im cieknie ciepłymi rurami

[Pasibrzuch]

Mariusz, napisz prosze cos wiecej w jakich okolicznosciach białe spodnie od Andrzeja zamieniły swój kolor na brązowy?

[maciek z klanu]

Co tam w Popkowicach Dariusz? Andrzej rozrabia?

[Najprzewielebniejszy]

słońce was tam nie wypala? grady nie za duże padają? Plonów nie gniotą?

[Mariusz Wędliniarz]

Umówiłem się z taką Krystyną dziś na randke. Jest z internetu i mamy się spotkać w sąsiedniej wsi. Bardzo się boję i nie wiem co powiedzieć. Ręce mi się trzęsą. Założę takie granatowe spodnie materiałowe i marynarke granatową też. Nie mam trzewików, pożyczę od Adama. Boje się że mnie nie zechce i nie wiem jaka ona jest i jak wygląda. Jak wrócę to o tym napisze.

[Mort]

Opowiedz jej śmieszny dowcip. Oboje sie rozluźnicie.

[Bambi]

Powodzenia, czekam na relację! :D

[Aron]

Powiedz jej że jesteś robotny i masz dobre serce, jeśli z niej też dobra dziewczyna to nie będzie zwracać uwagi na Twój wygląd i ubranie. Pamiętaj że liczy się wnętrze człowieka a nie zewnętrzna otoczka, na pewno dasz sobie radę, trzymaj się i powodzenia!

[Heretyk]

długopis powrócił !!!!!

[BOLEK]

pewnie to metalówa jaka i se Wędliniarz z tą KRYŚKĄ slaejery lub metalliki wieczorem posłuchają

[empir]

Mariusz daj znać czy było obciąganie

[Scaarph]

a jak nie miała fiuta to komu miał obciągać?

[est]

Adamowi. Za pozyczone buty.

[empir]

ja tam trzymam kciuki za Mariusza aby w końcu któraś zrobiła mu tulipana

[Mariusz Wędliniarz]

Dlaczego kurwa ja mam takie życie!!! Nigdy już nie umówię się przez internet. Musiałem się napić po tym całym spotkaniu alkoholu bo jestem bardzo roztrzęsiony. Zaraz idę do Adama, pierdolne te jego buty w kąt ( w pewnym momencie zrobiła się dziura między podeszwą a częścią nawierzchnią kurwa! i się prawie rozleciały) ale to nic, najgorsze, że ona zaczęła się w pewnym momencie śmiać ze mnie, że dostała aż jakiegoś ataku. Te spodnie brązowe co miałem, tak dziwnie się wywijały jak szedłem i ciągle je poprawiałem przy dupie. Czemu ja wcześniej tego wszystkiego nie pomierzyłem!? Wyperfumowałem się chyba za bardzo bo ona co chwilę mówiła: co tak czuć? aż w końcu wyprowadziło mnie to z równowagi i krzyknąłem 'gówno!'. Ciągle nie wiedziałem co powiedzieć i o czym, ale na sam koniec gdy ona już chciała iść to zatrzymałem ją i powiedziałem że powiem jej kawał tak jak doradzał mi Mort. I opowiedziałem kawał o murzynie i szklance wody. Tylko jego znam jeszcze z czasów młodości Opowiedziałem jej go: " Szedł murzyn przez pustynie i napotkał nagle na drodze szklankę wody. Już miał ją wypić gdy nagle szklanka do niego przemówiła i powiedziała, że ' jeśli mnie nie wypijesz to spełnie twoje 3 życzenia. Co tylko będziesz chciał ". Murzyn miał już ją wypić bo był bardzo spragniony, ale jednak skusił się życzenia. Poprosił szklankę, że chce być biały, mieć dużo wody i wiele dup. Więc szklanka zamieniła go w kibel. " Gdy go jej opowiedziałem nagle zaczęła patrzeć na mnie tak bardzo i powiedziała że musi już szybko iść bo coś bardzo pilnego jej wyskoczyło. I zaczęła aż prawie biec i mówiłem że możemy jeszcze porozmawiać, ale ona już chyba nie będzie się chciała ze mną spotkać.

[Mariusz Wędliniarz]

idę do Adama i Andrzeja pić alkohol bo się zdenerwowałem